Strona 2 z 6

PostNapisane: 27 paź 2006, 08:39
przez Raven
Ja miałem całe auto obklejone balonikami (cholerne niemry). Po podgrzaniu naklejki suszarką schodzi opornie, ale schodzi. Potem czyszczenie kleju benzyną ekstrakcyjną i polerowanie lakieru (całe auto), żeby wyrównać kolor (naklejka filtruje UV troszeczkę i kolor pod nią jest ciemniejszy niż na reszcie auta). Innego sposobu nie znam.

PostNapisane: 27 paź 2006, 21:18
przez markomarc
Naklejki te w srodku schodza ale te z brzegow nie :( zostaja takie i nic ich nie rusza benzyna ekstrakcyjna wogole sie nie nadaje nawet kleju nie puszcza, lakowa na klej lepsza nie wiem naprawde co zrobic a polerka czy to zerwie tez nie :(

PostNapisane: 28 paź 2006, 18:20
przez beata
możesz kupić specjalny płyn, w sklepach z folią przeznaczoną do wykonywania reklam, koszt opakowania od 20 zł. wystarczy na wszystkie naklejki na samochodzie, nie zniszczy lakieru i napewno usunie ślady po kleju, wiem bo używam tych płynów w pracy zawodowej. W Warszawie można kupić te płyny w sklepie Lambda na ul. Domaniewskiej

PostNapisane: 28 paź 2006, 21:49
przez markomarc
a jakas konkretna nazwa ? prosze o szczegoly

PostNapisane: 29 paź 2006, 10:27
przez beata
płyn ma jakąś dziwną nazwę, jest słabsz i mocniejszy podaję nr telefonu do sklepu 22 847-82-42 tam Ci wszystko wyjaśnią

PostNapisane: 29 paź 2006, 14:27
przez max
moze byc ze ktos malowal autko i brzegi naklejek moga byc przymalowane lakierem bezbarwnym :P spotkalem sie kilka razy ze autko bylo powyklejane naklejkami i ktos zamalowal bezbarwnym zeby nieschodzily i wtedy jest problem albo naklejki zostaja albo malujemy autko na nowo ;)

PostNapisane: 30 paź 2006, 19:50
przez brii
Dowiedziałem się – jeśli naklejki nie są pod lakierem bezbarwny, jak napisał max (ponoć u Niemców często pokrywano je lakierem) to można użyć terpentyny na oporną naklejkę :)

PostNapisane: 30 paź 2006, 19:55
przez markomarc
terpentyna hmmm sprubuje dzieki za rady dzisiaj dostane od kolegi jakis plyn do mycia szyb co tez niby mozna myc lakier pokryty dziadostwem moze to nawet to :) nic jak zejda dam wam znac jak nie to zalamany marcin sie odezwie pozdrawiam

PostNapisane: 2 lis 2006, 21:31
przez markomarc
Czesc sluchajcie :(

Kupilem terpentyne nie wiem czy dobra bo kupilem mineralno i nie wiem czy ja mam to trzec pol dnia ale troche poczyscilem te nalepki i nic chyba ze zamocze na 1h kazda naklejke bo ramki nadal zostaja... wiec juz czlowiek sie zalamuje... jeszcze skorzystam z pomyslu Beaty z tym plynem do reklam moze on pusci. Prosze o rady jesli jeszcze jakies znacie.

Mysle ze w porywach to co mi sie uda to zmyje a reszte slyszlem ze polerka mi wezmie. Slyszalem od znajimego ze glebokie rysy taka polerka usuwa wiec co to taka naklejka. Ale to na samym koncu.

POMOCY


pozdrawiam

Jak usunąć taśmę dwustronną z listw bocznych

PostNapisane: 3 lis 2006, 17:08
przez buba74
Mam taki mały problem. Maluję cały samochód. Ze zdjęciem pozostałości taśmy na metelowych elementach nie ma problemu. Czy jest jakiś skuteczny i szybki w relizacji sposób na zdjęcie pozoistałości taśmy z listw bocznych. Same listwy są bardzo kruche i mocniejsza obróbka mechaniczna :) może je uszkodzić. Próbowałem na 1 i zepsułem. Ratunku... :)

PostNapisane: 3 lis 2006, 21:29
przez xANDy
Z tego co pamiętam to rozpuszczalnik benzynowy się do tego nadaje (benzyna do rozcieńczania farb).

PostNapisane: 4 lis 2006, 11:33
przez buba74
xANDy rozpuszczalnik benzynowy pomógł. Dzięki.
Napiszę jak to zrobić,może się komuś przyda:
Listwę kładzie się na równej owierzchni frontem do dołu (np na desce). Następnie nasączam pozostałości taśmy rozpuszczalnikiem benzynowym kilka razy przy pomocy szmaty. Po kilku chwilach rozpuszczalnik wyparowuje. Po kawałku nagrzewam opalarką (należy ustawić temperaturę aby nie topiła plastiku!!!!) miejsca z taśmą. Taśma praktycznie schodzi pod palcem włkując ją.
zdjęcie pozostałości z 6 listw zajęło mi około godziny i przede wszystkim nie uszkodziłem listw.
Jeszcze jedno, listwy pod wpływem nagrzewania robią się elastyczne, po zdjęciu taśmy należy ją także położyć na równej powierzchni do wyschnięcia...
Jestem uratowany... :)

PostNapisane: 4 lis 2006, 13:33
przez max
markomarc napisał(a):Mysle ze w porywach to co mi sie uda to zmyje a reszte slyszlem ze polerka mi wezmie. Slyszalem od znajimego ze glebokie rysy taka polerka usuwa wiec co to taka naklejka. Ale to na samym koncu.


zgadza sie polerka mozna usunac rysy ale nie glebokie tylko lekkie rysy na lakierze bo jak masz taka do podkladu to juz polerka niepomoze no i naklejek tez nia nieusuniesz najwyzej zejdzie ci kolor naklejki a reszta itak zostanie ;)

PostNapisane: 22 gru 2006, 10:18
przez Bartek.
Można też użyć specjalnego krążka z gumy mocowanego do wiertarki. Dostepny w sklepach z mat lakierniczymi za ok.20 pln.

PostNapisane: 22 sty 2007, 21:36
przez Artiks
W sklepie komputerowym (ja akurat w Komputroniku nabylem) są środki do usuwania naklejek, jeżeli faktycznie to jest upierdliwe i klej schodzi opornie, a nie chcesz uszkodzić lakieru polecam Debonder, do zakupienia w sklepach modelarskich, jest naprawdę dobrym rozpuszczalnikiem ( nie zawiera acetonu więc male prawdopodobieństwo uszkodzenia powloki lakieru, stosuje się go m.in do usuwania plam po klejach typu Kropelka z tkanin nie uszkadzając ich , co świadczy o jego delikatności), ja go osobiście stosowalem na zapaćkanych drzwiach Kropelką i efekt byl zadowalający, więcej sobie zaszkodzilem rozpuszczalnikami <glupek2>

Usunięcie naklejek z karoserii

PostNapisane: 18 mar 2007, 15:33
przez Gość
Witam

Właśnie stałem się posidaczem Mazdy 626 :D
Niestety poprzednii właściciele nakleili "super" paseczki i ozoby z folli po bokach auta. Bardzo chcę je usunąć. Rozmawiałem z kilkoma osobami i w tej chwili wiem o 2 sposobach
1) Mechaniczne usunięcie – tylko czy nie będzie rys?
2) Usunięcie suszrką/opalarką – tylko czy się lakier nie zniszczy, odejdzie?

Będę bardzo wdzięczny za za wszelkie pomysły, może ktoś z Was walczył już z podobnym problemem.

Obrazek

Jacek

PostNapisane: 18 mar 2007, 17:51
przez nome
wiec co do suszarki jest bardzo dobrym sposobem grzejesz naklejke z odległosci około 30 40cm i srawdzasz reka czy nie jest goracy lakier aby go nie odparzyc poprstu sprawdzasz jak dziecku mleko zeby sie nie popazyło nie ma byg gorace jak by to okreslic delikatne ciepło potem zmywasz resztki kleju benzyna ekstrakcyjna i nie powinno byc zadnego sladu znac po pogdgrzaniu klej staje sie plastyczny i naklejki bartdzo badnie daja sie zdjac zycze powodzenia i pozdrawiam AREK

PostNapisane: 18 mar 2007, 17:54
przez nome
aha i nie grzej lakieru w jednym miejcu wykonu ruchy reka w lewo w prawo w zdłoz naklejki
ps.troche juz tego pozdejmowałem

PostNapisane: 18 mar 2007, 19:31
przez Gość
Wielkie dzięki!

Jacek

PostNapisane: 18 mar 2007, 22:22
przez misiek06