Rysy na lakierze

Postprzez Ukman » 2 mar 2009, 17:43

jest to pasta lekkoscierna dlatego mozesz walic elegancko punktowo i dostosuj sie do regulaminu kolego :)
pozdr
Avatar użytkownika
 
Od: 9 lip 2008, 21:01
Posty: 579
Skąd: Wawa/Northampton
Auto: Mazda 6 Ts2 SL

Postprzez adsy » 3 mar 2009, 12:01

Nie chcę niepotrzebnie kupować innych past, skoro mam politure Colorcote 2000 i puszke lakieru. Tylko proszę o radę, w jaki sposób to nałożyć na aucie. Czym najlepiej nałożyć i czym to potem wypolerowac ?
Pozdrawiam.
adrian
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 sty 2009, 18:21
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Auto: Premacy 1.9i, 114KM, 2000r.

Postprzez mxx_rs » 28 kwi 2009, 22:51

Podepnę się pod temat.
Mi też niestety ktoś porysował błotnik, który co gorsza malowałem miesiąc temu bo był przytarty jeszcze jak madzie kupowałem i chciałem żeby było ładnie.
Rysa jest praktycznie przez całą długość błotnika. Do lakiernika się umówiłem na sobotę, żeby to zobaczył i ocenił ale powiedzcie czy w takim przypadku mam się przygotować na lakierowanie całego błotnika czy stosowane są zabiegi pozwalające zamalować tylko samą rysę.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2008, 21:09
Posty: 78 (0/1)
Skąd: W-wa
Auto: Była: 323F '96 1.5 16V
Obecnie: 323F BJ '02 2.0 DiTD

Postprzez ADHD » 28 kwi 2009, 23:05

Globy napisał(a):Ewentualnie mozesz wypelnic lakierem i spolerowac pasta lekkoscierna dla lepszego efektu wizualnego, aby zabezpieczyc powloke, ale po zimie warto jechac do lakiernika.

tak właśnie zrobiłem jak jakiś .u. porysował mi bok
tzn. kupiłem marker(pędzel) w podobnym kolorze obkleiłem rysę.
Na oko była duża, ale nie tak łatwo okleić dokładnie ok 0,5 czy 1 mm taśmą malarską.
Udało sie, pomalowałem i polerka. Duuużo lepiej.
Wiadomo, że najważniejsze to dobrac kolor.

Przypomniało mi sie, ten lakier ( w pędzlu) to był – Motip
MOJA BYŁA M
BABCIA
Klubowicz
 
Od: 30 lip 2008, 21:15
Posty: 3600 (24/150)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: – porno X
– MK6
----------------------------
– X6 CA KF 94'
– 323 BF LX E3 86'

Postprzez cacek626 » 29 kwi 2009, 20:44

Witam
Kiedy kupowałem swoją Madzie była ona nieumiejętnie wypolerowana polerką przez poprzedniego właściciela. Widać było okropne kółka na CAŁYM lakierze-wszedzie... jakby gostek założył gąbkę na wiertarke i leciał na pełnych obrotach...no makabra. Po kilkunastu myciach na myjni bezdotykowej nadal nic sie nie zmieniało-koła ciągle były. Po kilku miesiącach wnerwiania sie na to (cierpliwym jestem <lol> ) poszedłem do marketu i kupiłem środek do renowacji lakieru – AutoLand Politura renowacyjna z Nano technologią. Opis na opakowaniu oczywiście miodzio-dużo cząstek polerskich itp itp. Generalnie nie polecam tego g**na... polerowanie ręczne zajęło dosłownie cały dzień, a efekt taki sobie. Na drugi dzień ból stawów gwarantowany !!!! Koliste ślady można powiedzieć, że zeszły...ale powierzchnia lakieru jest teraz jakby tłusta czy jakaś taka i też wygląda to bardzo nieciekawie jak dla mnie.
I znowu droga przez męke. Od czasu "renowacji" zdążyłem być już na myjni chyba z 8-10 razy i ta "powłoka" nie chce zejść. Teraz jak myje auto ręcznie, to wycierając do sucha robią się smugi zależnie w którą strone przetre szmatą. Polerowanie miękką szmatą nic nie daje.
Zapomniałem jeszcze dodać, że na masce są jakieś przebarwienia, jakby zacieki.. i nie wiem czy to od mojej "renowacji" i nierównomiernie rozłożonej politury czy od polerki poprzedniego właściciela.
Może wypadałoby teraz wyczyścić jakoś lakier z tych wszystkich wosków nabłyszczaczy,politur i innych wynalazków, które były użyte i położyć coś normalnego. Ale jak to wyczyścić? Czym to zmyć? Co z tym robić dalej??
A może całe auto było malowane przed sprzedażą i lakier jakiś taki miękki jest?
Początkujący
 
Od: 13 paź 2008, 23:26
Posty: 27
Auto: Mazda 626 2.0 DITD 99' 170kkm

Postprzez Borys » 29 kwi 2009, 21:19

Generalnie najpierw pozbądź się tego co masz na lakierze, wystarczy woda z płynem do naczyń, do tego ewentualnie glinka i wtedy tak naprawdę zobaczysz jaki jest stan lakieru i będziemy mogli ocenić czego potrzebujesz.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2007, 00:00
Posty: 2063 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: Lancer

Postprzez Globy » 29 kwi 2009, 22:54

Musisz go jednak przynajmniej delikatnie spolerować na nowo.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Krisek » 29 kwi 2009, 23:31

Glinka ... sciagnie stary wosk ...
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2008, 07:24
Posty: 1353 (0/2)
Skąd: Canada

Postprzez cacek626 » 8 maja 2009, 17:44

No więc zrobione i to z jakim efektem ;)
Niestety musicie mi wybaczyć, bo nie poszedłem za radami, które są w temacie linkowanym powyżej. Jako biedny, skromny studencina wybrałem opcję najtańszą.
Czyli:
1. Umyłem BARDZO dokładnie auto wodą z płynem(oczywiście oddzielne wiaderko do płukania rękawicy było ;) )
2. Wysuszyłem auto szmatkami z mikrofibry
3. Wytarłem suchymi szmatami
4. Nałożyłem i polerowałem pastą TEMPO firmy K2
5. Na koniec położyłem wosk...niestety po raz kolejny AutoLand-porażka (nie spojrzałem na firme przy kupnie-pośpiech)

Efekty możecie oglądać na zdjęciach. Jak dla mnie w pełni zadowalające.
Tak na marginesie to te smugi wszystkie na masce nie powstały w skutek mojego wycierania auta do sucha...taki boski był lakier. Ktoś chyba papierem ściernym wycierał do sucha.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b8c ... 1be60.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/069 ... 7c5d5.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/611 ... fb3a0.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/108 ... e4da5.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a72 ... b4ae5.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e5 ... 04ee1.html


I jak wrażenia ??
Koszty jakie poniosłem to około 20 zł ;) Wosk+mikrofibra. Paste i rękawice już miałem.Czas pracy... 6 h .. sporo.
Początkujący
 
Od: 13 paź 2008, 23:26
Posty: 27
Auto: Mazda 626 2.0 DITD 99' 170kkm

Postprzez malkolm » 8 maja 2009, 22:49

efekt nawet niezły, też kiedyś używałem tempo, tylko podobno nie wolno jej zbyt często nakładać bo jest dość agresywna
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lis 2008, 14:30
Posty: 1900 (0/1)
Skąd: Jastrzębiec niedaleko Leżajska (niedziele Kłyżów)
Auto: 626DiTD GF 1998, astra2

Postprzez lato_89 » 9 maja 2009, 16:49

Panowie a moze ktos ma pomysl na moj przypadek. Zostawilem auto na prakingu malowali pasy z drugiej srtony po 3 godz wracam a pasy pomalowane turz przy aucie
i pozostaiwli mi prezent . Centki z olejnej farby na masce. Jest jak sposob by to usunac czy tylko malowanie??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 sty 2009, 20:39
Posty: 52
Skąd: okolice Włocławka
Auto: 323f Ba ;))

Postprzez malkolm » 9 maja 2009, 17:02

jeśli auto było prawidłowo zaparkowane to mogłeś zadzwonić na policje ktoś by za to beknął
chyba tylko papier ścierny tutaj pomoże, jak była świeża , tak powiedzmy do 5 godzin po pomalowaniu mogłeś spróbować rozpuszczalnika
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lis 2008, 14:30
Posty: 1900 (0/1)
Skąd: Jastrzębiec niedaleko Leżajska (niedziele Kłyżów)
Auto: 626DiTD GF 1998, astra2

Postprzez lato_89 » 9 maja 2009, 22:39

co moglem zdrapałem, bez uszkodzen lakieru czyli lakier jest <spoko> jednakrze muslieli tasme odrywac i z wiatrem kropelki polecialy. auto bylo dobrze zaparkowaneale jakto w polsce gdy przyszedlem pasy byly nieskonczone... i nikogo nie bylo, wiec bezcelowe bylo szukanie winowajcy czekalbym wiecznosc na sprawcow. Wiec czekam na kolejne rady, a co do rozpuszczalnika nie zaryzykowal bym bo z lakieru mazdy nie zostalo by za wiele. Takze mam mazde w malenkie ciapki;/ super poprostu super
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 sty 2009, 20:39
Posty: 52
Skąd: okolice Włocławka
Auto: 323f Ba ;))

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki