Jest kilka rzeczy o których w tym temacie warto wspomnieć.
Blokada kierownicy: Skutecznie pozwala spać właścicielowi auta, ale też i złodziejowi. Dlaczego? To proste. Są sposoby, które w łatwy sposób zdejmują takie blokady. Zwłaszcza jeśli są one metalowe. Jakie to sposoby? Chociażby ciekły azot w spray'u, który doprowadza metal do tak niskiej temperatury w kilka, kilkanaście sekund, że wystarczy później stuknąć np. młotkiem w blokadę i po "lasce".
Blokada skrzyni biegów:
–
Zewnętrzna: Jak wyżej. Dobry sen właściciela i złodzieja. Posiadacz auta myśli, że skutecznie zabezpieczył samochód przez potencjalnym nielegalnym przyszłym jego posiadaczem, a tu niemiła niespodzianka. Ten sam preparat, ta sama metoda, ten sam skutek. Efekt. Kilkanaście sekund i auto jest gotowe do ominięcia następnych, podstawowych zabezpieczeń takich, jak standarwoda blokada w kierownicy (do tego służy łamak).
–
Wewnętrzna: Jedna z najbardziej skutecznych metod zabezpieczania pojazdów przed złodziejami. W nocy często nawet jest niedostrzegalna. Nie da się dojść tam ciekłym azotem. Zaś materiały, z którego są wykonane powyższe blokady, uniemożliwiają zastosowanie łamaka. Po prostu te blokady są twardsze, niż łamaki. Oczywiście blokady zewnętrzne też są tak samo twarde, ale są na wierzchu, więc można jest zamrozić i "rozłupać".
Blokada na pedały: Jedna z najbardziej skutecznych metod zabezpieczania auta przed potencjalnym złodziejem. Cóż z tego, że ktoś odpali auto, gdy nie gędzie mógł nim jechać. Z reguły takie blokady występują łącznie z laską do kierownicy, o którą wszysto się zapiera. Warto jednak obejrzeć dokładnie taką blokadę przed zakupem, bo owa laska, będąca elementem rozporowym, nie powinna być jedyną blokadą, uniemożliwiającą zdjęcie zabezpieczenia z pedałów. O co chodzi? Otóż jeśli jest to blokada, która polaga na tym, że dolna jej część (przy pedałach) trzyma się na swoim miejscu dzięki lasce, opartej o kierownicę, to nie warto tego nawet kupować, bo do zdjęcia tego zabezpieczenia wystarczy ciekły azot w areozolu. Jednak jeśli podstawka pod pedały trzymają się ich samoczynnie (taki typ blokady), to złodziej raczej sobie daruje, niż będzie się z tym męczył.
Alarm: Warto posiadać – wręcz rzecz niezbędna w każdym aucie wartym więcej, niż 2.000zł. Przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze odstasza on potencjalnych złodziei – amatorów. Po drugie zabezpiecza w jakimś stopniu auto przed kradzieżą. Jednak warto pamiętać, że pod żadnym pozorem nie wolno naklejać na szybę naklejek dołączanych do alarmów. Coś jak naklejka na sklepach, typu: "
Obiekt sztrzeżony przez grupę interwencyjną SECURITY". Ale w przypadku sklepów działa to odstraszająco, zaś w przypadku aut jest to instrukcja dla złodzieja, jaki jest alarm i jak ma się do niego przygotować, jak ma do niego się zabrać, podejść.
Alarm warto dobrać do wartości auta. Nie ma co przesadzać. Warto w widocznym miejscu zamontować sygnalizator świetlny alarmu (dioda), natomiast przeciwnie postąpić ze sterownikiem alarmu. Najlepiej ukryć go w miejscu, gdzie złodziej nawet się nie domyśli, że moża tam coś takiego być. Raczej unijać należy podłączania sterownika pod puszkę bezpieczników, gdyż narażamy się w ten sposób na szybkie zlokalizowanie zabazpieczenia. Co powinien potrafić alarm? Ano powinien mieć:
– czujniki ruchu;
– głośna, charakterystyczna syrenę z własnym zasilaniem, która włącza się nawet po odłączeniu akumulatora i zabezpieczona jest specjalnym kluczykiem;
– odcięcie zapłonu, działające również podczas otworzenia drzwi na włączonym zapłonie (kradzież na dzwona lub wyrwę). W aucie po przejechaniu ok. 10-ciu sekund wyłącza się zapłon, włączają światła awaryjne i sygnał dźwiękowy syreny;
– warto podpiąć alarm pod posiadany zamek centralny (jeśli go nie ma, to przy okazji montażu alarmu, można i centralny zamek założyć). Po takim działaniu można odpiąć (nie wyjmować wkładek) zamki od drzwi i posługiwać się pilotem. Co to daje? To proste. Złodziej nie dostanie się do auta przez złamanie zamka w drzwiach. Kolejne sekundy straty jego cennego czasu, które oddalają go od zmiany właściciela Waszego auta. Poza tym w zimę zamki nie zamarzają i nie trzeba męczyć się z otwieraniem drzwi z kluczyka, co jest lekko kłopotliwe nocami oraz w czasie pór jesienno-zimowych.
Pamiętajcie, że cena alarmu nie zawsze idzie w parze z jego funkcjonalnością i jakością.
Ukryty przełącznik: Bardzo, bardzo skuteczne zabezpieczenie, odcinające zapłon, lub sterujące alarmem w ten sposób, że jeśli np. w ciągu 10-ciu sekund na włączonym zapłonie nie zostanie wciśnięty, to włączą się światła awaryjne i syrena alarmu. Najlepiej umiejscowić go w miejscu niespotykanie nietypowym. Tam, gdzie potencjalnemu złodziejowi nie przyjdzie do głowy, że ktoś mógłby zamontować ukryty reseci. Jeśli auto nie posiada alarmu, to nie należy montować zamego przełącznika, gdyż może on się spalić przy tak dużym prądzie, jaki płynie na zapłonie. Należy układ takiego zabezpieczenia oprzeć na przekaźniku i wtedy będzie już wszystko OK.
Auto po tuningu: Ten sposób również jest skutecznym zabezpieczeniem pojazdu przed kradzieżą i działa niestety proporcjonalnie do wzrostu włamań do takowych aut. Czemu? Bo auta po tuningu są dosyć charakterystyczne i złodziej z reguły nie ruszy takiego auta, bo go później nie opchnie, zaś na części też zbytnio się nie nadaje, bo panuje przecież zasada, że aut od młodych ludzi i samochodów po tuningu raczej się nie kupuje (chyba, że się ktoś na tym zna) bo z reguły są one zakatowane. Złodziej myśli podobnie. Nie ukrednę, bo go nie sprzedam a części z niego i tak są już zajeżdzone, więc na giełdzie tego nie popchnę a i tak znacząca część rzeczy jest nietypowa i charakterystyczne, więc nie będę pchał się w kłopoty.
Natomiast tuning auta zwiększa możliwość włamania do samochodu. Nie po to, aby je zwinąć, lecz po to, by się nim przejechać (obecnie już sporadycznie), oraz w celu "skonfiskowania" sprzętu, który przedstawia realną wartość. Cóż to takiego? A chociażby radio, wzmacniacz(e), subwoofer, półka, głośniki, gadżety, itp.
Oznakowanie: Raczej mało skuteczne przed kradzieżą, lecz ułatwia ewentualne odnalezienie swoich rzeczy na bazarze, gdy auto zostanie juz zwiniete. Są dwie szkoły znakowania:
–
Standardowe: Czyli cyferki na szybach, itp.
–
Indywidualne: Znacznie skuteczniejsze. Polega na umieszczaniu na chodliwych rzeczach namalowanek, symboli, znaczków, podpisów, itp. Stosuje się do tego między innymi zwykła farbę samochodową o wybranym kolorze (lub u artysty zamawia się jakiś wzorek i on to za umiarkowane pieniądze nanosi na elementy samochodu) lakier, ktory widać tylko pod ultrafioletem, grawerowanie. Jeśli takie zabezpieczenie rzuca się w oczy, to złodziej, który zamierza auto zdemontować, raczej odpuszcza, bo zbyt dużo roboty by się szykowało. Jeśli zaś zabezpieczenie jest niewidoczne, to ułatwia właścicielowi auta odnalezienie skradzionych elementow na rynku wtórnym.
Fabryczne radio lub...
/b] Tak. Fabryczne radio pasuje z reguły tylko do aut jednego producenta i często tylko do określonego modelu. Jest ono tak zainstalowane, że odpięcie i zdemontowanie jego jest na tyle kłopotliwe, że gra nie warta jest świeczki. Natomiast co do typowych sterowników audio, to nie sugerujcie się tym, że jak jest panel zdejmowany, to tego, co pozostanie w aucie nikt nie ruszy. A co? panela samego na bazarze się nie kupi? Kupi się. Tak więc jeśli już macie zdejmowany panel, to po jego zdjęciu i schowaniu w jego miejsce warto założyć coś. Co? A na przykład zaślepkę 5,25" od komputera, lub fabryczną zaślepkę na szczelinę od radia samochodowego. Idea jest taka, aby złodziej nie widział, że w aucie jednak jest radio. Jeśli radioodtwarzacz jest wyjmowany cały, ale nie wysuwany z sanek, lecz odponany od kostki, to warto ową kostę z kablami też wyciągnąć przez dziurę po odtwarzaczu. Jest to znak dla złodzieja, że nie ma tu czego szukać. Zawsze jednak najlepiej dokonać skutecznego kamuflarzu odbiornika radiowego, gdyż jeśli "kradziej" zauważy, że nie ma sprzętu audio, to nie włamie się do pojazdu. Natomiast jeśli zobaczy, że jest radio, lecz obecnie wyjęte, to pomyśli, że może jest subwoofer lub fajne głośniki (półka), które warte są grzechu.
Mam nadzieję, że zobrazowałęm Wam odpowienio skutecznie podstawy skutecznego zabezpieczania Naszych ukochanych pojazdów. Jednej z niewielu radości, jakie doznajemy w szarej codzienności 
Przepraszam Was jednocześnie za tak długi poemat, ale skuteczne zobrazowanie powyższych podstaw w przejrzysty sposób, niestety wymaga poświęcenie trochę czasu i miejsca.
Zainteresowanych tematyką internetową oraz darmowym hosting'iem zapraszam na FORUM niekonkurencyjne dla bieżącego, pod adresem [b]www.friko.pl na którym często można mnie "odczytać" i ze mną skontaktować.