Pielęgnacja lakieru
witam , nie dawno kupiłem sobie trójeczkę i chce ją teraz ładnie umyć,wypolerować itp. Poczytałem już trochę i mam kilka pytań. Najpierw mycie wstępne szamponem tak? potem glinka czy środek na smołe i znowu mycie ? Mam trochę rysek np przy klamkach jakaś pasta co polecacie? I na końcu jaki wosk? Kolor mam ciemno zielony, czekam na wszystkie opinie i odpowiedzi .
- Od: 28 kwi 2014, 15:51
- Posty: 23
- Skąd: Zabrze
- Auto: Mazda 3
1.4l (84KM)
2004
na samym początku to opłukałbym auto sama wodą, potem smoła/robaki, potem mycie, płukanie, suszenie, glinka, płukanie, suszenie, polerka (pod klamki nie UC tylko ScratchX od Megsa). Następnie IPA, politura i wosk i banan na twarzy
Zakładam, że pomijasz całkiem gruntowną polerkę.
- Od: 21 maja 2012, 12:48
- Posty: 568
- Skąd: Legionowo
- Auto: Mazda 5 2.0 SPORT benzyna, 2010, CW LF
Celin napisał(a):na samym początku to opłukałbym auto sama wodą, potem smoła/robaki, potem mycie, płukanie, suszenie, glinka, płukanie, suszenie, polerka (pod klamki nie UC tylko ScratchX od Megsa). Następnie IPA, politura i wosk i banan na twarzyZakładam, że pomijasz całkiem gruntowną polerkę.
Czemu płukać na początku?
Czemu przed glinką suszenie?
Tapatalk
Opłukać aby zmyć cały luźny brud który podczas mycia mógłby rysować lakier. Co do osuszanie nie jest to obowiązkowe ale zaleca się to zrobić przed glinką. Wystarczy z grubsza osuszyć nie musi być dokładnie. Podobnie po glinkowaniu nie koniecznie trzeba płukać ale zaleca się to.
Ostatnio edytowano 22 maja 2014, 14:30 przez Celin, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 21 maja 2012, 12:48
- Posty: 568
- Skąd: Legionowo
- Auto: Mazda 5 2.0 SPORT benzyna, 2010, CW LF
na glinkowanie nawet dobrze jak auto jest mokre, bo niektórym glinkom sama woda wystarcza jako poślizg, więc ja nigdy przed glinką budy nie suszę tylko od razu po płukaniu cisnę z glinkowaniem.
Dopisano 22 maja 2014, 21:27:
pomierzyłem sobie grubość lakieru, i są miejsca gdzie mam 70-80, a na przednim prawym błotniku, albo ja źle mierzyłem ze względu na krzywizny, albo coś jest nie halo, ale było i 30-40. Maska ok 80-110.
Powinienem się przy takich wartościach bawić w polerkę mechaniczną ?
Dopisano 22 maja 2014, 21:27:
pomierzyłem sobie grubość lakieru, i są miejsca gdzie mam 70-80, a na przednim prawym błotniku, albo ja źle mierzyłem ze względu na krzywizny, albo coś jest nie halo, ale było i 30-40. Maska ok 80-110.
Powinienem się przy takich wartościach bawić w polerkę mechaniczną ?
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Co do grubości powłoki lakierowej:70-90 mikronów to w obecnych czasach norma. Dzisiaj mierzyliśmy Mitsubishi ASX,kolor czarny,na tylnej klapie wyszło 45 mikronów.Masakra.
A teraz pytanie. Czy ktoś z forumowiczów słyszał o "gumie natryskowej"? Podobno jest to satynowa powłoka która zabezpiecza lakier. W przyszłym tygodniu chcą mnie w to w....ić,
a nie bardzo wiem o co w tym chodzi.
A teraz pytanie. Czy ktoś z forumowiczów słyszał o "gumie natryskowej"? Podobno jest to satynowa powłoka która zabezpiecza lakier. W przyszłym tygodniu chcą mnie w to w....ić,
-
rav 75
u mnie niestety ze wzgledu na nagły brak czasu, ponieważ walczyłem ponad godzinę, żeby zdjąć przednia tablicę (kochana rdza...) to musiałem odpuścić polerkę, więc tylko zrobiłem dziś mycie, glinka, mycie, suszenie, IPA, wosk megsa. I jeszcze okna umyłem ;D
Wkur*****m się niesamowicie, bo jak zbliżałem się ku końcowi, zaczął padać deszcz, ale przynajmniej miałem możliwość zobaczyć, czy w końcu udało mi się porządnie wosk nałożyć.
Co myślicie?
Mam pytanie, dlaczego po około połowy auta, glinka zaczęła mi się kruszyć? Nabrała za dużo wody czy jak?
Inne spostrzeżenie ode mnie, od dzisiaj glinkowanie tylko na szampon + woda. Kiedyś robiłem detailerem i to było kompletnie bez sensu.
Wkur*****m się niesamowicie, bo jak zbliżałem się ku końcowi, zaczął padać deszcz, ale przynajmniej miałem możliwość zobaczyć, czy w końcu udało mi się porządnie wosk nałożyć.
Co myślicie?
Mam pytanie, dlaczego po około połowy auta, glinka zaczęła mi się kruszyć? Nabrała za dużo wody czy jak?
Inne spostrzeżenie ode mnie, od dzisiaj glinkowanie tylko na szampon + woda. Kiedyś robiłem detailerem i to było kompletnie bez sensu.
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
matthies napisał(a):od dzisiaj glinkowanie tylko na szampon + woda. Kiedyś robiłem detailerem i to było kompletnie bez sensu.
ja uzywam do glinki detailera simoniz ale tylko dlatego ze udalo mi sie kupic na zapas za mniej niz polowe ceny
Gdyby Stanisław Ignacy Mickiewicz to widzial, to gdyby żył to by sie w grobie przewrócił – F.Kiepski
ladnie koles sobie nabija odwiedzny. strony zobaczcie ile juz postowa napisal i w kazdym ten sam link ma xDAdrek12 napisał(a):Podoba wam się taki lakier na maździe ? : http://petitlien.fr/79cq
ja mimo wszystko średnio z nałożonego wosku jestem i teraz już wiem dlaczego. Obejrzałem kilka filmików i po prostu nałożyłem go zbyt grubo, pomimo że wysechł to zbierał się na mikrofibrze.
W sobotę powtórka i jeszcze na koniec dowalę Detailer.
Powtórzę pytanie, dlaczego glinka zaczęła mi się kruszyć?
W sobotę powtórka i jeszcze na koniec dowalę Detailer.
Powtórzę pytanie, dlaczego glinka zaczęła mi się kruszyć?
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Panowie, chciałbym Was zapytać co zrobić z lakierem, aby wyglądał jakoś lepiej. Nie zależy mi na malowaniu samochodu, albo jakichś skomplikowanych zabiegach realizowanych przez profesjonalistów. Autko stoi pod blokiem i we własnym zakresie chciałbym jakoś ogarnąć ten lakier. Możecie coś podpowiedzieć?
W wielu miejscach tak to niestety wygląda.
W wielu miejscach tak to niestety wygląda.
Spokojnie część nawet ręcznie wyciągnie.
Megs UC albo Urban Shine twarda strona tricolora i będzie zdecydowanie lepiej.
Ręcznie na krótko można spróbować PB Black Hole aplikatorem bawełnianym i na to wosk.
Megs UC albo Urban Shine twarda strona tricolora i będzie zdecydowanie lepiej.
Ręcznie na krótko można spróbować PB Black Hole aplikatorem bawełnianym i na to wosk.
- Od: 29 wrz 2006, 14:11
- Posty: 1329 (20/14)
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004
Jak dla mnie Sabat ma rację. Ręcznie można z tego sporo poprawić. Oczywiście nie do takiego stopnia jak mechaniką ale nie ma co tez od razu człowieka na maszynę skazywać.
-
Padre
- Od: 26 sty 2007, 11:14
- Posty: 1442
- Skąd: Pruszków
- Auto: BA KF->NB BP->FE 13B
Sorry ale jak bym miał te grubasy jechać ręcznie to bym się chyba zatarł jeśli cały samochód jest w takim stanie jak na powyższym zdjęciu 
Poprawić , nie usunąć 
a nakładanie PB BH to jest bajka, a on naprawdę dużo ukrywa.
BTW własnie dojechały do mnie nowe zabawki i teraz mam dylemat

Pewnie teraz wyląduje lusso, a na jesieni Japończyk.
Chociaż korci mnie test Soft99
Na masce dalej trwa test NanoWax
Na reszcie auta siedzi dalej 2xBlue od 23 marca. Czyli jak zwykle 3 miesiące spokojnie wytrzymał. Chociaż na tylnej klapie i dolnych partiach drzwi kropelkowanie już słabe.
a nakładanie PB BH to jest bajka, a on naprawdę dużo ukrywa.
BTW własnie dojechały do mnie nowe zabawki i teraz mam dylemat

Pewnie teraz wyląduje lusso, a na jesieni Japończyk.
Chociaż korci mnie test Soft99
Na masce dalej trwa test NanoWax
Na reszcie auta siedzi dalej 2xBlue od 23 marca. Czyli jak zwykle 3 miesiące spokojnie wytrzymał. Chociaż na tylnej klapie i dolnych partiach drzwi kropelkowanie już słabe.
- Od: 29 wrz 2006, 14:11
- Posty: 1329 (20/14)
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004
Dzięki za podpowiedzi. Czyli normalnie polecieć z nim na polerkę mechaniczną, a do tego jakaś pasta ścierna? Pokroju K2, czy coś innego?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki