Rysy na lakierze
1, 2
Co za ludziki chodza po tym swiecie. Wczoraj wrocilem wieczorem to nie widzialem nic ale dzisiaj dochodze do samochodu patrze a tu przerysowany blotnik maska i swiatlo w mojej mazdzie ktora mam od miesiaca. Musialo stac sie to wczoraj wieczorem jak stalem na parkingu nie wiem co komus sie niespodobalo. Co z tym mozna zrobic samemu bo jak narazie to nie mam na lakiernika.
- Od: 29 wrz 2005, 20:10
- Posty: 9
- Skąd: Częstochowa
- Auto: 323F 1.6 16v 91r LPG
Są dostępne takie "kredki" (w lakierniczych/mieszalniach) pod kolor auta, którymi możesz spróbować, wypełniaja częściowo ryse kolorem podobnym do lakieru. Nigdy nie miałem okazji tego używać to ci dokładnie nie powiem jaki to ma efekt i czy wogóle ma jakiś efekt .Albo jak masz zwykły lakier (nie metalik) to możesz spróbować zrobić zaprawki.
W oczekiwaniu na nowy podpis...
moja rada na male rysy to lakier w sprayu + pedzelek – kupuje kolor taki jak w oryginale, psikam do zakretki, maczam pedzelek i wypelniam ryse; wiem ze moze nie jest to super profesjonalne postepowanie ale na pewno niskobudzetowe i na drodne rysy dziala 
Pozdrawiam
Marcin
Kto chce – szuka sposobu.
Potrafię wyregulować i naprawić instalacje LPG – sekwencje Stag, KME, Agis, Esgi, Lecho, Versus, Elpigaz itp. – zapraszam do kontaktu.
Marcin
Kto chce – szuka sposobu.
Potrafię wyregulować i naprawić instalacje LPG – sekwencje Stag, KME, Agis, Esgi, Lecho, Versus, Elpigaz itp. – zapraszam do kontaktu.
- Od: 27 lip 2005, 21:20
- Posty: 346
- Skąd: Warszawa / Biała Podlaska
Niestety moje rysy nie sa drobne sa grube i dosc glebokie. Mam orginalny lakier (metalik) w puszce probowalem malowac ale bardzo sie rozni. Nrazie zaprawie moze nawet tylko bezbarwnym zeby nie rdzewialo a na wiosne pasowalo by oddac do lakiernika.
- Od: 29 wrz 2005, 20:10
- Posty: 9
- Skąd: Częstochowa
- Auto: 323F 1.6 16v 91r LPG
Ewentualnie mozesz wypelnic lakierem i spolerowac pasta lekkoscierna dla lepszego efektu wizualnego, aby zabezpieczyc powloke, ale po zimie warto jechac do lakiernika.
Heh ja też mialam porysowana mazde i to porządnie, radze ci nie kupuj tych kredek pod kolor auta bo to strata pieniędzy ja sie na to nadziałam i kompletnie nic nie wypełnia ani w ogole nie działa. w sklepach sa dostępne takie malutkie buteleczki z lakierem wyglądające jak lakier do paznokci, kupiłam to i jest elegancko.
- Od: 25 wrz 2005, 15:38
- Posty: 5
- Skąd: Lniano
- Auto: Mazda 323F 91r. 1,6 16V
Kredzia napisał(a):radze ci nie kupuj tych kredek pod kolor auta bo to strata pieniędzy ja sie na to nadziałam i kompletnie nic nie wypełnia ani w ogole nie działa.
nie zgodzę się
zalezy od tego, jak wielkie masz pajdy na lakierze.
w moim przypadku kredka sprawdziła się znakomicie, do doraźnego uleczenia lakieru. tylko trzeba umić
Kredki do d*** sa. ja tez mam takie szczescie, ze gdzie nie pojade, to mam auto porysowane. Wkur.. sie mozna. Ja stosuje na drobne rysy polerke u lakiernika, a na nieco glebsze i krotkie to kupuje lakier w mieszalni, pod kolor auta (minimalna ilosc to chyba 100 mililitrow za ok. 20zl) – masz pewnosc ze dostaniesz idealnie taki sam kolor. Tyle ze po polozeniu go pedzlem odcien jest inny niz z pistoletu, wiec tak czy owak taki retusz bedzie widac, nie uszukujmy sie, Tyle ze nikt nie wie gdzie jest rysa i patrzac na samochod nie widac tego po zrobieniu (na glebsze rysy najlepiej najladac lakier szczykawka z igla – po prostu wstrzykiwac w ryse lakier – a potem pedzelkiem malarskim poprawic co trzeba).
sciera
sciera
- Od: 16 mar 2004, 18:25
- Posty: 24
- Skąd: katowice
Kredki moze sa fajne i wygodne, ale nie na zime. Z tego co piszesz to rysy sa glebokie i na zime musisz je jakos zabezpieczyc bo jak wlezie w to sol ktorej drogowcy nie zaluja to moze zaczac podchodzic rdza. Doraznie chyba najleszy jest lakier z buteleczki o ktorym piszeKredzia. Oczysc ryse acetonem lub innym denaturatem i nanies ten lakier. Pomoze o tyle, ze bedzie rzucalo sie w oczy i zabezpieczy przed korozja. No ale nie oszukujmy sie, jesli ma byc cacy to wizyta u lakiernika raczej nieodzowna.
- Od: 16 lis 2005, 05:51
- Posty: 209
- Skąd: Trojmiasto
- Auto: Tribute 3.0 V6
jeżeli jest to gruba rysa sięgająca do bazy (np. zrobiona kluczykami od auta) to przygotuj się na lakierowanie elementów.
Możesz to amatorsko zatuszować (że z odległości 2-3 metrów jak auto bedzie brudne tego nie będzie widać) Bierzesz lakier bazowy (tylko nie dodawaj do niego utwardzacza) – moczysz ustnik od fajki w nim .... i delikatnie dotykasz w miejsa gdzie jest rysa starając się to wypełnić (bo rozumiem że masz taki chamski ubytek lakieru), jak lekko wyschnie (będzie się lakier kleił) szmatką scierasz wszystkie ciapki naokoło rysy tak aby nie zetrzeć tej warstwy lakieru, którą wpóściłeś do środka – efekt powinien być w miarę zadowalający.
Możesz to amatorsko zatuszować (że z odległości 2-3 metrów jak auto bedzie brudne tego nie będzie widać) Bierzesz lakier bazowy (tylko nie dodawaj do niego utwardzacza) – moczysz ustnik od fajki w nim .... i delikatnie dotykasz w miejsa gdzie jest rysa starając się to wypełnić (bo rozumiem że masz taki chamski ubytek lakieru), jak lekko wyschnie (będzie się lakier kleił) szmatką scierasz wszystkie ciapki naokoło rysy tak aby nie zetrzeć tej warstwy lakieru, którą wpóściłeś do środka – efekt powinien być w miarę zadowalający.
pozdrawiam
My cars are able to eat my soul & money in seconds.

My cars are able to eat my soul & money in seconds.

Hej.
Problem: rysy na lakierze, dokonane przez żebraka który nie dostał w łape. Gdybym go tylko spotkał jeszcze raz to...
Co mogę zrobić?
Rysy prezentują się następująco:
http://fwain.shot.civ.pl/samples/rysy/IMG_0524.jpg
http://fwain.shot.civ.pl/samples/rysy/IMG_0522.jpg
Czy powinienem to jakoś zabezpieczyć? (lakiernik pewnie nie wcześniej niż za miesiąc...)
Problem: rysy na lakierze, dokonane przez żebraka który nie dostał w łape. Gdybym go tylko spotkał jeszcze raz to...
Co mogę zrobić?
Rysy prezentują się następująco:
http://fwain.shot.civ.pl/samples/rysy/IMG_0524.jpg
http://fwain.shot.civ.pl/samples/rysy/IMG_0522.jpg
Czy powinienem to jakoś zabezpieczyć? (lakiernik pewnie nie wcześniej niż za miesiąc...)
Ostatnio edytowano 16 wrz 2007, 20:44 przez l30n, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 26 sie 2007, 21:02
- Posty: 7
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda 626 GF 1.8 16V '97r.
zabezpieczyć możesz co najwyżej zaprawką, będzie to widać, ale nie będzie tego gryźć. lakiernik niestety Cię nie ominie – zbyt dużo tego i zbyt głębokie. a tego s... to bym gołymi łapami palce mu wszytkie połamał na tym parkingu jakbym go dojrzał... chodziłbym tam, szukał, tak długo aż bym znalazł...
- Od: 14 maja 2007, 23:13
- Posty: 560
- Skąd: Gdańsk
Mojej to by sie nawet przydał nowy lakier, ale za coś takiego. Są wprawdzie teraz różne środki, ale to jest chyba za głębokie.. Przykro mi
- Od: 10 mar 2007, 17:55
- Posty: 574
- Skąd: Pisz
- Auto: 626 GEA 2,0 DOHC
Witam.
Ja z kolei po krótkiej wizycie w Gdańsku zauważyłem rysy na tylnym zderzaku – jakaś ofiara manewrowała na parkingu prawdopodobnie, chociaż miejsca tam było dużo.
Zderzak jest na szczęście plastikowy więc nie skoroduje, ale kilka rysek w tym jedna dwucentymetrowej długości, głęboka "do czarnego" zbyt ładnie nie wygląda (lakier czerwony metalik).
I teraz co robić?? Znalazłem trzy opcje:
1. Olać to i czekać na następne ryski, nieuchronne
2. Robić makijaż domowymi sposobami
3. Przy okazji rocznego przeglądu poprosić żeby w serwisie to jakoś bardziej profesjonalnie poprawili
Właściwie to się skłaniam do opcji 3 ...
Ja z kolei po krótkiej wizycie w Gdańsku zauważyłem rysy na tylnym zderzaku – jakaś ofiara manewrowała na parkingu prawdopodobnie, chociaż miejsca tam było dużo.
Zderzak jest na szczęście plastikowy więc nie skoroduje, ale kilka rysek w tym jedna dwucentymetrowej długości, głęboka "do czarnego" zbyt ładnie nie wygląda (lakier czerwony metalik).
I teraz co robić?? Znalazłem trzy opcje:
1. Olać to i czekać na następne ryski, nieuchronne
2. Robić makijaż domowymi sposobami
3. Przy okazji rocznego przeglądu poprosić żeby w serwisie to jakoś bardziej profesjonalnie poprawili
Właściwie to się skłaniam do opcji 3 ...
Wcześniej: Daihatsu Charade 1,0 CXD SL; Toyota Corolla 1,4 XLi (VII)
- Od: 7 kwi 2008, 20:02
- Posty: 8
- Auto: Mazda 6 1,8 Hb 2007r
są takie kredki koloryzujące możesz to zamazać to nie będzie się az tak rzucać w oczy ... zaprawki w tym miejscu tez nie polecam bo czy tak czy inaczej to połowa drzwi będzie do malowania..
<center><b><font color="red"> Kliknij w banner a zobaczysz moją MADZIE
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
- Od: 1 wrz 2006, 12:56
- Posty: 2622
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 323f BG 1.8 137 KM
Witam. Mialem na mazdzie (czarna metallic) kilka rys w zderzaku przednim. Powstały chyba wskutek otarcia na parkingu. Postanowilem dzis zastosowac preparat z puszki Touch Up. Nabrałem tego troche na skarpete bawelniana i przylozylem do otarcia. Doczytalem z tylu puszki, zeby to rozcienczyc z jakims "laquer tinner", ale nie przejalem sie tym nie wiedzac o jaki rozcienczalnik chodzi. Postanowilem potem troche zmieszac z preparatem ColorCote 2000 (tez na zdjeciu). Ale obydwa preparaty wygladaly dla mnie bardzo podobnie pod wzgl. gęstości i koloru oczywiście. Otarcie zostalo co prawda zakryte, ale jest matowe i nie gladkie (lekkie smugi) i nie odbija sie w nim juz lustrzanie, jak na reszcie blacharki...
Na logikę powinienem teraz to wypolerowac, ale nie wiem czym. Bo to chyba sprawa do szlifowania. Ta farba z puszki bardzo szybko wyscha. Czy sa jakies papiery scierne delikatne ? Nie chce naruszyc lakieru w rejonie sąsiadującym z otarciem. Nie wiem jakie szmatki sie do tego powinno uzywac (bawelniana skarpeta nie jest dobra) i jak sie poleruje po aplikacji takich preparatów ?
Jak w ogole nanosic takie preparaty jak ta politura i farba ? Czym sie miedzy soba roznia w zostosowaniu ?
Jak likwidowac poza tym drobne ryski (duze kropki) na lakierze wystepujace pojedynczo ? jakims malym patyczkiem nanosic ?
Z góry dziekuje bardzo za odpowiedzi.

Na logikę powinienem teraz to wypolerowac, ale nie wiem czym. Bo to chyba sprawa do szlifowania. Ta farba z puszki bardzo szybko wyscha. Czy sa jakies papiery scierne delikatne ? Nie chce naruszyc lakieru w rejonie sąsiadującym z otarciem. Nie wiem jakie szmatki sie do tego powinno uzywac (bawelniana skarpeta nie jest dobra) i jak sie poleruje po aplikacji takich preparatów ?
Jak w ogole nanosic takie preparaty jak ta politura i farba ? Czym sie miedzy soba roznia w zostosowaniu ?
Jak likwidowac poza tym drobne ryski (duze kropki) na lakierze wystepujace pojedynczo ? jakims malym patyczkiem nanosic ?
Z góry dziekuje bardzo za odpowiedzi.
Ostatnio edytowano 2 mar 2009, 14:40 przez adsy, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam.
adrian
adrian
- Od: 7 sty 2009, 18:21
- Posty: 71
- Skąd: Wrocław
- Auto: Premacy 1.9i, 114KM, 2000r.
uzyj pasty polerskiej mysle ze jak Tempo wypolerjesz nie bedzie zle
Czy ta pasta Tempo jest lekkościerna ? Czy to znaczy że trochę lakieru się ściera ? Czy musze caly zderzak natrzec tym, zeby bylo równomiernie ?
Pozdrawiam.
adrian
adrian
- Od: 7 sty 2009, 18:21
- Posty: 71
- Skąd: Wrocław
- Auto: Premacy 1.9i, 114KM, 2000r.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki