przez Jacekm_ » 20 gru 2008, 10:58
Wczoraj próbowałem uruchomić klimę przy +2' C. Oczywiście nie po to aby schłodzić wnętrze, ale żeby odparować szybę przednią... Lekko się zdziwiłem, gdy okazało się, że pomimo, że kontrolka reagowała to sprężarka się nie włączała – pomyślałem ok, jest za zimno, pewnie zadziałał czujnik temperatury i sprężarka nie zadziała, ale tu pojawił się problem, szyby nie dało się odparować! O ile po przełączeniu nawiewu na pasażerów i włączeniu max siły nawiewu mocno wiało, o tyle po przestawieniu na szybę dmuchało słabo mimo maksymalnej siły nawiewu. To znaczy tak, dmuchawa chodziła na max cały czas – było to słychać, ale jakoś na szybę słabo wiało – czy to tak ma być?
Poczułem się jak w moim starym Fordzie, gdzie musiałem jechać z uchylonymi szybami i odparowywać szybę przez całą drogę... Straszna lipa, jak w tej sytuacji odparowywać szyby? Autentycznie nawiew nic nie dawał, dmuchał sobie ale szyba cały czas zaparowana.