Rzucanie palenia – szukasz pomocy?

Witajcie!
Od sporego już czasu nosiłem się z zamiarem rzucenia tego cholernego nałogu.
Pomijam już argumenty ekonomiczne, czyli drożejące papierosy, najważniejsze bowiem były aspekty zdrowotne.
Wreszcie postanowiłem, właśnie w Kamieniu Śląskim na zlocie, że to ostatnia fajka.
Wtedy z pomocą przyszedł mi kumpel z pracy który dał mi książkę Alana Carr'a – Łatwy sposób na rzucenie palenia.
Przyznam szczerze że z początku podchodziłem do tej książki sceptycznie, zaczynała się bowiem w typowy dla pewnego nisko cenionego przeze mnie gatunku. Gatunku charakterystycznego dla USA, ich tworzonych przez nagle oświeconych "ojców" itp itd.
Postanowiłem jednak dać jej szansę i jakież było moje zdziwienie kiedy opisane w niej fakty co do joty zgadzały się z tym co odczuwałem i co myślałem, oraz jak wiele rzeczy na temat tego nałogu okazało się być innymi niż mi się wydawało.
W każdym bądź razie – książka mnie zaskoczyła i zmieniła moje podejście do tego uzależnienia. Pokazała mi ten nałóg od strony o której wcześniej nie myślałem i dzięki niej zrozumiałem nie tylko jak bardzo idiotyczny jest to nałóg. Pozwoliła mi również zrozumieć że jego rzucenie jest dziecinnie proste!
Do tej pory mija już tydzień jak nie palę i nie korci mnie by wrócić do tego... cóż, powolnego samobójstwa. Mało tego – jestem dumny z faktu że udało mi się zerwać z tym zgubnym nałogiem. Czuję że tym razem się uda bo książka ta nie raczyła mnie opisami tego jak bardzo cierpi mój organizm, to przecież każdy palacz bardzo dobrze wie. Dzięki niej jednak zrozumiałem że rozstanie się z tym nałogiem jest łatwiejsze niż może się wydawać.
Po co o tym piszę? Nie twierdzę że gdyby nie ta książka, nie rzuciłbym palenia. I tak nosiłem się z takim zamiarem. Dzięki tej książce jednak zmieniło się wiele w mojej głowie, na tyle wiele aby zmienić nieudane, wcześniejsze próby rzucenia, w sukces który tym razem będzie moim udziałem.
Piszę o tym także dlatego iż sam autor, wieloletni nałogowy palacz, prosi swoich czytelników aby po sukcesie w rzucaniu palenia przekazali tą książkę swoim znajomym lub osobom które noszą się z zamiarem rzucenia nałogu.
Niniejszym to też czynię, jeśli ktokolwiek jest zainteresowany powrotem do naturalnego stanu swojego zdrowia i psychiki, piszcie WP a podeślę Wam tą książkę. Może uda mi się komuś pomóc tak jak mnie pomógł kolega z pracy.
No chyba że mogę tu wrzucić link do tej książki
Od sporego już czasu nosiłem się z zamiarem rzucenia tego cholernego nałogu.
Pomijam już argumenty ekonomiczne, czyli drożejące papierosy, najważniejsze bowiem były aspekty zdrowotne.
Wreszcie postanowiłem, właśnie w Kamieniu Śląskim na zlocie, że to ostatnia fajka.
Wtedy z pomocą przyszedł mi kumpel z pracy który dał mi książkę Alana Carr'a – Łatwy sposób na rzucenie palenia.
Przyznam szczerze że z początku podchodziłem do tej książki sceptycznie, zaczynała się bowiem w typowy dla pewnego nisko cenionego przeze mnie gatunku. Gatunku charakterystycznego dla USA, ich tworzonych przez nagle oświeconych "ojców" itp itd.
Postanowiłem jednak dać jej szansę i jakież było moje zdziwienie kiedy opisane w niej fakty co do joty zgadzały się z tym co odczuwałem i co myślałem, oraz jak wiele rzeczy na temat tego nałogu okazało się być innymi niż mi się wydawało.
W każdym bądź razie – książka mnie zaskoczyła i zmieniła moje podejście do tego uzależnienia. Pokazała mi ten nałóg od strony o której wcześniej nie myślałem i dzięki niej zrozumiałem nie tylko jak bardzo idiotyczny jest to nałóg. Pozwoliła mi również zrozumieć że jego rzucenie jest dziecinnie proste!
Do tej pory mija już tydzień jak nie palę i nie korci mnie by wrócić do tego... cóż, powolnego samobójstwa. Mało tego – jestem dumny z faktu że udało mi się zerwać z tym zgubnym nałogiem. Czuję że tym razem się uda bo książka ta nie raczyła mnie opisami tego jak bardzo cierpi mój organizm, to przecież każdy palacz bardzo dobrze wie. Dzięki niej jednak zrozumiałem że rozstanie się z tym nałogiem jest łatwiejsze niż może się wydawać.
Po co o tym piszę? Nie twierdzę że gdyby nie ta książka, nie rzuciłbym palenia. I tak nosiłem się z takim zamiarem. Dzięki tej książce jednak zmieniło się wiele w mojej głowie, na tyle wiele aby zmienić nieudane, wcześniejsze próby rzucenia, w sukces który tym razem będzie moim udziałem.
Piszę o tym także dlatego iż sam autor, wieloletni nałogowy palacz, prosi swoich czytelników aby po sukcesie w rzucaniu palenia przekazali tą książkę swoim znajomym lub osobom które noszą się z zamiarem rzucenia nałogu.
Niniejszym to też czynię, jeśli ktokolwiek jest zainteresowany powrotem do naturalnego stanu swojego zdrowia i psychiki, piszcie WP a podeślę Wam tą książkę. Może uda mi się komuś pomóc tak jak mnie pomógł kolega z pracy.
No chyba że mogę tu wrzucić link do tej książki