Powiedzenia, powiedzonka, teksty

[tomek-waw]

Warszawa.
Kiedyś ( nie wiem czy teraz ) jeździł autobus E4 – linia przyspieszona z Tarchomina do centrum.
Pomiędzy ostatnim przystankiem na Modlińskiej a Pl. Bankowym jest ok. 10 km.

Kobieta z przystanku na Modlińskiej pyta pasażera w autobusie:
– Ile przystanków jest do Pl. Bankowego ?
– Jeden proszę pani
– A to dziękuję, pójdę pieszo.

[Justyśka]

Alkohol to nie wszystko – wszystko jest po nim.

[tommyb]

To i ja moze zarzuce cos od siebie :

-lepiej zeby 10-ciu wąchało niż jednemu d@pe rozerwało
-jest wszystko pięknie , że aż pałka mięknie
-kreci sie jak wata cukrowa

[Justyśka]

Uśmiech, to niedrogi sposób na poprawienie naszego wyglądu.

[sheerydrain]

Przykleiło się gó*no do burty i mówi płyniemy
Jak się chce znajdzie się sposób, jak się nie chce znajdzie powód

[Tommasino]

mój majster w pracy jak się coś popsuje mówi
Jest wojna ofiary muszą być.

jak jest ok mówię Klawusia jak źle Kiszka.

masz ruchy jak bolek suchy

kara Dokurobeja

Łódź ma.swoje lokalne powiedzonka bo ponoć tylko tu tramwaj jedzie na krańcówkę,pijemy z flaszki a nie z butelki a barszcz biały to u nas zalewajka

[sheerydrain]

Mój kierownik mawia :
''Nie jeden już planował pierdnąć a później spodnia prał''

[kamilspider]

"Srała babka srała, trawki się trzymała..." -jak ktoś bredzi to się tak mówi

[Magician]

''Nie jeden już planował pierdnąć a później spodnia prał''

[sheerydrain]

Też łacha darłem jak mi kierownik to powiedział ;D

[Anitka 89]

Różnica między wielbłądem a człowiekiem jest taka, że wielbłąd może pracować nie pijąc przez cały tydzień; człowiek może tydzień pić nie pracując.

[Tubi]

Pier****nie o "Szopenie"

[novek]

nie gwałtuj hamownie- rzekł instruktor do kursanta