18+ podesłał znajomy z FB.
Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną blondynkę i momentalnie mu stanął. Blondynka to zauważyła podeszła i pyta:
– Wzywał mnie pan?
Facet na to:
– Nie, o co chodzi?
Blondynka uśmiechnęła się i mówi:
– Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia blondyna zrobiła gościowi loda.
Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta:
– Wzywał mnie pan?
Facet na to:
– Nie, o co chodzi?
Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi:
– Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał.
Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyr*chał nowego członka klubu nudystów.
Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga
recepcjonistka:
– Czym mogę służyć?
Facet na to:
– Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$ wpisowego Recepcjonistka na to:
– Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!
– Słuchaj paniusiu – mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie!
Dowcipy
NAJKRÓTSZA BAŚŃ NA ŚWIECIE
Pewnego razu był sobie chłopiec, który zapytał dziewczynę:
"Czy wyjdziesz za mnie"?
A ona odpowiedziała – "NIE!"
I chłopak żył długo i szczęśliwie już zawsze.
Jeździł na motocyklu, chodził na ryby, na polowania, grał w golfa, pił dużo piwa i szkockiej, miał kasę w banku, mógł zostawiać podniesioną deskę w kiblu i [tiiit] gdzie tylko chciał.
KONIEC
Pewnego razu był sobie chłopiec, który zapytał dziewczynę:
"Czy wyjdziesz za mnie"?
A ona odpowiedziała – "NIE!"
I chłopak żył długo i szczęśliwie już zawsze.
Jeździł na motocyklu, chodził na ryby, na polowania, grał w golfa, pił dużo piwa i szkockiej, miał kasę w banku, mógł zostawiać podniesioną deskę w kiblu i [tiiit] gdzie tylko chciał.
KONIEC
Taki tam suchar Karola Sztrasburgera...
Dlaczego jesień jest niebezpieczna?
... Można dostać z liścia
Dlaczego jesień jest niebezpieczna?
... Można dostać z liścia

- Od: 25 lip 2013, 20:08
- Posty: 1292 (26/14)
- Skąd: United Kingdom / Piła
- Auto: Jest: Mazda6 GL'17
Była: MAZDA6 GH '08 Była: MAZDA 323F SPORT '03
Spotykają się dwie blondynki:
– Słyszałaś, znowu podrożało paliwo.
Na to druga:
– E... mnie to nie dotyczy... ja i tak zawsze tankuję za stówę.
Dopisano 15 lis 2021, 20:35:
Po przebudzeniu się z narkozy zobaczyłem nad sobą palącego fajkę lekarza:
– Ale pan doktor przecież nigdy nie palił.
– Palę, ale tylko po seksie.
– Słyszałaś, znowu podrożało paliwo.
Na to druga:
– E... mnie to nie dotyczy... ja i tak zawsze tankuję za stówę.
Dopisano 15 lis 2021, 20:35:
Po przebudzeniu się z narkozy zobaczyłem nad sobą palącego fajkę lekarza:
– Ale pan doktor przecież nigdy nie palił.
– Palę, ale tylko po seksie.
Nightfallówna
Podchodzi facet do warsztatu samochodowego.
– Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
– O ile chce pan zmniejszyć? – pyta mechanik.
– Nie, ja chcę zwiększyć!
– O przepraszam pana posła, nie poznałem!
– Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
– O ile chce pan zmniejszyć? – pyta mechanik.
– Nie, ja chcę zwiększyć!
– O przepraszam pana posła, nie poznałem!
Ostatnio edytowano 12 lip 2022, 01:34 przez TheMonster, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Usunięto link
Powód: Usunięto link
- Od: 10 lip 2022, 20:24
- Posty: 0
- Auto: Mazda6 Sport Kombi
może nie było:
"Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:
– To jest Nguyen z Wietnamu. Od dzisiaj będzie waszym kolegą.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
– Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa: „Mieczów ci u nas dostatek”?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:
– Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwą pod Grunwaldem, lipiec 1410.
– No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historię Polski zna lepiej niż wy. Czy chcecie udowodnić, ze „Polak przed szkodą i po szkodzie głupi”. No, jaki poeta to napisał?
Znowu wstaje Nguyen.
– Jan Kochanowski w pieśni o spustoszeniu Podola, 1586.
Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów. W klasie zapada cisza.
Nagle słychać czyjś głośny szept:
– Bierz pupę w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.
– Kto to powiedział?! – krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i recytuje:
– Józef Piłsudski do generała Michaila Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpien 1920.
W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:
– Możesz mnie pocałować w pupę.
Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
– Przesadziliście. Kto tym razem?
Znów wstaje Nguyen.
– Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.
Tego jest już dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzesło, jęcząc:
– Boże, daj mi siłę…
– Nguyen, nie czekając na pytanie:
– Papież Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac św. Piotra w Rzymie, marzec 1994.
Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwierają i wbiega wkurzony dyrektor:
– Co wy, do diabła, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!
Na co Nguyen:
– Emmanuel Macron do polskiej delegacji, Nadzwyczajny Szczyt Rady Europejskiej w Brukseli, lipiec 2020 r."
"Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:
– To jest Nguyen z Wietnamu. Od dzisiaj będzie waszym kolegą.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
– Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa: „Mieczów ci u nas dostatek”?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:
– Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwą pod Grunwaldem, lipiec 1410.
– No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historię Polski zna lepiej niż wy. Czy chcecie udowodnić, ze „Polak przed szkodą i po szkodzie głupi”. No, jaki poeta to napisał?
Znowu wstaje Nguyen.
– Jan Kochanowski w pieśni o spustoszeniu Podola, 1586.
Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów. W klasie zapada cisza.
Nagle słychać czyjś głośny szept:
– Bierz pupę w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.
– Kto to powiedział?! – krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i recytuje:
– Józef Piłsudski do generała Michaila Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpien 1920.
W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:
– Możesz mnie pocałować w pupę.
Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
– Przesadziliście. Kto tym razem?
Znów wstaje Nguyen.
– Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.
Tego jest już dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzesło, jęcząc:
– Boże, daj mi siłę…
– Nguyen, nie czekając na pytanie:
– Papież Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac św. Piotra w Rzymie, marzec 1994.
Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwierają i wbiega wkurzony dyrektor:
– Co wy, do diabła, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!
Na co Nguyen:
– Emmanuel Macron do polskiej delegacji, Nadzwyczajny Szczyt Rady Europejskiej w Brukseli, lipiec 2020 r."
Stała pod ścianą prężąc kakao
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości