Strona 51 z 266

PostNapisane: 14 maja 2007, 18:06
przez jacobs
hahaha hahaha hahaha

PostNapisane: 19 maja 2007, 23:43
przez Misiek-Bełchatów
Co robią Kaczyńscy na korcie do tenisa ziemnego ??

grają w siatkówkę <lol> <lol>

PostNapisane: 20 maja 2007, 01:07
przez Mev
Jadę służbowym Passatem żony – gnam co sił w kołach jestem spóźniony.
Przede mną lanos blokuje drogę.
140 lewym pasem
trzeba być bardzo powolnym ......
Błysłem światłami na frajera, ale do niego nie dociera.
Włanczam migacz, trąbię na dziada- on nic przez komórę gada.
Podjeżdżam na 3 centymetry do jego zderzaka (sprawdziłem, że nie ma z tyłu haka).
W końcu mi zjechał lecz pokazał palec – jak to w zwyczaju ma każdy padalec.
Wyprzedzam, zajeżdżam, hamuję co sił w nodze
Myślę pokażę zawalidrodze.
On też hamuje, lecz co to
Zarzuca mnie w lewo – wjechałem w błoto.
Słyszę huk stali – w bok mi przywalił.
Po lewym pasie pruł sobie merol w tym samym czasie.
Dwieście co najmniej maił na liczniku jak mnie przejechał po błotniku.
Wpadłem tym samym w ruch wirowy ale nie tracę w ogóle głowy.
Kontruję w lewo wpadłem na drzewo.
Cztery poduszki mi odpaliły – złamały szczękę nos mi rozbiły.
Żebra pęknięte nogi pogięte i połamane chyba mam wszystko.
A za mną istne pobojowisko.
Czterdzieści chyba pojazdów z górą stoją złączone fura za furą.
Rozbite światła pogięte maski – długo słyszałem niemiłe trzaski.
Niech będzie kara, niech znajdzie się kosa na winowajcę – tego lanosa.

PostNapisane: 20 maja 2007, 02:16
przez puszek okruszek
<jelen>

PostNapisane: 27 maja 2007, 22:25
przez Misiek-Bełchatów
Oglądam program "Wojewódzkiego" i opowiada kawał ...

Dlaczego Kaczyńscy jeżdzą samochodami z ciemnymi szybami ?
żeby nie było widać że jeżdżą w fotelikach ! hahaha hahaha hahaha hahaha

PostNapisane: 28 maja 2007, 11:12
przez malutka
dobre hahaha

PostNapisane: 28 maja 2007, 12:11
przez artrinio
Misiek-Bełchatów napisał(a):Oglądam program "Wojewódzkiego" i opowiada kawał ...

Dlaczego Kaczyńscy jeżdzą samochodami z ciemnymi szybami ?
żeby nie było widać że jeżdżą w fotelikach ! hahaha hahaha hahaha hahaha


Wojewódzi to wogóle jest "przestraszny typ" .... <lol> nie wiem czy kiedykolwiek dało by radę pogadać z nim na powaznie i serio.... :| obawiam się ze NIE ! <lol> hahaha

Słuchacie jego programu w ANTYRADIU ???? polecam!!

PostNapisane: 28 maja 2007, 12:42
przez Artiks
Nowe dyscypliny sportowe, jak domowym sposobem zrobić szampana, jak uciszyć głośne dzwony i sąsiada z głośnym techno. To wszystko właśnie dziś!

– Wpisujemy nowe dyscypliny Proponuje bieg w dal.

– Bieg bez sternika.

– Pierwszy bieg.

– Drugi bieg.

– Wsteczny bieg.

– Bieg okoliczności.

– Rzut przeszczepem.

– Rwanie z Polski.

– Bierki elektryczne.

– Pchanie malucha.

– A gdzie chcesz wepchnąć tego swojego malucha?

– Wspinaczka wodna.

– Odróżnianie Kaczyńskich na czas.

– Wymyślanie dyscyplin.

– Wymyślanie komentarzy.

– Komentowanie wymyślonych dyscyplin i komentarzy.

– Kibicowanie reprezentacji narodowej polski w piłce.

– Zrozum Giertycha.

PostNapisane: 28 maja 2007, 12:44
przez Artiks
Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Nie fart polega na tym że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwa , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!!
Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona

Odpowiedź Redakcji:
Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu new art.
2. Siłowe

Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tloczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu, że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz, że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁąDEK DO SERCA".

Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i pieprznij się nią z całej siły w głowę – bo tobie to już chyba nic nie pomoże!
Z poważaniem Redakcja

PostNapisane: 28 maja 2007, 12:45
przez Artiks
Co mężczyzna chciałby usłyszeć od swojej kobiety?...

1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?

2. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.

3. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.

4. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?

5. Tak mnie podniecasz, kiedy jesteś pijany!

6. Kochanie, ja wiem, że katar to straszna choroba...
Może położysz się do łóżka, a ja zrobię obiad, posprzątam, skoczę do sklepu po piwo i nagrzeję je dla Ciebie –
ten duży garnek. Nie będzie za mało? Na pewno wystarczy?

7. Oczywiście kochanie, za rok też będę miała urodziny. Idź obejrzeć mecz z kolegami.

8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować? Lepiej naucz się grać w pokera.

9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoja nową minispódniczkę. Musisz to zobaczyć!

10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!

11. Kochany co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno,
kupimy skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?

12. Zapisałam się na jogę, aby spróbować wszystkie pozycje z kamasutry

PostNapisane: 28 maja 2007, 13:10
przez artrinio
hahaha ArtX czytasz BRAVO ?!?!?!?!?!?!?! <lol> nie no zartuję oczywiście <lol> <lol> <lol> dobry naprawdę dobry artykół ... porywające a zarazem rozpaczliwe wołanie o pomoc! <jupi> :P
czytałem podobne artykuły o prawie takiej samej treści... tylko głównym bohaterem bywały inne przedmioty ... nie zawsze kaszanka w roli głównej :P :| <lol> hahaha
dobre! <lol> :]

PostNapisane: 31 maja 2007, 09:03
przez marakus
Trójgłowy smok

Pierwsza głowa do trzeciej :

– ta druga głowa to taka k...
– czemu ?
– ona wszystkim robi laskę
– to nic byle wspólnej pupy nie dawała.

PostNapisane: 31 maja 2007, 17:39
przez Master
hahaha

marakus niszczysz mnie <lol>

PostNapisane: 2 cze 2007, 11:28
przez marakus
– Dlaczego Polskie piwo przelatuje szybciej przez organizm niż mleko?
– Bo nie musi zmieniać koloru.
– A czemu Amerykańskie jest jeszcze szybsze?
– Bo nie musi zmieniać smaku!!!

***********************************************************************
Przychodzi facet do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
– Właściwie nie wiem co mam panu tu zrobić?
– Chciałbym alarm założyć.

***********************************************************************
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".
– Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
– Taki wolny? – przerywa jeden ze słuchaczy.
– Nie po prostu leciałem i srałem...

***********************************************************************
Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.
hahaha

***********************************************************************
– Jakie jest najstraszniejsze słowo wśród fizyków jądrowych?
– Ooops...

***********************************************************************
Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
– Ziarenko piasku w prezerwatywie.

***********************************************************************
Spotkały się dwa penisy:
– Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek.
– No to leżymy

PostNapisane: 2 cze 2007, 21:08
przez nemi
CO MOŻNA ZNALEŹĆ
W CV
zachowana jest oryginalna pisownia

Stanowisko: Super Visior
Stanowisko: pracownik wchore house

Będąc absolwentką jednej z najbardziej renomowanych warszawskich uczelni – Studium Stenotypii i Języków Obcych, obsługuję pakiet programów Office w stopniu zaawansowanym. Szczególnym sentymentem darzę arkusz kalkulacyjny EXCEL

ZAINTERESOWANIA:

sport ( jazda na rowerze, piłka nożna, pływanie żabką)

Stanowisko: Asystentka/Sekretarka
Obowiązki:
– prowadziła biuro,
– przygotowywała marynarzy w rejs



Pracowałem w Daewoo – FSO Motors Spółka z o.o. Zakład Żerań przy ul . Jagiellońskiej 88 na stanowisku Kucharz w Korei Płd


Pracowałem w Realu rok czasu, gdzie skusiło Mnie wyjechać do Niemiec do pracy


Chciałabym bardzo podjąć pracę. Najlepiej, żeby to było w Legnicy, ale jeżeli będzie w Lubinie to nie szkodzi


Ja, wyżej wymieniony zwracam się z proźbom do waszej Firmy O przyjęcie mnie do pracy jako robotnik Fizyczny. Ponieważ zakład został rozwiązany jestem bez robotny. Proszę o przechylne załatwienie mojej prośby. Przepracowałem 27 lat


mam doświadczenie w życiu w innym kraju

język angielski – znajomość martwa

moje dodatkowe umiejętności: układanie
truskawek na bitej śmietanie

Prośbę swą motywuję tym, że nazywam się Joanna Kowalska


Dowiedziałem się, że jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szansę


Jestem osobom solidnie wykonującom powierzoną pracę

Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziestoletniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predestynują mnie do ubiegania się o w/w stanowisko


Praktyka we własnej fikcyjnej firmie zakończona oceną
bardzo dobrą


Mam 38 lat, mieszkam w Słupsku, koło budowy Marketu. Jestem młoda, zdrowa, dyspozycyjna mogę podjąć pracę w każdej chwili w każdym charakterze. Proszę o przyjęcie do pracy jestem zdrowa dyspozycyjna i niezależna.


Mogę zamieszkać w miejscu pracy
Ukształciłam się i ukończyłam Szkołę w Chojnicach.
Moje wykształcenie jest
zawodowe


Na chwilę obecną
posiadam 21 lat


Mogę Państwa zapewnić, iż chęć podjęcia pracy jest tak silna, że chciałabym dostać odpowiedź

Podejmę każdą pracę w godz. 6-14 lub 7-15

Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie do pracy w Hipermarkecie w Lubinie. Prośbę swą motywuje tym,
iż w chwili obecnej jestem zarejestrowana w Rejonowym Urzędzie Pracy jako bezrobotna

Nazwa zakładu pracy: Zakład Ubezpieczeń Społecznych, stanowisko: rencista

PostNapisane: 2 cze 2007, 21:34
przez marek
nemi napisał(a):Stanowisko: Super Visior
Stanowisko: pracownik wchore house


<lol> hahaha <lol>

Jak się domyślam to ta sama CV?? hahaha

PostNapisane: 3 cze 2007, 10:05
przez marakus
Bylem szczesliwy. Bylem tak szczesliwy jak tylko móglbym to sobie
wyobrazic. Z moja dziewczyna spotykalem sie ponad rok i w koncu zdecydowalismy sie wziac slub. Moi rodzice byli naprawde zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego zycia, przyjaciele cieszyli sie razem ze mna a moja dziewczyna... byla jak spelnienie moich najsmielszych marzen. Tylko jedna rzecz nie dawala mi spokoju – dreczyla i spedzala sen z powiek... jej mlodsza siostra.
Moja przyszla szwagierka miala dwadziescia lat, ubierala wyzywajace obcisle mini i króciutkie bluzeczki, eksponujace kraglosci jej mlodego, pieknego ciala. Czesto kiedy siedzialem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylala sie po cos tak, ze nawet nie przygladajac sie, mialem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógl byc przypadek, nie zachowywala sie tak nigdy kiedy w poblizu byl ktos jeszcze.
Któregos dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwonila do mnie i poprosila, abym po drodze do domu wstapil do nich rzucic okiem na slubne zaproszenia. Kiedy przyjechalem byla sama w domu. Podeszla do mnie tak blisko, ze czulem slodki zapach jej perfum i wyszeptala, ze wprawdzie wkrótce bede zonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, ze nie potrafi tego uczucia pohamowac... i nawet nie chce. Powiedziala, ze chce sie ze mna kochac, tylko ten jeden raz, zanim wezme slub z jej siostra i przysiegne jej milosc i wiernosc póki smierc nas nie rozlaczy. Bylem w szoku i nie moglem wykrztusic z siebie nawet jednego slowa. Powiedziala: "Ide na góre, do mojej sypialni.
Jesli chcesz, chodz i wez mnie, nie bede czekac dlugo" Stalem jak
skamienialy i obserwowalem ja jak wchodzila po schodach kuszaco poruszajac biodrami. Kiedy byla juz na górze sciagnela majteczki i rzucila je w moja strone. Stalem tak przez chwile, po czym odwrócilem sie i poszedlem do drzwi frontowych. Otworzylem drzwi i wyszedlem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu Mój przyszly tesc stal przed domem – podszedl do mnie i ze lzami w oczach usciskal mówiac "Jestesmy tacy szczesliwi, ze zdales nasz maly test. Nie moglibysmy marzyc o lepszym mezu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!" )))))))))))))))))) A moral z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie!!!!!!!!!

PostNapisane: 3 cze 2007, 10:10
przez Beny
marakus napisał(a): A moral z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie!!!!!!!!!

hahaha hahaha hahaha

PostNapisane: 3 cze 2007, 13:27
przez Riki
<lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol>

PostNapisane: 3 cze 2007, 19:36
przez andrev001
O cholera! <lol> <lol> <lol> <lol>