Dowcipy
Na dyskotece chłopak caluje się z dziewczyna, tylko ona co jakiś czas spluwa (jakby się piachu najadła, albo paliła sporty bez filtra).
Chłopak w końcu nie wytrzymał i pyta:
-Co ty tak plujesz co chwila?!
Dziewczyna, lekko zawstydzona:
-Aaaaa, bo przed chwila robilam laskę Grześkowi....., a on walił wcześniej w pupę Bożenę....., a ona jadła makowca
----------
Kolejka w sklepie, stoi matka z dzieckiem. Dziecko narzeka, mówi "mamo kup mi coś do picia! mamo ja chce jeść!". Stojący za nimi klient zwraca się do matki:
-Niech Pani kupi dziecku arbuza- po trochu się napije, po trochu naje.
Matka spogląda wrogo na faceta i mówi:
-zwal se pan konia nogami, po trochu pan poruchasz , po trochu potańczysz
-----------
Co to jest – nie mieści się do dvpy i nie świeci?
Odp.: Oświetlacz do dvpy produkcji radzieckiej.
-------------
Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic. Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za fiuta, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół:
– Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się wyje...
-------------
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się dzieciak, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
– Ładny rower! – mówi policjant – dostałeś go od Mikołaja?
– Taaaakk
– To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę – powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
– Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
– He,he, tak, tak – odpowiedział rozbawiony policjant.
– To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu chu.. między nogami, a nie na plecach!
------------
Rozmawia trzech kumpli z czasów szkolnych, opowiadają jak to obecnie u nich wszystko wygląda i pierwszy mówi:
-No wiecie, znalazłem piękną kobiete, wszystko było fajnie, wzięliśmy ślub i teraz ona na wszystko narzeka, nie moge już tego znieść, ale wymyśliłem sposób- dodam jej cyjanku do obiadu, nikt się nie zorientuję a ja będę miał spokój
Drugi na to:
-ja mam dokładnie taką samą sytuacje, już taaak mnie [tiiit], nie wytrzymuję, ale mam zamiar pewnego dnia uszkodzić poduszkę powietrzną pasażera w samochodzie, powiedzieć jej "kochanie pojedźmy na grzyby!" rozpędzić się i [tiiit] w drzewo, niby wypadek, a ja będę miał spokój
Trzeci na to:
-moja tak samo, taka z niej jędza się zrobiła... no ale- mój plan jest następujący:
bo wiecie, moją żone gdy wraca z pracy codziennie boli głowa, ale ma zawsze paczkę ibupromu i bierze sobie jedną tabletkę. Więc ja wrócę wcześniej z pracy, kupię 20 paczek ibupromu , przeżuję je wszystkie i ulepie taką WiEEELKĄ kulę z ibupromu. Żona wróci do domu, spojrzy i powie "AAAALEEE WIEEELKA KULA IBUPROMU!!" ..... a ja zaje.. ją tasakiem!
--------------
Blokowisko. Wieczór. Dres staje pod blokiem, patrzy w górę i drze morde:
– [tiiit]!
Nic.
– Zajebalii!!
Cisza.
– Zajebaaaaliiii!!!
Otwiera się okno:
– Ile razy Ci mówiłam: Izabell!!!
-------------
Siedzą dwie głuche sowy i jedna mówi:
– mam cię w dvpie
– a ja ciebie w dvpie
------------
Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
– Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego – to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
– To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem – to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
– A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są najeba..
-----------
Rolnik i jego żona leżeli sobie w łóżku. Ona szydełkowała, on czytał gazete. W pewnej chwili odłożył gazetę i spytał:
– Wiedziałaś, że ludzie to jedyny gatunek, którego samice są w stanie odczuwać orgazm?
Żona uśmiechnęła się zachęcająco i spytała:
– Naprawdę? Udowodnisz?...
Rolnik odpowiedział:
– Jeśli chcesz... – po czym wstał z łóżka i poszedł gdzieś. Wraca po 30 minutach i mówi:
– No więc krowa i owca na pewno nie mogą, natomiast świnia kwiczała w taki sposób, że nie jestem pewien
-------------
Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego marynarz:
– Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat panskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
– Ha, chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze pare wlosów lonowych mlodej dziewczyny...
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana, wrecza mu fajke mówiac:
– No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil! Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
– Tfu! Za blisko dvpy rwane...
Chłopak w końcu nie wytrzymał i pyta:
-Co ty tak plujesz co chwila?!
Dziewczyna, lekko zawstydzona:
-Aaaaa, bo przed chwila robilam laskę Grześkowi....., a on walił wcześniej w pupę Bożenę....., a ona jadła makowca
----------
Kolejka w sklepie, stoi matka z dzieckiem. Dziecko narzeka, mówi "mamo kup mi coś do picia! mamo ja chce jeść!". Stojący za nimi klient zwraca się do matki:
-Niech Pani kupi dziecku arbuza- po trochu się napije, po trochu naje.
Matka spogląda wrogo na faceta i mówi:
-zwal se pan konia nogami, po trochu pan poruchasz , po trochu potańczysz
-----------
Co to jest – nie mieści się do dvpy i nie świeci?
Odp.: Oświetlacz do dvpy produkcji radzieckiej.
-------------
Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic. Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za fiuta, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół:
– Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się wyje...
-------------
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się dzieciak, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
– Ładny rower! – mówi policjant – dostałeś go od Mikołaja?
– Taaaakk
– To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę – powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
– Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
– He,he, tak, tak – odpowiedział rozbawiony policjant.
– To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu chu.. między nogami, a nie na plecach!
------------
Rozmawia trzech kumpli z czasów szkolnych, opowiadają jak to obecnie u nich wszystko wygląda i pierwszy mówi:
-No wiecie, znalazłem piękną kobiete, wszystko było fajnie, wzięliśmy ślub i teraz ona na wszystko narzeka, nie moge już tego znieść, ale wymyśliłem sposób- dodam jej cyjanku do obiadu, nikt się nie zorientuję a ja będę miał spokój
Drugi na to:
-ja mam dokładnie taką samą sytuacje, już taaak mnie [tiiit], nie wytrzymuję, ale mam zamiar pewnego dnia uszkodzić poduszkę powietrzną pasażera w samochodzie, powiedzieć jej "kochanie pojedźmy na grzyby!" rozpędzić się i [tiiit] w drzewo, niby wypadek, a ja będę miał spokój
Trzeci na to:
-moja tak samo, taka z niej jędza się zrobiła... no ale- mój plan jest następujący:
bo wiecie, moją żone gdy wraca z pracy codziennie boli głowa, ale ma zawsze paczkę ibupromu i bierze sobie jedną tabletkę. Więc ja wrócę wcześniej z pracy, kupię 20 paczek ibupromu , przeżuję je wszystkie i ulepie taką WiEEELKĄ kulę z ibupromu. Żona wróci do domu, spojrzy i powie "AAAALEEE WIEEELKA KULA IBUPROMU!!" ..... a ja zaje.. ją tasakiem!
--------------
Blokowisko. Wieczór. Dres staje pod blokiem, patrzy w górę i drze morde:
– [tiiit]!
Nic.
– Zajebalii!!
Cisza.
– Zajebaaaaliiii!!!
Otwiera się okno:
– Ile razy Ci mówiłam: Izabell!!!
-------------
Siedzą dwie głuche sowy i jedna mówi:
– mam cię w dvpie
– a ja ciebie w dvpie
------------
Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
– Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego – to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
– To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem – to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
– A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są najeba..
-----------
Rolnik i jego żona leżeli sobie w łóżku. Ona szydełkowała, on czytał gazete. W pewnej chwili odłożył gazetę i spytał:
– Wiedziałaś, że ludzie to jedyny gatunek, którego samice są w stanie odczuwać orgazm?
Żona uśmiechnęła się zachęcająco i spytała:
– Naprawdę? Udowodnisz?...
Rolnik odpowiedział:
– Jeśli chcesz... – po czym wstał z łóżka i poszedł gdzieś. Wraca po 30 minutach i mówi:
– No więc krowa i owca na pewno nie mogą, natomiast świnia kwiczała w taki sposób, że nie jestem pewien
-------------
Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego marynarz:
– Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat panskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
– Ha, chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze pare wlosów lonowych mlodej dziewczyny...
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana, wrecza mu fajke mówiac:
– No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil! Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
– Tfu! Za blisko dvpy rwane...
MOJA MAZDA
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
Czym się różni parasol od dziecka w Etiopii?
-Parasol jak się rozkłada to nie śmierdzi.
------------------------------------------------
W pokoju siedzi sobie dziadek i czyta sobie gazetę. Akurat, gdy otworzył
stronę z nekrologami wpada jego wnuczek.
– Jak tam dziadek, znowu na fejsbuku siedzisz?
------------------------------------------------
Gdzie Blondynka ma czarne włosy ?
Odppowiedź:: – Miedzy zębami.
------------------------------------------------
Co to jest: czarne i wisi u Żyda na szyi?
– Owczarek niemiecki.
------------------------------------------------
Z pamiętnika Anglika:
Poniedziałek – Piłem z Polakami.
Wtorek – Prawie umarłem.
Środa – Znów piłem z Polakami.
Czwartek – Żałuję, że nie umarłem we wtorek...
------------------------------------------------
Jaka była ostatnia rzecz jaka przeleciała księżnie Dianie przez głowę?
– ..... chłodnica
------------------------------------------------
Czym się różni małżeństwo od więzienia?
W więzieniu można liczyć na anal.
------------------------------------------------
Dlaczego na wszystkich teledyskach, murzyni się tak bujają?
Bo im ciężko ustać na dwóch łapach.
------------------------------------------------
na co szczególną uwagę zwraca murzyn podczas zakupów dla rodziny?
na monitoring
------------------------------------------------
Dlaczego Polacy są narodem wybranym?
– Bo prezydent spadł nam z nieba
-Parasol jak się rozkłada to nie śmierdzi.
------------------------------------------------
W pokoju siedzi sobie dziadek i czyta sobie gazetę. Akurat, gdy otworzył
stronę z nekrologami wpada jego wnuczek.
– Jak tam dziadek, znowu na fejsbuku siedzisz?
------------------------------------------------
Gdzie Blondynka ma czarne włosy ?
Odppowiedź:: – Miedzy zębami.
------------------------------------------------
Co to jest: czarne i wisi u Żyda na szyi?
– Owczarek niemiecki.
------------------------------------------------
Z pamiętnika Anglika:
Poniedziałek – Piłem z Polakami.
Wtorek – Prawie umarłem.
Środa – Znów piłem z Polakami.
Czwartek – Żałuję, że nie umarłem we wtorek...
------------------------------------------------
Jaka była ostatnia rzecz jaka przeleciała księżnie Dianie przez głowę?
– ..... chłodnica
------------------------------------------------
Czym się różni małżeństwo od więzienia?
W więzieniu można liczyć na anal.
------------------------------------------------
Dlaczego na wszystkich teledyskach, murzyni się tak bujają?
Bo im ciężko ustać na dwóch łapach.
------------------------------------------------
na co szczególną uwagę zwraca murzyn podczas zakupów dla rodziny?
na monitoring
------------------------------------------------
Dlaczego Polacy są narodem wybranym?
– Bo prezydent spadł nam z nieba
- Od: 20 mar 2011, 19:04
- Posty: 88
- Skąd: Warszawa-Wyszków-Ostrołęka-Biała Podlaska
- Auto: Przez 12 lat była Skodzinka
teraz
Mazda 6 2.0 klekot z 2004 roku
Spotkał facet kolegę na ulicy, patrzy – a ten idzie z pingwinem.
– Skąd to wytrzasnąłeś ? – pyta kolegę wskazując na pingwina.
– Aaa, stary, nie uwierzysz. Wychodzę wczoraj z domu, a on stoi przed klatką. No i tak się do mnie przylepił i tak chodzi za mną...
– Chłopie, zaprowadź go do ZOO.
Na drugi dzień znowu się spotykają. Kolega znowu idzie z pingwinem.
– I co ? Byłeś z nim w tym ZOO ?
-Byłem.
-No i co ?
-Zajebi*cie było, dziś idziemy na kręgle a jutro do kina...
– Skąd to wytrzasnąłeś ? – pyta kolegę wskazując na pingwina.
– Aaa, stary, nie uwierzysz. Wychodzę wczoraj z domu, a on stoi przed klatką. No i tak się do mnie przylepił i tak chodzi za mną...
– Chłopie, zaprowadź go do ZOO.
Na drugi dzień znowu się spotykają. Kolega znowu idzie z pingwinem.
– I co ? Byłeś z nim w tym ZOO ?
-Byłem.
-No i co ?
-Zajebi*cie było, dziś idziemy na kręgle a jutro do kina...
- Od: 29 paź 2008, 16:30
- Posty: 98
- Skąd: Zakopane
- Auto: Premacy 2.0 DiTD `02
-Czym się różni więzienie od małżeństwa?
– w więzieniu można liczyć na anal:–)
Czym różni się erotycznie od perwersyjnie?
Erotycznie jest gdy Twoja laska zdejmuje majtki i rzuca je o ścianę. Perwersyjnie jest gdy się do ściany przylepią!!:–):–)
– w więzieniu można liczyć na anal:–)
Czym różni się erotycznie od perwersyjnie?
Erotycznie jest gdy Twoja laska zdejmuje majtki i rzuca je o ścianę. Perwersyjnie jest gdy się do ściany przylepią!!:–):–)
- Od: 20 mar 2011, 19:04
- Posty: 88
- Skąd: Warszawa-Wyszków-Ostrołęka-Biała Podlaska
- Auto: Przez 12 lat była Skodzinka
teraz
Mazda 6 2.0 klekot z 2004 roku
Idzie ksiądz przez las, wdepnął w g.ówno i mówi:
– O kurva wdepnąłem w g.ówno....
Ja pier..ole powiedziałem o kurva.....
aaaaa ch...j i tak nie chciałem być księdzem
– O kurva wdepnąłem w g.ówno....
Ja pier..ole powiedziałem o kurva.....
aaaaa ch...j i tak nie chciałem być księdzem
milczek_89 napisał(a):Idzie ksiądz przez las, wdepnął w g.ówno i mówi:
– O kurva wdepnąłem w g.ówno....
Ja pier..ole powiedziałem o kurva.....
aaaaa ch...j i tak nie chciałem być księdzem
znam inną wersję
Idzie ksiądz i wdepnął w gów.no. Mówi: cholera wdepnąłem w gów.no. O kur.. powiedziałem cholera! O ja pier.... powiedziałem kur..!
Młode małżeństwo poszło po raz pierwszy do przychodni ze swoim maleństwem. Po godzinie wracają do domu i ona krzyczy:
– Rany boskie, to nie nasze dziecko!!!
– Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
– Rany boskie, to nie nasze dziecko!!!
– Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
przechodzi ojciec z synkiem kolo burdelu i synek sie pyta:
– tato, tato, a co to jest ?
tata nie chcial sklamac, ale i nei chcial powiedziec calej prawdy wiec odparl:
– to do w ktorym mozna zaznac rozkoszy.
nastepnego dnia synek mowie do taty :
-tato, tato daj mi 10zl na kino...
synek niewiele myslac poszedl do domu w ktorym mozna zaznac rozkoszy... podchodzi do burdel mamy i mowi:
-dzien dobry przyszedlem zaznac rozkoszy i podaje jej te 10zl,
ona spojrzala na niego, wziela 3 kromki chleba, posmarowala je miodem i wreczyla chlopcu...
synek wrocil do domu i mowi:
-tato, tato zgadnij gdzie bylem,
-w kinie?
-nie
-a gdzie ?!
-w domu w ktorym mozna zaznac rozkoszy – odpowiada dumny z siebie chlopiec
-i co?– pyta tata
-dwum dalem rade trzecia tylko wylizalem
– tato, tato, a co to jest ?
tata nie chcial sklamac, ale i nei chcial powiedziec calej prawdy wiec odparl:
– to do w ktorym mozna zaznac rozkoszy.
nastepnego dnia synek mowie do taty :
-tato, tato daj mi 10zl na kino...
synek niewiele myslac poszedl do domu w ktorym mozna zaznac rozkoszy... podchodzi do burdel mamy i mowi:
-dzien dobry przyszedlem zaznac rozkoszy i podaje jej te 10zl,
ona spojrzala na niego, wziela 3 kromki chleba, posmarowala je miodem i wreczyla chlopcu...
synek wrocil do domu i mowi:
-tato, tato zgadnij gdzie bylem,
-w kinie?
-nie
-a gdzie ?!
-w domu w ktorym mozna zaznac rozkoszy – odpowiada dumny z siebie chlopiec
-i co?– pyta tata
-dwum dalem rade trzecia tylko wylizalem
- Od: 1 wrz 2011, 22:04
- Posty: 45
- Skąd: SANDOMIERZ
- Auto: XEDOS 9 2.5 V6 KL-ZE
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
– Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka:
– Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej:
– Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
– Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
– Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje – łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
– W to, to już nikt mi nie uwierzy!
----------------
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce i rozmawiają:
– Wiesz... Seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę, i będziemy się całkiem bez niego obchodzić.
– Chłopie... Gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami, to w ogóle zapomniałbym co to seks.
---------------
Dwudziestoletni syn zwierza się ojcu:
– Dziś w parku jakiś mężczyzna wziął mnie za kobietę i ostro dostawiał się do mnie.
– I co? – pyta ojciec. Dałeś mu po gębie?
– Nie tato, bałem się, bo był silniejszy ode mnie.
– To trzeba było uciekać.
– Tato! Na wysokich obcasach?
---------------
Żona ogląda w telewizji program o gotowaniu.
Mąż z przekąsem:
– Nie pomoże Ci. I tak nie umiesz gotować.
Żona nie odrywając wzroku od ekranu:
– I to mówi ten, co ciągle ogląda pornosy.
– Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka:
– Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej:
– Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
– Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
– Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje – łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
– W to, to już nikt mi nie uwierzy!
----------------
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce i rozmawiają:
– Wiesz... Seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę, i będziemy się całkiem bez niego obchodzić.
– Chłopie... Gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami, to w ogóle zapomniałbym co to seks.
---------------
Dwudziestoletni syn zwierza się ojcu:
– Dziś w parku jakiś mężczyzna wziął mnie za kobietę i ostro dostawiał się do mnie.
– I co? – pyta ojciec. Dałeś mu po gębie?
– Nie tato, bałem się, bo był silniejszy ode mnie.
– To trzeba było uciekać.
– Tato! Na wysokich obcasach?
---------------
Żona ogląda w telewizji program o gotowaniu.
Mąż z przekąsem:
– Nie pomoże Ci. I tak nie umiesz gotować.
Żona nie odrywając wzroku od ekranu:
– I to mówi ten, co ciągle ogląda pornosy.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Angielski lord brał kąpiel w swoim pięknym, stylowym pokoju kąpielowym.
W pewnym momencie natura wzięła nad nim górę i puścił pod wodą przeciągłego bąka...
Chwilę później do łazienki wkracza jego lokaj Bob z butelką bourbona i kieliszkiem.
Lord zaskoczony:
– A ciebie co tu sprowadza?
A lokaj na to:
– Przecież wyraźnie słyszałem jak jaśnie pan wołał: "Bob, bring me a bottle of bourbon!"
W pewnym momencie natura wzięła nad nim górę i puścił pod wodą przeciągłego bąka...
Chwilę później do łazienki wkracza jego lokaj Bob z butelką bourbona i kieliszkiem.
Lord zaskoczony:
– A ciebie co tu sprowadza?
A lokaj na to:
– Przecież wyraźnie słyszałem jak jaśnie pan wołał: "Bob, bring me a bottle of bourbon!"
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Żona do męża:
– Zobacz... Ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść. Czuję się jak Kopciuszek.
– A nie mówiłem że ze mną będzie Ci jak w bajce?
..............
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
– Puść mnie na chwilkę, teraz ja sobie poserfuję po internecie.
– Moja droga... Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki, jak zmywasz naczynia?!
...............
Blondynka mówi do męża:
– Już trzy miesiące zastanawiasz się jaki kupić samochód, a mnie zaproponowałeś małżeństwo już w trzecim dniu znajomości!
– Ależ kochanie. Kupno samochodu to poważna sprawa.
................
Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
– Kochanie... Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
– A co mnie obchodzą Wasze babskie sprawy?
– To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za dwa tygodnie...
..................
Kłóci się małżeństwo:
– Gdybym wiedziała jaki jesteś głupi, to bym nigdy za Ciebie nie wyszła!
– Nie kłam! Doskonale wiedziałaś!
– Zobacz... Ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść. Czuję się jak Kopciuszek.
– A nie mówiłem że ze mną będzie Ci jak w bajce?
..............
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
– Puść mnie na chwilkę, teraz ja sobie poserfuję po internecie.
– Moja droga... Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki, jak zmywasz naczynia?!
...............
Blondynka mówi do męża:
– Już trzy miesiące zastanawiasz się jaki kupić samochód, a mnie zaproponowałeś małżeństwo już w trzecim dniu znajomości!
– Ależ kochanie. Kupno samochodu to poważna sprawa.
................
Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
– Kochanie... Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
– A co mnie obchodzą Wasze babskie sprawy?
– To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za dwa tygodnie...
..................
Kłóci się małżeństwo:
– Gdybym wiedziała jaki jesteś głupi, to bym nigdy za Ciebie nie wyszła!
– Nie kłam! Doskonale wiedziałaś!
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Jest pół roku do EURO. W sztabie organizacyjnym trwają gorączkowe rozmowy:
– Autostrady są?
– Nie, bo budowlańcy strajkują.
– To zatrudnijcie wojsko.
– Już pracują.
– To młodocianych przestępców.
– Też są.
– To gimnazjalistów.
– No mówiłem już, że młodociani przestępcy są zatrudnieni.
.................................
– Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą...
– No to masz szczęście.
– Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała.
..........................
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
– O, mamusia! A mamusia na długo?
– Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
– To mamusia nawet herbaty się nie napije?
..............................
Teściowa do zięcia:
– Za kolorowy telewizor pół życia bym oddała.
– To ja mamusi kupię dwa.
– Autostrady są?
– Nie, bo budowlańcy strajkują.
– To zatrudnijcie wojsko.
– Już pracują.
– To młodocianych przestępców.
– Też są.
– To gimnazjalistów.
– No mówiłem już, że młodociani przestępcy są zatrudnieni.
.................................
– Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą...
– No to masz szczęście.
– Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała.
..........................
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
– O, mamusia! A mamusia na długo?
– Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
– To mamusia nawet herbaty się nie napije?
..............................
Teściowa do zięcia:
– Za kolorowy telewizor pół życia bym oddała.
– To ja mamusi kupię dwa.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
W amerykańskiej szkole Pani pyta dzieci na czym polega demokracja.
Mały John odpowiada:
– Demokracja to możliwość wyboru kraju, który chcemy okupować.
............
Lech Wałęsa z żoną Danutą poszli na balet. Po kilku minutach Lech zasnął. Gdy zaczął chrapać, szturchnięciem obudziła go żona. Były prezydent z niepokojem spytał małżonkę:
– Czy ludzie zauważyli, że zasnąłem?
Na co Danuta:
– Chyba tak, bo tańczą na palcach.
.............
Gabinet Putina. Prezydent rozmawia przez telefon. Nagle mówi do rozmówcy:
– Chwileczkę.
Zakrywa słuchawkę dłonią, sięga po inną i mówi:
– Dowództwo marynarki wojennej? Mieliśmy dzisiaj jakieś straty? Nie? To dobrze. I odkłada telefon, wracając do przerwanej rozmowy:
– George? Już jestem... A4? Pudło!
...............
Minister rozmawia ze swoim dzieckiem.
– Zmniejszymy podatki o połowę, zalepimy dziurę budżetową... A jutro jaką bajeczkę Ci opowiedzieć?
.........
Dziennikarz pyta prezydenta USA:
– Czy ma pan dowody na to, że Irakijczycy posiadają broń masowej zagłady?
– Oczywiście, zachowaliśmy wszystkie pokwitowania.
.........
Dlaczego politycy nie wyjeżdżają za granicę?
– Bo tam nawet na zmywaku trzeba mieć kwalifikacje.
..........
Do domu sławnego polityka przychodzą dziennikarze. Drzwi otwiera im jego syn.
– Twój tata jest w PSL, SLD czy AWS?
– Mój tata jest teraz w WC.
Mały John odpowiada:
– Demokracja to możliwość wyboru kraju, który chcemy okupować.
............
Lech Wałęsa z żoną Danutą poszli na balet. Po kilku minutach Lech zasnął. Gdy zaczął chrapać, szturchnięciem obudziła go żona. Były prezydent z niepokojem spytał małżonkę:
– Czy ludzie zauważyli, że zasnąłem?
Na co Danuta:
– Chyba tak, bo tańczą na palcach.
.............
Gabinet Putina. Prezydent rozmawia przez telefon. Nagle mówi do rozmówcy:
– Chwileczkę.
Zakrywa słuchawkę dłonią, sięga po inną i mówi:
– Dowództwo marynarki wojennej? Mieliśmy dzisiaj jakieś straty? Nie? To dobrze. I odkłada telefon, wracając do przerwanej rozmowy:
– George? Już jestem... A4? Pudło!
...............
Minister rozmawia ze swoim dzieckiem.
– Zmniejszymy podatki o połowę, zalepimy dziurę budżetową... A jutro jaką bajeczkę Ci opowiedzieć?
.........
Dziennikarz pyta prezydenta USA:
– Czy ma pan dowody na to, że Irakijczycy posiadają broń masowej zagłady?
– Oczywiście, zachowaliśmy wszystkie pokwitowania.
.........
Dlaczego politycy nie wyjeżdżają za granicę?
– Bo tam nawet na zmywaku trzeba mieć kwalifikacje.
..........
Do domu sławnego polityka przychodzą dziennikarze. Drzwi otwiera im jego syn.
– Twój tata jest w PSL, SLD czy AWS?
– Mój tata jest teraz w WC.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości