Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez CezaR83 » 17 gru 2011, 21:40

Historia z dzisiaj. Wracam z pracy i wchodzę do sklepu tam gdzie zawsze gdy chcę kupić dobrą wędlinę. Akurat obsługiwała taka młoda, ładna blondynka. Zbliżała się godzina zamknięcia więc powoli chowała wędliny na zaplecze.
<Ja>– Dzień dobry – i rozglądam się po wędlinach czekając aż skończy.
<Ona>– Podać coś panu?
<Ja>– Tak. Poproszę ten kawałek Szynki Rzeźnika. To będzie tak z 30 deko? bo mam tylko 7 złotych.
<Ona>– Zaraz zobaczymy – Kładzie na wagę, wpisuje cenę za kg, waga pokazuje należność 6 zł.
<Ona>– W całości kawałek?
<Ja>– Nie, jeśli można proszę pokroić. Tylko grubo.
Dziewczyna bierze szynkę na maszynę i kroi dosyć gruby plasterek.
<Ja>– Czy tak?
<Ja>Podchodzę bliżej i przyglądam się uważnie.
<Ja>– Tak.
<Ja>Zaczyna kroić szynkę.
<Ona>– To pan lubi tak jak ja.
<Ja>Z uznaniem kiwam potakująco głową. Podchodzę do kasy z odliczonymi 6 zł. Dziewczyna waży szynkę, patrzy na mnie i mówi:
<Ona>– 5,57 bo dupki panu nie dałam.
Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha, należy
odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która
brzmi "Pies To Je*ał"
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2097 (46/9)
Skąd: 100lica
Auto: Jest: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Bedzie: BP eSkyX AT FWD

Postprzez sebek-71 » 17 gru 2011, 23:54

CezaR83 napisał(a):<Ona>– 5,57 bo dupki panu nie dałam.

Hehe <lol> no ja bym brał za 7zł,ale z dupka :D :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2011, 17:04
Posty: 1112 (1/16)
Skąd: Jelenia Góra
Auto: był Xedos 6 2.0V6 140KM
323 BJ 1,5 sedan
jest Mazda 3 BK 1,6 MZR

Postprzez Fasola » 18 gru 2011, 12:34

ić tam jeszcze raz – jest twoja <spoko>
Fasola
 

Postprzez Radex » 18 gru 2011, 12:57

Fasola napisał(a):ić tam jeszcze raz – jest twoja <spoko>

+1 !! <spoko> bierz ją ogierze!

a historia ciekawa i śmieszna :D miejmy nadzieję że z Happy Endem n* t****y hahaha <glupek2>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez nemi » 19 gru 2011, 08:50

Radex napisał(a):
Fasola napisał(a):ić tam jeszcze raz – jest twoja <spoko>

+1 !! <spoko> bierz ją ogierze!

a historia ciekawa i śmieszna :D miejmy nadzieję że z Happy Endem n* t****y hahaha <glupek2>

Czytałem to już kilka dni temu gdzieś indziej :P
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez Justyśka » 19 gru 2011, 11:09

Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:
– Skacz!
– Przecież to trzynaste piętro!
– Skacz... Nie czas na przesądy.
..................
Przychodzi córka do matki i mówi:
– Mamusiu, jestem w ciąży!
– Dziecko, gdzie Ty miałaś głowę?
– Pod kierownicą mamusiu.
.................
On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Po kolacji on zmywa naczynia. Po chwili odwraca się do niej i
pyta:
– Wyjdziesz za mnie?
Ona ze łzami szczęścia w oczach:
– Tak!
On:
– Ze śmieciami...
....................
Jadą samochodem: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje. Odzywa się fizyk:
– To pewnie coś z przeniesieniem napędu.
Chemik:
– A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem.
Informatyk:
– Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez jerrry » 19 gru 2011, 12:10

W USA odbyła się coroczna nominacja laureatów nagrody Stella Awards. Została ona
utworzona na cześć 81-letniej staruszki Stelli Liebeck, która poparzyła się gorącą kawą z
McDonalda. Stella zdjęła plastikową pokrywkę z kubka i umieściła go między nogami po
czym ruszyła w podróż autem. Bar musiał zapłacić jej wysokie odszkodowanie.

Stella Awards premiuje charakterystyczne dla amerykańskiej mentalności tupet i hucpę
(hucpa, określenie żydowskie, definiowane jest następująco: zabić rodziców i prosić sąd o
łagodną karę ze względu na sieroctwo).

Na siódmym miejscu w gronie laureatów uplasowała się Kathleen Robertson z teksańskiego
Austin. Sąd przyznał jej 8O tys. dol. odszkodowania, bo potknęła się o dziecko pałętające się
po sklepie meblowym i złamała rękę. Dzieciak był jej.

Carl Truman, 19-latek z Los Angeles (miejsce szóste), oskarżył sąsiada, że przejechał mu
hondą po ręce; sąd nakazał sąsiadowi zabulić 74 tys. plus koszty medyczne. Truman kradł
właśnie dekle na koła i nie zauważył, że sąsiad jest w aucie i rusza.

Na swym przestępstwie wzbogacił się w aureoli amerykańskiego prawa także Terrence
Dickson z Pensylwanii. Wychodził przez garaż z domu, do którego był łaskaw się włamać, i
automatyczne drzwi nie chciały się otworzyć, a drzwi do domu pochopnie zatrzasnął. Pan
Dickson spędził w garażu tydzień, odżywiając się przechowywaną tam coca-colą i chrupkami
dla psów. Wytoczył proces okradzionym właścicielom z tytułu doznanych cierpień
psychicznych. Sąd zaaprobował jego punkt widzenia i firma ubezpieczająca dom musiała
zapłacić pół miliona.

Miejsce czwarte w poczcie nagrodzonych zajął Jerry Williams z Little Rock w Arkansas: pies
sąsiada ukąsił go w tyłek. Sąd wycenił bôl na 14500 dol. plus koszty leczenia. Pies był za
ogrodzeniem, przez które Williams przelazł. Dostałby wyższe odszkodowanie, gdyby nie to,
że sąd uznał, iż pies miał prawo się wnerwić, bo powód strzelał doń z wiatrówki.

Amber Carson z Lancaster w Pensylwanii – miejsce trzecie, Wychodząc z restauracji,
pośliznęła się na rozlanym napoju i złamala kość ogonową. Knajpa musiała wypłacić jej
113500 dol. odszkodowania. Skąd się wziął płyn na podłodze? Tuż przed wypadkiem pani
Amber chlusnęła nim w twarz swego przyjaciela, z którym się właśnie klóciła.

Na drugim miejscu uplasowała się Kara Walton, mieszkanka Claymont w stanie Delaware.
Oskarżyła klub nocny o stratę dwu siekaczy. By uniknąć opłaty za wstęp (3,5 dol.), Kara
wspinała się przez okienko klozetowe i wybiła je, spadając. Właściciel klubu za karę musiał
jej zapłacić 12 tys. plus koszty dentystyczne.

Na pierwszym miejscu mamy rodaczkę, panią Mery Grazinski z Oklahoma City. Niewiasta
nabyła nowy autobus campingowy Winnebago. Podczas pierwszej podróży ustawiła prędkość
na 120 km/godz., wstała zza kierownicy i udała się na tył pojazdu, by przyrządzić sobie
kanapkę. Niestety, autostrada zdradziecko skręciła, pojazd zjechał, rozbił się i
przekoziołkował. Oburzona pani Grazinski stwierdza w pozwie, że wytwórca nie ostrzegł w
instrukcji obsługi, iż nie można oddalać się od kierownicy podczas jazdy. Sąd odniósł się do
tego z pełnym zrozumieniem – Graziski dostała milion 750 tys. dol. I nowy autobus. Od tego
czasu firma Winnebago uświadamia amerykańskich użytkowników, że podczas jazdy trzeba
siedzieć za kierownicą.
MOJA MAZDA
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 gru 2008, 13:25
Posty: 237 (2/0)
Skąd: Biłgoraj
Auto: była Mazda 3 sedan 2.0 USA AT o8'
jest Avensis T27

Postprzez Marek 161BD081 » 19 gru 2011, 14:37

Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę.
Podchodzi do niego kolejarz:
– Co, spóźnił się pan na ten pociąg?
– Nie k*rwa, wyganiałem go tylko z dworca!
hahaha
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5018 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez sebek-71 » 19 gru 2011, 22:04

Późno w nocy wraca pijany mąż do domu.
Otwiera mu żona i okładając go kijem od szczotki krzyczy...
-Kur*wa!Będziesz pił,będziesz dalej pił!!??
Mąż,zasłaniając się rękami:
-No dobra już...kur*wa,polej!! <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2011, 17:04
Posty: 1112 (1/16)
Skąd: Jelenia Góra
Auto: był Xedos 6 2.0V6 140KM
323 BJ 1,5 sedan
jest Mazda 3 BK 1,6 MZR

Postprzez Justyśka » 21 gru 2011, 15:31

– Słyszałam, że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało?
– Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.
– To straszne. I co pani zrobiła w takiej sytuacji?
– Makaron.
................
Kłócą się dwie kapusty:
– Ty głąbie!
– A chcesz z liścia?
.............
W domu spokojnej starości, trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu. Pierwszy mówi:
– Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaje o 7-ej i pół godziny muszę się męczyć, aby coś poleciało. Drugi mówi:
– Ja wstaje też o 7-ej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy. Po godzinie wreszcie coś zrobię.
Na to trzeci dziadek:
– Ja tam nie mam żadnych problemów. Sikam o 5-ej, walę kupsko o 6-ej, i budzę się o 7-ej.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez Blade » 29 gru 2011, 08:35

Ryba po grecku:
1. Kupujemy na kredyt rybę.
2. Kredyt każemy spłacać Niemcom.


Komary robią się coraz chytrzejsze. Przylatują, lądują na łóżku, a dalej idą na piechotę, żeby ich słychać nie było.


Nowa golarka Venus firmy Gillette goliła nogi tak dokładnie, że Marioli non stop spadały rajstopy.


Robotników coraz więcej, a rąk do pracy coraz mniej – dziwi się właściciel warsztatu tartaku...


Właśnie kupiłem mięso klowna, śmiesznie smakuje.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez Justyśka » 29 gru 2011, 18:09

Dyrektor kocha się ze swoją sekretarką na biurku. Panna miała długie warkocze i jeden wciągnął się w fax. Dyrektor w tej samej chwili mówi:
– Warkocz!
Sekretarka:
– Wrrrr, wrrrr...
............................
Dyrektor oznajmia sekretarce:
– Podaję się do dymisji, Pani Krysiu.
– Mój Boże! – załamuje się sekretarka. A kto ma przyjść na Pana miejsce?
– Kto? Z pewnością jakiś bałwan.
– Mój Boże! – załamuje ręce sekretarka. Znowu?
............................
Prezes do nowo zatrudnionej sekretarki:
– To jest biurko, przy którym będzie pani pracować.
Sekretarka:
– Dobrze.
– A to jest telefon, który będzie pani odbierać gdy zadzwonią do nas klienci.
– Dobrze.
– A tu mamy fax, czasami będzie pani wysyłać pisma do naszych kontrahentów.
– Dobrze.
– A w rogu stoi express do kawy, w którym będzie pani robić kawę dla mnie i naszych klientów.
– Dobrze.
Zirytowany prezes do sekretarki.
– A czy zna pani inne słowa niż "dobrze"?!!
– Sex, oral.
Prezes.
– Dobrze.
..............................
Dyrektor mówi do sekretarki:
– Zwalniam panią!
Sekretarka na to:
– Ja z dwoma fakultetami i wąską specjalizacją znajdę wszędzie pracę, a pan z tym małym interesem – na pewno nigdzie!
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez CezaR83 » 3 sty 2012, 01:43

Obrazek
Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha, należy
odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która
brzmi "Pies To Je*ał"
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2097 (46/9)
Skąd: 100lica
Auto: Jest: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Bedzie: BP eSkyX AT FWD

Postprzez s i w y » 3 sty 2012, 02:04

Murzyn podchodzi do swojego szefa w fabryce farby i się pyta:
-Dlaczego jestem cały czarny, a mam białe ręce?
Szef na to:
-Bo jak cię malowałem to byłeś oparty o ścianę.
Murzyn obrażony niemiłym żartem szefa poszedł dalej mieszać farbę. Po 15 minutach wraca się i pyta:
-Dlaczego jestem cały czarny, a stopy mam białe?
-Bo jak cię malowałem to stałeś.
Murzyn nie może opanować swej złości i wychodzi mieszać farbę. Po 5 minutach wraca i pyta się szefa:
-Wiesz dlaczego masz czarną dziurkę w tyłku?
-Nie wiem.
-Bo jak cię r*chałem to jeszcze farba nie wyschła.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lip 2009, 11:01
Posty: 1112
Auto: m6

Postprzez Justyśka » 3 sty 2012, 12:50

Egzamin na Wydziale Radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat. Studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpis i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego:
– Chodź Pan, wpiszę dwóję...
– Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym powpisywał od ręki?
– Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: "Kto chce piątkę, niech podchodzi... Kto chce czwórkę, niech podchodzi...".
...............
W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna. Profesor stwierdził:
– Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną.
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
– Ooo... Pan profesor też drzwiami?
.............

Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie:
– I co napisałeś na to pytanie – "Po co jest zgrubienie na końcu członka"?
– Napisałem, że po to, by sprawić większą przyjemność dziewczynie...
– To ja pewnie mam źle...
– A co napisałeś?
– Żeby się ręka nie ześlizgiwała...
................
Dzień przed egzaminem kilkoro studentów dało sobie nieźle w gardło. Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów, ledwie się na nogach trzymają i bełkotliwym głosem się pytają:
– Panie profesorze, czy będzie pan egzaminował pijanego?
Na to profesor:
– Nie, nie mogę.
– Ale panie profesorze, bardzo pana prosimy.
– No dobrze – zgodził się w końcu profesor.
Na to studenci odwrócili się do drzwi i krzyczą:
– Chłopaki! Wnieście Zbyszka.
..............
Przed gmachem Uniwersytetu stoi student i ogląda nowiutki dyplom. Przechodzi grupka znajomych i ktoś mówi:
– Co, kupiłeś sobie nowiutki dyplom?
– Ta, zaraz kupiłeś. Dostałem na urodziny.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez Justyśka » 4 sty 2012, 15:34

-Kasiu, czym Cię mama karmi, że tak ładnie wyglądasz?
– Łyżeczką, babciu.
..............
Mężczyzna zatrzymał się na noc w hotelu. Po godzinie przybiega zbulwersowany do recepcji i krzyczy:
– To skandal! Niech szlag Was trafi!
– Co się stało? – pyta kierownik hotelu, zwabiony krzykiem.
– Co się stało?! I Pan się mnie pytasz, co mi się stało w Pańskim hotelu?! Kiedy wszedłem do swojego pokoju, zaszedł mnie od tyłu jakiś ciemny typ z pistoletem w ręce! Przystawił mi pistolet do głowy i powiedział:
– Zrób mi loda, bo inaczej Twój mózg znajdzie się na wszystkich ścianach tego pokoju!
– O Boże! – kierownik hotelu złapał się za głowę. To jest niemożliwe! To się nie mogło zdarzyć w naszym hotelu! I co? I co Pan zrobił?
Mężczyzna poczerwieniał cały od złości i krzyczy:
– I jeszcze się pan mnie pytasz, co zrobiłem. A ku**a, jakiś wystrzał Pan słyszałeś może?
..................
Anglik przychodzi do recepcji hotelowej i mówi do recepcjonistki:
– Two teas to room two two.
A recepcjonistka na to:
– Pam param pam.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez Justyśka » 5 sty 2012, 12:14

Oj tam, oj tam :P przynajmiej miło i wiadomo, że ktoś to w ogóle czyta :)

Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
– Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego – to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
– To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem – to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
– A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są narąbani.
................
Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu i pyta:
– Czy są pomidory?
Sprzedawczyni odpowiada:
– Tak są.
Na to Niemiec mówi:
– Takie małe? U nas mamy takie duże pomidory.
– A czy są ogórki?
– Tak, mamy.
– U nas mamy większe.
Sprzedawczyni nie wytrzymuje zachowania Niemca i wychodzi na zaplecze, przynosi arbuz i pyta się Niemca:
– A widział pan kiedyś taki groszek?
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez Radex » 5 sty 2012, 14:08

też zwróciłem uwagę na tego dubla :) :D

Rozmowa małżeństwa:
-Czy koty są naprawdę takie wredne i fałszywe?
-Tak kotku.

-Dlaczego wszyscy Szkoci noszą spódniczki?
-Żeby owce nie usłyszały rozporka.

– Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu?
– Dowiedziała się, że Big Ben to tylko zegar.

Jasio pisze wypracowanie. W pewnym momencie zwraca się do ojca:
– Tato, czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakieś zdanie o katastrofie?
– W domu nie ma ani kropli wódki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez Marek 161BD081 » 7 sty 2012, 08:52

Ksiądz wyspowiadał ruskiego i na pokutę mówi mu:
– Musisz się otrząsnąć synu z tych grzechów.
Ruski wyszedł przed kościół (wzdrygnął się):
– Brrrrrrrrrrrr..... a paszły wy w pi..du!
hahaha
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5018 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez Sokool » 7 sty 2012, 16:22

Jaki sprzęt alpinistyczny dostał Jezus na urodziny?
Od patriarchów czekany.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 18:10
Posty: 2737 (1/10)
Skąd: Tychy
Auto: na gaz

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park