Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Kammi » 5 mar 2008, 15:36

Przychodzi mąż z pracy i mówi do żony:
– Wywalili mnie z roboty.
– No cóż, będziemy musieli żyć miłością.
Na drugi dzień mąż wchodzi po schodach ze sklepu i widzi, jak jego żona zjeżdża nago po poręczy i pyta:
– Dlaczego zjeżdżasz po poręczy?
– Bo chcę Ci podgrzać obiad kotku.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Grzyby » 5 mar 2008, 16:04

Mały zestaw klasyki:

Baronowa tanczy na balu z generalem w pewnym momencie pyta:
– a ten mlody oficer przy drzwiach to kto?
-Aaaaaa, tooooo porucznik Rżewski ot taki bawidamek – pierdnie, ch *** ja pokaze.

* * *
Porucznik Rżewski na balu podchodzi do Nataszy Rostowej
– Natasza! Mam dla ciebie trzy propozycje.
– W odbyt nie dam.
– W takim razie dwie.

* * *
– Pani sobie przedstawi, madamme – zabawia porucznik Rżewski swoją towarzyszkę na balu -nie dalej jak pozawczoraj wyszedłem wieczorem na spacer, patrzę, a tu generał Nikołow na ławeczce stojąc klaczkę je *** ie. Podkradłem się cichcem, jak nie gwizdnę, to po klaczce tylko kurz został!
– Fuj, ordynus!! – oburzona dama oddaliła się pośpiesznie.
Po chwili na balu pojawił się generał Nikołow. Dama podeszła do niego by się pożalić:
– Ten pański porucznik Rżewski to straszny ordynus!
– A i podlec niepospolity – przytaknął generał. – Pani sobie przedstawi, madamme, onegdaj stoję sobie na ławeczce, spokojnie klaczkę je *** ię, a ten swołocz Rżewski jak nie gwizdnie!...

* * *
W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie zdradzając, że ma dla niego prezent. Gdy znaleźli się sami, zrzuciła suknię i stanęła przed Rżewskim naga, ozdobiona tylko kokardką w intymnym miejscu. Rżewski zawijając rękaw zapytał:
– Głęboko on?

***
Porucznik Rżewski wyszedłszy na ganek, wskoczył na siodło i pocwałował majdanem, aż się kurz za nim podnosił. Przecwałowawszy dwie wiorsty zatrzymał się:
– Job twoju mać, a koń gdzie?!
Zwymyślawszy się od ostatnich pogalopował z powrotem.

* * *
Porucznik i Natasza płyną razem w łódce.
– Nataszko czy jechała pani kiedy gołymi jajami po rżysku ?
– Nie..., a co ?
– E... nic.... tak tylko chciałem rozmowę podtrzymać...

* * *
Porucznik Rżewski dowiedział się, iż aby poznać dziewczynę, trzeba do niej swobodnie podejść, porozmawiać o pogodzie i przedstawić się. Pewnego razu spotkał śliczną dziewczynę spacerującą z pudelkiem. Podszedł więc, z całej siły kopnął pieska i rzekł:
– Nisko leci. Chyba na deszcz idzie...
Nawiasem mówiąc, niech pani pozwoli się przedstawić: Porucznik Rżewski jestem!

* * *
Porucznik Rżewski uchlawszy się na balu jak świnia zaczął się narzucać damom. Nie zwracał przy tym uwagi ani na urodę, ani na wiek, ani na płeć.

* * *
Jedzie pociągiem dama, Anglik, Francuz i porucznik Rżewski.
Cisza.
Nagle dama głośno puszcza bąka.
– Przepraszam, boli mnie żołądek – dzielnie bierze na siebie incydent dobrze wychowany Francuz.
Po chwili dama znów głośno psuje powietrze.
– Przepraszam, żołądek nie wytrzymał... – winę na siebie bierze Anglik.
Wstaje porucznik Rżewski.
– Panowie, idę zapalić na korytarz. Jak ona jeszcze raz pierdnie, powiedzcie, że to ja.

* * *
Porucznik Rżewski z kompanami, pijaństwo ogólne oczywiście.
– Panowie huzarzy, wykąpmy konie w szampanie!
– Ale panie poruczniku, toż to wydatek byłby straszny, a żołdu nie było od trzech miesięcy!
– Ech, wy... To chociaż oblejmy piwem kota!

* * *
Młody porucznik Rżewski przybył do pułku. Pułkownik zabierając go na bal u gubernatora zaznaczył:
– Przedstawię pana gubernatorowej. Zaprosi ją pan do tańca i powie parę komplementów. ...Rżewski tańczy z gubernatorową:
– Jestem panią oczarowany, madam! Poci się pani o wiele mniej, niż każda inna tłusta kobieta pani wzrostu!

* * *
Natasza Rostowa wyszła wieczorem na werandę zaczerpnąć świeżego powietrza.
W dole, w łopianach, coś się czerniło.
– Poruczniku Rżewski, czy to pan?
– Ja.
– Czemu jest pan taki malutki?
– Nie jestem malutki. Sram...

***
W małym miasteczku na Smoleńszczyźnie zatrzymał się na popas pułk grenadierów z Astrachania. Pierwszego wieczoru panowie oficerowie wypili cały zapas koniaku,
zgwałcili żony i córki miejscowych pamieszczników, a ich samych pobili nahajkami.
Drugiego dnia zrujnowali karczmę, zgwałcili karczmarza Josele i pobili jego żonę Chaję, której jednak nie zgwałcili.
Trzeciej nocy ograbili wszystkich samogonszczikow a potem poszli gwałcić do stajen i obór.
Wreszcie na czwarty dzień do pułku dojechał porucznik Rżewski i wtedy zaczęły się hulanki.....

***
Porucznik Rżewski rozmawiał z Nadieżdą Rostową. W pewnym momencie poprosił o wybaczenie i wyszedł. Po chwili wrócił cały mokry.
– Deszcz? – spytała Rostowa.
– Nie, wiatr...

***
Porucznik Rżewski na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z Syberii.
-Idę – mówi – tajga. Wychodzę zza drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi tygrys. Bestia ! Więc ja szybko zdejmuje z ramienia sztucer , przykładam do oka naciskam spust... Nie nabity !.... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
– Ależ drogi kapitanie, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy by mógł...
– Nie tam. Teraz się zesrałem.

***
O ustalonej godzinie porucznik Rżewski wszedł do domu hrabiny Rostowej. "Skrzyp, skrzyp... " słyszy dama odgłosy z korytarza. Po chwili Rżewski przekracza drzwi sypialni.
– Poruczniku! – denerwuje się dama – przecież prosiłam, żeby pan zdjął buty!
– Przecież zdjąłem!
– To co tak zgrzytało po posadzce?
– Pewnie pazury...

***
Młody kadet spotkał w koszarach porucznika Rżewskiegoi pyta , w czym tkwi tajemnica jego sukcesów u płci pięknej.
– To bardzo proste. Proszę taką damę do tańca i elegancko pytam, czy chce żebym ją dupczył.
– I nie dostaje pan za to po pysku, panie poruczniku?
– Dostaję. Ale częściej dupczę.

***
Bal noworoczny w Pałacu Zimowym. Żona generalgubernatora opowiada :
– Miałam dzisiaj straszny sen. Tak jak zawsze wkładam mały palec do buzi... – a tam nie mam ani jednego zęba!
Porucznik Rżewski:
– Madam – na pewno włożyła pani palec do buzi?!

***
Major ruga podwładnego :
– Poruczniku Rżewski , co to za hałasy z Waszej kwatery dochodziły w nocy? Jakieś rżenie, jak byście klacz sprowadzili, nie dziewczynę...
– A to w rzeczy samej dobra myśl Wasza Wielmożność! Następnym razem dziewczynę sprowadzę!

***
Porucznik Rżewski wyszedł z balu z pewną damą. Ta w bardziej sprzyjających warunkach zaczęła rozsznurowywać sobie gorset, jednak napotkała nieprzezwyciężone trudności. Prosi więc porucznika o pomoc. Ten jednak odpowiada:
– E, nie trzeba, w czasie wojny krymskiej je***łem kobyłę w chomącie, to i to ustrojstwo nie będzie przeszkadzać.

***
Porucznik Rżewski stoi na balu. I pali papierosa, bacznie patrząc na kobiety. Wtem podchodzi do niego urocza niewiasta.
– Tańczy pan poruczniku?
– Kobieto, ja nienawidzę tańczyć. Stoję to sobie i patrzę na tych wyginających się kretynów...
– A czytał pan może "Wojnę i pokój"?
– Ja?! "Wojnę i pokój"?! Ja nienawidzę czytać! Kiedyś wziąłem w ręce to opasłe badziewie, to myślałem, że sam się zesram, jak przewróciłem pierwszą kartkę, a później...
– A czy podoba się panu Paryż?
– Paryż-sraryż... Ku***wa, przecież to popierdzielone miasto! Jak ja nienawidzę Paryża... Bulwary-srary, uliczki-sryczki... Żmierinka to dopiero miasto. I na fortepian nasrać można i kurewki darmo poobmacywać...
– Poruczniku, a czy...?
– Nie!
– Poruczniku, a...
– Nie!!!
Dziewczyna odwraca się na pięcie i odchodzi.
– Ot, suka, poszła sobie... – mruczy Rżewski. – Z nikim pogadać....

***
Major Rżewski został zaproszony wraz ze swoimi kadetami na wystawny bal w dworze wielce szacownej i egzaltowanej pani – hrabiny Rostowej.
Major przed imprezą pouczył kirasjerów – ludzi nieobytych, bo wychowanych w koszarach – o podstawowych zasadach dobrego wychowania, kazał nawet im się umyć.
Zaczyna się bal, a szanowna gospodyni roznosi po salonie świece i je od razu zapala.
Obsadziła już wszystkie kandelabry i nagle w ręce została jej ostatnia świeca.
– Oh Mon Dieu, gdzie ja ją teraz wsadzę – martwi się głośno.
Rżewski podrywa się gwałtownie i syczy w stronę kadetów.
– Milczeć sabaki !!!

***
– Opowiem wam mój sen – zaczyna porucznik Rżewski. – Otóż wychodzę z domu, ptaszek lata, słonko świeci a w oddali...
– Wielka dupa!!! – chórem ryknęli kirasjerzy.
– Nieeeee – mówi Rżewski. – W oddali pojawił się pagórek, porośnięty trawką zieloną. Wszedłem na niego, patrzę, a tam...
– Wielka dupa!!! – chórem ryknęli kirasjerzy.
– Nieeeeeee... Lasek. Zagajnik nawet bym rzekł. Wchodzę w ten zagajnik, ciemno, ale miło, a tam...
– Wielka dupa!!! – chórem dopowiedzieli kirasjerzy.
– No tak. Wam też to się śniło?!

***
Huzarzy zabawiają się z damami. I tak i siak, wszystko wypróbowali, wszystko się znudziło. Na szczęście przyszedł Rżewski i zaproponował całkiem nową zabawę:
– Damy stają pod jedną ścianą, panowie pod drugą. Który z panów trafi z rozbiegu, całuje damę w rączkę.

***
Porucznik Rżewski to był wieki oryginał – lubił kobiety, wódkę i karty!

***
Porucznik Rżewski podpiera ścianę podczas balu w Pałacu Zimowym . Podchodzi do niego Natasza Rostowa:
– Mnie, poruczniku, znudziły się te bale ze sztucznymi uśmiechami i fałszywymi spojrzeniami...
– W zasadzie, to ja też czekam, aż skończą się te tańce, a zacznie je***nie...

***
Porucznik Rżewski zwraca się do Nadieżdy Wasilikowej:
– Mówił Pani ktoś, że jest Pani piękna?
Nadieżda zarumieniła się:
– Nie...
Porucznik:
– Ku***a... Jacy wszyscy uczciwi...

***
Żenię się z Natalią Bezuchową! – oznajmił Rżewski niespodziewanie kolegom oficerom.
– Co też pan, poruczniku, toż ona mężatka! Za kapitana Bezuchowa wydana!
– Ot figlarka! Ilem razy ją j***ł, zawsze ktoś za ścianą chrapał. Niedźwiedź mówiła, oswojony...

***

Nowy Ruski ma spotkanie z francuskim biznesmenem.
Po rozmowach zaprasza go na kolację.
Po dwóch godzinach jedzenia Francuz ma dość.
– Dziękuję. Już wystarczy...
– Żryj! Dają , to żryj !
– Ale naprawdę już nie jestem głodny.
– Jak to ?
– Po prostu jak jestem głodny – jem. Nie jestem głodny – nie jem.
– Kur***a , zupełnie jak zwierzę...
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Grzyby » 5 mar 2008, 16:28

Chodził ktoś z Was po Tatrach?
– Zależy po ilu...

Czerwone wino jest dobre dla zdrowia, a zdrowie jest potrzebne, żeby pić wódkę.

Ile razy znajdę klucz do sukcesu, to zawsze znajdzie się jakiś dupek co zmieni zamek! –

Jak się nazywa najpopularniejsza piracka broń? – Kopia.

– Tato, ty masz taki brzuch od piwa?!
-Nie, synku, DLA piwa.

Gdy mężczyźnie źle – szuka żony. Gdy mężczyźnie dobrze – żona jego szuka.

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów... A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Spodnie są ważniejsze od żony. Istnieje wiele miejsc, do których można iść bez żony i niewiele, dokąd można iść bez spodni...

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem; toż to nie piwo.

Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się załatwić je za jednym
zamachem...

Wczoraj postanowiłem rzucic picie. Dzisiaj rano stwierdziłem, że... niedorzuciłem.

Ja to mam takiego pecha, że nawet jak mi kamień z serca spadnie, to trafia mnie w stopę...

Stara ludowa prawda – wyślij głupka po flaszkę to przyniesie jedną...

Kobieta w ramach równouprawnienia może robić co zechce, byle było smaczne.

Jestem pełen podziwu dla postępu technicznego! Człowiekowi,żeby przyjść do siebie, potrzebne są dwa palce, a komputerowi – trzy...

Przez wszystkie lata naszego małżeństwa zastanawiałem się, gdzie moja
żona spędza wszystkie wieczory. Wczoraj wróciłem na noc do domu i wiesz co?
Okazało się, że właśnie tam!

Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają,nie drapią, błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.

Przestrzegając ściśle zasad etykiety wyjdziesz z przyjęcia trzeźwy, głodny i wk***wiony.

Nie mam problemu z alkoholem, mogę go pić zawsze.

Nie jestem leniwy. Mam zawyżone wymagania motywacyjne.

Lepszy cellulitis w garści, niż silikon w telewizji.

Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po
tym jak obudzisz się rano i działa nieprzerwanie aż do chwili gdy znajdziesz się w pracy.

Zastanawiałem się: jak zmieniłoby się moje życie gdybym urodził się o
jeden dzień wcześniej. I wiecie do jakiego wniosku doszedłem? Zadałbym to pytanie wczoraj.

Polskim kierowcom coraz częściej dokuczają korki. Powodują niepotrzebne przestoje,
stratę czasu i nerwowość.... A ileż prościej byłoby zamykać jabole kapslem... –

Co to takiego matriarchat? – Matriarchat jest wtedy, kiedy żona odwraca się do
ściany i chrapie, a Ty – cały we łzach – zabierasz dzieci i jedziesz do swojego
ojca.

Jestem maksymalistą – ile postawią, tyle wypiję..

Powiedziałem wódce stanowcze "NIE", ale ona nie chce mnie słuchać...

Jaka jest różnica pomiędzy Afrodytą a polskim rządem? – Afrodyta powstała z morskiej piany, a rząd z bałwanów.

Co wspólnego mają nekrofile z alkoholikami?– Jedni i drudzy uwielbiają zimne, prosto z lodówki...

Mężczyźni są najsilniejszymi stworzeniami na świecie. Mogą przetrwać niezliczoną ilość czasu
mając do dyspozycji tylko piwo i baterie do pilota .
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Kammi » 5 mar 2008, 18:23

Najnowsze badania wskazują, że 3 na 10 Polaków żyje w stresie. Pozostałych 7 żyje w Londynie...


Dlaczego kobiety mówią dziennie 20 tysięcy słów a mężczyźni 10 tysięcy?
– Bo kobiety muszą wszystko dwa razy powiedzieć, żeby mężczyzna zrozumiał.


Jaka jest najgorsza bomba na świecie?
– Blondynka. Wpada w oko, rani serce, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.

Ojciec pyta się córki:
– Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
– Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
– Tato co Ty u licha robisz?
– Piję z zięciem!!
Ostatnio edytowano 5 mar 2008, 19:21 przez Kammi, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Kammi » 5 mar 2008, 19:17

Sex jest jak nokia (connecting people),
sex jest jak nike (just do it),
sex jest jak coca-cola (enjoy !)
Sex jest jak pepsi (ask for more)
sex jest jak samsung (everybody is invited)!!!
Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszyc)
sex jest jak tpsa (laczy nas coraz wiecej)
sex jest jak philips (lets make things better)
sex jest jak plus (zmieniamy swiat na plus)
sex jest jak era (taaaak, taaaaakkk......)
Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...)
Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci)
sex jest jak o.b. (ok)
sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł)brsex jest jak milka (daj się skusić)
sex jest jak mars (krzepi)
sex jest jak snickers (na co czekasz?)
Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach :))
sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości :)
sex jest jak bmw (radość z jazdy)brsex jest jak chupa chups (musisz je lizać!)
Sex jest jak kurs nurkowania jednego z poznańskich klubów nurkowych (wejdź głębiej)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez Adaś » 6 mar 2008, 16:02

Kochankowie w łóżku, a tu wraca mąż. Żona mówi do kochanka:
> > – Wyłaź na balkon!
> > – Ale jest 20 stopni mrozu!
> > – Wyłaź natychmiast!!!
> > Facet wylazł, a kochanka mówi:
> > – Skacz!
> > – Ale to jest 12 piętro. Zabije się!
> > – Skacz bo będzie [tiiit]!!!
> > Facet skoczył, zabił się. Leży mokra plama pod domem, a kochanka się
> > wychyla przez okno i woła:
> > – I za dom!....Spierda7aj za dom!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez bogszar » 7 mar 2008, 11:33

Przed ślubem:

Ona: Ciao Wituś,
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: może chcesz żebym poszła?
On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie
straszna!
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście. O każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak.
Ona: Kochanie....

dwadzieścia lat po ślubie:
czytajcie od dołu....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2004, 23:45
Posty: 104
Skąd: bytom
Auto: mazda rx-7. 3generacja.94r

Postprzez waldii » 7 mar 2008, 22:00

bylo strone wczesniej :P
waldii
 

Postprzez ziomal1987 » 11 mar 2008, 00:17

Skąd można poznać że paliwo jest za drogie

1. Na stacjach benzynowych pojawią się oferty sprzedaży ratalnej
2. Dresiarze na szybie zamiast naklejek Pioneer umieszczają napis "tankuję do pełna".
3. Pojawiają się konkursy typu – do każdych 10 tankowań Golf II gratis.
4. W dobrym tonie zamiast koniaku jest podarować 5 litrowy kanister z benzyną.
5. Jeżdżący Polonezem polscy studenci prowadzą szkolenia dla studentów z innych krajów – "Jak przejechać cały rajd bez tankowania"
6. Gdy idziesz do bogatych znajomych, widzisz u nich zamiast drogich alkoholi elegancką karafkę z benzyną.
7. Banki oferują pożyczki pod zastaw hipoteki na zakup benzyny.
8. Największym hitem ostatniej gwiazdki w Sephorze i innych Rossmanach jest Eau De Pb95.
9. Ubrań poplamionych benzyną już się nie wyrzuca, ale sprzedaje za ciężkie pieniądze.
10. Ktoś w końcu wymyśla perpetuum mobile.
11. Na wodzie samochody tez mogą jeździć.
12. Wzrasta popyt na rowery.
13. Wskaźnikiem prestiżu nie jest marka samochodu, lecz ilość benzyny w baku.
14. Wczasy w Egipcie nie robią takiego wrażenia jak wyjazd na Mazury. Własnym samochodem..
15. Kiedyś tankując do pełna można było podwoić wartość malucha... teraz Seata Toledo rocznik 2000...
16. Już nie uważasz, że alkohol jest najważniejszym płynem w twoim życiu.
17. Zapalniczka benzynowa to szczyt ekstrawagancji.
18. Już nie boisz się, że jak przytrzymasz spust za długo, będziesz miał do zapłaty dwa grosze końcówki. Teraz boisz się, że nie będziesz miał jak zapłacić.
19. Kiedy ludzie widzą na filmie efekty specjalne, przedstawiające wybuch cysterny, mówią : Łał, wyobrażasz sobie tyle benzyny na raz?!
20. Giełda nowojorska zmieniła kwotowania ropy z baryłek na uncje. I tak złoto jest tańsze.
21. Na stacjach benzynowych nalewaczy zastąpili kelnerzy we frakach.
22. Orlen przejął Microsoft....
23. Nawet szejków nie stać na zatankowanie do pełna.
24. Przetrząsasz dom w poszukiwaniu starych zapalniczek jednorazowych, żeby mieć za co kupić większą chatę.
25. Marynarki wojenne montują w spalinowych okrętach podwodnych reaktory atomowe, bo tak jest taniej.
26. Rządowa kolumna skraca się do dwóch samochodów.
27. Ropa naftowa przypływa do rafinerii jachtami w kanistrach po 5 litrów
28. Kancelaria Sejmu RP i Kancelaria Rady Ministrów ogłosiły przetarg na dostawę rowerów.
29. Kupujesz nowe auto i od razu wycinasz dziury w podłodze by bawić się w Freda Flinstona. Oprócz tego nie wozisz zbędnych rzeczy. To jest siedzeń, foteli, silnika, a już broń Boże teściowej. Wiadomo, że auto jak lżejsze to w prowadzeniu łatwiejsze. Dla extremalistów polecam demontaż drzwi klap i odcięcie dachu oraz wymianę kół na szprychowe od roweru.
30. Rzucasz palenie – nie stać cię na zapalniczki.
31. Za każdą posiadaną akcję Petrolinvestu możesz sobie kupić dom w Konstancinie lub litr benzyny.
32. Bimbrownie przerzucają się na produkcję biopaliw.
33. Gdy dentysta mówi, że masz zaropiałe zęby, występuje o koncesję na odwiert, a ty dzielisz w myśli kasę z wydobycia.
34.Przerabiasz auto na biogaz i żywisz sie wyłącznie fasolką po bretońsku i kapustą z grochem.
35. Jacyś ludzie nasłani przez ministerstwo robią ci odwierty w twoim własnym ogródku poszukując złóż ropy.
36. W 20 – tysięcznych miasteczkach władze otworzyły komunikację tramwajową.
37. Wszyscy twoi znajomi sprzedali już swoje samochody – ty też byś chciał, tylko nikt nie chce go kupić.
38. Po katastrofie tankowca ratuje się ropę, a nie środowisko; ekolodzy wyżymają zwierzęta do wiader.
39. Prezydent USA grozi wprowadzeniem demokracji w Arktyce. (ponoć tam są jeszcze jakieś złoża)
40. Gdy przyjeżdżasz na stację, obsługuje cię pracownik w smokingu z nienagannym francuskim akcentem
41. Murzyńscy raperzy zamiast złotych łańcuchów noszą na szyi buteleczki z 98 oktanową benzyną
42. Zmieniono proporcje w paliwie. Nie ma już benzyny ołowiowej, tylko ołów benzynowy
43. Modny staje się napęd hybrydowy. Słoneczno-wodny.
44. Alarm samochodowy ma czujniki wyłącznie w baku.
45. Mercedes staje się wiodącym producentem lektyk.
46. Sprzedając samochód wyskrobujesz resztki benzyny z baku, instalacji i silnika.
47. Ze sprzedaży wycofano tworzywa sztuczne ropopochodne. Wprowadzono ropę
tworzywosztucznopochodną.
48. Upada cywilizacja; ponieważ wszyscy lali etanol zamiast benzyny, podniesiono odpowiednio akcyzę na wódkę, co wywołało globalną rewolucję.
49. Poszukuje się zatopionych okrętów w celu opróżnienia zbiorników.
50. Polskie kopalnie węgla są wreszcie rentowne – rozwinięto produkcję benzyny syntetycznej.
51. Karetki pogotowia są tylko w opcji ubezpieczenia super-VIP.
52. Arabowie przerabiają auta na gaz.
53. Po tankowaniu oblizujesz pistolet dystrybutora.
54. Czołgi całego świata zamiast pancerzy mają baterie słoneczne.
55. Zarząd komunikacji miejskiej ogłasza Ogólnonarodowy Dzień Pieszego Pasażera. Obowiązuje do odwołania.
56. Silniki parowe wracają do łask.
57. LOT ogłasza przetarg na szybowce.
58. Kupujesz litr benzyny i umierasz z głodu.
59. Mają miejsce napady na bank z butelką benzyny. Napastnicy grożą, że ją wyleją.
60. Polscy politycy-populiści poszli na piechotę z wizytą dyplomatyczną... do USA
61. W Łącku pędzą ze śliwek benzynę.
62. Samochody są napędzane na papierosy.
63. John Rockefeller zostaje symboliczni skazany na karę śmierci, za zbrodnie przeciwko ludzkości.
64.Tankowce są na gaz.
65. Na Allegro można kupić używaną benzynę.
66. Platformy wiertnicze są napędzane wiatrem.
67. Amerykanie zaczynają kupować diesle.
67. Ojciec dyrektor zamawia rower model "Maybach".
68. Pierścionek z kropelką benzyny to ostatni krzyk mody wśród par młodych
69. Ryszard Krauze twierdzi, że nic tak nie poprawia samopoczucia jak poranna przejażdżka rowerem do pracy
70. Orlen otwiera sieć sklepów spożywczych.
71. W koszmarnych snach widzisz jak oszczędności twojego życia wyciekają, kropla po kropli, z dziurawego kanistra...
72. Udajesz się do sklepu na stację benzynową, a tu znienacka oślepiają cię reflektory, wyją syreny, w niebo strzelają race, a wszystko zagłusza wszechogarniający głos:
"Gratulacje!!! Jesteś naszym 9.999 gościem!!!...."
73. Panowie w swych męskich rozmowach w ogóle nie poruszają tematów dotyczących sportu! Interesują ich wyłącznie najnowsze marki riksz
74. Spóźniasz się na autobus. Zostajesz opier**lony przez kierowcę, że się spóźniłeś bo nie było komu popchać i on będzie miał problemy.
75. Mistrzostwo świata w Formule 1 zdobywa zawodnik kenijski.
76. Politycy już nie obiecują rozbudowania sieci autostrad. Teraz w modzie jest mówienie o "sieci chodników".
77. Przestają budować stacje benzynowe przy hipermarketach, zaczynają budować Hipermarkety przy stacjach benzynowych.
78. Drogówka zamiast mandatów spuszcza paliwo z baku i wlewa do radiowozu
79. Na historii w szkołach dzieci uczą się o koktajlach Mołotowa, a na fizyce, jak w garażu zbudować reaktor jądrowy.
ziomal1987
 

Postprzez Mev » 11 mar 2008, 01:07

hahaha hahaha
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Blade » 11 mar 2008, 10:04

Lubelszczyzna. Kijany. Pomocnicza Jednostka Wojskowa. Niedaleko kantyny spotykają się dwaj żołnierze.
– Ej ty, leszczu, czemuś mi nie zasalutował?
– A ty, młocie, czemuś mi nie zasalutował?
– A kto ty jesteś?
– A ty?
– Jestem sierżantem!
– Ja też jestem sierżantem!
– Hmmm... A ile masz wzrostu?
– 180 cm!
– Ja też mam 180 cm! A ile ważysz?
– 80 kilo.
– I ja też 80 kilo. A...
W tym momencie indagowany salutuje i odchodzi. Pytacz go dogania:
– Słuchaj kolego, czemuś mi w końcu zasalutował pierwszy? Stopień mamy ten sam, wzrost też...
– Ale ty jesteś cięższy o jakieś 200 gram.
– Dlaczego?!
– A bo na ciebie już dawno [tiiit]*a położyłem.


Po czym poznać Staszka – defetystę?
Załóżmy, że najpiękniejsza kobieta na świecie puka do twych drzwi. Otwierasz, a ta już od progu rzuca się na ciebie, całuje, po czym namiętnie szepcze do ucha:
– Spędzimy razem najgorętszą noc Twego życia. Od zmierzchu do świtu będziemy się szaleńczo kochać...
– Ku*wa, ale dlaczegoś akurat w czerwcu przylazła?

Ciepło się zrobiło, siedzą dwa młode koty na ganku a nieopodal przycupnęła myszka.
– Ty, to ta mysza co ją wczoraj złapałeś?
– Taa..
– Co ona taka wesolutka, co żeś z nią robił
– Normalna zabawa...
– "W kotka i myszkę"?
– Prawie. W "i kotek w myszkę"...


Święty Mikołaj lezie przez komin do domu. Prezenty taszczy. Patrzy... a tu w łóżku goła dziewoja leży.
– Hmmm... – mruczy. – Wyrucha*ć? To już ‘święty’ nie będę. Nie wyrucha*ć? To się do komina nie zmieszczę. I tak źle, i tak niedobrze....
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez Marek podlaskie » 11 mar 2008, 21:38

Przychodzi synek z przeszkola i mowi to taty Tato Pani w przedszkolu mowila cos o VAGINIE. a jak wyglada Vagina.Tato zaskoczony mowi Synku przed seksem wyglada jak piekna ,nierozkwitnieta roza.A synek Tato ,a jak wyglada po seksie .A TATUS NA TO widziales kiedys synku buldoga jedzacego majonez HA HA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2007, 22:14
Posty: 179
Skąd: Bialystok
Auto: Fiat Ulysse 2.0 Pb 136 km

Postprzez Kammi » 11 mar 2008, 22:16

Małżeństwo wybrało się na wystawę obrazów. W pewnym momencie zatrzymali się przed obrazem z piękną nagą kobietą, zakrywającą swoje wdzięki jedynie liściem. Zdegustowana żona, chcąc iść dalej, pyta się wciąż wpatrzonego w obraz męża:
– A Ty na co czekasz?
– Na jesień.


Pytają bacę:
– Czy te trzy dziewczynki są Twoimi córkami?
– No...
– Ale one urodziły się tego samego dnia!
– No...
– ... W odstępach piętnastominutowych!!!
– No to co?! Jo mom rower.


Dlaczego Mikołaj jest zawsze uśmiechnięty? Jako jedyny zna adresy wszystkich grzesznych dziewczynek...


Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym:
– Wezmę dwie.
– Weź jedną, tyle nie wypijemy...
– Wezmę dwie, damy radę.
– Nie damy, zobaczysz.
– Damy radę. Biorę dwie...
Wchodzi do sklepu:
– Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.

Chłopak odprowadza swoją dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
– Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
– Tutaj?! Jesteś nienormalny.
– Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
– Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
– Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
– Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
– No dawaj nie bądź taka...
– Powiedziałam Ci że nie i koniec!
– No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
– Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
– Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest [tiiit] 3 rano!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez waldii » 11 mar 2008, 23:01

ziomal1987 napisał(a):Po katastrofie tankowca ratuje się ropę, a nie środowisko; ekolodzy wyżymają zwierzęta do wiader.

hahaha hahaha hahaha
waldii
 

Postprzez Adaś » 12 mar 2008, 14:10

Nedawno znajoma ginakolog w moim mieście opowiedziała mi,że przyszła do niej 14 – letnia gimnazjalistka w ciąży. A dialog mniej więcej wyglądał tak:
– Co teraz mam z tym zrobić?
– Z czym moja droga?
– Niech Pani z tym coś zrobi !!!!
– Musze porozmawiac z Twoją mamą. Gdzie ona?
– W domu. Kazała m tu przyjść i zrobć porządek!
– W takim razie powiedz mi, gdzie ojciec dziecka. Skąd ta wczesna ciąża? Postaram się Ci pomóc.
– Brzuch mam ze słoneczka!
– Nie rozumiem. Ale dmyślam się,że spotkałas się ze swoim chłopakiem w restauracji "Słoneczna"?
– Nie! To wszystko przez słoneczko.
???
– To taka zabawa gimnazjalistów.
– Możesz mi ją wytłumaczyć?
– Najpierw pijemy po 2 puszki piwa. Potem dziewczyny kładą się na podłodze głowami do siebie, tworząc słoneczko. Chłopacy kolejno odbywają stosunek z każdą z nich. Kto pierwszy się zmęczy, ten odpada. Fajnie! Tylko teraz ten brzuch!
– (!!! ??? !!!)

Historia na faktach. Porażające!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez Mako » 12 mar 2008, 15:13

Adaś ło matko ale teraz pojechales ;) niezle


W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
– Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka).
– Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
– Nie, nie – to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
– Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
– Parafianie – nie rozumiemy się, spytam, wprost – kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

(przypiski w nawiasach nie moje zeby nie bylo)
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez waldii » 13 mar 2008, 00:32

bash :]

<Kaska> Phi prostak z Ciebie ... Jak by to powiedzieli Francuzi : Tu es putain
<Brajan> Jakby to powiedzieli Anglicy : weź spierdalaj


<kratek> wiesz jaka jest wada bycia metalem??
<blacky> ??
<kratek> jesli spotykasz [tiiit] laske ubrana na czarno
<kratek> taka z [tiiit] dlugimi wlosami
<kratek> taka z ktora sie [tiiit] gada
<kratek> taka ktora stawia piwo
<kratek> to jest cholerne prawdopodobienstwo ze laska ma na imie mariusz



<bj> moi starzy sa daremni, nawet nie idzie z nimi pozartowac
<bob> ?
<bj> wieczor, starsi ogladaja Fakty, staje na srodku pokoju zaslaniajac telewizor i mowie
<bj> "mamo, tato jestem gejem"
<bj> a moja matka "ja też, odslon"
<bj> ...



k0m0r> i co, pewnie jak na blondyne przystalo, jezdzisz w szpilkach? :P
<ofca> no co ty??
<ofca> nigdy nie bede prowadzic w szpilkach!
<ofca> to przeciez strasznie gupie
<ofca> moglabym sobie obcasy polamac!


<xprot> czemu cie na polibudzie nie widac?
<troyo> hmm
<troyo> bo nie studiuje juz ? : )
<xprot> no lol
<troyo> tzn nie [tiiit] mnie
<troyo> ale nie studiuje juz
<xprot> czyli sam dales spokoj
<troyo> czekam tylko jak mnie [tiiit]
<troyo> w pazdzierniku chyba cos innego wybiore
<troyo> tzn w czerwcu
<troyo> bo wtedy papiery trza skladac
<xprot> ale co chcesz studiowac
<troyo> zawsze chcialem hodowac owce
<troyo> wiec pewnie zootechnike
<troyo> ok moze to dziwacznie brzmi
<troyo> ale chcialbym zostac hodowca owiec
<troyo> zawsze mialem taki plan , a to dochodowy biznes
<xprot> tak?
<troyo> nom
<troyo> o ile masz w [tiiit] owiec
<xprot> paliles beze mnie :(
waldii
 

Postprzez Dr_Astic » 13 mar 2008, 15:02

Adaś napisał(a):– Brzuch mam ze słoneczka!

Matka mojej ex- – pani ginekolog z resztą – opowiadała, że za czasów hipisowskich ta zabawa nazywała się "Gwiazda" i polegała mniej więcej na tym samym, ale układ pań i panów był nieco odmienny (panie głowami na zewnątrz stykały się ze sobą stopami, a panowie wędrowali w kółeczku w środku)
Widocznie zabawa rodem z czasów "sex, drugs & rock'and'roll" przeżywa drugą młodość pod hasłem "sex, piwo & gimnazjum" :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2007, 10:08
Posty: 159
Skąd: Krakooff
Auto: biała 323F BJ 1.8GT 16V DOHC

Postprzez jacobs » 13 mar 2008, 15:46

makoshark napisał(a):Adaś ło matko ale teraz pojechales niezle

taka internetowa ściema :P ;)
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Mev » 13 mar 2008, 15:55

jacobs napisał(a):taka internetowa ściema

Też słyszałem to od kilku osób i wszyscy słyszeli to z "pewnego" źródła <lol>

alb w sumie jacobs – pomysł sam w sobie głupi nie jest <lol>
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paweł i 64 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park