Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez mario357 » 16 lut 2011, 13:47

W Krakowie na rynku do stoiska z preclami podchodzi pewnego dnia elegancki pan, wykłada 1,50 zł a następnie odchodzi w pośpiechu, nie zabierając towaru.
Sytuacja powtarza się następnego dnia... i następnego. Po jakichś 3 miesiącach odchodzącego od stoiska klienta zatrzymuje nieoczekiwanie sprzedawca:
– Halo, proszę pana! – woła za nim
Ten wraca z powrotem i z uśmiechem na ustach oznajmia:
– Wiedziałem, że kiedyś pan nie wytrzyma i zapyta, czemu płacę i nie biorę nigdy tych cholernych precli!
– Nie o to chodzi – stwierdza spokojnie sprzedawca – chciałem panu tylko oznajmić, że jest podwyżka i od dzisiaj bajgle kosztują 2 zł.

------------------------------------------------------------------------------------


Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go
i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne.
Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są panienki
i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek
i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do
piekła studenckiego. Tam również imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł.
Tak mija kilka miesięcy, aż któregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ
i mówi: – Sesja!!!
Początkujący
 
Od: 29 lip 2010, 01:32
Posty: 24

Postprzez mario357 » 16 lut 2011, 13:47

Szef ma zawsze rację!!
Szef nie śpi – szef odpoczywa.
Szef nie je – szef regeneruje siły.
Szef nie pije – szef degustuje.
Szef nie flirtuje – szef szkoli personel.
Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami – wychodzi z przekonaniami szefa.
Kto ma przekonania szefa – robi karierę.
Szanuj szefa swego – możesz mieć gorszego.
Szef nie wrzeszczy – szef dobitnie wyraża swoje poglądy.
Szef nie drapie się w głowę – szef rozważa decyzję.
Szef nie zapomina – szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami.
Szef nie myli się – szef podejmuje ryzyko.
Szef nie krzywi się – szef uśmiecha się bez entuzjazmu.
Szef nie jest tchórzem – szef postępuje roztropnie.
Szef nie jest nieukiem – szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorię.
Szef nie bierze łapówek – szef przyjmuje dowody wdzięczności.
Szef nie lubi plotek – szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników.
Szef nie ględzi – szef dzieli się swoimi refleksjami.
Szef nie kłamie – szef jest dyplomatą.
Szef nie powoduje wypadków drogowych – szef ma kierowcę.
Szef nie jest uparty – szef jest konsekwentny.
Szef nie znosi wazeliniarzy – szef premiuje pracowników lojalnych.
Szef nie toleruje sitw – szef szanuje zgrane zespoły.
Szef nie zdradza swojej żony – szef wyjeżdża w delegacje.
Szef się nie spóźnia – szefa zatrzymują ważne sprawy.
Jeśli chcesz żyć i pracować w spokoju – nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
Początkujący
 
Od: 29 lip 2010, 01:32
Posty: 24

Postprzez lukasz.b » 16 lut 2011, 18:22

Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
– Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego – to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
– To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem – to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
– A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są naj*bani.
Obrazek
Obrazek
BratBuczosa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 mar 2009, 22:31
Posty: 1159 (7/11)
Skąd: Kraków/Rzeszów
Auto: Było: protege 5 FS-DE '03
Jest: 2.0t F4RT

Postprzez mario357 » 16 lut 2011, 19:21

Taksowkarz w Warszawie zlapal klienta – Japonczyka.
Wiezie go swoim Daewoo, nagle ziuuuu.... cos go minelo...
Japonczyk podekscytowany:
– Honda... Made in Japan... bahdzo, bahdzo sibka...
Taryfiarz wkurzony mocno, ale nic jedzie dalej, nagle ziiuuuuu... znowu cos smignelo bokiem
Japoniec z usmiechem:
– Toyota... Made in Japan.... Sibka, mnostwo sibka
Taksowkarz z piana na ustach jedzie dalej.
W koncu dowiozl klienta po kilku podobnych przypadkach i mowi:
– 400zl
Japoniec zdziwiony:
– Ciemu tak duzio taki krotki kurs?
Na to taksowkarz:
– Taksometr... Made in Japan... bahdzo, bahdzo sibka...


--------------------------------------------------------------------------------




Wrócił żołnierz z Czeczenii. W domu święto! Żona szczebiocze z radości, teściowa do stołu ciągnie, wódki nalewa, teść pogadać chce...
Siedzą godzinę, dwie, trzy... Żona już się zmęczyła, poszła zająć się dziećmi. Teściowa dając wyraźne sygnały, że dość już wypitki, że trzeba umiar znać i godność zachować, też gdzieś zniknęła. Tylko teść dalej ciągnie z zięciem wojenne wspominki:
– Ja, jak wracałem z wojny, to karabin niemiecki sobie przywiozłem na pamiątkę, a ty co?
– A ja przywiozłem "Muchę".
– Co to za dynks?
Żołnierz wyciąga miotacz granatów. Na co teść wyraźnie zainteresowany:
– Och, ty! Co to za ustrojstwo? Jak to strzela?
– Chodź, zobaczysz.
Otworzyli okno, wystawili miotacz. Ale żołnierz wyraźnie się ociąga:
– Tak to nie będzie ciekawie. Trzeba by jakiś cel mieć.
– Tak, przecież tam nasza wygódka stoi! Wyobraź sobie, że to czeczeńscy partyzanci na UAZ-ie jadą!
– Dobra!
Wycelował – i jak nie huknie! Sławojka w drobny mak! Teść – zachwycony! Żona wystraszona zbiegła do pokoju, rozejrzała się i pyta:
– A mama gdzie?
Na co teść:
– Ostatnio widziałem, jak z czeczeńskimi partyzantami na UAZ-ie jechała...
Początkujący
 
Od: 29 lip 2010, 01:32
Posty: 24

Postprzez lukasz2387 » 16 lut 2011, 19:41

•Chłopak mówi do swoich kolegów:
– Byłem u dziewczyny...
– I co, i co?
– Waliłem całą noc!!
– I co, i co?
– I nikt nie otworzył
<lol>
lukasz2387
 

Postprzez Barthez » 16 lut 2011, 23:29

– Nigdy więcej auta z LPG. Nigdy! Nie polecam! Nie ma to jak diesel. Założyłem LPG w aucie. Efekt – szybsze zużycie miski olejowej, ciągłe problemy z ustawieniem geometrii tylnego zawieszenia (to przez spaliny), zacinające się mechanizmy podnoszenia szyb, szybsze wycieranie się koła kierownicy i szybsze wypalanie się żarówek w reflektorach... Nigdy więcej auta z gazem!
A no i oczywiście auto pali tego gazu 30 litrów na sto, a benzyny paliło mi 5,328 litra. Muszę także czekać około 1 godziny rano, aby auto się nagrzało i przełączyło na gaz...
Poza tym wszyscy obiecali takie oszczędności, a na razie wyszło mi tylko ok 5 tys. zł rocznie w porównaniu do auta na benzynę... Tragedia...
A diesel? Bratu kolegi sąsiada mojego szwagra pali 3,4181 litra w trasie, a w mieście 3,8723 litra na sto kilometrów... No i przecież kosztów wtryskiwaczy/regeneracji turbo/kół dwu-masowych/zaworów erg/droższych eksploatacyjnych elementów przeniesienia napędu (np. sprzęgła – inny moment obrotowy) nie liczy się do kosztów eksploatacji auta...

– I dodatkowo wycierają się bardzo szybko klamki od zewnątrz.

– Żarówki też są na gaz? Ja bynajmniej mam reflektory na acetylen. Sypie się nieco karbidu, trochę pokropi (od biedy można napluć) i świecą aż miło. Żadne halogeny im nie dorównają.

– Sikanie na karbid zwiększa zasięg reflektorów o ok. 15%.

– Moje pali 29,1961 l/400km. Stwierdziłem też szybsze zapełnianie popielniczki i takie mam wrażenie, że szybciej niż na benzynie szyby wewnątrz parują.

– Po ilu kieliszkach Waść pisał? Miałem auto z LPG – nic z tych rzeczy co piszesz. Mój kumpel ma benzyniaka 5,7 litra i mocy 400 KM, spala mu 22 l LPG na 100 km, a ty piszesz o jakiś 30 l. Jeżdżę teraz na dieslu, ale jak będę zmieniał auto to na benzynę i LPG.

– Jeździsz na dieslu? To brzmi jak "jeździsz na koniu". To co, dosiadasz tego diesla? Ale w sumie to nie ma co się wstydzić wsiowego pochodzenia.

– 22 lpg hehe? To chyba na rozruch. Po co kupować auto na które go nie stać? I musi gaz zakupić i jeździć na obrotach, żeby za dużo nie spalał? Hehe znajomy ma 754, ale przynajmniej jej nie kaleczy gazem! I nie oszczędza na paliwie. Rekord spalania miał 36 litrów.

– A po co być bezmyślnym idiotą i wypuszczać kasę do atmosfery? Jak wiadomo LPG montują wyłącznie ludzie inteligentni, bo oni doskonale wiedzą, że to się opłaca i rocznie w kieszeni zostanie im nawet 10 tys. zł.

– Ci tzw. ludzie inteligentni, m.in. moi koledzy, mają po około 200 K km silniki do remontu (w jednym z nich jest na tzw. "dzień dobry" głowica do wymiany), auta wyjeździły 200 K km przez około 10 lat, za to mój diesel zrobił w 6 lat około 250 K km i nadal jeździ i ma się dobrze... Taka inteligencja.

– U mnie tak samo. Przez LPG dodatkowo lakier zmatowiał (od spalin), felgi się pogięły i opony zdarły po 80000 km na gazie. Jakby to było mało, to jeszcze żona mnie opuściła i UFO wylądowało – chcieli, żeby im gaz do spodka zamontować, ale odradziłem.

– To już teraz wiem dlaczego mi jakiś skurczybyk zrobił dziurę hakiem w tylnym zderzaku i rozwalił lewe lusterko – cholera, to wszystko przez LPG.

– Ten gaz to jest dopiero... Nie dość, że niszczy silniki, to jeszcze powietrze z kół od niego schodzi i żarówki się przepalają. Wystarczy zamontować instalację, a od razu rdzewieją nadkola, "umiera" elektryka i przeciera się tapicerka. Niemożliwe? To dlaczego tyle osób obwinia LPG o wszelkie zło dotykające samochody?

– Masz racje, nigdy więcej gazu. U mnie po pół roku wycieraczka się zużyła i antena złamała. Dlatego odradzam wszystkim montaż tego badziewia, bo to psuje auta!

– No właśnie same problemy z tym gazem, ja zauważyłem, że po 5 latach od założenia instalacji zaczęły mi rdzewieć przednie błotniki (fura prawie nówka 95 r.) i pękła linka od sprzęgła, co jest na pewno spowodowane używaniem LPG. Miłego dnia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2005, 19:05
Posty: 3325 (0/5)
Skąd: Earth
Auto: Jest

Postprzez Marek 161BD081 » 17 lut 2011, 08:23

Wieczorem Jasio przypadkiem nakrył w sypialni mamę z tatem na seksie, w czasie jak mama siedziała na tacie. Mama speszona tym szybko zeszła, ubrała się i poszła do Jasia dowiedzieć się co zapamiętał.
Na pytanie co robili, odpowiedziała, że tato ma duży brzuch i próbowała mu go trochę spłaszczyć.
Na to Jaś odpowiedział, że jej wysiłki są na darmo, bo jak mama wychodzi po zakupy, to przychodzi sąsiadka z naprzeciwka, klęka przed tatusiem i mu ten brzuch znów pompuje.


Przychodzi królik do apteki.
– 200 prezerwatyw proszę!
Pani magister wydaje towar i mówi:
– E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
Królik się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi:
– No dobra... biorę... ale oświadczam, że mi pani z lekka spier...ła wieczór!


Panna młoda jest tak nienasycona, że zmusza męża do maksymalnego
małżeńskiego wysiłku. Jeden numerek, drugi.......czwarty,..........siódmy
w końcu po dziesiątym zasypia. Budzi się nad ranem a męża nie ma w
łóżku. Idzie więc na poszukiwanie i widzi zapalone światło w kibelku.
Po cichu zagląda i widzi młodego stojącego nad sedesem i szepczącego:
– No wyłaź i sikaj, przysięgam, że ona śpi.


Rozmowa dwóch koleżanek w pracy:
– Byłaś u szefa na dywaniku?
– Tak, a skąd wiesz?
– Wzorek Ci się odcisnął na plecach.

hahaha
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5018 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez CezaR83 » 18 lut 2011, 12:57

Informatyk kochał się z kobitką, która nagle dostała ataku padaczki.
Złapał więc za telefon i dzwoni na pogotowie. Przyjmująca zgłoszenie pyta się:
– Pańskim zdaniem co się naprawdę stało tej kobiecie?
– Nie wiem, ale tak jakby jej się orgazm … zawiesił…
:D
Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha, należy
odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która
brzmi "Pies To Je*ał"
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2103 (46/10)
Skąd: 100lica
Auto: Jest: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Bedzie: BP eSkyX AT FWD

Postprzez lukasz2387 » 20 lut 2011, 12:55

Nie wiem czy było, a szukajka nic nie pokazuje

Pięć złotych puka do nieba. Święty Piotr pyta:
– Kto tam?
– To ja, pięć złotych, chciałem do nieba.
– Nie ma mowy- odpowiada Św. Piotr.
Za chwilę przyszła złotówka i też puka.
– Kto tam?
– Złotówka, chciałam do nieba.
– Wejdź.
Pięć złotych jak zobaczyło co się stało, znowu puka, ale sytuacja się powtarza.
Zjawia się dwa złote i puka.
– Kto tam?
– Dwa złote, chciałem do nieba.
– Wejdź – wpada i dwa złote jest już w niebie.
Pięć złotych nie daje za wygraną i znowu puka.
Św. Piotr znów się nie zgadza.
– Dwa złote i złotówkę wpuściłeś a mnie pięć złotych nie chcesz wpuścić, Dlaczego?
– Bo za mało razy widziałem ciebie w kościele <lol>
lukasz2387
 

Postprzez jerrry » 23 lut 2011, 14:54

Oto 12 najsłynniejszych "kurw" w historii :



"Kiedy k…. przestanie padać ten deszcz?" Noe rok 431 r. b.c.

"Jak żeś na to k…. wpadł?" Matka Pitagorasa 126 r. b.c.

"K…., ale gorąco!!!" Joanna D'Arc 1431 r.

"Kiedy w końcu k…. dotrzemy?" Krzysztof Kolumb 1492 r.

"Jak ja k…. mam niby pomalować ten sufit!?" Michal Aniol 1566 r.

"Cos Ty k…. wypiła Julio?!" Romeo 1595 r.

"Skąd się k…. wzięli ci wszyscy Indianie? gen. Custer 1887 r.

"Z czym żeśmy się k…. zderzyli?" kapitan Smith. SMS Titanic 1912 r.

"Czemu k…. tego nie pojmujecie?" Einstein 1938 r.

"Dajesz Monika, co z Tobą? Kto się k…. zorientuje? Bill Clinton 1997 r.

"I co teraz k…. robimy?" Barack Obama 2009 r.

"Na kogo my k…. mamy głosować?" Miliony Polaków 2011 r
MOJA MAZDA
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 gru 2008, 13:25
Posty: 237 (2/0)
Skąd: Biłgoraj
Auto: była Mazda 3 sedan 2.0 USA AT o8'
jest Avensis T27

Postprzez jerrry » 24 lut 2011, 10:41

W lasku nad rzeką spotkałem cudnie piękną dziewczynę.
Od razu coś między nami zaiskrzyło. Ona padła u mych stóp.
Potem kochałem się z nią długo i namiętnie...
Naprawdę warto zainwestować w paralizator.
MOJA MAZDA
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 gru 2008, 13:25
Posty: 237 (2/0)
Skąd: Biłgoraj
Auto: była Mazda 3 sedan 2.0 USA AT o8'
jest Avensis T27

Postprzez Grucha » 24 lut 2011, 20:26

Patrzę rano przez okno a tam [tiiit] murzyn w Najkach z telewizorem pod pachą. W pierwszej chwili mówię:– [tiiit], to mój! Ale jak się przyjrzałem, stwierdziłem że jednak nie.
Mój nosi Adidasy

<lol> <lol> <lol>
Grucha
 

Postprzez Fasola » 24 lut 2011, 20:55

Rasiści ,ja tam nic przeciwko murzynom nie mam
każdy powinien mieć jednego :)
Fasola
 

Postprzez Bartek1986 » 25 lut 2011, 18:29

A co ma murzyn białego ??













SŁUCHAĆ <lol>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2005, 13:44
Posty: 1814 (45/48)
Skąd: Lublin
Auto: Impreza GF8 GT
Impreza GF8 GT
Impreza GC8 GT Nardi Torino
Impreza GF8 STi
Impreza GC8 STi +++
Volvo S80 V8

Postprzez prezes83 » 25 lut 2011, 19:22

Nauczycielka poleciła dzieciom, aby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy: Monarchia, Seks, Religia, Tajemnica.

Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się skończyć. Prosi, żeby odczytał swoje wypracowanie.

Jasiu z dumą:
– Zerżnięto królową!
– Mój Boże! Kto?!
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez rafik89 » 25 lut 2011, 23:37

prezes83 napisał(a):Nauczycielka poleciła dzieciom, aby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy: Monarchia, Seks, Religia, Tajemnica.

Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się skończyć. Prosi, żeby odczytał swoje wypracowanie.

Jasiu z dumą:
– Zerżnięto królową!
– Mój Boże! Kto?!


ja słyszałem bardziej rozbudowaną wersję. Początek taki sam, ale koniec był taki: o mój Boże – rzekła królowa – jestem w ciąży, tylko nie wiem z kim

a co do murzynów itp...

czemu nie ma czarnych żydów? No bez przesady
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2010, 23:17
Posty: 342 (0/8)
Skąd: wrocław, czasem krotoszyn
Auto: Citroen C5 1.6 HDi, 2006 rok

Postprzez stanley88 » 26 lut 2011, 00:22

stanley88 napisał(a):Gdyby kózka nie skakała do z czekolady



co w tym niby jest śmiesznego?


Gdyby kózka nie z kakaa (kakao) to z czekolady
Kupię felgi czarne alu. 15" lub 16" z oponami
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2009, 09:05
Posty: 54
Skąd: zabkowice śląskie
Auto: 323f BA

Postprzez zagloba1987 » 26 lut 2011, 15:00

Te kawały są super śmieszne ale po wypiciu 1l wina ; 5 piw ; 0,5 wódki ;P <diabełek>

Czym różni się murzyn od ławki?

Ławka może utrzymać 5-cio osobową rodzinę <glupek2>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2010, 17:16
Posty: 45
Skąd: Kraków/Kielce
Auto: Mazda 626 2.0 136 KM

Postprzez beyo » 26 lut 2011, 15:33

To trochę podobna wersja ;)

Czym różni się student od balkonu?
Balkon potrafi utrzymać całą rodzinę ;)
beyo
 

Postprzez rafik89 » 26 lut 2011, 22:00

to ja przewrotnie zapytam co mają wspólnego dr House i PKP? Kuleją
Forumowicz
 
Od: 1 lis 2010, 23:17
Posty: 342 (0/8)
Skąd: wrocław, czasem krotoszyn
Auto: Citroen C5 1.6 HDi, 2006 rok

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park