Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Blade » 21 wrz 2009, 22:38

Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o
fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o
wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już
doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury,
nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w
lesie, rozstawił wędki i czekał... godzine... drugą godzinę trzecią...
wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk g*wno.
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Byl to
miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
– no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i
co? G*wno...
Na to gościu:
– A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech
pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna
dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś
czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I prosze sobie
wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się
utopiła!
– Niesamowite – odparł wędkarz
– Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że
chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o
wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i
wielkiej miłości również sie utopił!
– To szokująca historia- powiedział wędkarz – ale co z tym g*wnem?
– A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez Mev » 21 wrz 2009, 22:54

gavvel napisał(a):widzicie ta palme?
-tak.
-No to od tej palmy "w pi*du"

Spalony! :P

"No to jak do tej palmy i jeszcze w piz.u" <– tak powinno być :P
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez Huano » 21 wrz 2009, 23:07

To mniej więcej jak pojęcie czasoprzestrzeni w wojsku:

Kopiecie na wschód, od tego miejsca aż do wtorku
Pozdrowienia
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2004, 10:00
Posty: 724
Skąd: REDA / k. Trojmiasta
Auto: MX-3 1.8 V6 wersja USA '92

Postprzez FirebirdTransAm » 23 wrz 2009, 17:59

Blade napisał(a):– To szokująca historia- powiedział wędkarz – ale co z tym g*wnem?
– A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.


<lol> <lol> hahaha


No to coś ode mnie ;)


Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
-Już Cię nie kocham... Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
-Pokochałam twego najlepszego przyjaciela – Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesza do 120 km/h. Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
-Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
-Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
-Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
-A czego ty chcesz?
-Ja już mam wszystko co potrzeba! Mąż przyspiesza do 200km/h.
-A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
-Poduszkę powietrzną!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2009, 19:39
Posty: 112
Skąd: SL - Ruda Śląska
Auto: Chrysler V6

Postprzez Kammi » 23 wrz 2009, 18:59

Seks to nie szachy, kończenie w trzech ruchach nie robi wielkiego wrażenia.


Gra wstępna jest bez sensu. To tak, jakby trąbić przez 15 minut przed
wjazdem do garażu.


Senator K. będąc na dorocznym zjeździe swojej partii, poznał piękną i inteligentną kobietę.
Tegoż samego wieczora zaprosił ją do swego pokoju, gdzie ponadto stwierdził, że zaletom umysłu w niczym nie ustępuje boskie ciało owej pani.
Niestety zauroczony pan senator, mimo starań jej i swoich – nie stanął na wysokości zadania. Nazywając rzeczy po imieniu, panu K. przez cały wieczór "to" wisiało jak szmata na kiju!
Po przyjeździe do domu i wieczornym prysznicu pan K. wchodzi do sypialni. Widzi tam swą żonę w wymiętym szlafroku, w papilotach, zajadającą – mlaskając głośno – jakieś czekoladki.
Do tego zielona maseczka na twarzy...
I wtedy pan K. stwierdził coś dziwnego. Poczuł nagle że doznaje ogromnego wzwodu.
Totalnie zaskoczony spojrzał wściekle na dół i warknął cicho przez zęby:
– Ty prymitywny, wredny sk...synu! Dzięki tobie już wiem dlaczego ludzie wymyślili przezwisko TY Ch...U!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2007, 21:47
Posty: 188
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez gavvel » 23 wrz 2009, 22:03

Mev napisał(a):"No to jak do tej palmy i jeszcze w piz.u"



ile ludzi tyle wersji :P :P :P
j. angielski – tłumaczenia, korepetycje, prace – kontakt PW
Moja Mazda
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2008, 20:34
Posty: 317
Skąd: Opole/Poznań
Auto: Mx-3 1.6 B6D '96r.

Postprzez Lorne » 24 wrz 2009, 18:03

Nie wiem czy bylo ale mnie to dzis rozwalilo :D


Jasiu odwiedza Małgosię pod nieobecność babci. Pod wpływem romantycznej chwili zaczęli się kochać w kuchni. Po udanym sexie poszli do pokoju Małgosi i wspominają, jak fajnie było. Niestety w kuchni zostawili prezerwatywę. Po 2 godzinach wraca babcia i wpada do pokoju Małgosi trzymając w ręku prezerwatywę i woła:
-Pasztecik to się zjadło, a flaczek babcia musiała wylizać! hahaha hahaha hahaha
Lorne
 

Postprzez FirebirdTransAm » 24 wrz 2009, 21:42

Siedzi sobie dziewczyna na ławce w parku i przeklina
– O ku*wa jego mac
Idzie chłopak i to słyszy i mówi do niej:
– Słuchaj, panna jesteś i nie pasuje żebyś przeklinała jak szewc.
A ona
– Siadaj kolo mnie to Ci powiem, dlaczego
Chłopak siadł i dziewczyna powiedziała mu do ucha. Chłopak zaczął
przeklinać:
– Do ch*ja wafla! Niech to k*tas pogryzie!
Usłyszała to przechodząca obok babcia i mówi do chłopaka żeby nie
przeklinał, bo to nieładnie i niekulturalnie on na to:
– Niech babcia usiądzie przy mnie to powiem babci.
Babcia usiadła i chłopak powiedział jej do ucha i babcia zaczęła przeklinać:
– O w piz*e! Spie**olona dola
Usłyszał to dziadek, który przechodził obok i mówi do babci:
– Wstydziłaby się babka taki przykład dawać.
Na to, aby dziadek usiadł obok niej to mu powie, dlaczego. Dziadek
usiadł a babcia mówi:
"Ta ławka jest świeżo
malowana" a dziadek na to:
–"Kuuuu***waaaa... Ja pie*dole

<lol> <lol>

<lol> <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2009, 19:39
Posty: 112
Skąd: SL - Ruda Śląska
Auto: Chrysler V6

Postprzez Mastah » 24 wrz 2009, 22:28

Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na TAŃCE do knajpy,
żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch
butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają
restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej obie nachodzi nagła
potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi
do drugiej:
– Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się
tymi
majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie
przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda by
ją tak wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i
zrywa
kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
– Jacek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! To koniec mojego
małżeństwa!
– Dlaczego?
– Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez
majtek!
Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
– Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z
napisem:
"NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I POZOSTALI
PRZYJACIELE Z SIŁOWNI"
Obrazek
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 maja 2008, 23:07
Posty: 7
Skąd: Zielona Góra
Auto: Audi A3 1.9 130PS

Postprzez Wrobcio » 26 wrz 2009, 16:39

Jak Chińczycy przeprowadzają dowód indukcyjny?
Każdy liczy dla innego n. :D



W szpitalu lezy jakas babka w spiaczce. pielegniarka zauwazyla. ze gdy ja myje i dotyka intymnych miejsc, ze zmienia sie lina na ekg i widac drgania....
powiedziala o tym jej mezowi.
– widzi pan wiem ze to jest dziwna metoda, ale jezeli pan by sprobowal sexu oralnego to moze moglo by to pomoc...
maz na poczatku protestowal, ale sie zgodzil
pielegniarka wyszla na korytarz zeby nie krepowac kolesia.
po chwili slychac pisk (linia zycia o ---------- serce nie bije...)
pielegniarka wbiega na sale, patrzy....

koles zaklada spodnie i mowi: zakrztusila sie chyba...
Forumowicz
 
Od: 3 wrz 2009, 15:55
Posty: 105
Skąd: Lębork / Gdańsk
Auto: 626 GF 2.0 DiTD 02'

Postprzez damian » 27 wrz 2009, 20:56

Kowalski podróżuje z teściową i żoną po krajach Bliskiego Wschodu. W jednym z państw, nie znając lokalnych obyczajów, nie zdjął nakrycia głowy przed portretem króla i cała rodzina została schwytana przez policję. Przewidzianą przez prawo karą za ten czyn było 50 batów, ale jako że Kowalscy byli gośćmi potraktowano ich ulgowo i przed wykonaniem wyroku zezwolono na wypowiedzenie jednego życzenia. Pierwsza była żona Kowalskiego, która poprosiła o przywiązanie do tyłka poduszki. Tak też zrobiono, ale że poduszka była mała, Kowalska dostała kilka batów w plecy. Teściowa była sprytniejsza i poprosiła o przywiązanie poduszki do tyłka i pleców. Jej życzenie spełniono i wyszła z opresji cała. Następny był Kowalski.
– Czy mogę mieć dwa życzenia? – zapytał.
Sąd po krótkiej naradzie odpowiedział, że tak.
– Zrozumiałem, że obraziłem waszą królową i zasługuję na karę. By w pełni odkupić moją winę proszę o 100 batów!
Szmer uznania przebiegł po sali.
– A drugie życzenie? – zapytał sędzia.
– Proszę o przywiązanie mi do pleców teściowej.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień. Jej twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep. Ponieważ żona była cala poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny. Dawcą został jej mąż, który oddał jej skórę z własnej pupy.
Operacja się udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak świadoma poświęcenia własnego męża mówi pewnego dnia:
– Kochanie, jestem ci tak wdzięczna, czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić?
– Nie, już czuję się wynagrodzony.
– W jakim sensie?
– Wyobraź sobie dziką satysfakcję, jaką czuję za każdym razem, kiedy twoja matka całuje cię w policzek..

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego nie tłumaczy się pornosów ?
– Bo ciężko jest pisać jedną ręką

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubna ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę.
– Kochanie, pośpiesz się i chodź do łózka...
Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę. Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi:
– Kochanie, nie każ mi czekać tak długo...
Na to żona odkręca drewnianą rękę. Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony:
– Wejdziesz w końcu do tego łóżka?!
Żona odpina sztuczną nogę. Na to mąż, zrezygnowany:
– Wiesz co, kochanie? Może rzuć mi po prostu d*pę....

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi pijany mąż do domu, puka do drzwi. Otwiera żona i mówi:
– Jesteś pijany!
Mąż na to:
– Ależ skąd, nic nie piłem.
Zdenerwowana żona trzaska drzwiami i zaraz słyszy wołanie męża:
– Orzeszku... Orzeszku...
Żona słysząc, jak mąż się do niej ładnie zwraca, postanawia go jednak wpuścić. Otwiera drzwi i słyszy:
– O żesz ku**a! Palce mi przycięłaś!

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
– Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
– No i jak było?
Facet na to:
– Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od mężczyzn?
– Żeby stała bliżej zlewu.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Gościu pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak ....
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
"Jak nic – James Bond" – myśli sobie pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durexy Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę, kładzie na ladzie.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka i woła:
– Proszę księdza – i jeszcze chipsy!

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać. Chłopina z rozpaczy zaczął pić, bić babę, generalnie popadł w stan depresji. Nic nie pomagało. Jak mu wisiał tak wisiał. Jednak szczęście mu dopisało i któregoś dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsłuchał rozmowę o pewnym znachorze, który czynił wręcz cuda, a mieszkał niedaleko. Na drugi dzień był już pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysłuchał z uwagą opowieści o problemach naszego bohatera i powiedział:
– Mam na to sposób. Dam ci małego trolla, którego złapałem kiedyś w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakąś ciężką pracę, Jak troll będzie zajęty, to będzie Ci stał jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie się z robotą to znowu ci zmięknie i będzie wisiał.
Chłopina trochę niezadowolony wracał do domu, bo tak szczerze mówiąc nie za bardzo wierzył w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócił postanowił spróbować. Kazał trollowi skopać ogródek. O dziwo gdy ten wbił w ziemię pierwszą łopatę, członek stanął chłopu jak maczuga. Radosny chłop rzucił babę na lóżko, zaczął zdzierać z niej ubranie i... nagle wchodzi troll i mówi:
– Skończyłem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
– Ku**a – wrzasnął chłopina – To teraz buduj garaż... Fiut znowu zaczął się podnosić. Już się zabierał za babę....a tu wchodzi troll.
– Skończyłem – mówi z uśmiechem patrząc na resztki erekcji swojego właściciela.
Wtedy wstała baba i powiedziała coś na ucho trollowi, ten pokiwał głową i wyszedł. Erekcja wróciła, rzucili się na lóżko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W końcu chłop zapytał z ciekawości:
– Jaką ty żeś dała temu stworzeniu robotę, ze już trzy dni nie wraca?
Kobieta pociągnęła go za rękę nad pobliskie jezioro. Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora cały w mydlinach, wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze złością mruczy do siebie:
– Cholera! Cały czas żółte na pupie!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez artro219 » 27 wrz 2009, 21:41

PROBLEM:

Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.

POMOC:

– Przyswieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".

– Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.

– Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.

– Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle – śmiało lej gaz.

**********

PROBLEM:

BLAGAM O POMOC!!!! – kolega mi powiedzial, ze plyta DVD lepiej odbija radar niz zwykla plyta – podpowiedzcie mi prosze, czy mnie nie sklamal -bo jesli rzeczywiscie to jest prawda, to czy w kazdym hipermarkecie jak pojade do miasta bede mógl taka plyte kupic? Na razie uzywam zwyklej plyty i jestem zadowolony – nie dostalem zdnego mandatu!!!

POMOC:

– Powies sobie jeszcze trzy takie plyty – juz z daleka bedzie widac, ze jedzie idiota.

– Fakt, oni swoich nie zatrzymuja.

– Jako ze plyta DVD ma wieksza pojemnosc, tak przy wiekszej predkosci plyta ta lepiej dziala. Tylko pamietaj, ze strona przeznaczona do zapisu musi byc skierowana w strone policjantów, bo inaczej spowoduje wzrost predkosci pokazywanej przez radar. Sam stosuje 3 plyty DVD, 2 analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne blokady.
Pozdrawiam.

– To prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest caly plytami DVD i daltego jest niewykrywalny dla radarów

– Nie jestem pewien z ta plyta DVD, nie próbowalbym, najlepiej stosowac sprawdzone sposoby, polecem plyte gramofonowa, ona ma wieksza powierzchnie i bardziej rozprasza wiazke z radaru

– Powies CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i ZIPa, to na pewno zaden policjant cie nie zatrzyma, bo jak cie zobaczy zza zakretu to umrze ze smiechu.

– Najlepiej radar odbija plyta chodnikowa. Tylko trzeba nia rzucic w radar z duzej odleglosci, zanim cie 'ustrzeli' a do tego trzeba sporo krzepy.."

PROBLEM:

Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi!

POMOC:

– Musi u nasady takim zipem spiąć.

– Albo cybancik na śrubkę.

– Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.

– Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.

– Na lewą stronę?

– Nie, do góry nogami.

– To może niech założy sobie tez na jajka.

– Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.

– A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże.

– Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.

– Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie

– Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają.. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy.

– A z kolei mój chłopak używa rozmiaru XL i jeszcze jest za ciasna wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi!

– Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba.

– W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. – polecam.

– Mój facet ma odwrotny problem .Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis.

– Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu?
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 14:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez Kamil » 27 wrz 2009, 22:41

może sprośny, niesmaczny, ale mimo tego co opowiem wśród znajomych to jest kupa śmiechu ;) :

Impreza wampirów, barman w barze za ladą podaje krew wstrząśniętą, nie wstrząśniętą, z lodem, cytryną, grają w karty, bilard tańczą sobie, rozmawiają – jak to na dobrej imprezie. Nagle otwierają się drzwi – tłum cichnie, wchodzi hrabia Dracula – zarzuca elegancko pelerynką, podchodzi do baru, oczywiście w drodze do baru kazdy na niego patrzy i dookoła niego rozstępuje się miejsce. Staje przy barze, wali ręką w lade i głośno woła:
-Wrzątek poproszę!
Zdziwienie wszystkich otaczających go wampirów nie znało granic – każdy w ciszy patrzy na siebie i mysli: "co on k***a odpi***ala, my krew pijemy a ten zamawia wrzątek! o co chodzi?"
Dracula wyciąga z kieszeni zużyty tampon, zamacza go we wrzątku i z lekkim uśmiechem na twarzy mówi:
-No co k***a? Herbatkę sobie pi****lnę
Kamil
 

Postprzez damian » 28 wrz 2009, 20:24

Międzynarodowy wyścig kolarski. Peleton właśnie zbliża się do ostatniego odcinka wyścigu. Lecz nagle... Co to?! Ktoś, nie wiadomo dlaczego rozlał na tor beczkę oleju, teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama. Ależ się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy. Oto właśnie reprezentant Rosji z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej cegły pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o ziemię.
Sekundy później Anglik ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa się z roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami swego bicykla. Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie ulicę. Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwilę walczył próbując utrzymać się na siodełku wierzgającego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo. Wszyscy dają pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji, tylko Polak, wjeżdżając zresztą jako jeden z ostatnich, wziął się i zwyczajnie wyj*bał...

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
– Te, biały...– mówi Beduin – skąd jesteś ?
– Z Polski.
– Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
– No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
– A drugiego wypijesz?
– Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
– A trzeciego wypijesz?
– Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
– A czwartego?
A na to papuga:
– I czwartego, i piątego, i wp***dol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez Globy » 1 paź 2009, 14:40

> Co powiedział huragan do palmy kokosowej?
> – To nie będzie zwyczajne dmuchanie.
>
> ==============================
>
> W dżungli amazońskiej odkryto nowego kameleona.
> Ma 65 tys. kolorów i polifoniczne dzwonki.
>
> ==============================
>
> Dać w prezencie facetowi flaszkę 0,2 l wódki, to tak jak kobiecie
> 5-centymetrowy wibrator.
>
> ==============================
>
> – Co to jest opera?
> – To jest takie coś, co się zaczyna o siódmej, a jak po trzech
> godzinach popatrzysz na zegarek, jest siódma dwadzieścia.
>
> ==============================
>
> Kobiety dzielą się na trzy rodzaje: piękne, wierne oraz piękne i
> wierne, ale nadmuchiwane.
>
> ==============================
>
> – Jak uprawiać seks, żeby nie było dzieci?
> – Wysłać je do dziadków.
>
> ==============================
>
> Kiedy przychodzi starość?
> Gdy w aptece, kiedy prosisz o prezerwatywy sprzedawca pyta:
> – Zapakować na prezent ?
>
> ==============================
>
> – Dlaczego chrząszcz brzmi w trzcinie?
> – A co? Wolałbyś w rzeżusze?
>
> ==============================
>
> Kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie – ty ją widzisz, ona
> ciebie – nie.
>
> ==============================
>
> Naukowcom udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem – spełnia
> trzy ostatnie życzenia.
> ==============================
> – Skąd wziąć dziewiczą wełnę?
> – Z brzydkiej owcy.
> ==============================
>
> – Tato! Tato! – wolaja dzieci – Mozemy sprzedać troche twoich butelek i
> kupić chleb?
> – Jasne... Ech... – pomruczał sobie ojciec. – Co wy byscie, dzieci,
> jadły gdyby nie ja...
>
> ==============================
>
> W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i zauważa że trzech jest
> identycznych.
> – Czy wy jesteście trojaczkami?
> – Tak – odpowiadają dzieci.
> – A jak się nazywacie?
> – Krzysio – mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
> – Zdzisio – mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
> – Władysław – mówi grubym basem trzecie dziecko.
> Pani pyta
> – A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
> – Bo mama miała tylko dwie piersi, więc ja musiałem pić browar.
>
> ==============================
>
> Kolega dzwoni do kolegi:
> – Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
> – Ładne???
> – Wypijemy, będzie ok...
>
> ==============================
>
> – Cześć tato, wróciłem!
> Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora
> pyta:
> – A gdzieś ty był?
> – W wojsku tato...
>
> ==============================
>
> W pewnej firmie prezesi postanowili zatrudnić asystentkę zarządu.
> Oprócz odpowiednich wymagań osobowościowych, określili wymogi
> wizualne:
> 175 cm wzrostu, długie nogi, ładne piersi, blondynka itd ..
> Po rozmowach kwalifikacyjnych, wskutek selekcji pozostała im jedna
> kandydatka spełniająca te wymogi. Zadali jej pytanie:
> – Jakie są Pani oczekiwania finansowe?
> – 10 tys. PLN
> – Co? U nas 6 tys. zarabia Główny Księgowy
> – To dymajcie księgowego!
>
> ==============================
>
> Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio
> dłubie
> jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle – telefon. Dzwoni i
> dzwoni. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze
> komórkę:
> – Halo... Kto mówi?
> – Jak kto, kto mówi?! Mąż!
> – Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i
> natychmiast oddzwoni.
>
> ==============================
>
> – Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia
> – Mama, ale tata siedzi w więzieniu...
> – Tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie!
>
> ==============================
>
> – Stary, mam do ciebie prośbę – nie przychodź do mnie więcej w gości.
> Po twojej wizycie zginęły nam pieniądze.
> – No coś ty! Chyba nie myślisz, że to ja !
> – Eeee, wiem, że nie wziąłeś, bo je potem znaleźliśmy. Ale niesmak
> pozostał...
>
> ==============================
>
> Facet przyszedł do szpitala:
> – Proszę mnie wykastrować.
> – Jest pan zupełnie pewien ???
> – Tak.
> Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się:
> – I jak, operacja się udała ?
> – Udała się. Ale czemu pan tak postąpił ???
> – Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną żydówką i wiecie, ...
> – To może chciał się pan obrzezać ???
> – A co ja powiedziałem ?!
>
> ==============================
>
> Spotykają się dwaj kolesie.
> – Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły
> facet!
> – Zdarza się tak w małżeństwach...
> – Ale ja nie jestem żonaty!
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9888 (0/3)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez artro219 » 1 paź 2009, 14:44

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
– Nie doniosę, ku.., rozbiję... – mówi Stefan.
– Mnie tak ręce latają, że upuszczę – dodaje Marian.
Trzeci, Władek wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się w drobny mak.
Stefan zaczął rwać włosy; Marian napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
– Kurde, Władek, ale ty masz nerwy – mówi Marian do żula-rozbijaki.
– My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
Władek wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
– Echhh... każdy przeżywa po swojemu...
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 14:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez Jason X » 1 paź 2009, 17:36

Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH. Siedzą, nic nie robią – nuda. Pierwszy:
– Może herbatę zrobimy?
– Dobry pomysł.
I nagle w pokoju wicher – czajnik wstawili na kuchenkę, herbatę do szklanek
wrzucili, wrzątkiem zalali, pobiegli do sklepu po cukier, podali do stołu –
wszystko trwało nie więcej niż 8 sekund.
Wypili, siedzą, nic nie robią – nuda. Drugi:
– Może zadzwonimy do Wacka? Wódki przywiezie, dziewczynki jakieś ze sobą
weźmie?
– Dobry pomysł.
I śmiga do telefonu, podnosi słuchawkę, z prędkością dźwięku wybiera numer i
mówi jakby strzelał z kałasznikowa:
– Wacek, przjeżdżaj, nudno, wódkę przwieź, o dziewczynach nie zapomnij!
Minęły 2 sekundy i rozlega się dzwonek. Obydwoje rzucają się w kierunku
drzwi, otwierają błyskawicznie 5 zamków i patrzą, a za drzwiami nikogo...
tylko powoli, kołysząc się na wietrze opada pod drzwi kartka papieru.
Podnoszą, czytają:
– Poszliśmy w pi*du, jak długo kur*a można czekać????
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 cze 2009, 16:48
Posty: 50
Auto: Mazda 323F 1.8 GLX (1992 r.)

Postprzez Blade » 2 paź 2009, 10:26

W pierwszej klasie podstawówki, dzieci bawiły się w głuchy telefon – własnymi komórkami.


Jesteś żonaty? Obejrzyj od tyłu wideo ze swojego ślubu. Ten moment kiedy ona oddaje obrączke, wychodzi z kościoła i odjeżdża w siną dal...


Zapadła dziura gdzies w centralnej Polsce. Para po rozprawie rozwodowej opuszcza budynek sądu. Ona strasznie płacze. On:
– Daj spokój Wieśka, przecież nadal jesteś moją siostrą.


Dzieci:
– Jestem wisienka!
– Jestem jabłuszko!
– Jestem pomidorek!
– Jestem debil!
Reżyser:
– Chłopczyku! Ile razy mam powtarzać? Jesteś BAKŁAŻANEK!
Dzieci:
– Jestem wisienka!
– Jestem jabłuszko!
– Jestem bakłażanek!
Reżyser:
– Chłopczyku! Jesteś debil! Pomidorek pierwszy idzie!


Cześć Monika... Ru***sz się ?
-Yyy...ale ja nie jestem Monika !
-Ale ja nie o to pytałem...


Świńska grypa: chorujesz na grypę a ta świnia nawet nie zadzwoni, żeby sprawdzić, czy jeszcze żyjesz.


Przychodzi gość na posterunek milicji, jakoś wbił się do komendanta i się żali:
– Porwano mi żonę i dziecko, porywacze żądają 30 tys. baksów.
– Masz pan farta, to tyle, ile ja w zeszłym miesiącu musiałem za swego kota dać.


Spotykają się dwie przyjaciółki:
– Co ty taka markotna?
– A, sen parszywy miałam...
– Opowiadaj!
– Ano, przyśniło mi się, że do naszego mieszkania przyszli Bruce Willis i Brad Pitt i zaczęli się bić o mnie z moim mężem.
– Toż to marzenie, nie koszmar!
– No właśnie koszmar. Bo on im wpi*rdolił.


– Co śpiewa zoofil tuż przed seksem?

– "Che bella koza..."


Idzie po ulicy chłopak, lat 16, z 13-letnią siostrą. Jedzą lody. Chłopak narzeka:
– Obrzydliwe te lody! Smakują jak sperma!
– No... – odpowiedziała siostra.
Po czym spojrzeli po sobie ze zdziwionym niesmakiem...


Facet miał ośmiornicę. Turbodymoman zawstydził faceta. Miał dwunastnicę.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez CezaR83 » 2 paź 2009, 17:21

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego,
Nowy Targ.
Dzwoni telefon:
– Centralne Biuro Śledcze, słucham...
– Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica
chowie w stosie drzewa marychuanem.
– Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia
się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna,
każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką,
ale narkotyków ani śladu. Po kilku godzinach,
wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny,
odjeżdżają.
Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę,
którą odjechali, to na stos drewna. Nagle słyszy
telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy,
odbiera.
– Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z
Cebeesiu?
– Ano byli. Tela co pojechali.
– Drzewa ci narąbali?
– A narąbali.
– Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!
Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha, należy
odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która
brzmi "Pies To Je*ał"
Zawsze kiedy piszesz głupie posty, Bóg zabija Kotka!

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 17:47
Posty: 2105 (49/10)
Skąd: 100lica
Auto: Jest: M3 BK A+ 1.6 MZCD
Bedzie: BP eSkyX AT FWD

Postprzez Lorne » 2 paź 2009, 18:16

Przyjaźń między kobietami:

Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki. Mąż zadzwonił do dziesięciu jej najlepszych przyjaciółek. Żadna nie potwierdziła wersji żony.

Przyjaźń między mężczyznami:

Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi. Żona zadzwoniła do dziesięciu jego najlepszych przyjaciół. Ośmiu potwiedziło, że spał, a dwóch, że jeszcze jest... <jupi> <jupi>
Lorne
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park