Klub MazdaSpeed

tru,
W koło komina zdecydowanie mała turbo PB.
1.4 TSi fajnie śmiga, zarówno 125 jak i 150. Ja tam byłem zadowlolony. Troszke tych km w służbówkach zrobiłem.

A co do 1.6 GDI od KIA, to bezposrfedni wtrysk, trzeba to kręcić, sporo pali, ale da się tym jeździć. Też pośmigałem, kolega miał ProCeeda z salonu.

No nie do końca się z wami zgodzę, w małżonki cx3 ta 2.0 jednostka z AT świetnie sprawdza się w mieście. Teraz będzie przesiadka na 1.5T i szczerze po jazdach próbnych wole charakterystykę wolnossaka, różnica katalogowa w mocy +40 na rzecz T.

Ok, powiedzmy ze wolnossące silniki Mazdy skyactive to trochę inna para kaloszy i ich charakterystyka jest ok. Pisałem bardziej o tej propozycji hondy 1.8 czy gdi w kia. Czy nawet tej generacji silników mazdy co jest w NC (przed skyactive).

Te Skyactive są naprawdę udane i lubię te AT bo fajnie to współgra, próbowałem ja namówić na CX5 z 2.5 ale wygrał dizajn

Właśnie po pierwszej dawce mam nadzieję ze nie będzie jakiś efektów ubocznych.

Ja ostatnio takie powozilem,silnik 2.0 nie powiem idzie fajnie. Zawieszenie dobrze zestrojone mimo 18"na niskim profilu fajnie wybierała nierówności.
Bagażnik hmmm, wszedl wózek parasolka i mała torba chyba w miacie jest więcej miejsca.

motomike6 napisał(a):Właśnie po pierwszej dawce mam nadzieję ze nie będzie jakiś efektów ubocznych.

Nie mrugaj za szybko bo bedziesz kanaly w tv zmieniac

loockas napisał(a):Szczerze mówiąc do codziennej jazdy nie chciałbym silnika wolnossącego. Turbo a tym bardziej hybrydą w codziennej jeździe miejskiej jeździ mi się po prostu wygodniej, płynniej. W MX5 jeszcze ta jazda na obrotach ma jakiś sens i jest to przyjemne pod warunkiem ze jest gdzie te obroty rozkręcać.

Poczytaj co Piwo pisze, nie masz racji!

loockas napisał(a):Szczerze mówiąc do codziennej jazdy nie chciałbym silnika wolnossącego. Turbo a tym bardziej hybrydą w codziennej jeździe miejskiej jeździ mi się po prostu wygodniej, płynniej. W MX5 jeszcze ta jazda na obrotach ma jakiś sens i jest to przyjemne pod warunkiem ze jest gdzie te obroty rozkręcać.

Dopisano So maja 08, 2021 15:28:21:

motomike6 napisał(a):ta 2.0 jednostka z AT świetnie sprawdza się w mieście.

to AT ratuje tu sytuacje.

Mi tam się fajnie jeździ tym 1.2T w pulsarze niby tylko 115 KM ale do normalnej jazdy śmiało wystarczy, jest nisko zestrojony i nie trzeba kręcić pod czerwone żeby jechało a i spalanie jest spoko nawet przy prędkościach autostradowych. Nie wiem ile waży ale patrząc na wykonanie i grubość blach to mało.

ja będę hondzi bronił.
Ma dobrze zestrojoną skrzynię biegów, ochoczo wchodzi na obroty i nie jest prawdą, że aby jechała to musisz wkręcić silnik na 5000 obrotów.
Ja ze spokojem potrafię kulać się przy 2000 obr/min a dalej jak trzeba, to dziś mam i jedzie.
Dodatkowo ma bardzo przyjazną charakterystykę przyrostu mocy i momentu.
Stabilnie przyspiesza bez wyraźnych dołków i górek.
Nie wiem jednak jak zawieszenie w hb, bo tam belka i ludzie skarżą, że sztywno i twardo – zależy do czego porównać..

Nie mogę pozytywnie opowiedzieć się za mitsubishi w 1,3 95kM tym bardziej do starego peugeota 2,0 136kM.
Porównanie z każdą 323bj w 1,6 oczywiście również będzie niewłaściwe.

Mam wrażenie, że po prostu nie mieliście okazji przejechać się taką hondziną.

Gdybyś mnie wakacyjne zaprosił do swojego Ymielina to pozwolę Ci bo bliższym kontakcie z hondziną zmienić zdanie

Dopisano 08 maja 2021 18:24:

nemi napisał(a):Tak Zadra, masz doskonałe

w Twoim przypadku mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałeś o co mi chodziło.
Gdyby mnie salon zrobił w hu...a to bym się na niego wypiął i rozwiązawszy umowę poszedł podpisać identyczną do drugiego salonu tego samego producenta.

Jeśli salon na etapie zamówienia robię Cię w trąbę (Nie pisz, że nie wiedzieli wcześniej, że zrąbali zamówienie- wiedzieli doskonale i nie powiadomił Cię a wręcz zbywali i zyskiwali tym samym na czasie A Ty ten czas traciłeś tak samo jak nerwy)

Salon ma z zamówienia zysk. Jeśli traci klienta to nie ma zysku..
Dodatkowo najprawdopodobniej w tym samym salonie będziesz auto serwisował – nie będą mieli dobrych notowań już od początku..
Jeśli kręcili przy zamówieniu, to znaczy, że mają na to przyzwolenie od góry.
Skoro kierownictwo na to pozwala, to i w serwisie można liczyć się z problemami.

Ale co tam, skoro i tak nie chcesz posłuchać jak Zadra dobrze radzi...

Każdy ma swój sposób na życie..

Jako że miałem civica UFO i jeździłem w większości po mieście to co nieco wiem. Nie jest tak elastyczny jak turbawki o śmiesznych pojemnościach, nie zmieni tego nawet arcylatwe wkręcanie na obroty. Jednakoż nie jest to uciążliwa jednostka do miasta, nie jest mułem. 9s/100. Do tego ta świetna manualna skrzynia. I uważam że jest to auto przede wszystkim do miasta, bo za głośne w trasie. Dopiero wersja 9 choć nie należy do cichych to jest ok i w budżecie 40k spoko Silnikowo i reszta podobnie jak w wersji 8. Ale trzeba przemyśleć bo można mieć młodsze auto innej marki w tej cenie. Oo taki captur 1.2 w automacie byłby spoko.

Zadra, doskonale rozumiem co napisałeś, po prostu chodzi tu też o czas niestety i to mi nie pozwoliło się wymiksować, tak po prostu. Im bym może zrobił trochę na złość, ale sobie bym "odmroził uszy".
I nie, nie będę tam serwisował, mam znacznie bliżej ASO.

Siostra dzwoniła, budżet się powiększył do 50 tyś i pomysł jest na volvo V40. Jakieś opinie? ten T3 daje radę? Nie rozleci się?

Zadra akurat UFO to ja jeździłem i szczerze mówiąc lepiej mi się dieslem 2.2 jeździło (mam w rodzinie) niż tym 1.8 vtec. Tak czy inaczej w tej kasie są już nieco nowocześniejsze auta. Za Hondę tradycyjnie trzeba przepłacić. Co kto lubi. To są napewno trwałe i niezawodne samochody. Mimo wszystko ja bym wolał coś europejskiego. Wyrosłem z kultu Japończyków chyba. Jedno trzeba przyznać, ze UFO się świetnie starzeje.

A przymierzając się do nowej hondy civic zawiodłem się chyba najbardziej. Strasznie to głośne było nawet jak na kompakt. Plus za silnik 1.5T, super dynamika. Minus na cvt które próbowało udawać dość marnie zmianę biegów. No i jeszcze na koniec podczas prezentacji zawiesił się system inforozrywki tak ze tylko restart auta pomógł

Neonixos666 napisał(a):Siostra dzwoniła, budżet się powiększył do 50 tyś i pomysł jest na volvo V40. Jakieś opinie? ten T3 daje radę? Nie rozleci się?

To nowe Sandero niech bierze

Dominator napisał(a):To nowe Sandero niech bierze

Zawsze to jakaś opcja

motomike6 napisał(a):Te Skyactive są naprawdę udane i lubię te AT bo fajnie to współgra

Potwierdzam! Rodzice mają CX3 w takiej konfiguracji, a ja mam 3 (150KM) i ten automat to jest najlepsza opcja jaką można wybrać

o znalazłem fabrycznie nowe fiaty Tipo za 49 tyś, wyprzedaż rocznika
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-tipo ... 0a3128e565

Na oko wydaje się spoko opcja. Ale zastanawia mnie jak to jest zrobione. Jeśli sporo droższy Megane nie jest wysokich lotów, to jaki jest ten Fiat? Nie każdy jest jednak takim marudą jak ja i nie każdy zwraca uwagę na głośność, spasowanie i jakość. Ciekawe

Tylko silnik może być dość dychawiczny, wolnossak 95 koni to nie będzie torpeda.
Ja się kiedyś przymierzyłem do Citroëna C3 wolnossaka, po jeździe próbnej tylko podziękowałem i stwierdziłem, że nie da rady.

nemi napisał(a):Na oko wydaje się spoko opcja. Ale zastanawia mnie jak to jest zrobione. Jeśli sporo droższy Megane nie jest wysokich lotów, to jaki jest ten Fiat? Nie każdy jest jednak takim marudą jak ja i nie każdy zwraca uwagę na głośność, spasowanie i jakość. Ciekawe

Tylko silnik może być dość dychawiczny, wolnossak 95 koni to nie będzie torpeda.
Ja się kiedyś przymierzyłem do Citroëna C3 wolnossaka, po jeździe próbnej tylko podziękowałem i stwierdziłem, że nie da rady.

Tak jak napisałeś to auta dla niewymagający, biorą nowe i jeżdżą. Są wersje droższe z 1.4 T 120 navi kamerą cofania, czujnikami i klimą automatyczną. Jak ktoś chce nowe i bez wodotrysków to takie Tipo fajnie wygląda. Używki fajnie też wychodzą cenowo można kupić z małym przebiegiem 3 latka w cenie nowego golasa.
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-tipo ... b12a81590b