JohnnyB napisał(a):Duzo osob pisze o tych klapkach, ale nie slyszalem aby faktycznie komus wpadly do srodka
. Moze dlatego ze profilaktycznie je wycieli
.
Ja chetnie przesiadlbym sie na ten motor.....zona jednak powiedzialanze jak kupie BMW to sie ze mna rozwiedzie..... interaz mam jeszcze wiekszy dylemat
w dwóch znanych mi praktycznie od nowości 3,0d klapki się nie urwały, ale już miały taki luz na ośkach że mogły w każdej chwili wpaść
w jednym zostały wycięte, w drugim wymieniony kolektor. Niestety po wycięciu klapek traci się "dół" więc został wkrótce zmieniony kolektor na nowy, bo silnik dużo traci. Ale wycięcie za xxx pln zamiast kolektor za 2500zł I "przecież jeździ git" to takie typowo polskie januszowe
(w końcu i tak lepiej jedzie od 1,9 tdi
inna kwestia że większość 3,0d (szczególnie w E60) w PL to podrutowane trupy z choinką na desce, luzami w zawieszeniu albo masą błędów w kompie bo zwyczajnie doprowadzenie auta do 100% sprawności to koszty wynoszące 1/3 wartości auta (to akurat opinia mechanika który naprawia BMW od nastu lat)
Dopisano Śr wrz 23, 2020 22:34:21:Neonixos666 napisał(a):odchodząc już od tematu MX-5 to ja wolę wymienić silnik, skrzynie czy zawias ale nie babrać się z rudą która wstrętnie i tak wyjdzie z drugiej strony.
Ze 3 lata temu zahaczyłem Ducato bramę u Szwagra, do dziś jest zdarty lakier na boku i jak się dziś mu przyglądałem to nic się nie zmieniło, żywa blacha i zero rdzy.
w Alfie jest chyba ta sama blacha
mi ktoś życzliwy zdarł lakier na krawędzi maski próbując na parkingu podnieść wycieraczki i zrobił to na siłę zdzierając lakier to po 2 latach ślad pozostał bez zmian
Może japońcom szkodzi długi rejs przez oceany
?