Strona 655 z 1873

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 26 maja 2019, 20:52
przez Neonixos666
kiedyś szabrowali działki i niszczyli teraz to już sporadycznie, najgorzej jak już pisałem utrzymać taką działkę w ładnym stanie bo szybko zarośnie i nie będzie Ci się chciało przyjeżdżać bo widział by że zamiast odpoczywać robił byś za ogrodnika. Kumpla ojciec ma taką działkę fajną nad samutkim jeziorem. Pewnie kiedyś za grosze kupił teraz ładnie warta jest. Niestety ogarnąć taką działkę to kawał roboty jest.

Bóbr nam się wpiepszył do stawku i wycina drzewka i ryby :| najgorzej że podkopuje brzegi które się zapadają.

PostNapisane: 26 maja 2019, 20:53
przez nemi
No właśnie bez sensu dymać taki kawał :).
W sumie może i u nas mogą się znaleźć fajne miejsca... Może powinienem wypuszczać się gdzieś dalej na rowerze :)

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:03
przez loockas
Neonixos666 napisał(a):najgorzej jak już pisałem utrzymać taką działkę w ładnym stanie bo szybko zarośnie i nie będzie Ci się chciało przyjeżdżać bo widział by że zamiast odpoczywać robił byś za ogrodnika.


Trzeba dobrze dobrać rozmiar działki do potrzeb. Ja mam obecnie za dużą. Fakt, że zmieściło się dużo bo jeszcze tu tylko wesołego miasteczka brakuje, ale samo koszenie to jest 2-3h. Mój dom w górach wyobrażam sobie z dużym tarasem ale trawnikiem takim, żeby koszenie nie zajęło więcej jak 30 minut ;) Wyleczyłem się też z wszelkich prób uprawiania na działce czegokolwiek. Z wypiekami na twarzy obserwuje kumpli którzy pobudowali teraz domy, przeprowadzili się z bloków i podjęli decyzje, że zostają rolnikami. Mają swoje grządki, a nawet szklarnie z systemem samo nawadniania... Daje im wszystkim 1-2 sezony... ;) Każdy przez to przechodził i kończy się zawsze tak samo.

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:12
przez Neonixos666
loockas napisał(a):Z wypiekami na twarzy obserwuje kumpli którzy pobudowali teraz domy, przeprowadzili się z bloków i podjęli decyzje, że zostają rolnikami. Mają swoje grządki, a nawet szklarnie z systemem samo nawadniania... Daje im wszystkim 1-2 sezony... Każdy przez to przechodził i kończy się zawsze tak samo.


Dokładnie, jedynie osoby starsze które od lat to robią mają do tego zapał (mój teściu) inni pobawią się i rzucą bo po co się męczyć jak wszystko można kupić od ręki.

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:13
przez nemi
Mój drogi, jestem od kilku lat plantatorem czereśni (2), jabłoni (1), truskawek (3), malin (4-5) i mięty! Także uprawiam, w piątek nawet pryskałem od mszycy ;)

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:17
przez loockas
A to takie owocki to też jakieś mamy, niewiele przy tym trzeba robić :P

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:19
przez Neonixos666
nemi napisał(a):Mój drogi, jestem od kilku lat plantatorem czereśni (2), jabłoni (1), truskawek (3), malin (4-5) i mięty! Także uprawiam, w piątek nawet pryskałem od mszycy ;)


dopłaty bierzesz do tych upraw ? <lol>

Moja matka się bawi w ogródek, ojciec w gołębie.

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:20
przez nemi
Też próbowałem coś posiać – jakąś cebulę czy coś innego. Ale na przykład sadzonka tych małych pomidorów w pobliskim ogrodniczym kosztuje chyba z 7 zł, da pewnie nie więcej niż 200 g jedzenia i jednak takiej wyjdzie kupić gotowe pomidory. To już musi być sport dla kogoś, kto ma czas i bardzo to lubi ;)

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:24
przez Neonixos666
możesz chuchać dmuchać a i tak jak zaraza wejdzie to nic nie zjesz z tego. Teściu pomidory sieje z nasion z poprzedniego roku, najpierw sadzonki trzyma w domu dopiero potem przesadza do foliaka.

PostNapisane: 26 maja 2019, 21:31
przez nemi
Dlatego nie robię nic, co wymaga zaangażowania :). Mogę coś opryskać co jakiś czas i tyle, większość tego co mam w ogródku to iglaki, żeby nie trzeba było liści zbierać :D
Trawę bym jeszcze zlikwidował bardziej, ale żona chce mieć. 12 minut koszę plus rozkładanie sprzętu :)

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 26 maja 2019, 22:04
przez Neonixos666
12 minut to ja ubolewam przed koszeniem jak te zielone badziewie urosło i gdzie jest najwyższa trawa żeby skosić. :P

PostNapisane: 27 maja 2019, 08:38
przez brii
nemi napisał(a):Trawę bym jeszcze zlikwidował bardziej, ale żona chce mieć.

Ja cały czas mojej tłumaczę, że asfalt kładzie się raz, nie wymaga koszenia, podlewania ani pielęgnacji, można na nim bez obaw postawić co się chce a do tego można pomalować go na zielono.
Niestety na grochem o ścianę :(

PostNapisane: 27 maja 2019, 10:51
przez JohnnyB
to moze tartan ? :) dostepny w kolorze zielonym ;)

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 27 maja 2019, 13:55
przez Neonixos666
To może sztuczną trawę nie trzeba pielęgnować i zimą jest nawet zielona. :P

PostNapisane: 27 maja 2019, 21:47
przez JohnnyB
Eh.....Kianka mi się sprzedała....jak żyć.....?

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 28 maja 2019, 11:24
przez Szymon
Ej nemi, bo wiem że lubisz ;–)
Zatankowałem rano do pełna i pokonałem dystans do pracy. Przyjmij wyzwanie :-P

PostNapisane: 28 maja 2019, 12:33
przez nemi
Nie przyjmuję ;). Wiem, że w bardzo sprzyjających warunkach da się zrobić wysokie 4 i nic poza tym.
Mógłbym przyjąć wyzwanie na przejazd 1.000 km ze średnią prędkością 110+ km/h wraz z przewiezieniem jak największej liczby piłek do ping-ponga w bagażniku <czarodziej>

Dopisano 28 maja 2019 13:42:

A jak już jesteśmy przy toyotach, to nowa corolla jest pierwszą, która mi się podoba oprócz sedna. Hatch jest bardzo ładny, szczególnie ten czerwono-czarny :)

PostNapisane: 28 maja 2019, 13:02
przez loockas
nowa camry nawet spoko...

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 28 maja 2019, 13:31
przez Neonixos666
Ja max jaki wycisnę ze Scenica to 4L/100 w trasie ale do 95km/h w dwie osoby. Może jak by było idealnie równo to zszedł bym poniżej ale ciężko o takie idealne warunki do niskiego spalania z zimówkami.

PostNapisane: 28 maja 2019, 14:36
przez Szymon
Przy tej temperaturze łatwiej zejść poniżej 4,5/100 :D

nemi napisał(a):A jak już jesteśmy przy toyotach, to nowa corolla jest pierwszą, która mi się podoba oprócz sedna. Hatch jest bardzo ładny, szczególnie ten czerwono-czarny


Noo... szczerze mówiąc mam pokusy w związku z nią :D