Czateria... 2021

[loockas]

Da się za 10tys?

Da się, wiadomo że coś tam będzie do zrobienia, ale w tym budżecie jest tego całkiem sporo.

[Neonixos666]

już widzę te ,,coś tam"

[yasko]

Jako wierny czytacz czaterii i osoba, która 4 lata temu szukała auta segmentu B dla Teścia, pozwolę sobie coś dodać.

Swift wersja sport (chyba 1,5) ma skrzynię biegów bez wady, Note nie polecam nie pamiętając dlaczego, Meriva A to jeszcze okres kiedy Ople gniły.
Jazz i Yaris to świetne auta, ale ceny jak na roczniki są dość wygórowane.
MB W169 (Żona miała przez rok) to ciekawe auto, świetnie wygłuszone, zabezpieczone antykorozyjnie dużo lepiej niż W168, ale podwójna podłoga i wsiadanie wysoko nie każdemu się podoba. A150 nie idzie a swoje spali.

Moje propozycje:
1. Mitsubishi Colt 1,3 a lepiej 1,5, właśnie takiego auta szukałem. Konstrukcja bliźniacza do smarta, silniki na łańcuchu rozrządu, ładny środek, a 115 KM fajnie się zbiera. Niestety albo stety, po obejrzeniu ponad 10 sztuk, kupiłem auto nr 2. Może będziesz miał ciekawsze sztuki w okolicy niż ja te x lat temu.
2. FIat Idea, Punto z większą budą, nie chce rdzewieć, nie chce się psuć, części eksploatacyjne dostępne w piekarni w cenie hipsterskiego chleba (czytaj tanio jak na częsci). Silnik 1.4, około 100 KM i 6 biegowa skrzynia dobrze współpracują.
3. Suzuki Swift, ale wersja o której wspominałem

Ja teraz ma zagwostkę w postaci następcy Idei, w budżecie do 15 tyś., powyżej 120 KM i ponownie to musi być segment B. Gdyby wymiary nie były limitowane to poszedłbym w C-Maxa albo 308 (tu ciężko o dobrą benzynę).

[loockas]

już widzę te ,,coś tam"

No rozrzut tam jest spory. Ale wydaje mi sie, że za 10k da się kupić NB które nie będzie wymagało bardzo dużych ingerencji blacharza i jak ktoś nie jest estetą to polata tym ze dwa sezony bez większych nakładów. Mega zadbane sztuki przekraczają 20k, imho to juz trzeba być miłośnikiem modelu. I tak zgnije

[Beny]

Byłem zobaczyć tego ignisa, klasyczny komis miła pani i stan prawie zgodny z opisem
2 komplety opon powyżej 10lat, siedzenie brudne okrutnie, lakier nawet ok na całości tylko spoiler był bez klaru. Przez telefon Pan nie chciał nic powiedzieć o podwoziu na pytanie o rdzę, była ale w miarę akceptowalna nie taka jak w mazdzie bardziej nalot. No i ojcu się podobał generalnie że wzgledu na pozycję za kierownicą, szkoda że nie doczytałem że klimy nie ma i isofixa.

[zadra]

Tak, pisałem wcześniej.To suzuki nawet tak wygląda jakby nie było zgnite iblisko https://www.olx.pl/oferta/suzuki-ignis- ... F8uCZ.html

To ze zdjęcia wygląda jakby miało przedni zderzak źle spasowany – widać tylko jego lewą stronę – brak prawej dla porównania i brak zdjęć w środku.

Ja może coś wspominałem o suzuki ignis (subaru justy).
Oglądałem kilka sztuk (kiedyś), auto proste – wręcz "prostackie" w środku (nie znaczy,że "dla prostaka" ..)
Z silnikami 1,3 sprzęgnięty często napęd na 4-y koła, niestety poprzez sprzęgło wiskotyczne (gdyby miał sztywny most, to pewnie bym się zdecydował i kupił)
Występowały też w silnikach 1,5 – te zawsze z napędem na przód.
Dla osób o małych wymaganiach estetycznych – auto jak znalazł, dla tych co chcieliby mieć powiew luksusu widoczny we wnętrzu, to już chyba nie.
Surowe plastiki, tapicerka niewyszukana, ale często z elektryką szyb i lusterek i klimatyzacją manualną również.
Po prostu auto z niższego segmentu, ale wydaje się praktyczne i trwałe.

Dopisano 05 cze 2020 13:21:

No i ojcu się podobał generalnie że wzgledu na pozycję za kierownicą

To i dobrze – szukaj zadbanego i koniecznie przejedź się kilkoma sztukami, żeby mieć porównanie między nimi.

Te które ja widziałem również nie miały bardzo zaawansowanej korozji, ale podkreślę użyte słowo.. widziałem, bo nie wszystkie dogłębnie sprawdzałem z myślą o zakupie, wiec może coś umknęło oku lub było lepiej schowane.

Jeśli znajdziesz coś ciekawego na Wielkopolsce(okolice Ponania), to dawaj namiar, z chęcią podjadę i obejrzę dla Ciebie.

Acha, coś jeszcze pamiętam o problemach ze skrzyniami biegów, pamiętam, bo sprawdzałem w necie jak to wyglądało w swiwtach (były też "z masła)

[Neonixos666]

ciekawe co by powiedziała na SX4 ale to chyba nie ten budżet.

[yasko]

Dokładnie, SX4 kosztuje trochę więcej.

BTW
Panowie, mogę sprzedawać piasek Arabom – namówiłem Teścia na zmianę z Idei 1,4 98 KM 2005 r., na dwukrotnie droższego, z tego samego roku Colta CZT 1,5T 150 KM

[Szymon]

No ja Cię proszę. Spróbuj sprzedać Lexusa CT to pogadamy

[Beny]

Pff ja namówiłem teścia ze po 2 latach i 10tys to olej trzeba w silniku zmienic

[yasko]

No ja Cię proszę. Spróbuj sprzedać Lexusa CT to pogadamy

Challenge accepted – sprzedałem Saab 9-3 z automatem i MB A150 to i Lexusa sprzedam.
Pamietaj o podstaowej zasadzie w Pl: CCC
Cena
Czyni
Cuda

@Benny,
To nie wystarczy otworzyć dowolnej instrukcji obsługi, gdzie jest napisane:
Olej silnikowy wymieniać co X tys. km lub co roku.

[Neonixos666]

ludzie starej daty twierdzą że jak się mało jeździ to nie trzeba wymieniać co roku, mojego ojca dalej nie mogę przekonać że tak jak robi się przegląd, płaci ubezpieczenie to i olej trzeba raz w roku zmienić.

Dopisano 06 cze 2020 17:49:

Jakby ktoś szukał alternatywy dla MX-5
https://www.olx.pl/oferta/1994-suzuki-c ... b02d8948c3

[Krzemol]

Olej silnikowy wymieniać co X tys. km lub co roku.

W GS450h z tego co pamiętam wisi 1,5 roku. Na szczęście udało mi się tatę przekonać, że ma wymieniać co rok . Bo przebiegu to on na pewno nie zrobi.

Jakby ktoś szukał alternatywy dla MX-5

Jeździłbym

[Dominator]

Kolega miał mg które podobnie wyglądało z jakimś pompowanym zawieszeniem.

[zadra]

mnie też czasami łapie zwątpienie i przychodzi na myśl teoria spiskowa wytwórców aut napędzających rynek paliw olejów i ubezpieczeń.
Kupił bym jakiegoś gniota byle z idealnym silnikiem, żeby to sprawdzić.
Zalałbym najlepszą oliwą i wymienił po 5-u,czy 10-u latach jeżdżenia; ale co roku nowy filtr oleju i powietrza bym zapodał.
Po 100 000km jeśli bym nie musiał dolewać wyszło by szydło z wora.
Niestety, ja bym chyba totalnym złomem nie mógł jeździć – nie dałbym rady...
Zostałyby w takim razie auta fabrycznie nowe, – tu znowu nie ten poziom finansowy..
Może w takim razie bratanki albo chrześniaczkę namówię na takiego testa.. i tak młode dzieciaki, to ich na wymianę oliwy nie stać..

[Neonixos666]

Patrząc na to jaką rolę pełni olej w obecnych silnikach jest on jednym z najważniejszych rzeczy które powinno być dopilnowane. Pomijając takie rzeczy jak zwykłe ,,smarowanie" silnika ma też ważną funkcję chłodzącą, do tego smaruje sprężarkę, napina łańcuch rozrządu, uczestniczy w hydraulice zaworowej a czasem nawet zmienia fazy rozrządu. Głupia pompa vaccum doszczelnia się olejem silnikowym.

[zadra]

Patrząc na to jaką rolę pełni olej w obecnych silnikach jest on jednym z najważniejszych rzeczy które powinno być dopilnowane. Pomijając takie rzeczy jak zwykłe ,,smarowanie" silnika ma też ważną funkcję chłodzącą, do tego smaruje sprężarkę, napina łańcuch rozrządu, uczestniczy w hydraulice zaworowej a czasem nawet zmienia fazy rozrządu. Głupia pompa vaccum doszczelnia się olejem silnikowym.

chyba wszyscy świadomi forumowicze o tym wiedzą,

Ja pilnuję w dostępnych autach – będzie chyba w 4-ech, dość restrykcyjnie..

Mój brat natomiast ma totalnie w nosie kwestię olejów i filtrów a jego auta i tak jeżdżą (słabo, bo zaniedbane we wszystkich aspektach) – stąd mój poprzedni wpis...
Leje (olej) byle co, filtra nie wymienia, opon nie pompuje jeśli felga nie dotyka asfaltu...

Co do brata, to dziś np jego Land Rover nie trzymał obrotów i gasł.. Po wyjęciu filtra powietrza... uffff.. szkoda gadać, jak w maszynie rolniczej – kombajnie po zbiorach pracującym w polnym kurzu...
Przeregulowałem mu przepustnicę i maszyna gada, ale wstyd się przyznać, że mam takiego brata..

[Neonixos666]

przyjedzie taki czas że w najmniej spodziewanym momencie jego auto zawiedzie a wtedy będzie pluł sobie w brodę że nie zadbał. Moim zdaniem to też kwestia ekonomiczna, kupujesz auto za ciężko zarobioną kasę i nie chcesz żeby trafiło zaraz na złom.

[marek]

Mój brat natomiast ma totalnie w nosie kwestię olejów i filtrów a jego auta i tak jeżdżą (słabo, bo zaniedbane we wszystkich aspektach) – stąd mój poprzedni wpis...
Leje (olej) byle co, filtra nie wymienia, opon nie pompuje jeśli felga nie dotyka asfaltu...

a później w ogłoszeniach sprzedaży taki ktoś pisze "bezawaryjny, przez 10 lat tylko lałem paliwo i zero napraw"

Jechałem raz z taksówkarzem i coś z bratem z którym jechałem gadałem o naprawach auta i taksiarz się włączył w rozmowę, że on coś tam musi wymienić w zawieszeniu bo lekko puka, łącznik chyba ale to grosze, a tak to auto totalnie bezawaryjne. A my mieliśmy wrażenie, że na dziurach to zaraz koła odpadną i drzwi wypadną z zawiasów tak było całe auto rozklekotane.

[Neonixos666]

I pomyśleć że narzędzie pracy powinno być zadbane bo daje zarobek a często jest wręcz odwrotnie .