Czateria... 2021
Ludzie się ogarną i może to będzie punkt w którym dziwne zapędy będą studzone.
Przez miejscowości widmo to ja mam 16pkt na stanie...
2 x mnie zdjęli z drogi w szczerych polach, domy od siebie po 300-400m. A to zabudowany....
A ja równe 80...
W czerwcu zejdzie mi 8pkt i trochę odetchnę.
A na razie staram się jeździć przepisowo.
2 x mnie zdjęli z drogi w szczerych polach, domy od siebie po 300-400m. A to zabudowany....
A ja równe 80...
W czerwcu zejdzie mi 8pkt i trochę odetchnę.
A na razie staram się jeździć przepisowo.
a żonie to czasem prawka nie zabrali za szybką jazdęJohnnyB napisał(a):niech cisną. Polacy potrafią spokojnie jeździć, jak tylko przekroczą południową i zachodnią granicę. Może teraz także w PL będzie można spokojniej jeździć
Rodzice szwagra są emerytowanymi policjantami i niestety mówią że liczą się statystyki,zlapany ukarany sprawa zamknięta.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8660 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Nie ma to nic do rzeczy, ale zabrali, pomiar robiony Iskra i to nie był jej pomiar. Moja zona jezdzi spokojnie w zabudowanych, a na przekroczenie o 30 km ja stać. Do tej pory, poza tamta sytuacja bez punktów.
Ja mam 6, sytuacja identyczna jak u Grzyba. 90, tempomat i zabudowany widmo. Zycie. A na pasy to jestem wyczulony, pod samym domem mam pasy na których juz z 5 razy by mnie debile zdjęli.
Ja mam 6, sytuacja identyczna jak u Grzyba. 90, tempomat i zabudowany widmo. Zycie. A na pasy to jestem wyczulony, pod samym domem mam pasy na których juz z 5 razy by mnie debile zdjęli.
..::Born To Rise Hell::..
Też nie widze problemu. Ostatni mandat za prędkość to fotopstryczek w 2019 bo sie zagadałem i nie zauważyłem. Nawet 20 nie przekroczyłem z tego co pamiętam. I to jest chyba na przestrzeni ostatnich 10 lat jedyny mandat za prędkość. Yanosika od dawna już nie używam. Jeżdzę różnie, tym autem bez dachu raczej dość wesoło Wspomniany mandat za prędkość był o zgrozo, hybrydą
JohnnyB napisał(a): cisną. Polacy potrafią spokojnie jeździć, jak tylko przekroczą południową i zachodnią granicę. Może teraz także w PL będzie można spokojniej jeździć.
Ja nie spotkałem za granicą przed skrzyżowaniem oraz pasami dla pieszych zestawu 12 znaków drogowych zasłaniających jeden drugiego na odcinku niespełna10m..
Tak samo znaków wzajemnie wykluczających się których interpretacja zależną jest od tego kto Cię złapał i wg którego znaku jechałeś (jakbyś nie jechał będzie źle)
Rondo – widmo o średnicy 1m już widziałeś? bo ja mijam takie w niedalekiej miejscowości dość często – takie miejsce do postawienia domowego fikusa beniaminka...
Miejscowości widmo – jak wcześniej pisaliście – na przestrzeni ostatniej dekady moja mała mieścina zmniejszyła ilość mieszkańców o około 1000 a poszerzyła swoje granice na wschód o 3km, na zachód o 1,5km na południe i północ o 0,5km – wszystko na nieuzytkach bez domostw...
Polska to jednak dziki kraj...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Za granicą też nie ma idealnego oznakowania, po prostu jak masz wątpliwości jedziesz wolniej. Jedynym powodem tego, że Polacy za granicą jeżdżą właśnie wolniej, jest kij w postaci wysokiego mandatu.
Sam się tutaj nie różnie od większości.
Teraz taki będzie w PL. Na początku większość będzie piszczeć, policjanci będą karać, a po jakimś czasie sytuacja się uspokoi. Na mnie taka motywacja zdecydowanie zadziała, mam nadzieję że także na innych.
W wielu przypadkach sam bym jeszcze zaostrzył kary.
Zabieranie prawka znacznie wpłynęło jak ludzie jeżdżą teraz w zabudowanym. Wyższe mandaty ostatecznie do tego samego doprowadzą.
Sam się tutaj nie różnie od większości.
Teraz taki będzie w PL. Na początku większość będzie piszczeć, policjanci będą karać, a po jakimś czasie sytuacja się uspokoi. Na mnie taka motywacja zdecydowanie zadziała, mam nadzieję że także na innych.
W wielu przypadkach sam bym jeszcze zaostrzył kary.
Zabieranie prawka znacznie wpłynęło jak ludzie jeżdżą teraz w zabudowanym. Wyższe mandaty ostatecznie do tego samego doprowadzą.
..::Born To Rise Hell::..
Mnie trochę denerwuje te przerzucanie odpowiedzialności za wszystko na kierowcę, nie ma odpowiednich kar za niewidoczne rowery czy pieszych którzy nie rozglądają się na przejściu. Kierowca musi przewidywać , musi zachować ostrożność musi dostosować prędkość ale inni hulaj dusza. Rowerzyści jeżdżą jak chcą, to samo motorowerzyści, piesi chodzą po zmroku bez odblasków. Pojęcie ,,wtargnięcie na pasy' już nie istnieje bo kierowca musi jechać tak żeby wyhamować a udowodnić to jest mega ciężko że jednak to nie kierowcy wina. Człowiek nie chce zrobić nikomu krzywdy ale to powinno działać z obu stron.
Dopisano 03 sty 2022 18:58:
Też mam na koncie 6 punktów, nie potrzebne było to wyprzedanie ale nie zauważyłem że to teren zabudowany bo naczepa Tira mi przysłoniła dopiero po wyprzedzeniu zobaczyłem znak . No nic trzeba jeździć wolno i tyle prędkości nie przekraczam jeżdżę na co dzień normalnie 80-90 w mieście też nie szaleje bo po co.
Dopisano 03 sty 2022 18:58:
Też mam na koncie 6 punktów, nie potrzebne było to wyprzedanie ale nie zauważyłem że to teren zabudowany bo naczepa Tira mi przysłoniła dopiero po wyprzedzeniu zobaczyłem znak . No nic trzeba jeździć wolno i tyle prędkości nie przekraczam jeżdżę na co dzień normalnie 80-90 w mieście też nie szaleje bo po co.
Hello,
no właśnie, co się stało z tym punktem 1b artykułu 13-tego o obowiązkach pieszego – "1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest
obowiązany zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu
pierwszeństwa.”
Jak to teraz wygląda, bo to co widzę, że odwalają piesi to jakaś masakra i parkour. Miałem nawet gościa, który widząc, że dojeżdżam do przejścia zaczął biec, a miał jeszcze jakieś 10 metrów, a ja z 5. Tylko po to, żeby mi pokazać, że on ma teraz pierwszeństwo. A ten zapis o korzystaniu z komórek to jest całkowicie martwy, korzystają z nich notorycznie i jeszcze nie widziałem, żeby kogoś złapali. Czy pieszy nadal ma obowiązek zatrzymać się zanim rozpocznie przechodzenie przez jezdnie czy teraz może odstawiać parkour przed jadącym samochodem?
Ja póki co nie mam żadnych punktów i dawno nie miałem mandatu, ale teraz będzie trzeba chyba bardziej uważać. Z reguły zawsze jeżdżę na Yanosiku. Najbardziej obawiam się jazdy motocyklem, bo po prostu łatwiej i szybciej osiąga się prędkość. No nic, zawsze powtarzałem, że kierowcy to najbardziej bita po kieszeni grupa społeczna w tym dzikim kraju, ale teraz zaczyna osiągać to poziom najgłębszych odwiertów. Nic natomiast się nie robi konkretnego w celu poprawy jakości dróg i zmniejszenia korków – wręcz odwrotnie, np. u nas budują przejście dla pieszych w samym centrum gdzie non stop jest korek, a od kilkudziesięciu lat w tym miejscu jest przejście podziemne i można normalnie tam przechodzić. Potem zrobią jeszcze ograniczenie 30 na godzinę i postawią panów z suszarką i kasa leci.
Pozdrawiam
no właśnie, co się stało z tym punktem 1b artykułu 13-tego o obowiązkach pieszego – "1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest
obowiązany zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu
pierwszeństwa.”
Jak to teraz wygląda, bo to co widzę, że odwalają piesi to jakaś masakra i parkour. Miałem nawet gościa, który widząc, że dojeżdżam do przejścia zaczął biec, a miał jeszcze jakieś 10 metrów, a ja z 5. Tylko po to, żeby mi pokazać, że on ma teraz pierwszeństwo. A ten zapis o korzystaniu z komórek to jest całkowicie martwy, korzystają z nich notorycznie i jeszcze nie widziałem, żeby kogoś złapali. Czy pieszy nadal ma obowiązek zatrzymać się zanim rozpocznie przechodzenie przez jezdnie czy teraz może odstawiać parkour przed jadącym samochodem?
Ja póki co nie mam żadnych punktów i dawno nie miałem mandatu, ale teraz będzie trzeba chyba bardziej uważać. Z reguły zawsze jeżdżę na Yanosiku. Najbardziej obawiam się jazdy motocyklem, bo po prostu łatwiej i szybciej osiąga się prędkość. No nic, zawsze powtarzałem, że kierowcy to najbardziej bita po kieszeni grupa społeczna w tym dzikim kraju, ale teraz zaczyna osiągać to poziom najgłębszych odwiertów. Nic natomiast się nie robi konkretnego w celu poprawy jakości dróg i zmniejszenia korków – wręcz odwrotnie, np. u nas budują przejście dla pieszych w samym centrum gdzie non stop jest korek, a od kilkudziesięciu lat w tym miejscu jest przejście podziemne i można normalnie tam przechodzić. Potem zrobią jeszcze ograniczenie 30 na godzinę i postawią panów z suszarką i kasa leci.
Pozdrawiam
Neonixos666 napisał(a):motorowerzyści
eeee we Włoszech nie byłeś tam standardem jest, że jak idziesz na zielonym przez przejście to pomiędzy pieszymi przelatują na skuterach.
Inna sprawa, że na czerwonym świetle jedyni piesi czekający to turyści
Tak samo jest w UK – pieszych czerwone "nie obowiązuje"
zadra napisał(a):Ja nie spotkałem za granicą przed skrzyżowaniem oraz pasami dla pieszych zestawu 12 znaków drogowych zasłaniających jeden drugiego na odcinku niespełna10m..
gdzie tak jest? zgłoś do zarządcy drogi bo jest to niezgodne z przepisami – odległość między kolejnymi znakami to jak pamiętam min. 10 metrów i raczej zarządcy tego pilnują (bez tego nie dostaną zatwierdzenia organizacji przez organ nadrzędny)
Dopisano Pn sty 03, 2022 21:43:39:
zadra napisał(a):Rondo – widmo o średnicy 1m już widziałeś?
w UK jest takich tysiące i mają sens upłynniają ruch na skrzyżowaniach gdzie jest duża nierównomierność natężenia. A taka wyspa jest tzw. wyspą przejezdną.
Dopisano Pn sty 03, 2022 21:53:45:
zadra napisał(a):Miejscowości widmo – jak wcześniej pisaliście – na przestrzeni ostatniej dekady moja mała mieścina zmniejszyła ilość mieszkańców o około 1000 a poszerzyła swoje granice na wschód o 3km, na zachód o 1,5km na południe i północ o 0,5km – wszystko na nieuzytkach bez domostw...
z tym jest u nas niestety problem bo ustawienie znaków określa rozporządzenie i w zakresie terenu zabudowanego jest to dosyć ogólnie sformułowane i nie w trybie "nakazowym"
"Polskie przepisy rozporządzenia ograniczają obszar zabudowany do występującej wzdłuż drogi zabudowy o charakterze mieszkalnym i występującym, w związku z tym, ruchem pieszych na drodze oraz do zabudowy o charakterze handlowo-usługowym (hurtownie, warsztaty, duże sklepy) na przedmieściach, ale tylko jeżeli występuje intensywny ruch pieszych w pobliżu drogi[1].
Jako obszar zabudowany nie powinny być oznakowane miejsca, w których:
zabudowa mieszkalna jest oddalona od drogi i nie jest z nią bezpośrednio związana,
konieczność ograniczenia prędkości wynika jedynie z warunków geometrycznych i technicznych drogi,
występujący ruch pieszych wynika jedynie z lokalizacji przystanku autobusowego, skrzyżowania dróg lub ma charakter sezonowy[1]."
Szczytno nie ma obwodnicy a krzyżują się tu ważne w regionie drogi na których ruch jest dość spory. Cały ruch jedzie centrum miasta, ronda itp przejść też jest sporo. Prosi się to o tragedię ale oczywiście nikogo to nie obchodzi. Małe miasto a korki tworzą się tu bardzo szybko ze względu na przejazd kolejowy który jest zamykany 5 minut przed przejazdem szynobusa . W sezonie tragedia ludzie wracający do Warszawy w niedzielę czekają na światłach bo ktoś nie pomyślał że dwa pasy powinny być szybciej przed skrzyżowaniem. Niby mają plany niby ma być rozpoczęta budowa za parę lat ale kiedy to będzie to nie wiadomo
Dobrze, że jest ten temat..
Można sobie zdrowo ponarzekać, bo co nam pozostało?
Ja też myślę, że kolejnym krokiem będzie ograniczenie prędkości gdzie tylko się da co najmniej o 10km/h – wytłumaczeń będzie wiele, bezpieczeństwo przede wszystkim.
Ja dziś jadąc do pracy starałem się jechać zgodnie z ograniczeniami aby określić czas przejazdu tych 50km...
Ledwo wyrobiłem się w godzinę, czyli średnia spadła do ok 50km/h a przecież spory odcinek, bo 30km to droga dwunezdniowa, dwupasmowa, dzielona pasem zieleni i barierą – czyli jeśli dobrze pamiętam można by 110km/h gdyby nie ograniczenia do 70km/h, w dwu przypadkach też 50km/h i dodatkowo pakiet 4 skrzyżowań że światłami na których główny ciąg szybszej trasy nie jest traktowany priorytetowo..
Na palcach jednej ręki policzę ile razy wbiłem 6-y bieg ..
Jak mi zrobią 40'kę na 50-tce, 50-kę na 70-tce, a główną trasę ograniczą na 90km/h to pojadę 1,5h w jedną stronę gdzie jeszcze chwilę temu robiłem trasę bez większej napinki w ok 40min..
Jak tu RZYĆ Panie premieże....
Można sobie zdrowo ponarzekać, bo co nam pozostało?
Ja też myślę, że kolejnym krokiem będzie ograniczenie prędkości gdzie tylko się da co najmniej o 10km/h – wytłumaczeń będzie wiele, bezpieczeństwo przede wszystkim.
Ja dziś jadąc do pracy starałem się jechać zgodnie z ograniczeniami aby określić czas przejazdu tych 50km...
Ledwo wyrobiłem się w godzinę, czyli średnia spadła do ok 50km/h a przecież spory odcinek, bo 30km to droga dwunezdniowa, dwupasmowa, dzielona pasem zieleni i barierą – czyli jeśli dobrze pamiętam można by 110km/h gdyby nie ograniczenia do 70km/h, w dwu przypadkach też 50km/h i dodatkowo pakiet 4 skrzyżowań że światłami na których główny ciąg szybszej trasy nie jest traktowany priorytetowo..
Na palcach jednej ręki policzę ile razy wbiłem 6-y bieg ..
Jak mi zrobią 40'kę na 50-tce, 50-kę na 70-tce, a główną trasę ograniczą na 90km/h to pojadę 1,5h w jedną stronę gdzie jeszcze chwilę temu robiłem trasę bez większej napinki w ok 40min..
Jak tu RZYĆ Panie premieże....
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
W sumie już znieśli 60 km/h w terenie zabudowanym w nocy teraz trzeba jechać jak w dzień...
Dopisano 04 sty 2022 21:52:
No i poskładana, jeszcze trochę muszę poprawić i ustawić ale już jest prawie tak jak chciałem.
Dopisano 04 sty 2022 21:52:
No i poskładana, jeszcze trochę muszę poprawić i ustawić ale już jest prawie tak jak chciałem.
W przyszłym tygodniu oddaje Macana nowemu właścicielowi. Powiem wam, ze pierwszy raz jest mi przykro sprzedając auto. Uwielbiam ten samochód, a na nowy czekanie do czerwca
radzi89 napisał(a):W przyszłym tygodniu oddaje Macana nowemu właścicielowi. Powiem wam, ze pierwszy raz jest mi przykro sprzedając auto. Uwielbiam ten samochód, a na nowy czekanie do czerwca
Zanim się obejrzysz to będzie czerwiec, już początek roku to z górki
Niby tak, chociaż patrząc na stopy procentowe odechciewa się leasingow
radzi89 napisał(a):Niby tak, chociaż patrząc na stopy procentowe odechciewa się leasingow
Na szczęście nie mam z tym problemów bo mi nikt nie da leasingu Stopy rosną może niedługo sensowne oprocentowane lokat będzie.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości