Czateria... 2021
KeePassa to nawet w pracy się używało kiedyś
Ale lokalnie
Ale lokalnie
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
-
Tomasz W.
- Od: 22 lis 2015, 15:59
- Posty: 1521 (227/225)
- Skąd: Bydgoszcz / Poznań
- Auto: Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT
Na szczęście nie. Dostałem też przed chwilą ofertę od koleżanki ze wszystkimi możliwymi zniżkami jakie mogą istnieć.
3815 zł (OC, AC, NNW, ZK, ASS) + 300 netto zł musiałbym wyskoczyć za ubezpieczenie poza salonem VW.
Propozycja z salonu to 4767. Czyli i tak pi razy oko ponad 500 zł na plusie, bo nie wiem ile VATu będę mógł odliczyć od tych 300 netto.
Samo OC kosztuje 590 zł, więc całkiem chyba znośnie.
3815 zł (OC, AC, NNW, ZK, ASS) + 300 netto zł musiałbym wyskoczyć za ubezpieczenie poza salonem VW.
Propozycja z salonu to 4767. Czyli i tak pi razy oko ponad 500 zł na plusie, bo nie wiem ile VATu będę mógł odliczyć od tych 300 netto.
Samo OC kosztuje 590 zł, więc całkiem chyba znośnie.
nemi napisał(a):11 miesięcy
A wiela się przejechało?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Prawie nic, w pracy byłem tym samochodem z 10 razy + jakieś lockdowny/ograniczenia były po drodze, teraz drogie paliwo – auto więc głównie stoi.
Licznik pokazuje teraz niecałe 17kkm – byłem nim w Austrii (2 razy), Węgrzech, Włoszech, Chorwacji (2 razy) i Litwie + przejechałem jakieś kraje po drodze.
Licznik pokazuje teraz niecałe 17kkm – byłem nim w Austrii (2 razy), Węgrzech, Włoszech, Chorwacji (2 razy) i Litwie + przejechałem jakieś kraje po drodze.
No to dużo jak na dzisiejsze realia
Mi została ostatnia rata i niebieski jest mój. To już się będę ubezpieczał w lipcu na własną rękę. Rata z lesingu spadnie to można dołożyć do hipoteki
Mi została ostatnia rata i niebieski jest mój. To już się będę ubezpieczał w lipcu na własną rękę. Rata z lesingu spadnie to można dołożyć do hipoteki
Ja spłaciłem dopiero 11 z 35. W sumie szkoda, że nie zrobiłem większej wpłaty własnej... Zastanawiałem się co będzie z polskim ładem, ostatecznie jestem na ryczałcie . Ale cóż, było, minęło. Też czekam, aż się to skończy i przesunę te środki na spłatę kredytów. Ale i tak się zawziąłem i całkiem sporo zbiłem długi.
+ Meganka robi 10-12k. Mam ją 3 lata i miesiąc, chyba ma 42,5-43kkm.
loockas napisał(a):No to dużo jak na dzisiejsze realia
+ Meganka robi 10-12k. Mam ją 3 lata i miesiąc, chyba ma 42,5-43kkm.
U mnie to różnie w ostatnich latach wychodziło, 10kkm to potrafiłem tylko MXem zrobić rocznie i to nie jeżdżąc dalej niż Czechy. Ale ogólnie tendencja jest spadkowa. Ioniq dobija do 4 lat i obecnie jest prawie 50kkm. Co mnie w sumie cieszy, bo łatwiej było podjąć decyzję by go zostawić skoro nie jest wyjeżdżony za bardzo. A biorąc pod uwage obecną sytuację z kredytami i ceny paliw, to się nawet cieszę że mi zostaje jako główne auto, które tak mało pali Byłem bliski wpakowania się w coś paliwożernego.
Ja ograniczam jeżdżenie do minimum absolutnego. Gdzie się da pieszo, to idę pieszo, jak troszkę dalej to hulajnogą. Prawie 500 km zrobiłem już hulajnogą
Szkoda mi pieniędzy na paliwo. A z drugiej strony szkoda, że tyle płacę za samochody i tak mało jeżdżą
Szkoda mi pieniędzy na paliwo. A z drugiej strony szkoda, że tyle płacę za samochody i tak mało jeżdżą
nemi napisał(a):11 miesięcy
U nas podobnie z Volvo, 11 miesiecy i 15kkm.
Tak na szybko rzuciłem okiem na przebiegi i od stycznia służbowym zrobiłem już ponad 8.5kkm, małżonka jakieś 4.5kkm, Citroenem 2kkm a Audi już 5.5kkm :d
Służbowy zdaje pod koniec tyg i tez myślę o przesiadce na autobus
loockas napisał(a):No ciekawe czasy nastały. Nie sądziłem że to kiedyś napisze, ale tęsknie za problemami z lockdownu
Do biura mam jakieś 18km ale teren trochę górzysty, na zwykłym mtb trochę bym się spocił
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
ja od listopada już ponad 12tys autem, ale motorem przez cały rok zrobiłem połowę tego co Neo hultajnogą
Dziś mitsu poszło na lawetę szukać nowego właściciela
Przez cały rok mitsu przyjechało 4tys km..
Dziś mitsu poszło na lawetę szukać nowego właściciela
Przez cały rok mitsu przyjechało 4tys km..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Ja przywykłem do aut. Poza PL chetnie uskuteczniam komunikacje miejską, ale tutaj nie moge się zmusić.
Plus taki ze i tak za paliwo mam wzwraane, więc motywacji do odstawienia auta brak.
Klimetrów ejdnak faktycznie mniej. Od grudnia Jeepem 6 tyś km. Jaguar od września 2021 do teraz 4 tyś km. A do biura mam 1,5 metra .
Teraz to i tak km wskocza ale w wiekszosci bedą to loty.
Na szczeście za 1,5 miesiaca urlop .
Plus taki ze i tak za paliwo mam wzwraane, więc motywacji do odstawienia auta brak.
Klimetrów ejdnak faktycznie mniej. Od grudnia Jeepem 6 tyś km. Jaguar od września 2021 do teraz 4 tyś km. A do biura mam 1,5 metra .
Teraz to i tak km wskocza ale w wiekszosci bedą to loty.
Na szczeście za 1,5 miesiaca urlop .
..::Born To Rise Hell::..
Jak tam sprzedaż Jeepa?
Na razie się wstrzymałem.
Jeżdżę. Postanowiłem nim pojeździć, zobaczyć czy naprawa podstawy – wstawienie poprzedniej – oryginał z nowymi orangami się sprawdzi. Na razie OK.
Przy okazji zrobiłem hamulce przód. Miałem je kupione po przyjeździe auta, ale jakoś czasu nie było na zmianę. Teraz pewnie ogarnę tył, bo średnio to wygląda na tle nowego przodu. Wystawiłem resztę gratów z starej klapy, liczę ze sprzedam i będzie na hamulce.
Pośmigam, w sumie dobrze się nim jeździ. W międzyczasie pewnie przed wakacjami jeszcze raz wrzucę na otomoto. Bez spiny, sprzeda się, wszystko zapewne kwestia kasy za jaką wystawie.
Za pewne jak ogarnę formalności w Hiszpanii to motywacja na sprzedaż bedzie większa .
Jeżdżę. Postanowiłem nim pojeździć, zobaczyć czy naprawa podstawy – wstawienie poprzedniej – oryginał z nowymi orangami się sprawdzi. Na razie OK.
Przy okazji zrobiłem hamulce przód. Miałem je kupione po przyjeździe auta, ale jakoś czasu nie było na zmianę. Teraz pewnie ogarnę tył, bo średnio to wygląda na tle nowego przodu. Wystawiłem resztę gratów z starej klapy, liczę ze sprzedam i będzie na hamulce.
Pośmigam, w sumie dobrze się nim jeździ. W międzyczasie pewnie przed wakacjami jeszcze raz wrzucę na otomoto. Bez spiny, sprzeda się, wszystko zapewne kwestia kasy za jaką wystawie.
Za pewne jak ogarnę formalności w Hiszpanii to motywacja na sprzedaż bedzie większa .
..::Born To Rise Hell::..
U mnie Suzuki robi koło 15kkm rocznie, Dacia zrobiła w ostatnim półroczu 10kkm, Fiat od września 45kkm, Trafic w 1,5 roku 18kkm (z czego od grudnia ponad 9kkm)
ehehe, po imieniu już byłem z wszystkimi
Najlepsze jak wszedłem ostatnio bez maseczki, to mnie nie poznały
"Aaaaa, to Pan tak wygląda!"
no niemożliwe....
Szymon napisał(a):Musiałeś być ich ulubionym klientem. 5 minut przed zamknięciem wchodzi gościu z frankami........
ehehe, po imieniu już byłem z wszystkimi
Najlepsze jak wszedłem ostatnio bez maseczki, to mnie nie poznały
"Aaaaa, to Pan tak wygląda!"
nemi napisał(a):Bo już nawet stare baby ogarniają to na smartfonie
no niemożliwe....
Grzyby tylko nie pisz że masz jeszcze kody na zdrapkach
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości