Czateria... 2021
Wczoraj jeździłem starszym i30 i uważam że jest to świetne miejskie auto żwawe, zwinne i jest sporo miejsca jak na tą klasę. Dziś pożyczyłem Aurisa od siostry i to jest istny dramat już zapomniałem jak tam jest ciasno przez ten tunel środkowy a zapięcie fotelika tyłem do kierunku okazało się sztuką bo pasa brakuje. Dalej uważam że jest zepsute to auto bo nie możliwe żeby przyśpieszało w tempie załadowanego po dach naczepy TIR-a. W i30 otwarcie przepustnicy na max daje efekt dźwiękowy jak przy zmianie faz rozrządu w sportowych hondach
W sumie taki Auris w LPG był by idealnym autem dla Piwa
W sumie taki Auris w LPG był by idealnym autem dla Piwa
JohnnyB napisał(a):Pierwsza noc w sypialni na poddaszu wyro z europalet
Nie polecam.Swego czasu pracowałem przy produkcji/naprawie/handlu europaletami w DE
Koledzy też sobie takie''łóżka '' zrobili ,skończyło się na wysypce i szpitalu.Palety są pryskane chemią antygrzybiczną ,no i jeśli to używki to nie wiadomo co na niech było transportowane i gdzie były składowane.
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Bo_Lo napisał(a):JohnnyB napisał(a):Pierwsza noc w sypialni na poddaszu wyro z europalet
Nie polecam.Swego czasu pracowałem przy produkcji/naprawie/handlu europaletami w DE
Koledzy też sobie takie''łóżka '' zrobili ,skończyło się na wysypce i szpitalu.Palety są pryskane chemią antygrzybiczną ,no i jeśli to używki to nie wiadomo co na niech było transportowane i gdzie były składowane.
Nówki, przeszlifowane bardzo mocno szlifierką z papierem kilku gradacji. Zapodkładowane, malowane kilkukrotnie farbami meblowymi wodnymi, potem lakier bezbarwny meblowy. Już miałem okazję spać na podobnym i niczego się nie nabawiłęm. Ale oczywiście dzięki za informację.
Przy tych paletach dość mocno się napracowałem i nie nabawiłem się jak do tej pory żadnej wysypki.
..::Born To Rise Hell::..
Są spryskiwane chyba tylko te które mają atest dopuszczane do przewozu żywności lub dodatków do nich wtedy widać że są czymś pokryte. Jak wysyłaliśmy mieszanki przypraw do kiełbas na Rosję to worki musiały iść właśnie na takich paletach.
Pożyjemy zobaczymy , palety kupiłem nówki od znajomych którzy używają w swoim biznesie, nie ma on nic wspólnego ze spożywką. Wydawały mi się niczym nie impregnowane nawet. Szlifowałem ze wzgledu na drzazgi . Jeśli jutro się nie odezwe, znaczy się że mnie wykończyły .
..::Born To Rise Hell::..
Istnieje niebezpieczeństwo że obudzisz się przypięty pasami w trakcie załadunku przez wózek widłowy do Australii
JohnnyB napisał(a):Bo_Lo napisał(a):JohnnyB napisał(a):Pierwsza noc w sypialni na poddaszu wyro z europalet
Nie polecam.Swego czasu pracowałem przy produkcji/naprawie/handlu europaletami w DE
Koledzy też sobie takie''łóżka '' zrobili ,skończyło się na wysypce i szpitalu.Palety są pryskane chemią antygrzybiczną ,no i jeśli to używki to nie wiadomo co na niech było transportowane i gdzie były składowane.
Nówki, przeszlifowane bardzo mocno szlifierką z papierem kilku gradacji. Zapodkładowane, malowane kilkukrotnie farbami meblowymi wodnymi, potem lakier bezbarwny meblowy. Już miałem okazję spać na podobnym i niczego się nie nabawiłęm. Ale oczywiście dzięki za informację.
Przy tych paletach dość mocno się napracowałem i nie nabawiłem się jak do tej pory żadnej wysypki.
aaaa,no to spoko.
Neonixos666 napisał(a):Są spryskiwane chyba tylko te które mają atest dopuszczane do przewozu żywności lub dodatków do nich wtedy widać że są czymś pokryte. Jak wysyłaliśmy mieszanki przypraw do kiełbas na Rosję to worki musiały iść właśnie na takich paletach.
z tego co wiem wszystkie są pryskane również z tego powodu że w transporcie pod szmatą zwyczajnie by skisły.Widziałem na własne oczy całe tiry z Rosji nowiutkich palet które w DE szły do utylizacji ze względu na grzybka.
Dopisano 19 sty 2020 23:18:
Neonixos666 napisał(a):Są spryskiwane chyba tylko te które mają atest dopuszczane do przewozu żywności lub dodatków do nich wtedy widać że są czymś pokryte.
Nie mieliśmy takiego rozgraniczenia.Były tylko ''nowe'',''jedynki'',''dwójki'' i szmelc.
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
U mnie w robocie jakiś czas temu pojawił się ekspres do kawy – podobno ekstremalnie drogi. Tak drogi, że firma, która go dostarcza wyłącza go w piątek po południu i jest jakiś pracownik, który w poniedziałek jak przywlecze się do roboty po 9, to otwiera kluczem drzwiczki ekspresu, włącza guziczek i do piątku można korzystać
Ktoś opanował technikę włączania guziczka bez otwierania drzwiczek – jakąś kartą płatniczą czy czymś. Zaczynamy robotę o 6 i trudno wytrzymać bez kawy. Już podobno był dym tydzień temu, a dziś znów ekspres włączony...
Nigdy więcej nart w PL! Ta Słowacja jest genialna, a nie wiele droższa. Pierwszy dzień sobie odpuściliśmy i pojechaliśmy do Tatralandii. Kolejne 3 dni to gruba jazda i zrobiliśy 120km w dół. Czarne trasy rewelka, pogoda bajka, w ostatni dzień jedynie pochmurno i mgliście, ale trafiliśmy na piękną inwersję na Chopoku.
Nie wiem czy się nie zepnę i nie pojadę jeszcze raz za jakieś 2 tygodnie
Nie wiem czy się nie zepnę i nie pojadę jeszcze raz za jakieś 2 tygodnie
Niestety nie zawsze tam jest tak kolorowo. Czasami przygotowanie tras woła o pomstę... Zwłaszcza przed/po sezonie ferii. Poza tym jak porównujesz Chopok do Pilska, to nie dziwię się że wpadłeś w zachwyt Jakieś 30 lat różnicy w infrastrukturze A w słowacji jest jeszcze kilka fajnych miejsc znacznie bliżej niż Chopok
Ja na chopok może w marcu uderzę. W lutym na pewno wrócę na Jaworzynę. Czekam jeszcze na otwarcie dwóch tras.
Ja na chopok może w marcu uderzę. W lutym na pewno wrócę na Jaworzynę. Czekam jeszcze na otwarcie dwóch tras.
Grzyby napisał(a):JohnnyB napisał(a):wysypek brak
Może w złym miejscu szukasz :p
Żona przejrzała dokładnie . Zdrowy .
Na górze robie sobie jeszcze biuro. Stół z monitorem stoi, musze jeszcze zsilanie podciągnąć i pozarabiać troche skrętek.
W kolejce zakup dodatkowego AP.
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):Niestety nie zawsze tam jest tak kolorowo. Czasami przygotowanie tras woła o pomstę... Zwłaszcza przed/po sezonie ferii. Poza tym jak porównujesz Chopok do Pilska, to nie dziwię się że wpadłeś w zachwyt Jakieś 30 lat różnicy w infrastrukturze A w słowacji jest jeszcze kilka fajnych miejsc znacznie bliżej niż Chopok
Ja na chopok może w marcu uderzę. W lutym na pewno wrócę na Jaworzynę. Czekam jeszcze na otwarcie dwóch tras.
No to nam się trafiło, bo jak na obecne warunki pogodowe było idealnie. Tam gdzie warunki się osłabiały powygradzanie i oznakowane. Po okresie feriowym obawiam się, że ze śniegiem będzie krucho.
Porównuję nie tylko do Pilska. Znam też dobrze Czarną Górę i tyłka nie rwie. Na Chopoku miałem wszystko czego oczekiwałem, zróżnicowane trasy, czarne rewelka, widoki bajka, brak tłoku (tu zwyczajnie nam się trafiło), ceny nie z kosmosu. Niezły vmax udało się wykręcić
PeKa napisał(a):nam też dobrze Czarną Górę i tyłka nie rwie
W PL wg mnie najciekawsze ośrodki (takie gdzie da się pojeździć na kilku trasach powyżej 1km) to obecnie Szczyrk (mimo okresu budowy), Jaworzyna Krynicka, Kasprowy i może Pilsko ze względu na długość tras, bo infrastruktura chyba najgorsza w kraju :/
PeKa napisał(a):Po okresie feriowym obawiam się, że ze śniegiem będzie krucho.
Zobaczymy, ale tam i kwietniu się dało jeździć jak już wszędzie wiosna była.
Powiem że przy aktualnych cenach za byle co na byle trasie powyżej 500 m długości
to odpuszczam sobie coraz bardziej narty w naszym kraju .
Za tydzień pobytu z podróżą w Orelle ze ski-pasem zapłaciłem 1600 zł
to odpuszczam sobie coraz bardziej narty w naszym kraju .
Za tydzień pobytu z podróżą w Orelle ze ski-pasem zapłaciłem 1600 zł
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: JohnnyB, loockas i 48 gości