Czateria... 2021

[JohnnyB]

Przyjdzie zaraz Brii i powie że ujowo .....ale hamburgerowej policji jakoś leży

[nemi]

Może następnym razem zrobię inaczej, jeśli następny raz będzie. Może będę miał więcej kasy, może będę miał więcej czasu. Zobaczymy.
Prawda jest jednak taka, że mieszkanie mam w taniej okolicy, znaczne podniesienie standardu niestety nie wpływa znacząco na podniesienie czynszu, a ostatecznie chodzi o zysk i ma się to po prostu kalkulować inwestorowi, bo nie sztuka wydać i dokładać do interesu.
Mam kolegę, który robi swoje mieszkania w podobnym modelu w Pruszkowie, tylko znacznie bardziej hardcorowo – wszystko absolutnie najtańsze i najprostsze.
No i z siostrą kupili dwa mieszkania jedno nad drugim, identyczne. Siostra wyskoczyła z 20.000 więcej na wykończenie, a obecnie pobiera 100 zł więcej czynszu.

Na moje oko te 20.000 przy 100 zł miesięcznie minus podatek nigdy się nie zwróci.

Można narzekać, że właściciel dziad, że skąpiec itd., ale na koniec kasa musi się zgadzać tak po prostu.

Co innego, gdybym miał mieszkanie w dobrej lokalizacji, za kilka tysięcy czynszu, lepszy standard może dać kilkaset zł miesięcznie więcej.
***

Johnny, ja w ubiegłym tygodniu miałem kryzys i myślałem, że za dużo wziąłem na siebie. Poprosiłem ojca o pomoc i mi przynajmniej podawał rzeczy, pomagał nosić (niestety nie ma zdolności manualnych, nie odziedziczył po swoim ojcu, który podobno był masakrycznym kozakiem jeśli chodzi o wszystkie techniczne rzeczy). Ale zanim to zrobiłem próbowałem kogoś znaleźć. Trzech gości mi powiedziało, że nie. Z jednym umawiałem się w grudniu ub. roku i ostatecznie też mi powiedział, że nie. I naprawdę doszedłem do wniosku, że prościej zrobić samemu, bo inni nie chcą robić . A najgorsi są stolarze – 6 lat temu się woziłem strasznie, potem jeszcze miałem dwóch i z każdym przeboje były... Największy niewypał to biurko. Chciałem 150 cm, po obu stronach szafki/szuflady. Kretyn zrobił zgodnie z zamówieniem, ale nie przewidział, że trzeba tam wsunąć krzesło. Za mała dziura była na środku i sam ostatecznie to przerabiałem. Ostatnią szafkę pod schodami zrobił mi sąsiad, który nie ma nic wspólnego ze stolarką, ale ma zdolności manualne i... po prostu myśli.

Podobno to nie jest takie trudne i tylko kilka narzędzi trzeba mieć. Kiedyś spróbuję swoich sił, jak odpocznę . Zawsze chciałem zrobić jakiś mebel, na razie tylko stolik dla dziecka zrobiłem.

[radzi89 Rafal]

Loockas, czy to miejsce jest na litry Va***?

Vandersexx to nie w tym kraju. Poza tym znalazłem coś lepszego

DSC_0334.jpg

Czechy? W Pradze pełno jest tych sklepów

[Beny]

Poza tym znalazłem coś lepszego

Też miałem przyjemność w Ninie było,dzieci wyjść nie chciały

żałuje ze sam nie zrobiłem tych mebli, wyszłoby na pewno połowe taniej...

zgadza się.jest kasa na tym.Koledze szafę robiłem,biały połysk na poddaszu ze skosami.Srednio 3,5-4tys wołali,gdzie sam materiał ja miałem za 1,5zł,roboty na dwie dniowki dla jednej osoby.

[radzi89 Rafal]

Ja nie do końca.

Mnie znów dopadło i tym razem X4 pójdzie do ludzi . Chętny ma za tydzień wrócić ze stanów i powinniśmy się dogadać. Teoretycznie już FV zaliczkową wystawiłem więc raczej dobijemy targu.

Cupra standardowo zostaje ze mną. Jednak bez podwojenia jej budżetu nie kupie nic fajnego więc zostaje z nami za dłużej, muszę jakoś w przyszłym miesiącu wykupić ją z leasingu.

[nemi]

Loockas, czy to miejsce jest na litry Va***?

Vandersexx to nie w tym kraju. Poza tym znalazłem coś lepszego

DSC_0334.jpg

Czechy? W Pradze pełno jest tych sklepów

Kurczę, nie o tym myślałem. Nawet nie wiem co to jest


***

A czy ja się chwaliłem, że golf jest mój? Ostatnia rata poszła w ub. tygodniu

[Krzemol]

Ciekawe jak to się prowadzi? Bo wygląda spoko.

No właśnie płyta podłogowa podobno pamięta czasy W210 i W211 więc raczej bez szału pod tym względem. Samochód oldskulowy pod każdym względem jak widać

[JohnnyB]

Nemi. Ten "dobry" meblarz, polozyl mi blat w lazienxe bez lakieru, zle wyciol orwor na umyealke. skonczylo sie szlifowaniem blatu bo po kilku kroplach wody drzewo sie odbarwilo. Poerwszym razem lakierowale. Teraz szlifowalem i olejowalem i wyszlo zdecydowanie lepiej. Stol w duzym pokoju juz szpachlowalem. teraz szlif i olej.
Biurka robie juz sam. Zamawiam drewniany blat na wymiar i metalowe nogi z profilu. Na gorze bede robil wyro z palet .
Taki ma wkurw w pracy ze mocno zastanawiam sie aby to wszystkie [tiiit] i zaczac klasc glazure. Coraz bardziej to lubie i taka robota mnie wycisza i uspokaja.

[radzi89 Rafal]

i taka robota mnie wycisza i uspokaja.

Pamiętaj, że zawsze jest dobrze tam gdzie nas nie ma

Nasz fachowiec ( poznałem go tutaj na forum i dziękuje Bogu ) kończy remont domu dla moich rodziców. Generalnie wszystko szło dość sprawnie. Robiły to dwie ekipy jedna "budowlana" druga wykończeniowa (Patryk z forum). Generalny remont z przebudową domu, elewacji, dachu, wymianą instalacji, okien i całe wnętrz ze schodami itd zajął ok pół roku. Najlepsze na koniec – kupiliśmy kafle do jednej łazienki – są tak twarde i trudne w układaniu, że prace w niej zajęły ponad miesiąc .

[nemi]

Hehe, ja bym nie rzucił zawodu teraz (ale non stop kombinuję jak to zrobić za kilkanaście lat), ale miałem przesrane pierwsze kilka miesięcy w tym roku. Kodowanie miałem na czuja, bo nikt nie znał dokładnych wymagań, ścierałem się z bankami (a jest ich 80...), że w większości przypadków nie mają racji i strasznie potrzebowałem urlopu, a teraz psychicznie trochę mi to mieszkanie dało, bo fizycznie dostałem w kość. Dziś tam byłem zabrać trochę rzeczy zbędnych i tak się zastanawiałem jak to będzie bez tej odskoczni.

[loockas]

Czechy? W Pradze pełno jest tych sklepów

Rovinj

Też miałem przyjemność w Ninie było,dzieci wyjść nie chciały

Ja tam poszedłem na szczęście sam. Pani powiedziała, że jak wszedłem to sam wyglądałem jak dziecko

Kurczę, nie o tym myślałem. Nawet nie wiem co to jest

No weź

[Neonixos666]

Ciekawe jak to się prowadzi? Bo wygląda spoko.

No właśnie płyta podłogowa podobno pamięta czasy W210 i W211 więc raczej bez szału pod tym względem. Samochód oldskulowy pod każdym względem jak widać

Pewnie dalej z tyłu resory piórowe a silnik dolnozaworowy

[jacobs]

Miałeś rację co do Rovinj, cudne miasteczko. Mógłbym tam cały dzień chodzić po tych wąskich uliczkach, ale dzieciaki się już chyba tym znudziły Przy okazji trafiłem do miejsca do którego nie powinienem trafić i mógłbym z niego nie wychodzić... Wrzucę fotkę wieczorem jak zgram z aparatu.

Fajnie, bo wczoraj zabookowaliśmy hotel tam Jakbyś znalazł jakieś ciekawe miejsca / dobre knajpy to koniecznie napisz

A co do mieszkaniowych perypetii u nas wprowadzili się sąsiedzi w sobotę i okazało się, że jak napuszczają wodę do wanny to słychać u nas w salonie bardziej niż odgłosy z naszej własnej łazienki. Poszła reklamacja, już się boję kolejnej dyskusji z deweloperem :/

Nemi, wiem że excel, ale kup przynajmniej jakieś obrazki na ściany bo kolor wybrałeś trochę ciemny i jakoś smutno to wygląda :/

[nemi]

Ten post został usunięty przez nemi 10 wrz 2019, 05:21.

[nemi]

Zdecydowałem się po wielu miesiącach na smartwacha. Już się nie mogę doczekać, moje życie zmieni się z pewnością o 360 stopni, ale cieszę się jak dziecko .

[loockas]

Fajnie, bo wczoraj zabookowaliśmy hotel tam Jakbyś znalazł jakieś ciekawe miejsca / dobre knajpy to koniecznie napisz

Ćwicz już bicepsy, bo pchanie wózka po tych uliczkach jest męczące (niekoniecznie równa kostka)

Ty tam jedziesz mocno po sezonie, to nie będzie pewnie źle, ale obecnie to bym tam z dzieckiem na urlop nie pojechał. Za duże tłumy, wszędzie głośno. Dobre miejsce na wycieczkę, ale na codzień wolę spokojniejsze miejsca. Chociaż i tak w Rovinj było spokojniej niż w Puli.

Zdecydowałem się po wielu miesiącach na smartwacha.

Pokochasz albo znienawidzisz i uznasz za zbędny gadżet. Ja nawet żonę do smartwatcha przekonałem chociaż jest mało techniczną osobą.

[nemi]

W lipcu były dzikie tłumy w Puli
A z całej Puli najbardziej mi się podobał ten bazar rybny – można było obejrzeć te stworzenia morskie różne. Kupiłem też na bazarku oliwę i trochę alkoholi. Teraz miło sięgnąć po jakiś kieliszek i wspomnieć smak wakacji

A wczoraj napisałeś tajemniczo o tym miejscu i byłeś w Rovnij, więc myślałem, że trafiłeś do Valalty

Pokochasz albo znienawidzisz i uznasz za zbędny gadżet.

No właśnie zdaję sobie z tego sprawę – dlatego kupno mi zajęło tyle czasu. Starałem się dobrze to przemyśleć, żeby nie wywalać kasy w błoto. Moja żona ma opaskę i od jakiegoś czasu motywuje ją to, żeby zrobić przynajmniej te 10.000 kroków, czyta też na niej powiadomienia bez sięgania po telefon, więc nie trzeba się odrywać od jakiejś czynności, żeby sprawdzić priorytet tego, co się wydarzyło .

Szkoda, że wciąż nie ma zegarka idealnego i trzeba wybierać spośród tych, które mają najważniejsze cechy (w sensie indywidualnych preferencji) i pogodzić się z wadami. Ale może z czasem to się rozwinie . Mi będzie brakowało, że mój nie będzie miał płatności.

[loockas]

A z całej Puli

Na nas to miasto nie zrobiło dużego wrażenia. Ania stwierdziła, że to takie Katowice ale zamiast spodka mają koloseum Tak poważnie, to trzeba by tam spędzić więcej czasu żeby poznać miejsca w których nie ma miejskiego ruchu i tego hałasu. Bardzo ładny port i stocznia. Przeszliśmy też kawałkiem starówki, ale ludzi jak w Sopocie w sezonie

Brałem to w ciemno, ale z naszą miejscówką trafiliśmy w 100%. Wszędzie blisko, niewielki ruch samochodowy, dobre knajpki skumulowane w jednym miejscu, jest port, plaże i plac zabaw. Dzieciom pasuje chyba idealnie. No i tutaj czuję te chorwację. Wszędzie wina, oliwa, bazarki, ryby... No i już prawie nie ma tu ludzi, których tak nie lubimy Na przyszłość szukam znowu takiej "dziury".

Myślałem, że będziemy tu więcej jeździć i zwiedzać ale na miejscu jest tak fajnie, że mi się naprawdę nie chce za często auta ruszać. No i jak tu bez szklanki wina zacząć dzień?

[nemi]

Ja bardzo chętnie tam wracam.
Mamy swoją ulubioną miejscowość, bardzo lubię tamtejszy klimat. Jeśli się uda spiąć temat finansowo i czasowo, to w przyszłym roku też bym tam pojechał i niemal napewno na Istrię.

Z drugiej jednak strony ludzie, których poznaliśmy teraz w Chorwacji przejechali przez kawałek Europy zatrzymując się w kilku miejscach z namiotem i muszę przyznać, że bym też chętnie coś takiego zrobił, może nie koniecznie z namiotem. Jeszcze dużo czasu na planowanie


Lookas, wybierz się do Postojnej w drodze powrotnej lub nawet specjalnie, tylko wózki weźcie ze sobą. Tower me, że tak po angielsku napiszę, jest naprawdę mega.

[Dominator]

Chorwacja ma coś takiego że przyciąga. W przyszłym roku chciałbym sprawić potomka, więc wtedy nici z wakacji. Ale jeśli plany się zmienia a możliwości pozwolą jadę kolejny raz w Dalmację Makarska. Gdyby nie ta mnogość ludzi w sezonie z chęcią bym tam zamieszkał.