Czateria... 2021
Tak
Zna się ktoś na budowlance? Problem jest taki że stara farba odchodzi przy malowaniu, w jednym pokoju musiałem zdrapać starą farbę (biała nałożona przez dewelopera i ta która jest obecnie) i niespecjalnie chce mi się to robić w pozostałych pomieszczeniach. Zastanawiam się czy zagruntowanie obecnej farby (po uprzednim umyciu ścian) pomoże, czy nadal będzie odchodzić. A może są jakieś środki zapobiegające odchodzeniu starej farby?
A ja myślałem ze środek tylnego błotnika w mażdzie .
700 km zrobione.....słysząłem o tej czekoladzie, jak jechałem właśnie, na szczesci odbijałem na A1.
Golfowi stukneło już 4 k km.....a miesiac nie minął jeszcze....
700 km zrobione.....słysząłem o tej czekoladzie, jak jechałem właśnie, na szczesci odbijałem na A1.
Golfowi stukneło już 4 k km.....a miesiac nie minął jeszcze....
..::Born To Rise Hell::..
jak zaczniesz skrobać skończy się na szpachlowaniu całości. Ja bym gruntował,nie mogli całego mieszkania spaprać. Kup Atlas grunt,zrób 50/50 z wodą i zobaczysz.rafik89 napisał(a):Czyli rozumiem że trzeba zeskrobać?
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8660 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
nie leipej od razu z farbą 50/50 ?
Chyba że chcesz aby sprawdzić czy odejdzie sam.
Minus jest taki, że sam grunt nie musi odejsć od razu. Jak pójdzie ferba dopiero wtedy moze się odpażyć i oderwać wszytko.
Moze ściana była mokra, wtedy nic poza zdarciem wszytsie nie pomoze.
Chyba że chcesz aby sprawdzić czy odejdzie sam.
Minus jest taki, że sam grunt nie musi odejsć od razu. Jak pójdzie ferba dopiero wtedy moze się odpażyć i oderwać wszytko.
Moze ściana była mokra, wtedy nic poza zdarciem wszytsie nie pomoze.
..::Born To Rise Hell::..
a może przejechać ścianę papierem na klocku albo maszyną do szlifowania płyt gipsowych. Wtedy ściągniemy samą farbę bez gładzi i obędzie się bez szpachlowania.
Ja sie kiedyś mocno zastanawiałem co jest powodem nieprzylegania farby.
Jak wykańczałem mieszkanie, miałem w jednym pomieszczeniu ciągły problem z farbą która odłaziła od ścian. Mieszkanie było nowe, ściany gipsowaliśmy sami. Wszędzie identycznie. Ta sama farba była w 2 pomieszczeniach i tylko w jednym był ten problem. Wszystko myte i gruntowane tak samo.
A pod sufitem gdzieś na 30-40% ścian poodłaziło delikatnie.
Nie poradziłem sobie z tym i dalej nie wiem co było powodem.
Ojciec też jakiś czas temu robił remont w chacie i na jednej ścianie ten sam problem. Pomimo gipsowania i zacierania, gruntu – farba odchodziła płatami.
Jak wykańczałem mieszkanie, miałem w jednym pomieszczeniu ciągły problem z farbą która odłaziła od ścian. Mieszkanie było nowe, ściany gipsowaliśmy sami. Wszędzie identycznie. Ta sama farba była w 2 pomieszczeniach i tylko w jednym był ten problem. Wszystko myte i gruntowane tak samo.
A pod sufitem gdzieś na 30-40% ścian poodłaziło delikatnie.
Nie poradziłem sobie z tym i dalej nie wiem co było powodem.
Ojciec też jakiś czas temu robił remont w chacie i na jednej ścianie ten sam problem. Pomimo gipsowania i zacierania, gruntu – farba odchodziła płatami.
Słaba przyczepność poprzedniej warstwy do podłoża (np. w wyniku zapylenia lub niskiej zwilżalności), zbyt duża chłonność podłoża (odciąga wilgoć z nakładanej warstwy i nie następuje prawidłowe jej związanie), zbyt duża wilgotność podłoża, duże różnice w paroprzepuszczalności poszczególnych warstw...
Ogólnie, jeśli podczas malowania poprzednia warstwa zaczyna odchodzić, to zostaje skrobanie – w najlepszym przypadku pojedynczych ścian (mogą być różnie wykonane) – i kładzenie gładzi.
Ogólnie, jeśli podczas malowania poprzednia warstwa zaczyna odchodzić, to zostaje skrobanie – w najlepszym przypadku pojedynczych ścian (mogą być różnie wykonane) – i kładzenie gładzi.
the right man in the wrong place...
Wiecie, o ile o ojca ściany pamiętają lata 80 a remont robił w lecie, to u mnie wszystkie były nowe. Fakt, wykańczaliśmy zimą.
Ale ściany są z tego samego materiału, równocześnie tynkowane (na tym etapie to byłem codziennie na budowie, tym bardziej że u nas było bardzo dużo zmian w stosunku do projektu pierwotnego.
Sami kładliśmy gładzie (wszędzie te same), sami je zacieraliśmy.
Na jednej ścianie w kuchni mam położone płyty gk (jakieś 1,5m) i tu na kawałku gdzieś 40x40cm myślałem że szału dostanę. Za Chiny nie mogłem pomalować. Zdarłem nawet wszystko, umyłem, zagruntowałem ponownie .... i dalej był problem. Ten kawałek potraktowałem później pojedynczymi maźnięciami pędzla co kilka godzin.... inaczej się nie dało.
Wiem jakie czynniki mogło to spowodować ale nie bardzo miały szansę wystąpić. Olałem to w końcu ciepłym moczem ale w trakcie robót, kiedy człowiek chciał wszystko mieć na tip-top to można było osiwieć
Dopisano 10 maja 2018 11:48:
o właśnie !
A u mnie to nawet przy tym fragmencie siedziałeś
Ale ściany są z tego samego materiału, równocześnie tynkowane (na tym etapie to byłem codziennie na budowie, tym bardziej że u nas było bardzo dużo zmian w stosunku do projektu pierwotnego.
Sami kładliśmy gładzie (wszędzie te same), sami je zacieraliśmy.
Na jednej ścianie w kuchni mam położone płyty gk (jakieś 1,5m) i tu na kawałku gdzieś 40x40cm myślałem że szału dostanę. Za Chiny nie mogłem pomalować. Zdarłem nawet wszystko, umyłem, zagruntowałem ponownie .... i dalej był problem. Ten kawałek potraktowałem później pojedynczymi maźnięciami pędzla co kilka godzin.... inaczej się nie dało.
Wiem jakie czynniki mogło to spowodować ale nie bardzo miały szansę wystąpić. Olałem to w końcu ciepłym moczem ale w trakcie robót, kiedy człowiek chciał wszystko mieć na tip-top to można było osiwieć
Dopisano 10 maja 2018 11:48:
nemi napisał(a):Czyli cegła jest ta sama i to dosłownie, dokładnie te same tynki, ta sama gładź, ten sam grunt . Na szczęście na małym fragmencie.
o właśnie !
A u mnie to nawet przy tym fragmencie siedziałeś
W moim przypadku termowizja raczej nie powie wiele. Co może powiedzieć na temat pojedynczej cegły porotherm w samym środku domu, bez żadnej izolacji?loockas napisał(a):Termowizja prawdę Ci powie. Taki audyt można zrobić za kilka stówek. Ewentualnie wypożyczyć sprzęt i zrobić samodzielnie.
Że pewnie w tym miejscu będziesz miał inny wynik niż na reszcie? Widocznie cegła będzie z innego materiału niż pozostałe. Ostatnio mocno drążyłem temat styropianu, bo jestem na etapie ocieplenia domu. To co robią producenci, a to co jest na etykiecie to dwa różne światy
No dobra, bierzemy jedną cegłę. Bez styropianu, po prostu jedną cegłę (pustak ceramiczny dokładniej) o wymiarach 11,5*50*24.
Z obu stron tynkujemy tym samym tynkiem. Następnie stawiamy na środku pokoju i czekamy aż wyschnie kilka tygodni. Potem, gładź, gruntujemy i dajemy tę samą farbę, przy czym z jednej strony farba nie chce się trzymać.
Jak teraz kamera termowizyjna mi pokaże co się stało? Farba przyczepia się do gładzi właściwie, potem jest warstwa tynku, która niweluje pewnie w dużym stopniu różnice materiałowe pp obu stronach pustaka. To co, gładź z innego worka?
Wiem, że w pokojach mogły być delikatnie inne warunki, ale chyba nie były diametralnie różne, bo dom nie był nigdy wcześniej zamieszkany, nikt tam nie gotował, okna non stop otwarte, brak drzwi.
Z obu stron tynkujemy tym samym tynkiem. Następnie stawiamy na środku pokoju i czekamy aż wyschnie kilka tygodni. Potem, gładź, gruntujemy i dajemy tę samą farbę, przy czym z jednej strony farba nie chce się trzymać.
Jak teraz kamera termowizyjna mi pokaże co się stało? Farba przyczepia się do gładzi właściwie, potem jest warstwa tynku, która niweluje pewnie w dużym stopniu różnice materiałowe pp obu stronach pustaka. To co, gładź z innego worka?
Wiem, że w pokojach mogły być delikatnie inne warunki, ale chyba nie były diametralnie różne, bo dom nie był nigdy wcześniej zamieszkany, nikt tam nie gotował, okna non stop otwarte, brak drzwi.
nemi napisał(a):Jak teraz kamera termowizyjna mi pokaże co się stało?
Ona nie ma na celu pokazać Ci co się stało. Na ścianach wewnętrznych tym bardziej masz mieć jednolitą temp na całej powierzchni. Tutaj faktycznie zabawa w termopomiar nie ma większego sensu, bo nie dowiesz się więcej niż już wiesz – masz coś spierdzielone z materiałem na tej ścianie. Chociaż u mnie wszystkie znane przypadki problemów z przyleganiem farby miały ten sam powód – wilgoć. Gruntowanie nawet wielokrotnie niewiele zmieniało póki nie znalazłem źródła problemu. Najczęściej były to mostki termiczne. Takim mostkiem może być nawet kołek rozporowy, ale u mnie były to łączenia płyt GK. No ale u Ciebie wilgoć w takim miejscu byłaby naprawę dziwna.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości