Czateria... 2021

[nemi]

Neo, piszesz z perspektywy takiej, jakbyś kupował używane auto. Wtedy pełna zgoda, że na 2-4 lata może to mieć sens.

Biorąc pod uwagę powiedzmy Passata różnica w spalaniu wynosi 2 litry na niekorzyść benzyny (porównując wersję 150 KM TDI i TSI). Czyli 11 zł na 100 km.
Cena zakupu tegoż Passata w benzynie: 110k, diesel: 132k (oba manuale, oba 150 kucy), wg. producenta różnica w spalaniu to 1,5 litra, ale liczmy już te 2 litry.
Ośmioletni Passat z Dieslem szacuję, że będzie 10.000 zł tańszy od analogicznego z benzyną.

Na moje oko wychodzi na to, że nie dość, że na początek wydasz 22k więcej, to sprzedasz za 10k mniej. Musisz więc przejechać 300.000 km, żeby wyjść na ZERO. A jak doliczysz AdBlue, to pewnie ze 310.000 km. Ja przejeżdżam w porywach 20.000 i chcę jeździć 8 lat. Czyli 160.000 km. Zakładając totalną bezawaryjność jestem w plecy jakieś chore pieniądze i jeszcze się martwię, czy paliwo nie zamarzło .

Uwielbiam Diesle, ale po prostu rachunek ekonomiczny mówi, że to jest całkowicie nieuzasadniony wydatek. No i za 8 lat w aucie osobowym Diesel może być niesprzedawalny. To będzie prawie 2030 rok i już w samochodach osobowych nie będą nawet oferowane przez nikogo na świecie.

Dopisano 05 maja 2021 20:37:

pewnie ta kwota jest kluczowa bo te 204 ogłoszeń to beznyna, automat, rocznik 2020-2021

Patrzę tylko bez przebiegu i tylko 2021. Za mały jest upust na 2020
Dużo odpada przez brak szyb, białe też mi średnio leżą.

[Neonixos666]

może mam takie myślenie bo ja nie wezmę nowego auta i jeszcze chyba długo nie będę o tym myślał, ekonomicznie nie kalkuluje mi się to.

[nemi]

No to już jest samobójstwo kosztowe . A Diesel tylko to pogłębia .
Ale jak kupujesz tego ośmioletniego passata (dla przykładu tylko, bo bardziej orientuję się w cenach), płacisz na start 10k mniej, do tego mniej pali, więc zaczyna to mieć sens, nawet jeśli dołożysz coś na serwisie.

W pełni to rozumiem, sam tak kupiłem BMW. Ale to są diametralnie różne sytuacje.
Jak już idę do "sklepu" po auto zakredytować się jak głupi, to już lepiej kosztów nie eskalować

[Neonixos666]

jak bym powiedział żonie że idę wziąć samochód na kredyt to walizki bankowo spakowane

może za jakiś czas jak będę miał działalność coś będę myślał i rozważał ale i tak pewnie będę szukał czegoś 3-4 letniego.

[JohnnyB]

W autach 2 letnich, jak szukałem 2 litry PB vs 2 litry ON to większy wybór był w ON i były tańsze.
Patrzyłem np. na W213, czy choćby na wspomnianego Passata, czy ostatecznie Jaguara.
Różnica była około 5-7% w cenie na korzyść diesla.

Wydaje mi sie ze nadal w przypadku tej samej pojemności – bo jak kojarzę 150 KM z VW to nadal motor 1.5 to ON wychodził taniej. Chociaż nie porównywałem ofert z salonów.

Nemi, nie da się jakość podkleć tej szyby albo dorzucić jakosoś dodatkwoe oklejenie drzwi itp żaby dało się wyciszyć standardową wersję ?

[Neonixos666]

Standardowo jest aż taka tragedia że trzeba dodatkowo wygłuszać?

[Krzemol]

to większy wybór był w ON

Ja jakiego auta bym nie szukał wybór zawsze większy był w ON. I wiele wskazuje na to że na Dieslu w dupowozie faktycznie się skończy ale pewności nie będzie dopóki czegoś nie kupię – zmienia mi się co trzy dni . Choć w jednej marce najbardziej się obracam

[nemi]

Nie da rady. Nikt się nie podejmuje .
Bez wyciszenia też jest spoko (takim jeździłem) – żaden japończyk niepremium nie ma nawet podejścia, ale chciałem większego luksusu . Dla mnie to po prostu ważne

2.0 tsi 190 w Arteonie jest tańsze o 20.000 zł około od 2.0 tdi 200 KM. Osiągi pewnie te same z uwagi na masę Diesla.

[JohnnyB]

Skoro nemi, stwierdziłze podwójne szyby dają różnice to pewnie ma to dla niego duże znaczenie. Gdyby nie miało pewnie skończyłby z SuperB .
Ja sam wyciszyłem Focusa, tylko pianka na boczki od wewnatrz......przepaść. całosc kosztowała z 200 pln plus 4 godziny pracy i była to najlepsza decyzja w temacie focus. Troszke załuje że od razu nie zrobiłem wnętrza drzwi .

DLatego mozę wybrac coś z placu, wjechać do jakiejs firmy, zostawić 1kPLN i odebrać wyciszony...... ?

[nemi]

To nie jest tak, że bez wyciszenia nie da się jeździć. To jest cichy samochód w standardzie. Ale mam ten fetysz .
Z mojego doświadczenia wynika, że im cichszy samochód tym mniej zmęczony jestem po długiej trasie . Golf był spoko, więc po 1350 om ciurkiem funkcjonowałem normalnie i szedłem na plażę . Po Aurisie byłem lekko oszołomiony, Renault jest lepsze, ale też nie jest to super wyciszony samochód przy wysokich prędkościach.

Do tej pory szedłem na kompromisy i często żałowałem. Więc teraz, skoro już tyle kasy wydaję, a na ciszy mi bardzo zależy, to nie chcę rezygnować. Liczę na to, że to będzie inny level

[Neonixos666]

fakt smak po tym że wydałeś sporo kasy i nie masz tego czego chcesz może być gorzki

[jacobs]

fakt smak po tym że wydałeś sporo kasy i nie masz tego czego chcesz może być gorzki

O to chyba smak VW

Nemi bierz Skodę

[Neonixos666]

Nemi weź coś teraz z placu a jak wyprodukują tego VW za trzy lata to zmienisz

[nemi]

fakt smak po tym że wydałeś sporo kasy i nie masz tego czego chcesz może być gorzki

Już mam ten niesmak przez tego j**** palanta-sprzedawcę. Gdybym miał inny pomysł na porównywalny samochód innej grupy, to już by moich pieniędzy nie zobaczyli. Zresztą nawet już kiedyś się zarzekałem, że nigdy więcej, chociaż do samego auta zastrzeżeń żadnych nie miałem.

A samochód kosztuje tyle, więc jak już mi na tym zależy, to fajnie jakby to było. To ledwie 1000 parę złotych dołożone do przyciemnienia szyb.

[Neonixos666]

Dostałem kosiarkę na wymianę pierścieni, faktycznie niebieski dym i uwalony wydech. Coś jednak było nie tak i nie zabrałem się do wymiany a posprawdzałem parę rzeczy. Okazało się że gąbkowy filtr powietrza jest zawalony olejem i syfem, silnik zaciągał olej przez odpowietrzenie skrzyni korbowej (odmę) bo nie miał innego wyjścia. Po wyczyszczeniu separatora oleju i uszczelnieniu, podmianie na chwilę innego filtra i wypaleniu się resztek oleju z tłumika, kosiarka nie dymi do tego wymiana oleju i chodzi jak nowa (prawie). Koszt naprawy znikomy.

[zadra]

Koszt naprawy znikomy

A pincet do przodu

[motomike6]

Przy rodzinnym nawet nie ma się co zastanawiać, komfort pasażerów szczególnie w upalnie dni na duży plus. Dużo lepiej to wygląda jak jest fabrycznie zrobione a koszty podobne.

U nas miało nie być żadnych ale za dużo czasu na czaterii Przejrzeliśmy oferty, małżonka w sumie miała już coś upatrzone, kilka jazd testowych i umowa podpisana, dostawa pod koniec maja, odbiór z początkiem czerwca.

[Neonixos666]

A pincet do przodu

pincet to może ta kosiarka nie jest warta . Kosiarka jest właściciela warsztatu gdzie serwisuje Renatę oraz firmy produkującej materace (Danpol). Po cichu liczę na dobrą ceną na materac albo darmowy serwis olejowy

Dopisano 06 maja 2021 16:22:


Przy takiej prostej konstrukcji jak kosiarka ważna jest diagnostyka a co mówić jak w aucie jest to o wiele bardziej skomplikowane, czasy wymieniaczy się skończyły, dobra diagnostyka to podstawa.

[marek]

Przy takiej prostej konstrukcji jak kosiarka ważna jest diagnostyka a co mówić jak w aucie jest to o wiele bardziej skomplikowane, czasy wymieniaczy się skończyły, dobra diagnostyka to podstawa.

mam wrażenie odwrotne, że teraz są wymieniacze – podłaczy kompa, wyskoczy błąd czegoś tam i poprostu to wymienia. A kiedyś to potrafili odczytać parametry, wiedzieć jakie powinny być i na podstawie uzyskanych danych stwierdzić że np. do wymiany jest wtryskiwacz a nie sonda lambda

NCek odebrany, zarejestrowany nawet udało mi się kupić pełne OC i AC za śmieszne pieniądze, przejechałem się tyle co mieście i kurcze, fajnie się jedzie szorując tyłkiem po asfalcie no i bezpośredniość wszystkiego w tym aucie jest poprostu mega.

[Dominator]

Bo to jest samochód dla kierowcy a nie jak te nowe gówwna z salonu z milionem wspomagaczy.