Czateria... 2021

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Beny » 29 sie 2022, 09:44

loockas napisał(a):33

No ja jadąc do Cro pisałem po nocnym przejeździe ze nie polecam w dzień zupełnie inna bajka.
ale niektóre momenty to nawet droga 100zakretow się umywa :)
Przed tunelami spotkałem stare volvo z Chrzanowa z kwadratowa przyczepka, myślę że 120 więcej nie jechal. Objechałem Słowenię, miałem mała przerwę (on pewnie stał na przejściu) a finalnie spotkałem go na przejściu Austria/Czechy :]
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8660 (84/80)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez Grzyby » 29 sie 2022, 10:57

Beny napisał(a):z kwadratowa przyczepka, myślę że 120 więcej nie jechal

Jeśli miał stabilizator toru jazdy to jechał max 100. Bez tego wynalazku 80 to śmierć w oczach.

loockas napisał(a):Z resztą zawsze mnie fascynowało zagospodarowanie przestrzeni w przyczepie i kamperze. Jest to ciekawe i pomysłowe.

No to jest naprawdę niezłe. Ale mnie najbardziej rozwalają ceny przyczep w EU/PL
W stanach oglądałem kilka i tam to są zupełnie "normalne" pieniądze. Tamtejsze przyczepy dzielą się na "malutkie" – 1 ośka i jest ich najmniej może z 10% tego co widziałem, "normalne"– 2 osie (często mają w nazwie "light" <lol> i tych jest z 50-60% i "większe" 3 osiowe, których jest 30-40%. Taka "normalna" 2 osiowa (czyli na warunki EU całkiem spora), często ma wysuwane segmenty np. powiększające salon czy sypialnie na postoju, nieźle wyposażona (klima to oczywista oczywistość) kilkuletnia, to koszt nawet już 15k$ czyli śmiech cenowy na tamtym rynku.
Inna sprawa że w samym Phoenix widziałem kilka komisów/dealerów gdzie na placu stało kilkaset przyczep i tyle samo kamperów. Btw. Fiat zrobił tam mega interes – większość nowych kamperów jest na bazie Ducato (zwie się Traviato). I jest ich od cholery.
Chociaż nie brakuje wcale takich na bazie starszych Fordów z V10 (serio) pod maską. Pali toto jak dwa smoki i często stanowią podstawę oferty w wypożyczalniach.
Z drugiej strony ciężko się dziwić takiej popularności, skoro w AZ gdzie się nie jechało oraz w okolicach jakichkolwiek atrakcji terenowo-turystycznych tam były potężne camperparki ze świetnym zapleczem.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez brii » 29 sie 2022, 11:13

Grzyby napisał(a):Jeśli miał stabilizator toru jazdy to jechał max 100. Bez tego wynalazku 80 to śmierć w oczach.

Zdarzało mi się jechać na tempomacie 151 (GPSowe 140) a wyprzedzali mnie delikwenci z takimi wynalazkami ;) Czy mieli stabilizator to nie mam pojęcia... Obstawiam, że grube przeładowanie było zamiast stabilizatora :|
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8962 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez loockas » 29 sie 2022, 12:08

Ja nie podejmuje nawet tematu :P Bo znowu będzie że prowokuje. Moje zdanie na temat tej formy i tak wszyscy już znają. Szkoda się powtarzać :P Takie same rozmowy przed każdymi wakacjami mam z właścicielem tej przyczepy ze zdjęcia :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez Beny » 29 sie 2022, 12:50

Grzyby napisał(a):Jeśli miał stabilizator toru jazdy to jechał max 100. Bez tego wynalazku 80 to śmierć w oczach
czyli przyjmując że lacial 100,a ja 120-130 i był przede mną a stał z korku to bez sensu oszczędzać 70pln na przejazd autostrada. Ale widoki fajne. Loockas Ty ludzi nie lubisz może taka kwatera w winnicy :]
Załączniki
IMG_20220828_131822.jpg
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8660 (84/80)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez Bimbak » 29 sie 2022, 12:53

To jest kwatera, czy wychodek dla karłów?

Jak wifi jest to sam bym chętnie tam zamieszkał
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3093 (23/152)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez nemi » 29 sie 2022, 13:50

Ja mam taką kwaterę z wifi. Żeby umyć zęby muszę otworzyć drzwi od łazienki, bo mi się łokieć nie mieści.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez Bimbak » 29 sie 2022, 14:23

Kiedyś nocowałem w hotelu z ciekawie rozwiązanym sedesem.
Skos nad nim był tak ... hmm ... intensywny, że nie dało się z niego korzystać inaczej jak na siedząco. Dodatkowo, mimo tego, że deska była z tych w kształcie litery C (z przerwą na środku co by się dało opuścić w trakcie sikania na stojąco i nie obszczać deski), to był on tak mikroskopijny, że nie dało się fizycznie jednoczenie zrobić 1 i 2. Zawsze jednym aparatem byłeś za sedesem. Albo siedzisz tyłkiem z tyłu na desce, by zrobić nr 1, albo robisz nr 2 i sprzęt wystawiasz przed sedes. Kompletny, porcelanowy sedes niewiele przekraczający wymiarami nocnik. A to wszystko w DE.
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3093 (23/152)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez loockas » 29 sie 2022, 14:30

Beny napisał(a):i był przede mną a stał z korku to bez sensu oszczędzać 70pln na przejazd autostrada


Tak jak pisałem, to wszystko zależy od tego co się dzieje na przejściu. Ja miałem korek na 40 minut stania podobno. Wg smsów z Orange przejazd przez słowenię bocznymi drogami zajął mi z postojem na stacji 1:20h. Za rok to już faktycznie nie będzie miało sensu jak granic nie będzie, chyba że ktoś będzie bardzo chciał nie jechać autostradą :) Mnie się ta droga bardzo podobała.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez JohnnyB » 29 sie 2022, 15:37

Ibis Budget w Katowicach......identyczny, siedzisz na klopie i nogi myjesz, umywalna na zewnątrz toalety, przy samym łóżku. Łóżka z ławek szkolnych z jakimś zjebanym materacem. Łącznie może z 7 metrów kwadratowych miał pokój dla dwóch osób.
To chyb pierwszy Budget był w PL. Spałem tam jakoś z 9 lat temu.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez loockas » 29 sie 2022, 17:43

Kojarze w Wawie takie tanie hotele tylko sobie nazwy nie umiem przypomnieć. Standard bardzo podobny do akademików.

A i we Wrocku też takie były, nocowaliśmy tam na moim kawalerskim :D
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez Szymon » 29 sie 2022, 18:04

Ale to chyba serio były akademiki? :D przyjechali jak bogacze a spali jak żebracy :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6451 (358/159)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: '13 Lexus IS250 III
'16 Scenic w Longu
'02 Mini Cooper
'04 Mazda Rx-8/4

Postprzez loockas » 29 sie 2022, 18:16

No... Mazdą CX-7 w 2011r :)

Trio i Solo to się nazywało. A w Wawie chyba Aramis...
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez marek » 29 sie 2022, 20:59

loockas napisał(a):Ale może tak jak Grzyby napisał ostatnio, kiedyś do tego dorosnę


ja natomiast raczej nie, bo zanim dorosłem to przez chyba 7 sezonów z rzędu mieszkałem co roku po 2-4 miesiące (w sumie około 2 lata bym uzbierał ;) ) w przyczepie nad jeziorem ;) I jakoś wystarczy mi przyczep kempingowych do końca życia ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez JohnnyB » 29 sie 2022, 21:09

Przyczepa nie, ale taki zgrabny kamper na bazie jakiegoś Vito albo Transportera jak najbardziej, przynajmniej na jakiś sensowny wyjazd np. na Fuertę.
Widziałem tam sporo Niemców, par śmigających po dzikich plażach i tam nocujacych. Ale to wypad na maks 2-3 tygodnie maks chyba.

Zawsze można jakiegoś Picupa ogarnąć i mini kwadrt na pakę. Do 400 kg takie zestawy gotowce wrzucać na wyjazd a potem to parkujesz i nadal masz sensowną furę na co dzień.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez Krzemol » 29 sie 2022, 21:11

Wujek ma kampera i kuzyn zagaduje na taką formę wypoczynku, może kiedyś spróbuję :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2010, 23:11
Posty: 1561 (258/83)
Skąd: Ruda Śląska
Auto: Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde 1.75TBi 235KM '11r

Postprzez Grzyby » 30 sie 2022, 17:31

Kamper to juz full wypas bo odpada kawał logistyki i kombinowania z autami.
Szkoda że takie skubańce drogie...

loockas napisał(a):Ja nie podejmuje nawet tematu Bo znowu będzie że prowokuje.

ale czemu? Mnie to bawi w sumie :)
A już najbardziej jak wspomnę jakie miał o tym zdanie nemi jakiś czas temu :P

Doskonale rozumiem że nie każdemu taka forma odpowiada. Mnie nie odpowiada leżenie na plaży i nie potrafię pojąć jak można spędzić tak cały urlop i sobie żył nie otworzyć :P Ja bym nie potrafił.
Ale z drugiej strony potrafiłbym wleźć na jakąś – niekoniecznie wielką – górę i siedzieć tam pół dnia <lol>
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez nemi » 30 sie 2022, 19:02

Grzyby napisał(a):A już najbardziej jak wspomnę jakie miał o tym zdanie nemi jakiś czas temu

Naprawdę myślałem, że trzeba być chorym po**bem <lol>.


A co do przyczepa vs. kamper to jest to zawsze dylemat. Jak masz kampera, to niby masz tą wolność, ale niektóre miasta zakazują wjazdu, zresztą ciężko jeździć i parkować kampera w mieście, a dodatkowo jest najczęściej jedynym środkiem transportu (oprócz roweru czy hulajki).
Jak jedziesz zwiedzać Norwegię, to jest super – nie trzeba hotelu, śpisz gdzie chcesz – byle 50 m od zabudowań zdaje się. Z przyczepą też można, ale jednak zwiedzając naturę i poruszając się po kraju kamper jest poręczniejszy.
Ale jak jedziesz na południe – dajmy na to jak teraz byłem na Riwierze Makarskiej kamper to słaby temat. Jak masz przyczepę, to odpinasz ogon i najspokojniej w świecie jedziesz gdzie Ci się podoba – do miast i miasteczek, w góry itd. Robisz wszystko, co Cię interesuje i wracasz na kemping, gdzie masz przyczepę wypoziomowaną, rozłożoną markizę, stół krzesła itd. A to wszystko w kamperze musisz zwinąć, wszystko posprzątać, ułożyć w szafkach, żeby pojechać gdziekolwiek.

Ja na tą chwilę wybrałbym przyczepę, bo wolę jeździć do ciepła <lol>.

JohnnyB napisał(a):ale taki zgrabny kamper na bazie jakiegoś Vito albo Transportera jak najbardziej, przynajmniej na jakiś sensowny wyjazd np. na Fuertę.
Widziałem tam sporo Niemców, par śmigających po dzikich plażach i tam nocujacych. Ale to wypad na maks 2-3 tygodnie maks chyba.

Czyli to jest raczej kampervan. Dla mnie ma zasadniczą wadę – brak czegoś, z czego osobiście nie potrafiłbym zrezygnować – nie ma wc i prysznica. Czyli jesteś skazany na kemping tak samo jak z namiotem, albo musisz się pogodzić z robieniem kupy na wydmach i umyciem się z butelki. Dzień czy może dwa da radę, ale dłużej? Nie wiem. Ja jakimś przesadnym czyściochem nie jestem, ale jednak prysznic przed wejściem do wyrka musi być :D.

Dopisano 30 sie 2022 19:11:

loockas napisał(a):Ja nie podejmuje nawet tematu :P Bo znowu będzie że prowokuje. Moje zdanie na temat tej formy i tak wszyscy już znają. Szkoda się powtarzać :P Takie same rozmowy przed każdymi wakacjami mam z właścicielem tej przyczepy ze zdjęcia :P

Loockas, myślę, że fajnie podyskutować tak ogólnie na każdy temat. Najważniejsze jest, żeby nie być zacietrzewionym apostołem z jednej strony, a z drugiej wyśmiewaczem. I dotyczy to chyba wszystkiego.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez JohnnyB » 30 sie 2022, 19:59

Na Furcie na plażach i tak chodzą na nagusa, prysznic zewnętrzny to wtedy nie problem :). A toaletę idzie zawsze gdzieś wcisnąć. Jakoś ludzie sobie radzą :).

Hiszpania coraz bliżej :).
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez loockas » 30 sie 2022, 20:47

Grzyby napisał(a):Mnie nie odpowiada leżenie na plaży i nie potrafię pojąć jak można spędzić tak cały urlop i sobie żył nie otworzyć Ja bym nie potrafił.


Ja też nie :P Dlatego świat nie jest ani czarno biały, ani zero jedynkowy. Można aktywnie spędzać urlop i nie mieszkać na kempingu albo mieszkać na kempingu i leżeć na plaży :P

nemi napisał(a):Loockas, myślę, że fajnie podyskutować tak ogólnie na każdy temat. Najważniejsze jest, żeby nie być zacietrzewionym apostołem z jednej strony, a z drugiej wyśmiewaczem. I dotyczy to chyba wszystkiego.


Oczywiście. Ja po prostu mam dość radykalne podejście do tej formy wypoczynku i chyba niepotrzebnie za każdym razem krytykę odbierasz jako wyśmiewanie się. Ale może też czasami za bardzo się nakręcam i tak to wygląda z boku. Jeżeli tak, to jeszcze raz przepraszam. Dla mnie ta forma ma po prostu zdecydowanie więcej wad niż zalet. Oto one.

1. Jest to drogie. Zdecydowanie za drogie. Co roku porównuje z kolegą (od tej przyczepy ze zdjęcia) koszty wakacji. Jeździmy mniej więcej w tym samym czasie, oboje do Cro. Z tym że finalnie ja jestem dłużej na urlopie, bo on 4 dni jedzie :) Parcela potrafi kosztować tyle co apartament z 2 sypialniami przy morzu. No więc wychodzi na to, że on nie dość że płaci za taki urlop podobnie jak ja, to jeszcze nie je w restauracjach (teraz mówił że był 3 razy na prawie 14 dni pobytu), nie zwiedza itd. Koszt dojazdu znacznie większy (winiety x2, paliwo, wolniejsza jazda etc). Dla mnie sam fakt, że muszę przygotować sobie obiad czy kolację na grillu podczas urlopu jest jedną z poważniejszych wad. Po prostu nie po to jadę do ciekawego kraju, z dobrą kuchnią zeby żreć grilla :) Śniadania ogarniamy sobie sami, ale nie pogardziłbym jakby mi je jednak ktoś podał :) A jeżeli chcemy jednak olać grilla i stołować się w restauracjach, to wtedy taki urlop na kempingu nie jest już drogi, ale absurdalnie drogi :) Po prostu subiektywna ocena. Dla mnie urlop już jest mega wydatkiem odkąd dzieci muszę traktować już prawie jak dorosłego.

2. Tłok, ludzie i hałas. Ja nie lubię ludzi. Moja żona tym bardziej. Nie interesują nas wieczorne integracje i poznawanie ludzi na wakacjach. Nie lubię tłoku i gwaru, zwłaszcza moja żona która 11mc w roku pracuje z małymi dziećmi. Pola kempingowe które widziałem zawalone są dmuchańcami, mini golfami, boiskami, basenami pełnymi dziećmi. Niektórym to nie przeszkadza, innym bardzo. My jesteśmy w tej drugiej grupie. Jasne, ze są pola kempingowe gdzie jest bardziej kameralnie, nie ma tego wszystkiego ale z drugiej strony co tam można wtedy robić? :) Zwykle kempingi są oddalone od centrum miast.

3. Nie mam przyczepy i nie będę miał, bo nawet nie mam tego czym holować. Poza tym nie uśmiecha mi się trasa 1200-1400km z balastem za sobą. Kamper i jego wynajęcie to znowu wada z pkt 1, po prostu jest drogo. Wady kampera już nemi opisał i znając już Cro wiem że w pewnym rejonach jazda tym to mordęga. Namiot? No nie... sorry, to mnie nigdy nie jarało. Ostatni raz w namiocie byłem na zlocie w Rykach i wystarczy. Poza tym nie lubię publicznych łazienek (pkt 2) :P Zostają mi tak naprawdę tylko domki na kempingach... Które są dużo droższe od apartamentów w Cro i często wyglądają jak kurniki. Może w innym kraju to inaczej wyglada, ale póki krążę po Cro to z tym krajem porównuje. No i ilość bagażu... Przy obecnej formie wypoczynku pakujemy się w 4 osoby do kompaktowego liftbacka. Nie muszę jechać z trumną na dachu, a i tak mam miejsca na tyle że kilkanaście butelek wina wraca z nami do PL :)

To chyba te grubsze wady. Z zalet (ok, znalazłem te jedną) kemping wydaje się mieć znacznie wiecej do zaoferowania dla małych dzieci. Są baseny, jakieś zabawy, place zabaw itd. Ok, nie będę udawał że to nie jest ciekawe. Mimo wszystko nie na tyle bym chciał w ten sposób spędzać urlop. Staramy się max czas na urlopie poświęcić dzieciom. Bawimy się w wodzie, na spacerach, na placach zabaw, gdziekolwiek. Zabieramy zawsze ze sobą pół bagażnika planszówek i sobie gramy jak mamy ochotę. Pewnie na kempingu bawilibyśmy się równie dobrze, ale póki wszyscy wracają zadowoleni z wakacji, to obecna forma wydaje się sprawdzać.

Tak to widzę. Nikogo nie wyśmiewam, jak komuś się to podoba to spoko :) Mnie się po prostu zawsze kemping kojarzył z tanim sposobem na spędzanie wakacji w ciekawym miejscu. Wtedy mogę machnąć ręką na tego grilla czy tych ludzi. Ale jeżeli to ma kosztować tyle co apartament przy morzu gdzie mam wygodnie i wszędzie blisko, to po co mam się męczyć? :)

Dla mnie idealny sposób na urlop to kameralny hotel, z pokojami np typu studio i salonem z tarasem, przy samym morzu i z pełnym wyżywieniem ale najlepiej ala carte :P Tylko żeby to kosztowało tyle co moja obecna forma spędzania wakacji :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park