Czateria... 2021
Bo to nie tu szukasz. Na samym poczatku masz TYP, i tam wybierasz kombi i tyle.
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Macie jakies doświadczenia z zestawami naprawczymi do opon? Coś bym zabrał na wyjazd ale nie wiem co. Opcje są takie:
– kupić nowy płyn do ori mazdowego zestawu (mój jest przeterminowany 7 lat)
– kupić jakikolwiek spray,
– kupić takie cudo: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6884903573
– olać i liczyć na ass
Jakieś rady?
– kupić nowy płyn do ori mazdowego zestawu (mój jest przeterminowany 7 lat)
– kupić jakikolwiek spray,
– kupić takie cudo: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6884903573
– olać i liczyć na ass
Jakieś rady?
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Tak, zrób coś, cokolwiek. Nie pomoże, ale lepiej się poczujesz. Ja tak robię i działa.
/mam taki zestaw ze sznurkami, spray, kompresor i płyn – na bank jeśli przyjdzie co do czego okaże się, że do niczego się to nie nadaje/
Assistance też mam, więc w sumie wszystko, co wymieniłeś
/mam taki zestaw ze sznurkami, spray, kompresor i płyn – na bank jeśli przyjdzie co do czego okaże się, że do niczego się to nie nadaje/
Assistance też mam, więc w sumie wszystko, co wymieniłeś
jacobs napisał(a):Macie jakies doświadczenia z zestawami naprawczymi do opon? Coś bym zabrał na wyjazd ale nie wiem co.
W przyszłym tygodniu na wyjazd biorę 5 zapasowych kółek, ostatnio też tak zrobiłem. Żadna guma nie poszła ale lepiej być zabezpieczonym
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Ja w zasadzie od dwóch lat nie wożę nic.
Zapas mnie wkurzał bo z racji elpegie zajmował tylko miejsce. A planowany zakup kompresora z płynem jakoś nigdy nie został sfinalizowany. I tak już zostało.
Dodam tylko, że pierwszego i ostatniego kapcia w swojej karierze kierowcy złapałem jeszcze jak powoziłem Nyssanem. Czyli kilka eonów temu.....
Raz co prawda (w klocku) przebiłem oponę bo słyszałem że syczy, ale na luziku dojechałem do najbliższej wulkanizacji i tam naprawili :p
Zapas mnie wkurzał bo z racji elpegie zajmował tylko miejsce. A planowany zakup kompresora z płynem jakoś nigdy nie został sfinalizowany. I tak już zostało.
Dodam tylko, że pierwszego i ostatniego kapcia w swojej karierze kierowcy złapałem jeszcze jak powoziłem Nyssanem. Czyli kilka eonów temu.....
Raz co prawda (w klocku) przebiłem oponę bo słyszałem że syczy, ale na luziku dojechałem do najbliższej wulkanizacji i tam naprawili :p
Ja po zakupie Seata złapałem gumę 4 razy w ciagu miesiąca.... wcześniej ani razu w życiu.
Ja w sumie złapałem chyba dwa razy, raz tak że żaden zestaw by nie pomógł bo blacha leżąca na ulicy pocięła oponę, a drugi raz tak ze chyba jeszcze miesiąc jeździłem z wkrętem, tak się uszczelnił że prawie nie schodziło powietrze.
Ale nie chciałbym mieć takich problemów gdzieś na autostradzie za granicą. Koła zapasowe to było coś.
Ale nie chciałbym mieć takich problemów gdzieś na autostradzie za granicą. Koła zapasowe to było coś.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
To zestaw ze sznurkiem głupi nie będzie, jednak przy większym uszkodzeniu i tak konieczna pomoc z zewnątrz. Lipa z takim autem ale co zrobić. Albo tak http://s1224.photobucket.com/user/Rayzp ... 2.jpg.html
Młotem to trza umić........eh.....przyeba...sobie 5 kg młotem w piszczel.....ale robota zrobiona, 8m rury wbitej i nowa studnia działa .
Zostałem bohaterem, na szczęście nadal pełnosprawnym, w domu teścia....
Jeszcze dziś czeka mnie reanimowanie 25 letniej pompy będzie grubo
Zostałem bohaterem, na szczęście nadal pełnosprawnym, w domu teścia....
Jeszcze dziś czeka mnie reanimowanie 25 letniej pompy będzie grubo
..::Born To Rise Hell::..
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości