Czateria... 2021
Widzę że jednak nie trzeba było się bać i walić na Chorwację
W Dębkach wczoraj ludzi dużo bo weekend i tłum z wejcherowa zjechał, dziś w miarę ok ale nadal nie wygląda to jak na waszych zdjęciach.
W Dębkach wczoraj ludzi dużo bo weekend i tłum z wejcherowa zjechał, dziś w miarę ok ale nadal nie wygląda to jak na waszych zdjęciach.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8660 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Był ktoś ostatnio u Makaroniarzy? Miałem w planach nawiedzić Chorwację ale skoro tam teraz jadą wszyscy to może w Italii będzie luźno. Patrząc na statystyki to wszyscy już tam umarli i wirusa nie ma się co bać
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Beny napisał(a):Widzę że jednak nie trzeba było się bać i walić na Chorwację
W Dębkach wczoraj ludzi dużo bo weekend i tłum z wejcherowa zjechał, dziś w miarę ok ale nadal nie wygląda to jak na waszych zdjęciach.
W Debkach nie byłem, ale z racji wieku córki i bliskości morza prawei co tydzien jestśmy na innej plazy.
Nasza ulubiona to Hel i wyjście 64, gdzie trzeba przejść lub przejechac melxem 2 km.
Nawet w niedzielę jest pełno wolnego miejsca i bardzo przejrzysta woda. Temperatura wody jak to w Bałtyku – krioterapia.
Jedyny minus to dojazd – trzeba sprawdzać mapy google i wybrać czas kiedy się nie stoi przed Władysławowem 40 min....
BTW
Przyjedziesz na spota?
Drogie te zdjęcia z wakacji 100 zł i 2 punkty.
Brii tu gdzie jestem jest pusto... w Polanicy było tydzień temu więcej ludzi COVID zrobił swoje. Czytam np opinie o jakiejś knajpie sprzed roku i piszą żeby rezerwować stolik. Wchodzę i zajęte max 10-20% miejsc.
Ja na spota? Nie mam czym Mazda rozbita a Tipo to tak trochę wstydyasko napisał(a):Beny napisał(a):Widzę że jednak nie trzeba było się bać i walić na Chorwację
W Dębkach wczoraj ludzi dużo bo weekend i tłum z wejcherowa zjechał, dziś w miarę ok ale nadal nie wygląda to jak na waszych zdjęciach.
W Debkach nie byłem, ale z racji wieku córki i bliskości morza prawei co tydzien jestśmy na innej plazy.
Nasza ulubiona to Hel i wyjście 64, gdzie trzeba przejść lub przejechac melxem 2 km.
Nawet w niedzielę jest pełno wolnego miejsca i bardzo przejrzysta woda. Temperatura wody jak to w Bałtyku – krioterapia.
Jedyny minus to dojazd – trzeba sprawdzać mapy google i wybrać czas kiedy się nie stoi przed Władysławowem 40 min....
BTW
Przyjedziesz na spota?
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8660 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
nemi napisał(a):U mnie niestety dość dużo ludzi. Na Istrii było mniej. I to drastycznie mniej.
Na peljesac trzeba naprawdę chyba chcieć jechać. Jak tylko minąłem zjazdy na zadar, potem split, makarska, to nagle na autostradzie zostałem sam. Za to na miejscu sporo Polaków. W Istrii nie spotkałem się z taka ilością rodaków.
Polacy omijają istrie, nie rozumiem dlaczego. Jak dla mnie region tak samo ciekawy jak Dalmacja. Na pewno inny, z nieco inna kultura ale zdecydowanie wart uwagi. No i wina z Istrii mi trochę bardziej smakowały. Zdecydowanie słodsze. W Dalmacji natomiast te góry robią robotę. Trudno się napatrzeć.
Z tym blisko to taki mit trochę, bo na dobra sprawę na krk czy Rab jest ta sama odległośc (ze śląska) a na nadbrzeżne miejscowości jeszcze bliżej. Do Fazany miałem 970km, a znacznie popularniejszy Sveti juraj 920km. Do zadaru jest 1000km.
Fakt, mam wrażenie ze jest tu ciut taniej niż rok temu w Istrii ale to raczej groszowe sprawy.
Fakt, mam wrażenie ze jest tu ciut taniej niż rok temu w Istrii ale to raczej groszowe sprawy.
To zapeaszam do Hiszpanii, oni tez nie maja problemu z nagoscia. Dla mnie roznica cenowa miedzy Hiszpania i Chorwacja jest raczej kosmetyczna. Przynajmniej tak to odczulem jak ostatnio bulem w Chorwacji. Jednak wole 3 godziny w samolocie niz 23 w aucie.
..::Born To Rise Hell::..
Byłem z biurem podróży w ub. roku na Kanarach. Od wyjścia z domu do wejścia do pokoju 10,5 h. A to tylko dlatego, że w moim mieście jest lotnisko. Teoretycznie nic mnie nie interesowało, miałem autobus z lotniska prosto do hotelu itd.
Chorwacja – 16 h, ale zdarzało się 14. Różnica jest oczywiście, ale nie tak wielka jak się zdaje na pierwszy rzut oka
Chorwacja – 16 h, ale zdarzało się 14. Różnica jest oczywiście, ale nie tak wielka jak się zdaje na pierwszy rzut oka
nemi napisał(a):Tak btw – kemping mi się zawsze kojarzył z syfem i ubóstwem. Tak wygląda jedna z łazienek.
mi też się kojarzą z syfem i biedą, a spędziłem na nich każde wakacje 1994-2005 (mieszkając w przyczepie co było "luksusem", ale mieszkać 2-4 miesiące w namiocie to byłoby słabo
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś na polskie kempingi w dużej mierze przyjeżdżali ludzie autostopem lub pkp (bez biletu) po to, żeby chlać przez kilka tygodni, czasem porozrabiać na dyskotece itp
Mam wrazenie, że gdyby u nas tak wyglądały łazienki, to po jednym turnusie cały osprzęt sanitarny byłby na allegro/olx
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości