motomike6 napisał(a):ale on francuza to chyba za darmo by nie wziął
Kiedy tak powiedziałem? Odpowiem: nigdy
. Aczkolwiek na własność miałem tylko 1 sztukę francuską (1 korea, 3 japończyki, 1 PL/Włoch i chyba 5 z Niemiec)
508 wygląda super i w środku, i na zewnątrz – widziałem na żywo sedana. Ale cennik zaczyna się nawet 30.000 wyżej niż u konkurencji, przy czym silniki nie powalają z tego co pamiętam w tych najtańszych konfiguracjach. Dla mnie za drogo, a jednocześnie za te pieniądze dostajesz auto relatywnie ciasne.
Ogólnie już mnie łeb boli od tego zastanawiania się co zrobić z moim parkiem maszyn
. Ogólnie "niedługo" [u mnie "niedługo", to perspektywa nastu miesięcy do dwóch lat] wykonam jakieś ruchy – przygoda z BMW zmierza pomaleńku do końca i jak dotąd oglądałem segment D, wtedy pod domem miałbym Golfa kombi + np. Passata kombi, co trochę mija się z celem, bo oba auta nadają się na trasy, a Golf jest wciąż na gwarancji. Krótko mówiąc "pożądne" auta miałbym na zakładkę – a to jest generator kosztów mimo wszystko.
Teraz zastanawiam się, czy nie kupić czegoś żonie na najbliższe wiele lat (typu prawie nowa Kia Rio), doamortyzować Golfa do jakiegoś poziomu w firmie, zaczekać na koniec gwarancji i jeszcze trochę, a potem go sprzedać i kupić segment D a segmentem B jeździć do upadłego. Może ma to więcej sensu niż ładowanie kasy "teraz" w leasing. Doradźcie!