Czateria... 2021
Patrzysz po swoim parku maszyn?
Jakiś większy cwaniak.KLIK Pewnie nabija statystyki a ja płacę wyższe ubezpieczenie przez takich.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Neonixos666 napisał(a):Patrzysz po swoim parku maszyn?
Tak. Się uzupełniają . Alfa na zimno przestała wrzucać biegi. Sprzęgło według mechanika faktycznie było do wymiany w przyszłości ale nie ślizgało się jeszcze itd więc myślałem zrobię wiosną na spokojnie razem z tylnym zawieszeniem ale nie jestem pewien czy to ono jest za ten problem odpowiedzialny... Jak tak no to niech będzie na mnie. Na ciepło wchodzą z wyraźnym oporem. Tak jakby sprzęgło nie było do końca wciśnięte. No ale to jedno, drugi problem jest taki, że jeździłem nią o 12 a w środku do teraz wali benzyną . Na razie niech stoi pod osłoną śniegu
Mazda znów będzie ratowała wyjazd, tym razem na ferie. Uzbroję się w łańcuchy i na tych całorocznych myślę dam radę.
Krzemol napisał(a):Mając jedno auto nie rdzewiejące ale różne w kwestii mechaniki a drugie mało zawodne ale rdzewiejące to chyba wybieram to drugie z dwojga złego.
no kolega w ten sposób kiedyś tłumaczył zakup BJ – że chwilę potrwa zanim na skrzyżowaniu przytrze pośladkiem, a przynajmniej pojeździ bez większych problemów mechanicznych
Krzemol napisał(a):Alfa na zimno przestała wrzucać biegi. Sprzęgło według mechanika faktycznie było do wymiany w przyszłości ale nie ślizgało się jeszcze itd więc myślałem zrobię wiosną na spokojnie razem z tylnym zawieszeniem ale nie jestem pewien czy to ono jest za ten problem odpowiedzialny... Jak tak no to niech będzie na mnie. Na ciepło wchodzą z wyraźnym oporem. Tak jakby sprzęgło nie było do końca wciśnięte. No ale to jedno, drugi problem jest taki, że jeździłem nią o 12 a w środku do teraz wali benzyną . Na razie niech stoi pod osłoną śniegu
ale Ty musisz kochać ten samochód ja już dawno bym ją pognał.
Tłumaczę sobie, że to moja wina i powinienem to sprzęgło wymienić wcześniej . No ale do drugiego problemu się nie przyczyniłem
Spotkałem się z opinią, że jak się autem dużo jeździ to spisuje się dużo lepiej aniżeli w takim trybie użytkowania w jakim Alfa jest teraz i teraz sobie uświadomiłem jak to cholernie prawdziwie przynajmniej w moim wypadku. Jak nią tłukłem kilometry – nie działo się nic, ewentualnie pierdoły (no dobra, raz ten dyfer). Jeździłem mało – co chwilę coś. Zastępowała Mazdę i w miesiąc zrobiłem z 3500km – nic. Zaczęła jeździć mało no i sami widzicie.
Spotkałem się z opinią, że jak się autem dużo jeździ to spisuje się dużo lepiej aniżeli w takim trybie użytkowania w jakim Alfa jest teraz i teraz sobie uświadomiłem jak to cholernie prawdziwie przynajmniej w moim wypadku. Jak nią tłukłem kilometry – nie działo się nic, ewentualnie pierdoły (no dobra, raz ten dyfer). Jeździłem mało – co chwilę coś. Zastępowała Mazdę i w miesiąc zrobiłem z 3500km – nic. Zaczęła jeździć mało no i sami widzicie.
Nie to, żebym kupował jakiś samochód, ale wszedłem sobie na stronę Volvo i oni oferują V60. W podstawowej wersji (od 147.000 zł) nie da się kupić silnika benzynowego! Są dwa diesle z 6 możliwościami konfiguracji ze skrzyniami biegów i napędem na cztery łapy.
Na liście wyposażenia standardowego jest punkt:
– zderzaki
Ale naprawdę ładny samochód
Na liście wyposażenia standardowego jest punkt:
– zderzaki
Ale naprawdę ładny samochód
loockas napisał(a): tegoroczna RAV4
Ale rozmawiajmy tu o samochodach, nie pojazdach, ok?
Czy Toyota skonstruowała kiedyś dobrego Diesla, który po pierwsze nie pęka, a po drugie jedzie się z nim po ludzku? Wycofują się, bo nie umieli tego zrobić
loockas napisał(a): Idzie lepsze
Mam mieszane uczucia. Mam wrażenie, że obecnie jest nagonka na Diesle, ale nie jestem przekonany, czy ma to pokrycie w rozwiązaniu realnych problemów
nemi napisał(a):ale nie jestem przekonany, czy ma to pokrycie w rozwiązaniu realnych problemów
Nawet o tym nie pomyślałem. Po prosty diesel jest obecnie bez sensu w przypadku takiej Toyoty skoro mają hybrydy. Lepiej to jedzie, pali mniej, paliwo tańsze i nie śmierdzi
Akurat nie mam nic przeciwko hybrydom, szczególnie, gdy ma się na nie pieniądze . Auris by mi się zwrócił po 200-300.000 km . A tyle z jednym autem nie wytrzymam
Tak czy inaczej nie jestem takim fundamentalistą . Mój hipotetyczny budżet to +/– 100.000 (oczywiście w jakimś leasingu czy coś – nie dysponuję taką kwotą, po prostu wyobrażam sobie wydanie takiej kwoty na samochód ). Jeśli miałbym kupić spore auto w trasy do wożenia siebie, dzieci i bagażnika różnego syfu, to w zależności od marki brałbym to, co lepiej mi się skalkuluje i tyle. Jeśli Diesel kosztuje podobnie jak benzyna, a do tego pali realnie 3 litry mniej, to można się zastanawiać. Za hybrydę w segmencie D trzeba wyskoczyć chyba ze 40-50.000 więcej. Oby się to zmieniło w najbliższym czasie
Tak czy inaczej nie jestem takim fundamentalistą . Mój hipotetyczny budżet to +/– 100.000 (oczywiście w jakimś leasingu czy coś – nie dysponuję taką kwotą, po prostu wyobrażam sobie wydanie takiej kwoty na samochód ). Jeśli miałbym kupić spore auto w trasy do wożenia siebie, dzieci i bagażnika różnego syfu, to w zależności od marki brałbym to, co lepiej mi się skalkuluje i tyle. Jeśli Diesel kosztuje podobnie jak benzyna, a do tego pali realnie 3 litry mniej, to można się zastanawiać. Za hybrydę w segmencie D trzeba wyskoczyć chyba ze 40-50.000 więcej. Oby się to zmieniło w najbliższym czasie
PeKa napisał(a):Z Łukaszem nie wygrasz, on jest od zielonych
Akurat wybór hybrydy w moim przypadku nie miał nic wspólnego z ekologią. Po prostu mi się świetnie jeździ tym napędem i obecnie stawiam go najwyżej w mojej hierarchii silników. Gdyby mnie było stać na mocniejszą hybrydę, to bym jeździł Q50S Zobaczymy co będzie do wyboru za 3 lata jak mi się finansowanie Ioniqa skończy, ale na pewno znów wybiorę coś co ma EV w napędzie
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości