PeKa napisał(a):Jak chłodnica?
A w którym aucie?
W Alfie "Jeżdżę obserwuję" . Jeszcze nie miałem czasu i chęci, aby to ogarnąć. Wyciek nie jest duży więc sobie póki co dolewam co jakiś czas. Pojawiła się opcja nr3, znalazłem pasującą chłodnicę w DE za 140 euro (600zł a 1600zł to jednak jest różnica ). Jeśli okaże się uszkodzona i nie da rady tego ogarnąć to kuzynka mi ją zamówi, a ja w maju sobie odbiorę bo do nich jadę . A możliwe, że ona przyjedzie do kraju w lutym to miałbym jeszcze szybciej. A jak byłaby potrzebna wymiany na gwałt to się jakąś wysyłkę czy przewóz ogarnie. Tak czy inaczej przy 1tys różnicy się opłaci.
W Maździe dziś mechanik mi wymienił. Miałem to robić sam, ale jak zobaczyłem dojście do niej to stwierdziłem, że nie będę ryzykował że porozbieram pełno rzeczy pod maską a jednak się nie uda. W sumie chłodnica nie była pewnikiem w tym przypadku (z racji w/w dojścia nie byłem pewien na 100% czy to ona jest strzelona), ale już jak była na wierzchu okazało się, że żeberka na dole są dosyć zmęczone i było tam mokro więc to raczej ona. W drodze do domu było wszystko ok, ale dokładnie sprawdzę piątek/ sobota bo najpierw muszę przegląd zrobić . Jak już Mazda będzie jeżdżąca to będę mógł się Alfą zająć na spokojnie.