Czateria...cd

[Xenocyd]

Raz, że pali mniej, dwa, że mam sporo większy zbiornik.

Trzy: pojedyncze tankowanie do pełna będzie bardziej bolesne...
Jak miałem alfę to zdarzało mi się zalać do zbiornika ponad 60 litrów – wtedy to kosztowało ponad 300 zł na raz, smuteczek
Teraz ograniczam się do 42-44 litrów w MXie, do tego paliwo jest tańsze i stację odwiedzam z ochotą, dzisiaj pojadę na przykład

[Beny]

Ciekawe jak długo będziemy tyle placic,oby jak najdłużej

[nemi]

Kurde, zaplanowali mi 10 h zadań do 13 maja. 8 już zużyłem. Ciekawe co chcą ze mną zrobić...

[PeKa]

Trzy: pojedyncze tankowanie do pełna będzie bardziej bolesne...

Cóż z tego jak rzadziej tankuję?

[Gib]

Piniądz i tak wydać trzeba a rzadsze odwiedziny na stacjach są oczywistą zaletą.

[Xenocyd]

Cóż z tego jak rzadziej tankuję?

nic, tylko taki psychologiczny element
No może jeszcze kwestia, że wiecej paliwa = większa masa = większe spalanie...

[PeKa]

Na mnie on nie działa, może dlatego, że potrafię liczyć

[Grzyby]

chleb, który kosztuje 8 zł zamiast 2 zł

Zacznij piec sam. Żadne mecyje czy ujma na honorze
Koszt żytniego razowego z mąki pełnoziarnistej bez żadnego syfu to całe ..... 1,5zł za 0,5kg.

przy kasie już tak głupio

Mnie by nie było głupio. Powiedziałbym po prostu co o tym myślę albo zwyczajnie podziękował.

Nie wiem jakie Wy macie podejście ale my sporo rzeczy robimy sami. Jak wszystko trzeba kupić (np. poza sezonem) to macie takie jaja jak z tym kalafiorem
Mamy mnóstwo przetworów, czy to z warzyw czy z owoców. Kupione w sezonie za przysłowiowe grosze, teraz są jak znalazł. Chleb pieczemy, zamierzam jeszcze nauczyć się (od babci/lub taty) robić makaron – w sumie też proste a "bawić się jedzeniem" w domu lubimy.

P.S. Jedzenie sałaty wcale nie wychodzi tak tanio. Ale zawsze można sobie zorganizować 3-4 doniczki na parapecie w różnym stadium rozwoju.
Chęci misiu, chęci. Nie sztuką jest iść i kupić. Tylko wtedy nie ma co komentować że drogo Za lenistwo się płaci

[PeKa]

My dużo warzyw mamy swoich. No dobra, w tym sezonie jeszcze nie mamy, ale będziemy. Ale kalafiora nie miałem, fakt

[nemi]

Próbowałem to uprawiać w ogródku... Powodzenia z tymi doniczkami . Dysponuję dużo większymi możliwościami niż doniczki, ale zapewnienie zieleniny dla 3 osób wymaga ze trzech arów oraz czasu, żeby o to dbać.
W doniczce można mieć jedną sałatę, która rośnie chyba z miesiąc i masz na jeden posiłek. Także jak produkcję oprzesz na 4 doniczkach, to dieta będzie bardzo radykalna . 100% szans na schudnięcie!

Mam jakiś krzak porzeczek, malin, mialem truskawki, poziomki – to wszystko nadaje się tylko żeby skubnąć z krzaka...

PS. Tylko zioła można mieć w ten sposób i oszczędzić na bazylii itp. U mnie świetnie rośnie pietruszka naciowa... W tym roku podjąłem się zasadzenia cebul. Chyba ze 20 sztuk – jeśli urośnie, to ze 2-3 zł będę do przodu .

[PeKa]

I co Ty zrobisz z taka gotówką?! Nie przepiernicz na głupoty
Nemi, co z Twoja skrzynią?

[Grzyby]

A gdzieś napisałem żeby na 4 doniczkach oprzeć dietę czy wszystkie warzywa mieć "swoje"?
Chęć wygodnego życia zawsze idzie w parze z większymi kosztami.

A samodzielnie pieczony chleb mimo wszystko polecam. Musiałbym się w mocno w głowę uderzyć żeby płacić za chleb 8 zł... albo mieć na to pieniądze i mieć to w głębokim poważaniu (chociaż chyba jednak nie). Argument o braku czasu nie istnieje – samo zrobienie zajmuje raptem max 10 minut (poza wyrastaniem i pieczeniem ale to robi się w zasadzie samo).

[nemi]

I co Ty zrobisz z taka gotówką?! Nie przepiernicz na głupoty
Nemi, co z Twoja skrzynią?

Działa .
Nic się nie zmienia, jeżdżę jak dotąd i chyba uzależnię to od wyjazdu zagranicę. Już ją wypróbowałem z dużymi prędkościami na długich trasach, cały czas słychać tak samo, czyli mało...

[brii]

Musiałbym się w mocno w głowę uderzyć żeby płacić za chleb 8 zł...

Zrobienie niektórych rzeczy zajmuje mniej czasu niż wyjazd do sklepu i stanie w kolejce po jedną pierdołę. Dodatkowa zaleta samodzielnego wyrobu chleba – ma się kiedy się chce z czym się chce i do tego świeży.

Nemi – jak nigdy nie zrzucałeś 30kg to nie masz porównania do tego jak wyglądają zakupy spożywcze przed zrzuceniem a po zrzuceniu. Ja miałem wątpliwą przyjemność to zrobić i różnica jest, widać ją było nawet po ilości śmieci które powstają w domu i po ilości zużywanej srajtaśmy

Johny – gratulując, oby się sprawował nowy Łoś jak należy

[Gib]

Ja zrzucałem 30 kg i było mało chleba w diecie, właściwie wyłacznie do jajek

[Neonixos666]

U mnie teściu sieje i sadzi na RODOS , ja tam tylko zjadam truskaweczki i świeże warzywka

[loockas]

Nie wiem jakie Wy macie podejście ale my sporo rzeczy robimy sami.

My również, jest to napewno zaleta posiadania własnego ogródka. Ale to nie zmienia fakty, że chcąc jeść produkty lepsze jakościowo trzeba zapłacić coraz więcej. Świnki sobie nie będę przecież hodował na ubój, a czasami by się przydało patrząc choćby na to co ostatnio pokazałeś na zdjęciu (akurat to była kura, ale wiadomo o co chodzi). Mam jednak to szczęście, że mieszkam w takim mieście, że jest kilka gospodarstw i można kupić smaczne i najważniejsze – pewne mięsko, którego nie boję się dać dziecku. Ale to nie kosztuje tyle co w biedronce.

Co do chleba na pewno spróbuje własnego wypieku jak się tylko zmobilizuje. Jednak mobilizacja jest ciężka, bo dwie ulice dalej mam swojską piekarnię (w prywatnym domu) gdzie za chleb z pełnego ziarna płacę max 4zł. Powiesz, że przepłacam 2zł, bo sam zrobię o połowę taniej. Ale dzięki temu ta piekarnia działa i nie mam obaw, że za chwilę będę musiał kupować pieczywa w biedronce.

[PeKa]

Wszyscy się zabrali za pieczenie chleba, że takie pustki?

[Gib]

Kuwra! kupiłem sobie słuchawki w Auchan jakieś panasonica bo dosyć mam tych dousznych. I wiecie co się okazało....
Pudełko było puste miało obie klamry zabezpieczające (te plastikowe paski) a po wadze pudełka nie kapnąlem się że może coś być z nimi nie tak.....Szanse na reklamację chyba żadne. W morde bejane. 40+ zł jak krew w piach...

[Neonixos666]

a to pudełko nie było przezroczyste i nie widziałeś ich na oczy?