Ehh, to wszystko g**no daje. Mam alarm, opłacam Solid (37 zł) i w zasadzie nie czuję się bezpieczniej.
Fałszywe alarmy to duży stres – szczególnie za granicą lub o 3 nad ranem.
Druga sprawa – złodzieje mimo alarmów i tak wchodzą – policja twierdzi, że penetracja domu to 4-5 minut, ginie kasa i biżuteria a zanim patrol przyjedzie (o policji nie wspominam), to już nikogo nie ma. Laptop i lustrzanka zostają na miejscu, ale żona traci swoje skarby

.
Patrol nie wchodzi też na posesję jak wszystko jest pozamykane.
Ktoś przeskoczy przez płot, wejdzie przez taras i zamknie za sobą drzwi i już nic nie zrobią. Możesz zgłosić napad, trzech zakapiorów na raz będzie Cię gwałcić, a stwierdzą, że nie ma widocznych śladów włamania i co najwyżej zadzwonią na komórkę spytać jak się czujesz.
Ja bym szedł w monitoring wizualny.