Strona 1 z 4

Ukraina

PostNapisane: 12 lut 2015, 12:51
przez widmo82
Ręce opadają :(
Nie trzeba tłumaczyć, kto jest zadowolony z negocjacji i co z tego wyniknie w najbliższych dniach, tygodniach...
Obrazek

Znajdz różnice:
Obrazek
Obrazek

Wszyscy niby wiedza, kto za tym stoi, ale udają, że coś robią :(
Obrazek

Francuzi już ćwiczą:
Obrazek

Re: Ukraina

PostNapisane: 12 lut 2015, 20:14
przez Marianek
Francuzi maja we krwi handlowanie innymi narodami, a do walki nie maja żadnej. Dla nich liczy się tylko ich euro. Identycznie podczas 2 wojny światowej, bronili się krócej niż malutka Belgia.
Kolejne co meczy żabojadów to Mistrale, Merkel naciskają lobby producentów dla których Ukraina jest nikim a oni w Rosji tracą kasę.
Niestety pieniądze i jeszcze raz pieniądze. A wystarczyło się postawić się ostro Rosji i odciąć od wszystkiego za pierwszym razem. Putin boi się silnych, gardzi słabymi a taki jest obecny zadufany w swoim luksusie i złudnym spokoju zachód.
Mój kolega ma żonę Ukrainkę pochodzącą z Krymu i na temat referendum jakie się tam odbyło mam wyrobione zdanie.
Rosja to bandycki kraj ze społeczeństwem które ma wyprane mózgi. Podobnie myśli większość Rosjan na zachodzie, jakoś z tego zgniłego zachodu nie chcą wracać do państwa Putina.
Osobiście nie kupuje żadnych produktów jakie mają związek z Rosją i zdaje sobie sprawę że w taki sposób
cierpią również inne osoby związane przez przypadek (praca itd) z nimi.

PostNapisane: 12 lut 2015, 23:30
przez zadra
Putin boi się silnych, gardzi słabymi

Zgodzę się po całości ale trochęrozwinę. Nie "Putin", takie zachowania o których napisałeś towarzyszy Rosji od zarania dziejów.
Z silniejszymi się układa(boi), a słabszych nahajką pogania i morduje.
Położenie geopolityczne tego wielkiego kraju jest główną przyczyną takiej mentalności mieszkańców.
Wielki kraj, Tatarzy, Mongołowie, wpływy Chińskie... Przebiegłość którą wniosły ze sobą różne nacje oraz ślepa wiara w siłę własnego państwa a także kult jednostki – silnego, nieugiętego PANA zakorzenione przez wieki panowania Carów a utwierdzone działaniami komunistycznych biur represji dodatkowo obarczył mieszkańców kraju skazą ślepoty powiązaną z butą i hardą postawą.

Wydaje mi się,że sytuacja polityczna jest co najmniej zła.
Embarga nałożone na Rosję są solą w oku Putina i odbijają się na społeczeństwie. Zachód nie może z nich już zrezygnować okazując słabość, natomiast Rosja się nie ugnie pod presją postawy Zachodu.
Rosja nie ma wyjścia... Musi przeć naprzód aby społeczeństwo miało w co wierzyć.. Okazanie słabości względem przeklętych kapitalistów oznaczałoby koniec ery Putina. Straciłby na wartości bo jeszcze nie tak dawno utwierdzał społeczeństwo w wierze w silną Rosję o potężnej gospodarce..

Bardzo żal mi jest tych ludzi; oni nawet nie znają połowy prawdy o sytuacji, bo i skąd tą wiedzę mieli by brać? z mediów? z TV/prasy/internetu/radia? Te wszystkie środki przekazu są tendencyjne i zmanipulowane. Kłamstwo powtórzone po 1000kroć staję się najprawdziwszą prawdą za którą umrą z chęcią 1000-ce...

Mam wrażenie,że taka manipulacja mediami odbywa się również i u nas. Skąd mamy wiedzieć,że to co słyszymy to prawda?... może ziemia w cale "nie jest okrągła"... a nam wszystkim wciskają kit za kitem filtrując informacje i przepuszczając tylko te wygodne odpowiednim nacjom?
Nie będę wypisywał kto może dopuszczać się manipulacji, ale przecież nie koniecznie władza i politycy..
Pieniądze są kluczem do wszystkiego a za odpowiednio puszczone kaczki dziennikarskie ludzie potrafią nieźle posmarować czerpiąc jednocześnie olbrzymie zyski z wprowadzonego chaosu...

Czy ktoś słyszał o rewolucji, która odbyła się w Islandii? dlaczego tak mało o niej wiadomo, dlaczego brak wiadomości? kto się boi podobnych trwałych i miękkich bezkrwawych przewrotów do tego który tam zaistniał..

Wracając do tematu.. Niestety Ukraina jest pod potężnym rosyjskim wpływem. Wrogość nacji wynika z historii narodów. Ukraina pamięta Wielki Głód, ale również panowanie Polski... Nie jestem pewien, czy w ostatecznym rozrachunku bylibyśmy dla siebie braćmi, czy wrogami. Pamiętamy o Ukraińskich bandach, krwawych tysiącach ofiar Polskich osiedleńców a Ukraińcy również mają nam do zarzucenia wiele złych zachowań..

Jedno jest pewne.
To co dzieje się za naszą wschodnią granicą jest dla nas groźne -bo jest zbyt blisko.. Taka sytuacja nie powinna w ogóle mieć miejsca..
Może doszło już nawet do jakich porozumień "poza podziałami" na których mocarstwa już podzieliły kolejny raz Europę między siebie bez pytania mieszkańców podzielonych krajów o zdanie...
Powtórka z historii..

PostNapisane: 13 lut 2015, 06:54
przez stachan
Tak przy okazji to ruszcie koledzy po stosowne informacje do waszych Urzędów Miejskich, w których znajdują się lokalne Wydziały Zarządzania Kryzysowego a tam Referaty Obrony Cywilnej – gdy przyjdzie godzina W unikniemy paniki... :|

W razie wojny 97 proc. z nas będzie musiało liczyć na siebie.

Obrona cywilna w Polsce jest w fatalnym stanie – wynika z najnowszego rządowego raportu „Ocena przygotowań w zakresie Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej w Polsce w 2013 r.”, do którego dotarła „Gazeta Polska codziennie”.

Mamy przestarzały i kosztowny system alarmowania ludności. Jest on jednak i tak jednym z lepiej działających segmentów obrony cywilnej. Dalej jest gorzej. Budownictwo ochronne nie istnieje. W razie konieczności na miejsce w schronach mogłoby liczyć 1,37 proc. Polaków, a w ukryciu 1,49 proc. Reszta, czyli 97,14 proc., musiałaby liczyć tylko na siebie.

Brakuje masek i odzieży ochronnej
Fatalnie wyglądają również stany magazynowe obrony cywilnej. Dysponuje ona np. 710 tys. masek przeciwgazowych, 90 tys. kompletów odzieży ochronnej. Nie ma również wystarczającej ilości sprzętu do rozpoznania skażeń chemicznych i promieniotwórczych. Skażenie środowiska na masową skalę doprowadziłoby do tragedii. W razie skażenia i przy jednoczesnym braku energii elektrycznej od razu pojawiłby się problem z wodą pitną. Jak się okazuje, tylko niecałe 40 proc. Polaków miałoby dostęp do studni awaryjnych.

Rząd opracowuje nową ustawę dotyczącą ochrony ludności. Aktualnie toczy się ostatni etap uzgodnień międzyresortowych.

Re: Ukraina

PostNapisane: 13 lut 2015, 14:46
przez Neonixos666
Moja babcia pamięta czasy końca wojny gdy wojska radzieckie weszły od wschodu a za nimi wszystkie wschodnie narody które grabiły Polakom wszystko co było, dlatego jest oburzona pomocą dla Ukrainy ,,i niech się sami o siebie martwią".

No ale gdyby tak patrzeć na to co stało z w przeszłości to nie gadalibyśmy z połową narodów bo ten albo ten nas napadł i coś tam zabrał. Moim zdaniem cała Europa powinna pomóc dla Ukrainy i to nie chodzi o ich kraj ale o równowagę która została zachwiana a może być też gorzej.

Re: Ukraina

PostNapisane: 13 lut 2015, 15:59
przez widmo82
Przed zachwianiem tej równowagi na stronę zachodnią (UE/NATO) broni się właśnie Rosja, która jest obecnie oddzielona Ukrainą i Białorusią. Putin nie chce mieć kolejnej granicy z NATO. Jak Ukrainie zaczęły chodzić po głowie "dziwne" pomysły to bardzo szybko postanowił działać... i mamy co widać.
Teraz ta szala przechyla się na jego stronę po zajęciu Krymu na którego części powstają potężne bazy wojskowe. Musi tylko zrobić sobie korytarz lądowy a przy okazji zagarniając najbardziej przemysłowe regiony.

PostNapisane: 14 lut 2015, 00:33
przez radost
muunek napisał(a):Mam wrażenie,że taka manipulacja mediami odbywa się również i u nas. Skąd mamy wiedzieć,że to co słyszymy to prawda?... może ziemia w cale "nie jest okrągła"... a nam wszystkim wciskają kit za kitem filtrując informacje i przepuszczając tylko te wygodne odpowiednim nacjom?


W pełni się zgadzam. Dla mnie irytujące jest kiedy słyszę sto razy na dzień informację nt prorosyjskich separatystów. Przecież wszyscy wiedzą, że to rosyjscy najemnicy tylko jakoś nikt tego po imieniu nie nazywa.

Re: Ukraina

PostNapisane: 15 lut 2015, 23:51
przez Marianek
Widmo Putin ma granice z NATO i to nie jedną i nic to nie ma do rzeczy, tylko wymówka.
Putinowi chodzi o to że projekt jego unii Azjatyckiej idzie w <dupa> . Młodzi Ukraińcy też przejrzeli na oczy i wiedzą z kim jest lepszy i korzystniejszy sojusz i związek gospodarczy.
Jeżdżą do Polski i jeżdżą do Rosji, wybrali zachód, proste dla nich ale nie dla pijawki Rosyjskiej.
Łatwo zauważyć że każde państwo jakie jest w związku gospodarczym i nie tylko z Rosja klepie biedę i zżera je korupcja. Państwa związane z zachodem są praktycznie wolne od korupcji jak i posiadają zdrowe gospodarki, a ludziom żyje się na pewno lepiej.
Jak macie możliwość porozmawiajcie z Ukraińcami i Rosjanami, ja mam i wyrobiłem sobie takie samo zdanie jak moi dziadowie. "Dobry ruski to martwy ruski" .

PostNapisane: 16 lut 2015, 00:07
przez widmo82
widmo82 napisał(a):Putin nie chce mieć kolejnej granicy z NATO.
Putina trzęsie, że obecnymi kandydatami do NATO są Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra i Macedonia. Dla nich Ukraina to nie jakaś Chorwacja. Tak więc Ukraina to kolejny policzek, wgryzania się NATO bliżej Moskwy. Krym to strategiczny punkt na mapie w obszarze Morza Czarnego, ale potrzebny jest tez do niego korytarz naziemny.
Oddanie przemysłowego Donbasu to tak jakby pozwolić sobie odciąć żyłę złota dzięki której przez korupcję, wielu oligarchów bardzo dobrze sobie żyło. Skumulowało się kilka czynników i mam co widać.

PostNapisane: 18 lut 2015, 12:03
przez thing
http://liveuamap.com/

interaktywna mapka z info co się dzieje na ukrainie

PostNapisane: 20 lut 2015, 15:31
przez macvas
Widzę, że wywiązała się ciekawa dyskusja. Pozwolę sobie dołączyć i dodać takie moje przemyślenia.

Każdy kto interesuje się mniej lub bardziej historią, kluczowymi wydarzeniami ostatnich lat, dekad, wieków oraz dawnymi i aktualnymi uwarunkowaniami geopolitycznymi (czyli to o czym już nieco wspomnieliście) zda sobie sprawę, że Ukraina (po części ze swojej winy, po części z czynników zewnętrznych) stała się kolejną ofiarą walki "wschód-zachód" i są mizerne szanse na to, że odzyska swój "kształt sprzed Majdanu". Karty już dawno zostały rozdane, a skóra na niedźwiedziu podzielona.
Dla Nas, śmiertelników na ten moment niewiadomą w tym równaniu pozostaje: do czego jeszcze posunie się Putin i na jak wiele pozwoli mu Zachód? Ale za stolikiem już wszystko wiadomo.

Człowiekiem od zawsze kierowały chęć władzy i posiadania. Jedni robią to w sposób uchodzący wg ogółu za cywilizowany (Zachód) natomiast inni (Wschód) nadal nie wyszli z jaskini i są gotowi wszystko załatwiać na noże i "od ręki". Zachód od lat uginał się przed takimi metodami. A Wschód ma w nich bogate doświadczenie, stąd taki Putin nie cofnie się dopóki nie napotka zdecydowanego oporu. Na to póki co się nie zanosi. Dawno temu Francuzi nie chcieli umierać za Gdańsk.. teraz za Kijów również nie będą. Natomiast Niemcy nie kiwną palcem i będą przerzucać się ciężarem pertraktacji z resztą koalicjantów dopóki widmo niebezpieczeństwa nie zapuka do ich granic.. zresztą o czym ja mówię "pozaunijny handel" na linii Berlin-Moskwa ma się dobrze.

W odróżnieniu od konfliktów zbrojnych z minionego wieku dożyliśmy takich czasów, że w krajach Zachodu poczucie Państwowości zeszło niemal zupełnie na dalszy plan. Sztuczne twory w postaci UE, ONZ, NATO dają złudne poczucie bezpieczeństwa i stabilności gospodarczej. Natomiast gdy przychodzi zrealizować te wszystkie papierkowe obietnice wobec słabszych to się okazuje, że dzisiaj na scenie politycznej czy militarnej nikt nie będzie nadstawiał karku przed Putinem za cudzy bajzel – bo Ukraina jako państwo, analogicznie jak kilka innych przykładów z kart historii zwyczajnie nie poradziła sobie, rozdarta w strefie wpływów różnych grup interesów.

Tak jak ktoś już wspominał, historycznie i narodowościowo powinniśmy mieć wygwizdane na los Ukraińców. Może tylko jakiś ludzki odruch powoduje we mnie, że jest mi w tym wszystkim żal cywilnej ludności. Ale jak ze wszystkim w przyrodzie, tam gdzie są zyski tam i straty są nieuniknione. Swoją drogą to mieli wystarczająco dużo czasu od chwili rozpadu ZSRR, aby wyrwać się przynajmniej w części spod jarzma Rosji. Widać albo nie mieli odwagi na taki zryw jaki miał miejsce w Polsce, albo wybrali sobie lub co bardziej realne podstawiono im nieodpowiednich ludzi do tej roli.

PostNapisane: 11 mar 2015, 10:58
przez zadra
wyrwać się przynajmniej w części spod jarzma Rosji. Widać albo nie mieli odwagi na taki zryw jaki miał miejsce w Polsce

Czy jesteśpewien,że myśmy się wyrwali?
Może to tylko złudzenie?merotyryka medialna? A tak naprawdę kto miesza? kto wprowadza zamieszanie i tematy zastępcze i za czyje pieniądze? Może to właśnie polityka prorosyjska...Niechciana, niezależna od nas a suto opłacana i przynosząca krociowe zyski finansowe i gospodarcze..
Dlaczego nagle po fali tryufalnych okrzyków pada na ryj kwestia odwiertów łupkowych? dlaczego nie idzie nasz gazoport? wyliczać można w nieskończoność ale nie chcę tworzyć teorii spiskowych.

Po miesiącu od mojego ostatniego wpisu można się spostrzec, że na Ukrainie posunęło się do przodu...
Generalnie, to do przodu posunęły się zwłaszcza wojska rosyjskie które już nie ukrywają się pod przykrywką separatystyczną czy humanitarną..
Rosja ma TU swójn interes i będzie warczała na każdego kto zbliży się do jej miski z zupą.. Uwaga.. Może ugryźć!!!

Miesiące mijają, a Zachód nie wierzy, że Ukraińcy to również ludzie tacy samy jak pod Paryżem, czy Londynem..
Górnicy zasypani w kopalni.. NIe dopuszczono ekip ratunkowych... barbarzyństwo.. z drugiej strony, kolejne 33 ofiary wojny; mieli szczęście jeśli zginęli od razu pod zawałem i nie oczekiwali na próżno na ratunek.. – To Ukraincy, a przecież nawet w stosunku do swoich własnych synów narodu Rosja ma podobne podejście.. Pamiętamy o KuRSKU... ponad setka doborowych żołnierzy.. Oni czekali na ratunek..

Rosja to nie jest kraj.. TO Stan Umysłu...

PostNapisane: 5 kwi 2015, 20:24
przez grabu122
Ogólnie w tym konflikcie popieram Rosjan.
Jeśli Ukraina chce budować swoją państwowość i patriotyzm na kulcie UPA i Bandery to dobrze, że jest taki ktoś jak Putin, który trzyma ich za jaja..... w kraju w którym mniejszość rosyjska to jakieś 8-10 milionów ludzi.
Nie poddałem się też tej histerii wojennej podkręcanej przez media, o inwazji Rosji na Europę itd., itd.
Jak to Puciek nie śpi po nocach i tylko kombinuje jakby tu anektować Polsze :P

PostNapisane: 14 kwi 2015, 19:38
przez zadra
Jeśli Ukraina chce budować swoją państwowość i patriotyzm na kulcie UPA i Bandery to dobrze, że jest taki ktoś jak Putin, który trzyma ich za jaja..... w kraju w którym mniejszość rosyjska to jakieś 8-10 milionów ludzi.

A wiesz to wszystko przecież z przekazów medialnych... Ktoś gdzieś coś takiego powiedział w TV, radio albo necie...
Jesteśmy zależni od tego co słyszymy i na tego wszystkiego podstawie określamy swoje stanowisko..

Re: Ukraina

PostNapisane: 12 maja 2015, 22:35
przez yezior
Mam gdzieś ukrainę. Nie tylko z małej litery, ale też szkoda na ten temat się rozwodzić. Tyle. A jeśli chodzi o przekazy medialne to wystarczy dać komentarz i sami wiecie o co chodzi.

PostNapisane: 13 wrz 2015, 08:34
przez apocalypto

PostNapisane: 18 wrz 2015, 00:58
przez zadra
Każdy kraj miał swojego Banderę..My również w swojej historii zaliczyliśmy kilka międzynarodowych wpadek..
Najbardziej przeszkadza mi,że cały czas żyjemy rozpamiętując dawną świetność oraz dawne tragedie narodowe z naciskiem raczej na tragedie...
Nie potrafimy żyć i tworzyć pozytywnej przyszłości.
Co do Ukrainy.. Jakoś w mediach ucichło na jej temat.

PostNapisane: 18 wrz 2015, 10:17
przez widmo82
muunek napisał(a):Co do Ukrainy.. Jakoś w mediach ucichło na jej temat.

Nie tylko w naszych mediach, za granica również cisza.

Re: Ukraina

PostNapisane: 18 wrz 2015, 10:46
przez Norreca
muunek napisał(a):Najbardziej przeszkadza mi,że cały czas żyjemy rozpamiętując dawną świetność oraz dawne tragedie narodowe z naciskiem raczej na tragedie...
Nie potrafimy żyć i tworzyć pozytywnej przyszłości.


to jest niestety problem pokoleniowy. Mi to bardzo przeszkadzalo.

PostNapisane: 19 wrz 2015, 12:32
przez Marianek
muunek napisał(a):My również w swojej historii zaliczyliśmy kilka międzynarodowych wpadek..

Polacy o tym nie chcą pamiętać, ba 80% Polaków o nich nie wie. Wiemy co zrobili nam Ukraińcy ale nie wiemy co zrobiliśmy im my. Sam Piłsudski, genialny strateg ale też sporo ma na sumieniu.
Parodią jest to że Rosjanie i Niemcy którzy zrobili nam więcej krzywdy nie są tak znienawidzeni jak Ukraińcy, a tak samo jak nie bardziej kultywują swoich zbrodniarzy.