Pomysł na biznes
Bez dużych kosztów to sobie można otworzyć "organizacje wieczorów kawalerskich"
Jakby to było takie proste to większość ludzi by coś otworzyła, a nie pracowała na etacie..
Zawsze pozostaje przetarta już droga : wyjedź-zarób-wróć-otwórz. Niestety większość na drugim słowie kończy
Grzyby mądrze prawi
Jakby to było takie proste to większość ludzi by coś otworzyła, a nie pracowała na etacie..
Zawsze pozostaje przetarta już droga : wyjedź-zarób-wróć-otwórz. Niestety większość na drugim słowie kończy
Grzyby mądrze prawi
Oj Grzyby, chodziło nam o SKLEPIK w szpitalu lub szkole, tam jest dość spory obrót.
Jeśli chodzi o SKLEP spożywczy to mam bardzo dobre rozeznanie bo moi rodzice mają dwa takie sklepy i oba na wioskach i nie musisz mi pisać takich mitów że na wsi to ludzie wszytko swojskie mają bo to nie prawda i myślenie sprzed 20lat. ludziom nie opłaca się hodować kur na jajka ani trzymać jedną krowę na mleko. Nie ma już swojskich wędlin a jaja czy drób dostaniesz jak wiesz do kogo pojechać nie mówiąc już o mleku (surowym). Bieda na wsi? ludzie wolą kupić pulpety w słoiku niż zrobić samemu, kupują proszek w kartoniku 400g którego cena jest taka jak za kilogram w większym opakowaniu. Jak mądrze kupujesz towar to unikniesz strat oczywiście zawsze coś może się przeterminować, szczególnie nabiał to i tak możesz przecież sam to zjeść .
Zawsze trzeba dostosować się do potrzeb rynku skoro rynek wymagał by usług za 50zł to czemu nie? a jeśli 100zł nie ma problemu ale nastawiać się na klientów którzy mają dać 500zł w miejscowości w której takich klientów nie ma to dopiero jest nietrafiony plan. Napisałem że muszę się tego nauczyć, przecież nie otwieram jutro
Jeśli chodzi o SKLEP spożywczy to mam bardzo dobre rozeznanie bo moi rodzice mają dwa takie sklepy i oba na wioskach i nie musisz mi pisać takich mitów że na wsi to ludzie wszytko swojskie mają bo to nie prawda i myślenie sprzed 20lat. ludziom nie opłaca się hodować kur na jajka ani trzymać jedną krowę na mleko. Nie ma już swojskich wędlin a jaja czy drób dostaniesz jak wiesz do kogo pojechać nie mówiąc już o mleku (surowym). Bieda na wsi? ludzie wolą kupić pulpety w słoiku niż zrobić samemu, kupują proszek w kartoniku 400g którego cena jest taka jak za kilogram w większym opakowaniu. Jak mądrze kupujesz towar to unikniesz strat oczywiście zawsze coś może się przeterminować, szczególnie nabiał to i tak możesz przecież sam to zjeść .
Grzyby napisał(a):To o jakiej renomie piszesz? Nie da się mieć wszystkiego na raz bez przygotowania.
Musisz najpierw zdobyć wiedzę i umiejętności takie, które pozwolą od razu rzucić się na głęboką wodę. Inaczej zostaniesz kolejnym tanim "specem", do którego można jechać mając 50zł w kieszeni.
Zawsze trzeba dostosować się do potrzeb rynku skoro rynek wymagał by usług za 50zł to czemu nie? a jeśli 100zł nie ma problemu ale nastawiać się na klientów którzy mają dać 500zł w miejscowości w której takich klientów nie ma to dopiero jest nietrafiony plan. Napisałem że muszę się tego nauczyć, przecież nie otwieram jutro
U nas fakt ciezko z wlasna dzialalnoscia. Ludzie maja pomysly ale i tak biurokracja + podatki czesto wszystko hamuja.
To jest niestety tez fakt. Kiedys wies byla synonimem zaradnosci i "madrosci zyciowych", teraz sie to bardzo zmienilo. Inna wazna rzecza jest tez to, ze przy obecnych cenach chowu drobiu, trzody czy bydla po prostu malo komu sie oplaca wyrabiac np swojskie wedliny.
Neonixos666 napisał(a):Bieda na wsi? ludzie wolą kupić pulpety w słoiku niż zrobić samemu, kupują proszek w kartoniku 400g którego cena jest taka jak za kilogram w większym opakowaniu.
To jest niestety tez fakt. Kiedys wies byla synonimem zaradnosci i "madrosci zyciowych", teraz sie to bardzo zmienilo. Inna wazna rzecza jest tez to, ze przy obecnych cenach chowu drobiu, trzody czy bydla po prostu malo komu sie oplaca wyrabiac np swojskie wedliny.
Ostatnio edytowano 16 gru 2013, 20:39 przez Przemek323c, łącznie edytowano 1 raz
-
Przemek323c
A ja właśnie dziś odwiedziłem stronę www.firma.gov.pl i złożyłem wniosek :–). W czwartek pierwsza wycieczka do skarbowego i pierwsze podejście w celu jego podpisania :–).
Moje główne PKD to 61.10.Z :-P
Moje główne PKD to 61.10.Z :-P
..::Born To Rise Hell::..
Lepiej zacząć od zwykłej porządnej myjni ręcznej z wycieraniem wszelkich zakamarków, z odkurzaniem / praniem wnętrza. Promować się możesz zarówno na gruponie ( znam myjnie w Gdańsku, w której sprzedano za jednym razem ponad 200 usług po ok. 49 zł ) jak i w inny sposób ( Myjnia Falubazu w 100tyś Zielonej Górze zdobyła klientów dzięki miejscowemu klubowi żużlowemu, weszli z nim w partnerstwo a w lubuskim ludzie świrują na punkcie Falubazu.... poczekalnia jest powiedzmy umowna, chociaż myjnia jest poza ścisłym centrum a nawet poza terenem Zielonej Góry, to klienci nie mają czasu czekać 2 – 3 godziny na swoje auto – czas jest zbyt cenny – podstawiają auto i proszą o tel jak będzie gotowe )
Do tego czyszczenie parą i inne usługi de-luks i powoli można wchodzić w detaling.... do detalingu za 500 zł szybciej przekonasz kogoś, kto będzie już raz zadowolony z Twojego mycia / odkurzania za 50 zł.
Do tego czyszczenie parą i inne usługi de-luks i powoli można wchodzić w detaling.... do detalingu za 500 zł szybciej przekonasz kogoś, kto będzie już raz zadowolony z Twojego mycia / odkurzania za 50 zł.
JohnnyB – powodzenia i wytrwałości życzę w dążeniu do celu
Grzyby napisał(a):Nie to żebym zniechęcał. Po prostu patrzę na pewne rzeczy bardzo realnie, wręcz krytycznie. I wolę komuś wskazać rzeczy które mogą okazać się problematyczne bo on sam może nawet o tym nie pomyśleć.
Dobrze mówisz, ale zwykle dzieje się tak, że wychodzi właśnie tym, którzy nie wiedzą, że porywają się z motyką na słońce. ;)
the right man in the wrong place...
Nie czytałem wszystkiego ale co do autodetalingu, mam dwóch kolegów co się tym zajmują, jeden za full opcje bierze 1200, drugi 1800. Robotę mają praktycznie cały czas nie patrząc na pogodę, zostawiasz u nich auto do tygodnia i później odbierasz. Poczekalnie, tv, kanapy? Takie coś można na zwykłej myjni zrobić, ale nie w takim zakładzie. Chciałbym widzieć jak klient siedzi całymi dniami żeby poczekać, aż umyjesz auto, wypolerujesz trzykrotnie, wybierzesz tapicerkę, odkurzysz, nałożysz wosk czy kwarc itd. Do tego pełna korekta lakieru też trwa od groma czasu. Miejsce w tym wypadku nie jest wcale ważne. Jeden ma garaż na obrzeżasz w strefie bardziej przemysłowej, drugi robi to u siebie w garażu też nie w ścisłym centrum. Jednak inwestycja aby mieć w miarę profesjonalny sprzęt i środki to nie jest 10-20 tysięcy. Na to trzeba wydać przynajmniej 30-40 tysięcy, na pewno nie od razu jednak cały czas się musisz doinwestowywać w lepszy sprzęt, nie mówiąc tutaj o środkach które i tak cały czas się zużywają i trzeba uzupełniać zapasy. A niektórych użyjesz tylko raz, później kończy się termin ważności i lecą do koszta bo niczego się nie nadają.
Jeżeli chodzi o umiejętności to każdy potrafi wyprać tapicerkę czy umyć auto, jednak nie każdy umie wypolerować samochód tak aby nie pozostały na nim żadne refleksy. To jest wiedza nabywana latami i godzinami ślęczenia nad własnym samochodem aby nie popsuć czegoś na aucie klienta.
Jeżeli chodzi o umiejętności to każdy potrafi wyprać tapicerkę czy umyć auto, jednak nie każdy umie wypolerować samochód tak aby nie pozostały na nim żadne refleksy. To jest wiedza nabywana latami i godzinami ślęczenia nad własnym samochodem aby nie popsuć czegoś na aucie klienta.
-
2+2=5
- Od: 27 mar 2011, 01:01
- Posty: 2823 (0/26)
- Skąd: Białystok
- Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)
No to powodzenia Wszyscy myślą, że ktoś zakłada firmę, wystawi kilka faktur na ileśtam tysięcy i już jest mega bogaty. A to nie tak, często na początku się dopłaca, wychodzi na zero, a w najlepszym wypadku zarobi jakieś tam grosze Najgorszy sam początek, potem już jakoś idzie
- Od: 29 sie 2009, 14:10
- Posty: 1149 (11/8)
- Auto: Mazda3 BL Z6 Alu Silver
Była: Mazda 3 2 3 F GT
Dzięki :–),
Plus jest taki że mam już kilku kontrahentów, więc u mnie w większość pozostanie bez zmian, jedyną różnica będzie wysokość zarobków i sposób rozliczania się ze Skarbowym i Zusem .
Nowe konto już jest, teraz muszę jeszcze ten Zaufany Profil ogarnąć i zedytować sobie część danych.
Nie mam jeszcze REGON-u ale to tylko kwestia czasu.
Plus jest taki że mam już kilku kontrahentów, więc u mnie w większość pozostanie bez zmian, jedyną różnica będzie wysokość zarobków i sposób rozliczania się ze Skarbowym i Zusem .
Nowe konto już jest, teraz muszę jeszcze ten Zaufany Profil ogarnąć i zedytować sobie część danych.
Nie mam jeszcze REGON-u ale to tylko kwestia czasu.
..::Born To Rise Hell::..
jaaco napisał(a):Wszyscy myślą, że ktoś zakłada firmę, wystawi kilka faktur na ileśtam tysięcy i już jest mega bogaty.
Wystawiasz faktury eksportowe sprzedaży w 0%VAT, do tego wystawiasz sobie trochę faktur zakupowych w 23% i występujesz o zwrot VAT Można z samego wystawiania faktur mieć siano? Można, a jak dobrze pójdzie to nawet na 5 lat dostaniesz miejsce w hotelu z całodobową ochroną i z pełnym wyżywieniem
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
brii napisał(a):Wystawiasz faktury eksportowe sprzedaży w 0%VAT, do tego wystawiasz sobie trochę faktur zakupowych w 23% i występujesz o zwrot VAT Można z samego wystawiania faktur mieć siano? Można, a jak dobrze pójdzie to nawet na 5 lat dostaniesz miejsce w hotelu z całodobową ochroną i z pełnym wyżywieniem
to jest opcja dla tych którzy w najbliższym czasie wybierają się za granicę
u mnie w mieście był gościu który miał firmę budowlaną, brał kasę za przetargi ale nie płacił hurtowniom a jak mu się uzbierała ładna sumka to spierdzielił na Kanary i tyle go widzieli
Malo prawdopodobne zeby go znalezli, jednak jesli juz sie to stanie to na 99% w najmniej odpowiednim dla goscia momencie.
-
Przemek323c
Przemek323c napisał(a): 99% w najmniej odpowiednim dla goscia momencie.
a jaki najlepszy moment na zatrzymanie siebie wybrałbyś?
a ja się wczoraj tak przed świątecznie dowiedziałem że zostały mi 3 miesiące pracy
Neonixos666 napisał(a):a jaki najlepszy moment na zatrzymanie siebie wybrałbyś?
Podczas posiedzenia rady ministrów (na tronie)?
- Od: 29 sie 2009, 14:10
- Posty: 1149 (11/8)
- Auto: Mazda3 BL Z6 Alu Silver
Była: Mazda 3 2 3 F GT
Neonixos666 napisał(a):a ja się wczoraj tak przed świątecznie dowiedziałem że zostały mi 3 miesiące pracy
uuuuuuuuuuu pachnie mi tu wypowiedzeniem ze strony pracodawcy?! Współczucia .... A T4 to taka dobra bryka....
dokładnie, ale to się dobrze składa bo i tak sam chciałem zmienić pracę.
T4 dobra bryka ale jeden dzień śmigałem sprinterem 2.9 w max budzie i chciałbym takim pośmigać dłużej
T4 dobra bryka ale jeden dzień śmigałem sprinterem 2.9 w max budzie i chciałbym takim pośmigać dłużej
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości