Ulubione cytaty z filmów

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez piotrk111 » 29 mar 2013, 22:45

piotrk111
 

Postprzez Grucha » 10 lis 2013, 08:30

Grucha
 

Postprzez patbaj » 10 lis 2013, 10:07

od 0,22
"jak jestem pijany to nabieram blasku"

http://www.youtube.com/watch?v=tCm47Nl54Tw
pozdrawiam
Patryk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2009, 07:01
Posty: 113 (1/1)
Skąd: ...
Auto: Mazda 5 2007 CR 2.0 143 KM
Superb 2011 2.0 TDI DSG
323f BJ 2001r 2.0 DiTD

Postprzez Pudzianek3 » 28 sty 2015, 20:55

z "pożegnania cesarzy "
słowa dziadka :
"ruble nie dobre , eeeeee tyle czasu były dobre to jak mogą być nie dobre "
Pudzianek3
 

Postprzez tomi911 » 28 sty 2015, 21:29

3 PL z mojego Top-u:
1) Miasto prywatne:
https://www.youtube.com/watch?v=M5_WvN1TpSY
konkretnie od 44 sekundy, ale dla jasności sytuacji trzeba obejrzeć cały fragment;

2) Vinci (tekst, bo nie znalazłem na YT):
Cuma (Robert Więckiewicz) do Szerszenia (Borys Szyc)
Zostałeś psem?!
...
No ja rozumiem, że cię walnęło, ale żeby od razu psem? Co ty, przeżyłeś jakiś szok osobowościowy?
...
Akurat psem? Mendą musiałeś zostać?

w ogóle bardzo lubię ten film – sama historia/fabuła, postacie, miejsce akcji = Kraków...;

3)Dzień Świra:
https://www.youtube.com/watch?v=nkjCFuvtH2s
generalnie cały film "robi robotę", ale ta scena jest miazga!

No i jeszcze – proszę się nie śmiać, ale to prawda – mój ulubiony serial Made in PRL
07 zgłoś się:
Sławomir Borewicz (Bronisław Cieślak) do adwokata na propozycję, żeby się iść napić
Funkcjonariusz milicji? Na wódkę? W biały dzień? W godzinach pracy? Z największą przyjemnością!
https://www.youtube.com/watch?v=np88aL-ay7A
dokładnie od 41 sekundy, ale jak zwykle – kontekst.
W ogóle ten serial jest pełen dobrych tekstów (choć niektóre może nieco leciwe lub nieaktualne) :–)
Ave!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2014, 21:45
Posty: 658 (0/14)
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 3 BK Active
Rocznik 2005 (Model 2006)
Hatchback 1.6 MZR 105 KM

Postprzez Arek_4k » 14 sie 2019, 17:30

Może zrobię mały off-topic, ale kiedyś gdy jechałem w nocy autem (stary opel) z moim niedoszłym teściem (on prowadził) to nagle wyskoczyło coś na drogę (jakiś kot czy cholera-wie-co) i on zamiast próby wyminięcia czy hamowania – nagle przyśpieszył, bezlitośnie rozjeżdżając stworzonko. Wtedy z zadziwiająco spokojnym tonem głosu (oaza spokoju) padło to stwierdzenie: "Jednego gada mniej".

To było jak w filmie.
Forumowicz
 
Od: 11 lip 2016, 12:44
Posty: 222 (14/7)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gib, JohnnyB i 23 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park