Kącik kawalera MazdaSpeed
rafik89 napisał(a):jakaś relacja (nie koniecznie minuta po minucie ) nie byłaby zła
Co wy? Redtuby nie znacie? Czy to takie retro zboczenie na forum panuje i jak nie nadążam za trendami? Np: wysyłacie sobie zbereźne zdjęcia faksem?
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
rafik89 napisał(a):jakaś relacja (nie koniecznie minuta po minucie ) nie byłaby zła
Nic z tego! Jutro idę do Urzędu Patentowego
Bimbak napisał(a):Co wy? Redtuby nie znacie? Czy to takie retro zboczenie na forum panuje i jak nie nadążam za trendami? Np: wysyłacie sobie zbereźne zdjęcia faksem?
Redtube to dinozaur-teraz na czasie sa kamerki internetowe+szybie łączę
miro62 napisał(a):VariaS napisał(a):Jeśli dobrze myślę, to w weekend nie będe pił do lustra
No to trzymam Cię za słowo Powodzonka
Jestem słaby psychicznie, potrafię się rozkleic jak płyta warstwowa na deszczu, potrafię złapac doła. Dlatego często pije kiedy nie mam się do kogo odezwać, w w pustym mieszkaniu. Mogę wyjśc i zresztą wychodzę często do pubu, pogadac, pośmiac się przy barze z kolegami lub przyjaciółmi, ale to nie to i nie tego oczekuję od życia… i nie będę tak życ do końca.
Wiem, że przyjdzie taki dzień, kiedy zapytam sam siebie. Dlaczego i po co tak charuje i przede wszystkim co chcę osiągnąć w niedalekiej przyszłości! Po cholere mam urabiac sobie łokcie po 240godzin w miesiącu, po co jeszcze mi są potrzebne fuchy i po co ładuje pieniądze w mój warsztat, kiedy mogłem kupic samochód za 30k zamiast auta za 3k? dlaczego nie spełniam moich morzeń, dlaczego nie zbudowałem, kit cara cobry z silnikiem 5.0 V8? Przecież, już by był na ukończeniu, ale nie! Chcę byc czyimś ojcem i męzem. Chcę, żeby brano ze mnie przykład jako wzór głowy rodziny, potrafiącym zapewnic byt na dobrym poziomie finansowym!
Boję się, ze jeśli wszystkie moje starania i wyżeczenia, pójdą z biegiem lat w otchłań, razem z numerami telefonów moich byłych dziewczyn. To Jedynie co będę mógł zrobic w wieku 40 lat, to: zmnienic oriętacje seksualną, albo zapic się i być bywalcem noclegowni dla ubogich. [*]
Ktoś ma podobne problemy i dylematy? Jeśli tak, to namawiam do udziału w terapii wstrząsowej!
-
VariaS
VariaS napisał(a):Wiem, że przyjdzie taki dzień, kiedy zapytam sam siebie. Dlaczego i po co
Wygląda na to że już sobie to pytanie zadajesz .... tylko dlaczego i po co?
Jaki jest sens życia według Ciebie? Nie wiesz? Nie masz marzeń i pragnień, a może brakuje Ci czegoś by je realizować?
Chcesz być szczęśliwym to nie możesz sobie zadawać za trudnych pytań, bo nie fakt że nie będziesz mógł sobie na nie odpowiedzieć sprawi że będziesz nieszczęśliwy. To wszystko jest takie proste a sami sobie życie utrudniamy.
Ja póki mam przyjaciół chce być kawalerem, ale jak Tobie to nie pasi to zmień to ... jaki problem?
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Odpowiem Tobię trochę..... nic innego nie przychodzi mi w chwili obecnej do głowy
To wszystko nie jest takie proste, jak się wydaje. Każdy ma inne priorytety w życiu, jakieś cele.. no i marzenia. W chwili obecnej, zadaję sobie dużo trud, żeby w przyszłości, nie teraz, cieszyc się życiem, być może i przedłużeniem moich genów. Tylko właśnie, co mi z tego kiedy….
Ja określenia "przyjaciele” staram sie używać jak najrzadziej. Dostałem kiedyś przysłowiowym nożem w plecy, jak znalazłem się na dnie.
Miałem także dwuletni epizod w życiu, o którym mógł bym napisać melodramat z zakończeniem nie gorszym, jak super produkcje typu "czerwony orzeł" i "zbuntowany anioł" Tu pokłon dla mojego byłego psychoterapeuty, ze z tego całego bagna wyszedłem
Mój temat nadaję się idealnie na forum samosia.pl Tylko…. Po próbie rozmowy zostałem zbanowany na zawsze po dwóch postach. Sorry!
Bimbak napisał(a):]Ja póki mam przyjaciół chce być kawalerem, ale jak Tobie to nie pasi to zmień to ... jaki problem?
To wszystko nie jest takie proste, jak się wydaje. Każdy ma inne priorytety w życiu, jakieś cele.. no i marzenia. W chwili obecnej, zadaję sobie dużo trud, żeby w przyszłości, nie teraz, cieszyc się życiem, być może i przedłużeniem moich genów. Tylko właśnie, co mi z tego kiedy….
Ja określenia "przyjaciele” staram sie używać jak najrzadziej. Dostałem kiedyś przysłowiowym nożem w plecy, jak znalazłem się na dnie.
Miałem także dwuletni epizod w życiu, o którym mógł bym napisać melodramat z zakończeniem nie gorszym, jak super produkcje typu "czerwony orzeł" i "zbuntowany anioł" Tu pokłon dla mojego byłego psychoterapeuty, ze z tego całego bagna wyszedłem
Mój temat nadaję się idealnie na forum samosia.pl Tylko…. Po próbie rozmowy zostałem zbanowany na zawsze po dwóch postach. Sorry!
-
VariaS
Od marca też jestem kawalerem. Czy jest mi z tym dobrze? Nie. Czy jest mi z tym źle? Nie. Chciałem dobrze, wyszło jak zawsze. Nie będę się rozpisywał. Wiadomo, że chciałbym mieć żonę, dzieci w końcu mam już swoje lata ale na siłę szukać nie będę bo g.wno z tego będzie. Dałem dużo od siebie dla kogoś, teraz daje dużo od siebie dla siebie w końcu też mi się coś od życia należy. Mam więcej czasu dla siebie, spełniam swoje pasje, małe marzenia (np. motor ).
Na pewno do końca życia kawalerem nie będę, przez pewien czas jednak muszę "dychnąć".
Na pewno do końca życia kawalerem nie będę, przez pewien czas jednak muszę "dychnąć".
- Od: 7 mar 2007, 21:48
- Posty: 127
- Skąd: prawie Krosno
- Auto: 323 BG 93' 3d 1.6 16v
Przeczytałam pierwszy post a do reszty już nie mam siły. Ręce mi opadły. Facet jak anioł. A ona nie potrafi docenić? Wiesz, to z braku obowiązków jej sie.... poprzekręcało. Ja w swoim życiu też niestety trafiam na 'super' dojrzałych facetów, którzy traktują mnie w różny sposób, głównie kończąc – że nie mogą ze mną być. Bo są zwykłymi pi... i nie dorośli do tego żeby mieć kwiatka, którym trzeba sie opiekować a co dopiero o kobiecie, która poszłaby za nim w ogień... Nie no , z tego co piszesz, to zachowanie mnie wyprowadziło by z takiej równowagi że gdyby nie dzieciak to nie wiem jak by się to zakończyło. Ewidentnie przyzwoliłeś na to żeby miała swoje życie poza życiem rodzinnym – i je ma, w internecie. Mało ją obchodzi co się dzieje w koło. Widocznie nie dorosła do tego aby mieć rodzinę.
Tu jest wiele prawdy. Czasem sami kreujemy sobie coś czego nie ma, zastanawiamy się nad tym, dręczymy się tym. A to zdrowe nie jest, osłabia nas.
chcesz być szczęśliwym to nie możesz sobie zadawać za trudnych pytań, bo nie fakt że nie będziesz mógł sobie na nie odpowiedzieć sprawi że będziesz nieszczęśliwy. To wszystko jest takie proste a sami sobie życie utrudniamy.
Tu jest wiele prawdy. Czasem sami kreujemy sobie coś czego nie ma, zastanawiamy się nad tym, dręczymy się tym. A to zdrowe nie jest, osłabia nas.
-
DarkSun
eh, po prawie półtora roku znajomości moje i jej drogi się rozeszły... Przykro bo miałem poważne plany co do niej. Ale póki nie jest to definitywny koniec i póki jest choć cień szansy, że kiedyś się zejdziemy to mogę poczekać. Młody jeszcze jestem, trzeba studia najpierw skończyć, a co potem życie pokaże.
no to witajcie Panowi.... po dwoch latach...
- Od: 15 maja 2012, 20:31
- Posty: 110
- Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
- Auto: była:MAZDA MX3 1.6 DOHC EC 1994
jest:Peugeot 206 1.4 hdi
będzie: MAZDA 6 ;D
Ich bin da
- Od: 7 mar 2007, 21:48
- Posty: 127
- Skąd: prawie Krosno
- Auto: 323 BG 93' 3d 1.6 16v
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości