Klub MazdaSpeed

nemi napisał(a):Tak, tak. Dodatkowo trzeba wozić całą skrzynię DSG w przyczepce na szybką podmianę, jeśli jedziesz na wakacje gdzieś dalej

Dlatego wersja UTE jest najlepsza

PeKa napisał(a):A propos brania oleju... 500ml/1000km to norma w Maździe?

To dupochron gwarancyjny. Zdrowe nic nie biorą albo biorą symbolicznie, w ND mimo weselszej jazdy nie zauważyłem ubytku przez 5 albo 7kkm
W K-Series norma to było 700ml/1000km a po remoncie nie brało nic

W obu szóstkach nie miałem z tym problemu, bardziej kontrola czy nie przybywa przy wypalaniu DPF

Ja po powrocie sprawdziłem stan oleju i moje 2.0HDI wypiło jakieś 400ml w ciągu 23Kkm, Citroen zawsze przy zakupie dorzuca 1L oleju po za gaśnicą, trójkątem czy apteczka, przy 1.6HDI pomiędzy wymiana nie ubywało praktycznie nic ale wygląda za 2.0 już lubi popić oleju

Ja tu przytoczyłem tylko wartości, o których ktoś wspomniał przy 6GG

Ponoć 2.3 lubiło wypić, ale obstawiam, że to kwestia przebiegu i traktowania – nikt kto o tym pisał nie miał samochodu od nowości.

nemi napisał(a):Raczej spodziewałbym się, że nowym autem można pojeździć trochę dłużej bez awarii niż np. 300 km.

Znajomy kupił Passata w 2017r. Wrócił z salonu do domu i już nie odpalił. Silnik do wymiany Nie wiem czy zrobił 30km.

Tu była mowa akurat o 2.0. Przebieg, być może, był do ustalenia w dniu zakupu, ja tam nie wiem. Obecnie w teorii 200kkm. Dla mnie takie wartości są nie do przyjęcia.

loockas napisał(a): ale na pewno znów wybiorę coś co ma EV w napędzie

co będzie miał?

loockas napisał(a):

nemi napisał(a):Raczej spodziewałbym się, że nowym autem można pojeździć trochę dłużej bez awarii niż np. 300 km.

Znajomy kupił Passata w 2017r. Wrócił z salonu do domu i już nie odpalił. Silnik do wymiany Nie wiem czy zrobił 30km.

Czyli wygląda na to, że co by się nie kupiło, to jeśli działa, to trzeba to traktować w kategoriach niesamowitego szczęścia

Neonixos666 napisał(a):cały syf po dzieciach u Ciebie zbiera?

wszystko co jest cialem stalym i nie wieksze niz platki sniadaniowe zbiera bez problemu
resztki jedzenia po zwierzakach tez (sucha karma)

to jest zupelnie jak normalny odkurzacz mozna testy zobaczyc w necie.

Bimbak napisał(a):co będzie miał?

oj, skrótowiec, czepiasz się Miało być w nazwie

2,3 nic specjalnie nie pije 25k km (w sumie od nowosci bo mialo 5k tylko) 3 wymiany oleju i nic nie ubywalo.
2.2 D tez nic nie ubywalo i nie przybywalo a ponad 100k km zrobione.

loockas napisał(a):

Bimbak napisał(a):co będzie miał?

oj, skrótowiec, czepiasz się Miało być w nazwie

no czepiam się, bo jeszcze jeden taki szkolny błąd i ci odznakę ekoświra zabiorę

Chlip... będę się pilnował.

Zamarzła mi cola w aucie, czy po rozmrożeniu będzie smakować tak samo?

Doradzałbym, żeby spróbować po rozpuszczeniu
Daj znać koniecznie

pytam bo może ktoś już przez to przechodził, czy od razu wyjeb....Piwo po zamrożeniu i rozmrożeniu jest ohydne.

Ja w aucie miałem śliwki w czekoladzie i udało mi się wszystkie pożreć, zanim nastały mrozy

wygrałeś w kole fortuny?

nie mam telewizji, ale zgaduję, że to nagrody pocieszenia?

Gib, wywal colę.
Po rozmrożeniu smakuje jak zwietrzała odgazowana cola, więc nie polecam