Niebezpieczni kierowcy – Ranking/ankieta

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Enduro » 16 wrz 2010, 18:22

busy !
w miare szybkie, nieobliczalne podczas rajdowego stylu jazdy,
bardzo podatne na boczne wiatry i utrate przyczepności szczególnie bez ładunku
pozdr.E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sie 2008, 22:37
Posty: 4881 (1/19)
Skąd: Niemcy / okazjonalnie Poznań
Auto: M6 GL´18, + modyfikowane Prosie 996,Triumph-Speedmaster custom czarna, głośna, dwukołowa, angielska hulajnoga

Postprzez Mazdamer » 21 wrz 2010, 22:04

tablice LBL – strach się bać
poza tym (moim zdaniem mniej szkodliwe) na W..
Jaki pyszny , to Mazdamer
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 14 mar 2010, 11:19
Posty: 4
Skąd: Lublin
Auto: 323 GT

Postprzez Szalotka » 21 wrz 2010, 22:19

Mazdamer napisał(a):tablice LBL – strach się bać

Tablica nie swiadczy ze kierowca jest wlasnie z tego regionu :) Są leasingi bądz ludzie czasem celowo rejestrują auta w innym miejscu. Tak samo mozna powiedziec o kierowcach na tablicach W :) U mnie w bloku duzo takich co jeszcze pol roku temu mieli tablice z innych miast badz prowincji :) A teraz ?? Warszawiak pełną gębą :)

Moim zdaniem najniebezpieczniejsi są kierowcy na bani badz niedzielni, ktorym przyszlo z jakiegos powodu w tygodniu wyjechac na miasto.
Szalotka
 

Postprzez mysiak » 21 wrz 2010, 22:41

najgorzej jak auto ma wśród pierwszych trzech liter z tablic literę S – taki na 100% wywinie jakiś nieprzeciętny numer
Power is nothing without control
http://www.4kolkaszczescia.pl
Forumowicz
 
Od: 11 wrz 2010, 21:02
Posty: 995 (1/11)
Skąd: pomorskie
Auto: Outlander

Postprzez Szalotka » 21 wrz 2010, 22:44

mysiak napisał(a):najgorzej jak auto ma wśród pierwszych trzech liter z tablic literę S – taki na 100% wywinie jakiś nieprzeciętny numer

Przeczytaj uwaznie co wyzej napisałem. Nie okreslaj kierowcy po tablicach !!
A wiwinąc numer zdarzy sie kazdemu. Czasem tak bywa. Nikt nie jest doskonały.
Szalotka
 

Postprzez Radex » 22 wrz 2010, 09:34

Maciek moze to byla po prostu ironia??
Ale oczywiscie masz absolutną rację. Niektórzy nie myślą "szerzej" tylko ograniczają się do swoich doświadczeń oraz stereotypów a potem każdego mierzą tą samą miarą.

Niedzielni kierowcy wprowadzają dużo zamieszania na drodze, dlatego w święta zazwyczaj siedze w domu bo sie boje o swoj samochod. a jak juz wyjezdzam np w niedziele czy swieta to staram sie nie jechac lewym pasem tylko tocze sie prawym, bo jak widze co ludzie robia na drogach i jaki chaos wprowadzaja to wole jechac wolno niz wziac udzial w jakiejs kolizji
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez Poki » 23 wrz 2010, 03:36

bardziej ufam łysym kolesiom w bmw niż na przykład kierowcom busów a jeszcze gorzej taksówkarzom. ci to sie wszedzie potrafia wepchac i w ogóle na nic nie patrza :|
Obrazek
Nic na siłę... lewy pas, gaz i płynę...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 20 wrz 2010, 13:46
Posty: 12
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323f BA 96'

Postprzez losiu600 » 23 wrz 2010, 19:18

nikt nie jest święty, każdy popełnia błedy, nie ma reguły są po prostu sytuacje których nie da się uniknąć...
Początkujący
 
Od: 8 wrz 2010, 23:10
Posty: 6

Postprzez mahalnet » 24 wrz 2010, 03:21

Dokładnie, jak byłem świeżym kierowcą to popełniałem masę błędów.
Kiedyś pamiętam, tir się przewrócił na środku drogi. Akurat pomiędzy dwoma wzniesieniami. Każdy czeka aż go odsuną. Dodam, żę poprzedniego dnia trochę padało. Wtem koleś w ślicznym grand cherokee postanowił pojechać obok po polu. <glupek2>
Finał? Stanął z 20 m dalej. i zadzwoni;l po pomoc drogową.
Dla mnie najgorsi na mieście są przedstawiciele h.

Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać <lol> ) naprawdędługi sznur tirów. Nagle się wystraszyłem. Za mną jechała impreza, koleś trąbił i świecił światłami (często ich nie widziałem tak blisko podjeżdżał) Spokojnie musiał poczekać aż wyprzedzę. Potem specjalnie jechał przede mną i co chwilę hamował, zajeżdżał mi drogę. Pacan.
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2008, 03:07
Posty: 68
Skąd: wrocław
Auto: 626 2,0 diesel gw '98 zielony

Postprzez bullet » 24 wrz 2010, 07:54

rafalST napisał(a):Wystarczy obejrzeć filmik jak dziadek wjeżdża seicentem do garażu..

ja mam takiego dziadka też z seicentem w klatce obok, jeździ raz na 2 tygodnie a jak jest zimniej to rzadziej,
jak go kiedyś trafię to nagram jak parkuje :P , masakra co robi, na miejsce gdzie wjedzie spora osobówka on tym pikusiem wjeżdża na kilkanaście razy, bywa, że kogoś dotknie zderzakiem, ale to olewa i idzie spokojnie do domu
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2006, 23:20
Posty: 258 (0/4)
Skąd: Wro
Auto: a zależy kto kluczyki da

Postprzez Radex » 24 wrz 2010, 08:37

bullet napisał(a):
rafalST napisał(a):Wystarczy obejrzeć filmik jak dziadek wjeżdża seicentem do garażu..

ja mam takiego dziadka też z seicentem w klatce obok, jeździ raz na 2 tygodnie a jak jest zimniej to rzadziej,
jak go kiedyś trafię to nagram jak parkuje :P , masakra co robi, na miejsce gdzie wjedzie spora osobówka on tym pikusiem wjeżdża na kilkanaście razy, bywa, że kogoś dotknie zderzakiem, ale to olewa i idzie spokojnie do domu

to czemu tego nie nagrasz/sfotografujesz i nie pokazesz właścicielowi auta?. niech mu moze lepiej zabiora to prawo jazdy bo zrobi komus i sobie krzywde..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez rafalST » 24 wrz 2010, 11:04

mahalnet napisał(a): Nagle się wystraszyłem. Za mną jechała impreza, koleś trąbił i świecił światłami (często ich nie widziałem tak blisko podjeżdżał) Spokojnie musiał poczekać aż wyprzedzę. Potem specjalnie jechał przede mną i co chwilę hamował, zajeżdżał mi drogę


Pytanie tylko... dlaczego policja takich nie eliminuje ze społeczeństwa....? Chyba najprościej jest stanąć w krzakach gdzie ograniczenie jest 40/50km/h, szeroka droga, może ze dwa domy, mały ruch no i łapią kierowce który przekroczy o 20km/h na czystej drodze... <glupek2>
Z miłości do japonek...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2009, 13:33
Posty: 159
Skąd: Kamieńsk
Auto: Mazda 323c BA 95' 1.5 16V,
Mazda 3 BK 2005r 1.6 MZR

Postprzez Szalotka » 24 wrz 2010, 11:28

mahalnet napisał(a):Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać <lol> ) naprawdędługi sznur tirów. Nagle się wystraszyłem. Za mną jechała impreza, koleś trąbił i świecił światłami (często ich nie widziałem tak blisko podjeżdżał) Spokojnie musiał poczekać aż wyprzedzę. Potem specjalnie jechał przede mną i co chwilę hamował, zajeżdżał mi drogę. Pacan.

Mysli ze ma szybkie auto to nikt poza nim nie ma prawa wyprzedzac. Wszyscy mają jechac za sznurem tirow bo jasnie pan z Subaru rozpoczął manerw wyprzedzania.
Nie nawidze takich krejzoli. Co innego jakbys mu wyjechal podczas gdy on wyprzedza to co innego ale mimo wszystko nie powinno sie tak zajezdzac drogi bo to olbrzymie zagrozenie nawet dla jadących za Toba :)
Szalotka
 

Postprzez nicek777 » 24 wrz 2010, 21:09

A Anglii kierowcy pozywej 70 roku zycia przechodza obowiazkowe testy na szybkosc reackji i wzrok. Maja te badania raz na 3 lata. Tak czy inaczej i tak mlodzi kierowcy powoduja najwiecej wypadkow smiertelnych. Sam tez nie jezdze w 100% zgodnie z przepisami, ale na pewno z wyobraznia, a i mandatu zadnego nie dostalem jeszcze, a jezdze juz 3 lata.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 paź 2007, 21:38
Posty: 1035
Skąd: Sosnowiec
Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))

Postprzez megabebzon » 24 wrz 2010, 21:48

Jako młodziutki kierowca kompletnie skasowałem cc. Prosto pod koła wyjechał mi furman z konikiem, kompletnie pijany jak się później okazało (furman, nie koń). Zero szans – ja staram się uważać w wioskach i na terenach rolniczych, szczególnie podczas robót letnich.

Podobnie – wracam z kolem z warsztatu, przejeżdżamy przez wioskę i koleś przede mną hamuje tak, że cudem unikam poszerzenia mu zwieracza odbytu. Powód – z podwórka do prac polowych centrala pod koła wyjechał mu kombajn ful wypas z tym dodatkowym ryjem założonym z przodu.

W sumie to nie mam nic do rolników, ale doświadczenia na drodze niezbyt zachęcające :|
Mistrza cechuje spokój i długie ruchy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 cze 2006, 16:30
Posty: 177 (0/1)
Skąd: Dąbrowa Górnicza/Częstochowa/Koszalin/Wędrzyn/Warszawa Targówek/Bródno
Auto: mercedes 450 SL '72 EU
smart roadster

Postprzez Leszek » 28 wrz 2010, 00:52

mahalnet napisał(a):Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać <lol> ) naprawdę długi sznur tirów.


Rozumiem, że autostrada... Ale ja bym tak szybko nie jeździł z koleżanką w ciąży na miejscu pasażera. Wiem, wiem.. nie znam sytuacji ale chyba za bardzo bym się bał. Tym bardziej, że prędkość może nie duża jak na autostradę ale mimo wszystko jak piszesz był to kres możliwości fieściny... więc wrażenia w środku musiały być spore.

A co do kierowcy tego wspomnianego Subaru to pacan jest łagodnym określeniem. ;)
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez jelson » 19 maja 2011, 16:49

Osobiście spotykam się z największą ilością niebezpiecznych kierowców w Audi A4 (głównie w dieslu). Jeden kiedyś leciał na mnie na czołówkę bo zachciało mu się wyprzedzać parę aut...
Nigdy nie jedź szybciej niż lata twój anioł stróż :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 wrz 2010, 11:53
Posty: 253
Skąd: Zielona Góra/ Górzyn (Lubuskie)
Auto: Alfa Romeo 147 2.0 TS '02r
była: Mazda 323 C BH Z5 '96r

Postprzez kierownik » 19 maja 2011, 23:16

ja tam mam gdzieś czym jedzie gość na mnie na czołówkę, palę sobie dalej fajka, tylko nieco zjeżdżam na pobocze totalnie bez żadnych emocji. tak samo jak ja się gdzieś czasem nie wyrobię i ktoś musi zjechać ;)
a jeśli chodzi o temat – to jednak stare golfy i betki – dzisiaj gość się niczym nie przejmował przy wyprzedzaniu – podwójnymi, prędkością, autami z przeciwka, ale za to dziękował awaryjkami jak ktoś mu ustąpił <faja>
no i oczywiście naród przedstawicieli handlowych – niezła zmora na drogach hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 gru 2005, 02:26
Posty: 2956 (3/4)
Skąd: Kraków
Auto: służbowe

Postprzez Matador » 22 maja 2011, 18:07

każdy z nas jeździ jak bałwan nie ukrywajmy tego.:)
Nie znam takiej osoby bynajmniej ja co ma samochód i jezdzi przepisowo.. Sam czasami mam mocnego fuksa bo nie raz paka 50 w zakrecie siedzi i od razu na lewy pas bo nie zdarzyłoby sie wyhamować..ehh głupota i tyle przez co potem mozna sobie zycie zmarnować.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2010, 18:31
Posty: 215
Skąd: Werbkowice
Auto: Mazda MX-3 1.6 16V

Postprzez Ania_TM » 22 maja 2011, 21:09

przedstawiciele to naród szalony, od razu się takiego pozna.

Ja też śmigałam sobie radośnie, do 1 wypadku, potem trochę zmądrzałam.
Samemu jak się jedzie to ok, ale z kimś, bierze się przecież za niego odpowiedzialność.
Nie ma co szaleć na drodze czasem, szkoda zdrowia i życia, i kochanego auta :D
Ania_TM
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park