Niebezpieczni kierowcy – Ranking/ankieta
busy !
w miare szybkie, nieobliczalne podczas rajdowego stylu jazdy,
bardzo podatne na boczne wiatry i utrate przyczepności szczególnie bez ładunku
pozdr.E
w miare szybkie, nieobliczalne podczas rajdowego stylu jazdy,
bardzo podatne na boczne wiatry i utrate przyczepności szczególnie bez ładunku
pozdr.E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Mazdamer napisał(a):tablice LBL – strach się bać
Tablica nie swiadczy ze kierowca jest wlasnie z tego regionu
Moim zdaniem najniebezpieczniejsi są kierowcy na bani badz niedzielni, ktorym przyszlo z jakiegos powodu w tygodniu wyjechac na miasto.
-
Szalotka
mysiak napisał(a):najgorzej jak auto ma wśród pierwszych trzech liter z tablic literę S – taki na 100% wywinie jakiś nieprzeciętny numer
Przeczytaj uwaznie co wyzej napisałem. Nie okreslaj kierowcy po tablicach

A wiwinąc numer zdarzy sie kazdemu. Czasem tak bywa. Nikt nie jest doskonały.
-
Szalotka
Maciek moze to byla po prostu ironia??
Ale oczywiscie masz absolutną rację. Niektórzy nie myślą "szerzej" tylko ograniczają się do swoich doświadczeń oraz stereotypów a potem każdego mierzą tą samą miarą.
Niedzielni kierowcy wprowadzają dużo zamieszania na drodze, dlatego w święta zazwyczaj siedze w domu bo sie boje o swoj samochod. a jak juz wyjezdzam np w niedziele czy swieta to staram sie nie jechac lewym pasem tylko tocze sie prawym, bo jak widze co ludzie robia na drogach i jaki chaos wprowadzaja to wole jechac wolno niz wziac udzial w jakiejs kolizji
Ale oczywiscie masz absolutną rację. Niektórzy nie myślą "szerzej" tylko ograniczają się do swoich doświadczeń oraz stereotypów a potem każdego mierzą tą samą miarą.
Niedzielni kierowcy wprowadzają dużo zamieszania na drodze, dlatego w święta zazwyczaj siedze w domu bo sie boje o swoj samochod. a jak juz wyjezdzam np w niedziele czy swieta to staram sie nie jechac lewym pasem tylko tocze sie prawym, bo jak widze co ludzie robia na drogach i jaki chaos wprowadzaja to wole jechac wolno niz wziac udzial w jakiejs kolizji
Dokładnie, jak byłem świeżym kierowcą to popełniałem masę błędów.
Kiedyś pamiętam, tir się przewrócił na środku drogi. Akurat pomiędzy dwoma wzniesieniami. Każdy czeka aż go odsuną. Dodam, żę poprzedniego dnia trochę padało. Wtem koleś w ślicznym grand cherokee postanowił pojechać obok po polu.
Finał? Stanął z 20 m dalej. i zadzwoni;l po pomoc drogową.
Dla mnie najgorsi na mieście są przedstawiciele h.
Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać
) naprawdędługi sznur tirów. Nagle się wystraszyłem. Za mną jechała impreza, koleś trąbił i świecił światłami (często ich nie widziałem tak blisko podjeżdżał) Spokojnie musiał poczekać aż wyprzedzę. Potem specjalnie jechał przede mną i co chwilę hamował, zajeżdżał mi drogę. Pacan.
Kiedyś pamiętam, tir się przewrócił na środku drogi. Akurat pomiędzy dwoma wzniesieniami. Każdy czeka aż go odsuną. Dodam, żę poprzedniego dnia trochę padało. Wtem koleś w ślicznym grand cherokee postanowił pojechać obok po polu.

Finał? Stanął z 20 m dalej. i zadzwoni;l po pomoc drogową.
Dla mnie najgorsi na mieście są przedstawiciele h.
Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać


- Od: 18 mar 2008, 03:07
- Posty: 68
- Skąd: wrocław
- Auto: 626 2,0 diesel gw '98 zielony
rafalST napisał(a):Wystarczy obejrzeć filmik jak dziadek wjeżdża seicentem do garażu..
ja mam takiego dziadka też z seicentem w klatce obok, jeździ raz na 2 tygodnie a jak jest zimniej to rzadziej,
jak go kiedyś trafię to nagram jak parkuje
bullet napisał(a):rafalST napisał(a):Wystarczy obejrzeć filmik jak dziadek wjeżdża seicentem do garażu..
ja mam takiego dziadka też z seicentem w klatce obok, jeździ raz na 2 tygodnie a jak jest zimniej to rzadziej,
jak go kiedyś trafię to nagram jak parkuje, masakra co robi, na miejsce gdzie wjedzie spora osobówka on tym pikusiem wjeżdża na kilkanaście razy, bywa, że kogoś dotknie zderzakiem, ale to olewa i idzie spokojnie do domu
to czemu tego nie nagrasz/sfotografujesz i nie pokazesz właścicielowi auta?. niech mu moze lepiej zabiora to prawo jazdy bo zrobi komus i sobie krzywde..
mahalnet napisał(a): Nagle się wystraszyłem. Za mną jechała impreza, koleś trąbił i świecił światłami (często ich nie widziałem tak blisko podjeżdżał) Spokojnie musiał poczekać aż wyprzedzę. Potem specjalnie jechał przede mną i co chwilę hamował, zajeżdżał mi drogę
Pytanie tylko... dlaczego policja takich nie eliminuje ze społeczeństwa....? Chyba najprościej jest stanąć w krzakach gdzie ograniczenie jest 40/50km/h, szeroka droga, może ze dwa domy, mały ruch no i łapią kierowce który przekroczy o 20km/h na czystej drodze...

Z miłości do japonek...
- Od: 22 lut 2009, 13:33
- Posty: 159
- Skąd: Kamieńsk
- Auto: Mazda 323c BA 95' 1.5 16V,
Mazda 3 BK 2005r 1.6 MZR
mahalnet napisał(a):Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać) naprawdędługi sznur tirów. Nagle się wystraszyłem. Za mną jechała impreza, koleś trąbił i świecił światłami (często ich nie widziałem tak blisko podjeżdżał) Spokojnie musiał poczekać aż wyprzedzę. Potem specjalnie jechał przede mną i co chwilę hamował, zajeżdżał mi drogę. Pacan.
Mysli ze ma szybkie auto to nikt poza nim nie ma prawa wyprzedzac. Wszyscy mają jechac za sznurem tirow bo jasnie pan z Subaru rozpoczął manerw wyprzedzania.
Nie nawidze takich krejzoli. Co innego jakbys mu wyjechal podczas gdy on wyprzedza to co innego ale mimo wszystko nie powinno sie tak zajezdzac drogi bo to olbrzymie zagrozenie nawet dla jadących za Toba
-
Szalotka
A Anglii kierowcy pozywej 70 roku zycia przechodza obowiazkowe testy na szybkosc reackji i wzrok. Maja te badania raz na 3 lata. Tak czy inaczej i tak mlodzi kierowcy powoduja najwiecej wypadkow smiertelnych. Sam tez nie jezdze w 100% zgodnie z przepisami, ale na pewno z wyobraznia, a i mandatu zadnego nie dostalem jeszcze, a jezdze juz 3 lata.
- Od: 16 paź 2007, 21:38
- Posty: 1035
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))
Jako młodziutki kierowca kompletnie skasowałem cc. Prosto pod koła wyjechał mi furman z konikiem, kompletnie pijany jak się później okazało (furman, nie koń). Zero szans – ja staram się uważać w wioskach i na terenach rolniczych, szczególnie podczas robót letnich.
Podobnie – wracam z kolem z warsztatu, przejeżdżamy przez wioskę i koleś przede mną hamuje tak, że cudem unikam poszerzenia mu zwieracza odbytu. Powód – z podwórka do prac polowych centrala pod koła wyjechał mu kombajn ful wypas z tym dodatkowym ryjem założonym z przodu.
W sumie to nie mam nic do rolników, ale doświadczenia na drodze niezbyt zachęcające
Podobnie – wracam z kolem z warsztatu, przejeżdżamy przez wioskę i koleś przede mną hamuje tak, że cudem unikam poszerzenia mu zwieracza odbytu. Powód – z podwórka do prac polowych centrala pod koła wyjechał mu kombajn ful wypas z tym dodatkowym ryjem założonym z przodu.
W sumie to nie mam nic do rolników, ale doświadczenia na drodze niezbyt zachęcające
Mistrza cechuje spokój i długie ruchy.
mahalnet napisał(a):Aha. Innym razem na a4 prowadząc fiestę koleżanki która była w ciąży i jadąc razem z nią. Wyprzedzałem około 120-130 (więcej nie mogła jechać) naprawdę długi sznur tirów.
Rozumiem, że autostrada... Ale ja bym tak szybko nie jeździł z koleżanką w ciąży na miejscu pasażera. Wiem, wiem.. nie znam sytuacji ale chyba za bardzo bym się bał. Tym bardziej, że prędkość może nie duża jak na autostradę ale mimo wszystko jak piszesz był to kres możliwości fieściny... więc wrażenia w środku musiały być spore.
A co do kierowcy tego wspomnianego Subaru to pacan jest łagodnym określeniem.
Jakiś tam podpis Leszka :P
Osobiście spotykam się z największą ilością niebezpiecznych kierowców w Audi A4 (głównie w dieslu). Jeden kiedyś leciał na mnie na czołówkę bo zachciało mu się wyprzedzać parę aut...
Nigdy nie jedź szybciej niż lata twój anioł stróż :)
- Od: 5 wrz 2010, 11:53
- Posty: 253
- Skąd: Zielona Góra/ Górzyn (Lubuskie)
- Auto: Alfa Romeo 147 2.0 TS '02r
była: Mazda 323 C BH Z5 '96r
ja tam mam gdzieś czym jedzie gość na mnie na czołówkę, palę sobie dalej fajka, tylko nieco zjeżdżam na pobocze totalnie bez żadnych emocji. tak samo jak ja się gdzieś czasem nie wyrobię i ktoś musi zjechać 
a jeśli chodzi o temat – to jednak stare golfy i betki – dzisiaj gość się niczym nie przejmował przy wyprzedzaniu – podwójnymi, prędkością, autami z przeciwka, ale za to dziękował awaryjkami jak ktoś mu ustąpił
no i oczywiście naród przedstawicieli handlowych – niezła zmora na drogach
a jeśli chodzi o temat – to jednak stare golfy i betki – dzisiaj gość się niczym nie przejmował przy wyprzedzaniu – podwójnymi, prędkością, autami z przeciwka, ale za to dziękował awaryjkami jak ktoś mu ustąpił
no i oczywiście naród przedstawicieli handlowych – niezła zmora na drogach

każdy z nas jeździ jak bałwan nie ukrywajmy tego.
Nie znam takiej osoby bynajmniej ja co ma samochód i jezdzi przepisowo.. Sam czasami mam mocnego fuksa bo nie raz paka 50 w zakrecie siedzi i od razu na lewy pas bo nie zdarzyłoby sie wyhamować..ehh głupota i tyle przez co potem mozna sobie zycie zmarnować.
Nie znam takiej osoby bynajmniej ja co ma samochód i jezdzi przepisowo.. Sam czasami mam mocnego fuksa bo nie raz paka 50 w zakrecie siedzi i od razu na lewy pas bo nie zdarzyłoby sie wyhamować..ehh głupota i tyle przez co potem mozna sobie zycie zmarnować.
- Od: 23 lip 2010, 18:31
- Posty: 215
- Skąd: Werbkowice
- Auto: Mazda MX-3 1.6 16V
przedstawiciele to naród szalony, od razu się takiego pozna.
Ja też śmigałam sobie radośnie, do 1 wypadku, potem trochę zmądrzałam.
Samemu jak się jedzie to ok, ale z kimś, bierze się przecież za niego odpowiedzialność.
Nie ma co szaleć na drodze czasem, szkoda zdrowia i życia, i kochanego auta
Ja też śmigałam sobie radośnie, do 1 wypadku, potem trochę zmądrzałam.
Samemu jak się jedzie to ok, ale z kimś, bierze się przecież za niego odpowiedzialność.
Nie ma co szaleć na drodze czasem, szkoda zdrowia i życia, i kochanego auta
-
Ania_TM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości