Coś jest w tym co mówisz, ale ja jakoś nie kojarzę "nagonki" na EB, która spowodowałaby przekonanie mnie do niego – po prostu piłem je dawniej dość często i mi smakowało, aczkolwiek czy mój gust piwny był wtedy na tyle wyrafinowany, aby wyłapać dobre pośród przeciętnych – nie wiem

Z drugiej strony – swego czasu – Bruce Willis reklamował wódkę Sobieski a Pierce Brosnan bodajże Smirnoffa – jakoś szczególnie mój "ciąg" do nich po tym nie wzrósł i jak nie kupowałem tak nie kupuję dalej

Choć może nie jest to jakiś wielki wyznacznik, to jednak "z branży".
Dopisano 22 maja 2015, 10:24:Taka mi się nasunęła teraz refleksja – ludzi można podzielić na 3 kategorie (no może i są wyjątki, ale większość):
1 – Ci, którzy przywiązują się do marki produktu poprzez poznanie – takie zaprzyjaźnienie się z produktem podczas użytkowania, bo nam on pasuje i spełnia nasze oczekiwania
2 – Ci, którzy ulegają wpływom reklamy, internetu itp. – wmawia im się z każdej strony, że coś jest dobre, fajne i im potrzebne, a oni – jedni szybciej, inni wolniej – łykają to i tym tropem nabywają produkt
3 – Ci, którzy bezgranicznie "pędzą za modą" i zawsze "muszą mieć" – nie ważna marka, dobra jest ta, która jest akurat "na topie"

no i ta "reszta"
