Pada śnieg, he

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez losiu600 » 23 wrz 2010, 19:05

to chciałem usłyszeć. W sumie to zawieszenie mam jeszcze oki więc mam nadzieje że ładnie będzie się zawijać.
Początkujący
 
Od: 8 wrz 2010, 23:10
Posty: 6

Postprzez mcbeth » 24 wrz 2010, 07:49

No to jak to będzie w tym roku ? Zima tysiąclecia czy 'tylko' powtórka z rozrywki z 2009 ?
Ja w każdym razie przygotowałem się na '4 łapy'. <diabełek> .
2B || !(2B) ? by mcbeth
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2007, 14:29
Posty: 817
Skąd: 3miasto
Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07

Postprzez Suloo » 24 lis 2010, 20:33

snieg pada a tu cisza w temacie?
MX3 – Rest In Pieces 05.03.2012
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 mar 2009, 00:53
Posty: 841 (4/8)
Skąd: Janikowo
Auto: bylo MX3

Postprzez Radex » 24 lis 2010, 20:34

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez AmRoZ » 24 lis 2010, 20:46

W wawie zaczyna właśnie sypać ;/ ... aż się chce wykrzyczeć ZIMO W......laj !!!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 kwi 2008, 13:28
Posty: 1388
Skąd: warszawa / żory
Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'

Postprzez Szalotka » 24 lis 2010, 21:15

Zimowki juz prawie od miesiaca załozone :)
Sypnie mocniej i dopiero sie zaczną kolejeczki do wulkanizacji :) Zapisy, czekanie. Wziąłem poprawke z zeszlych lat i teraz nie bede sie denerwował ze albo dlugo czekam albo jak moge to cos innego wypadlo bo wiadomo... praca wazniejsza :)
Szalotka
 

Postprzez AmRoZ » 24 lis 2010, 21:23

piernicze nie zmieniam :P buhahaha poczekam do końca zimy :D:D <lol> też wyjście :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 kwi 2008, 13:28
Posty: 1388
Skąd: warszawa / żory
Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'

Postprzez radost » 24 lis 2010, 21:28

A ja już od kilku lat zmieniam w takim zadupiowym miejscu, że nawet teraz zero kolejek czy zapisów. Jutro jadę i wymieniam od ręki. I biorą 10 zeta od koła niezależnie czy alu czy stalowa, czy odważniki nabijane czy klejone. Tylko tam zimno i obleśnie.
626 GE KL --> 626 GE FS --> Xedos 6 CA KF --> Grandeur 3.3
Forumowicz
 
Od: 22 mar 2006, 21:23
Posty: 182 (0/1)
Skąd: koło
Auto: xedos 6 CA KF

Postprzez Szalotka » 24 lis 2010, 21:50

AmRoZ napisał(a):piernicze nie zmieniam

Zmieniaj !! Bo bedziesz takie miał historie jak CezaR83 zeszłej zimy. Z godzine przy minus 20 trwało wyciaganie jego Mazdy z miejsca. Na szczescie pomógł nam pan ze sklepu spozywczego obok i na lince poszedł. Choc nie bez problemu.
Obrazek
Obrazek

A z linką holowniczą pojechalismy do mnie do garazu. Bo dopiero tam dało sie ją po 20 minutach odwiazać :D
Obrazek

Ojjjjj :) To była zima :)
Szalotka
 

Postprzez Suloo » 24 lis 2010, 22:55

Macku uwierz ze nie z takiego sniegu na letnich wyjezdzalem.troche to trwalo ale zawsze sie udawalo.poza tym zanim sie wygrzebie na droge ze snieg to mam juz auto nagrzane <glupek2> .na ta zime tez nie przewiduje zmiany gumek, zobaczymy jak to bedzie
MX3 – Rest In Pieces 05.03.2012
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 mar 2009, 00:53
Posty: 841 (4/8)
Skąd: Janikowo
Auto: bylo MX3

Postprzez Szalotka » 24 lis 2010, 23:03

Oj mowie Ci ze zagrzebalismy sie ostro wtedy :| Bez pomocy nie daloby rady. Na sama mysl juz mam zimne ręce :)
Szalotka
 

Postprzez shadoow » 25 lis 2010, 11:15

Suloo napisał(a):snieg pada a tu cisza w temacie

a tam pada wczoraj przez 5min popadało troszkę śniegu z deszczem a dziś słońce pełną parą świeci :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 16:41
Posty: 1084 (0/1)
Skąd: Kędzierzyn-Koźle / Opolskie
Auto: Francuskie Kombi
Moja ex:Mazda 323F BJ

Postprzez Suloo » 25 lis 2010, 11:19

no i za oknem bialo.za duzo tego nie ma ale lezy to cholerstwo.i tak az do marca <diabełek>
MX3 – Rest In Pieces 05.03.2012
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 mar 2009, 00:53
Posty: 841 (4/8)
Skąd: Janikowo
Auto: bylo MX3

Postprzez skubiszek » 25 lis 2010, 11:47

u mnie biało, wczoraj padało praktycznie cały dzień, w nocy też pruszyło....w tamtym roku to była zima fiu fiu !
i powiem tylko tyle, że obydwie hondy bez esp, asr itp itd wyjechały same z takiego śniegu, chwila kręcenia kołami i jazda, obie na zimowych oponach
Obrazek




Obrazek

Obrazek



Obrazek
Ostatnio edytowano 25 lis 2010, 11:56 przez skubiszek, łącznie edytowano 3 razy
Forumowicz
 
Od: 9 kwi 2010, 23:30
Posty: 251
Skąd: Zach-Pom
Auto: Audi A6 C6 3.0TDI Quattro
Honda Accord 2.2 iCTDi

Postprzez Radex » 25 lis 2010, 11:52

eee, na razie tyle co kot napłakał tego śniegu.

Maciek ta Wasza przygoda fajna ale to jeszcze nic :D

Ja rok temu jak była taka ogromna zamieć śnieżna przez noc pojechałem do pracy od dziewczyny rano.
sniegu po pachy, jedna droga zablokowana (mysle sobie albo wypadek albo nie odsniezona).
to pojechalem przez wioski na okolo, ledwo przejechalem na milimetry przez snieg ktory nasypało na jezdnie z pól.
juz sie zblizalem do ostatniej wioski a stamtad jakies 15km bardziej cywilizowanymi drogami do domu...
przed ostatnia wioska byl zakret i duza gorka, myslalem ze sie uda ale utknalem.
auto nie chcialo isc ani do przodu ani do tylu, zawiesilem sie calym samochodem, robilem podkopy rekami nogami ale była taka nawałnica ze non stop przybywało śniegu.
nie ma nikogo w poblizu wiec poszedlem do wiochy moze ktos mnie wyciagnie, a tam zadnego chopa w domu tylko psy mnie gryzly bo bronily terytorium, masakra.
wrocilem, znowu probowalem odkopac rekami i nogami juz cały przemoczony i zziebiony a w poblizu ani zywej duszy.
w koncu podjechal jakis passat kombi, koles probowal mnie wyciagnac na lince ale ni chu** <płacze>
mówie no ładnie.

na szczescie po jakims czasie zjawila sie cysterna z mlekiem chyba. chłop był jakis dziwny bo na poczatku nie chcial wyciagnac, ale potem chyba zauwazyl ze nie wyjade a on chcial tamtedy przejechac no i wreszcie wyciagnal mnie ta cysterną.
ale to nie koniec, nie moglem przejechac tedy co cysterna bo znowu bym sie powiesil, ani nie moglem wrocic droga ktora przyjechalem bo tam juz na pewno zasypalo droge jeszczce bardziej, wiec musialem cofnac sie jakies 15km i zrobic jeszcze wieksze kolano jadac glowna droga.

w koncu dotarlem do domu po ponad 3 godzinach cały zmoczony i zmeczony fizycznie i psychicznie.
na sam koniec spektakularnie wpadłem w dziure ktorej nie widac bylo pod sniegiem na parkingu pod blokiem i zawiesilem sie zderzakiem na krawezniku ktorego tez nie bylo widac.
ale nie mialem juz sil i poszedlem odpoczac chwile i od razu do pracy.

jeden z najgorszych dni w zyciu <glupek2> ale co Cie nie zabije to Cie wzmocni
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez skubiszek » 25 lis 2010, 12:02

moja mama w tamtą zimę stwierdziła, że się przebijemy jej autem – bordowym Civicem przez trochę nawianego śniegu na polnej drodzy przy powrocie od babci, oczywiście ja protestowałem ale, że by objechać tą drogę trzeba było wracać ok 20 km.... więc wjechałem w śnieg.....

najpierw przyjechał jeden ciągnik i nic... dopiero na 2 ciągniki nas wyciągnęli

pamiętam, że był straszny mróz wtedy i na trasie – ok 20 km do miasta śnieg który dostał się właściwie wszędzie zaczął marznąć – auto dosłownie zamarzło na zawieszeniu- jeden wielki stuk i wtedy dopiero poznałem smak obniżonego zawieszenia a raczej jego brak, telepało autem tak jakbym miał 4 koła pokrzywione a zawieszenie nie miało nawet minimalnego skoku, dopiero wjazd na myjnie z myciem podwozia a wcześniej z wiadrami gorącej wody w zawieszenie pomogło... pracownik myjni stwierdził, że jeszcze mu się w życiu nie zdarzyło widzieć tyle śniegu odpadającego z podwozia :D
Forumowicz
 
Od: 9 kwi 2010, 23:30
Posty: 251
Skąd: Zach-Pom
Auto: Audi A6 C6 3.0TDI Quattro
Honda Accord 2.2 iCTDi

Postprzez nemi » 25 lis 2010, 12:29

Pewnego zimowego wieczoru wybrałem się z Wrocławia do Lublina. Padało strasznie, ale na święta pojechać trzeba ;).
Moja 626 przemykała przez niemal całą Polskę w poprzek z maksymalną możliwą na warunki prędkością, bo wciąż w radio straszyli mnie, że jeszcze chwila i drogi, nawet krajowe, przestaną być przejezdne.
I 60 km od celu, w jakiejś czarnej d***ie wybuchł mi pod maską gaz, rozwalił dolot i przepływomierz :|. Nie było mi miło składać "po palcu" dolotu, kiedy zacinał śnieg, a ja stałem na poboczu mijany przez TIRy. Ale doczłapałem na miejsce...
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez CheZZy » 27 lis 2010, 09:30

a u mnie pada i pada :D dużo jest śniegu , ciekawe ile sie utrzyma...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2006, 18:49
Posty: 453
Skąd: Kłodzko
Auto: MPV 2,0 benzyna 2000r., volvo v50

Postprzez Waluś » 27 lis 2010, 10:15

a u mnie też jest biało...... ale od mrozu <lol> chlerka, szadź jak na wiosnę hehe
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Mev » 27 lis 2010, 11:18

Ja tam się chyba przesiądę na Miejski Zakład Komunikacji... Zdecydowanie mniej nerwów niż jazda autem po mieście w takich warunkach :P
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park