marcinowozniako napisał(a):Jakieś zaplecze musiał już mieć tak samo jak wiedzę pod swapa, u niego głównie z doświadczenia potem ta wiedza szła.
uwierz mi, znałem wtedy Patryka jak zabierał się za swapa i sporo wcześniej kiedy dopiero o nim myślał.
Każdy wtedy był "domorosłym" mechanikiem i dłubał sam w swoich autach. Miało się wtedy dużo czasu, a jednocześnie ograniczało się koszty.
marcinowozniako napisał(a):A tego to też nie rozumiem. Miałem padnięte k8 które chlało olej litrami na 100Km, i pojechałem na hamownie, wiesz po co? Po to aby wiedzieć jaką mocą dysponuje moje auto a nie ile powinno być czy tego podobne bzdety. Uważam że każdy szanowany się właściciel swojego auta takie parametry powinien znać.
w takim razie jestem nieszanowanym właścicielem
marcinowozniako napisał(a):No to elegancko, generalnie nigdy bym się nie podjął wymiany rozrządu czy ogólnie grzebania w KL na aucie. Tam jest tak mało miejsca że masakra. Żeby to miało ręce i nogi to musiałbym podnieść te stronę silnika dosyć znacznie aby był tam jakiś sensowny dostęp.
ten silnik jest prosty budowa cepa