Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:
– Janie, czy to jest plastelina?
Jan bierze na palec i wącha.
– Nie hrabio... to badziewie...
– No tak, tak, bo niby skąd w mojej du.pie plastelina.
No i nawiązując do tematu:
Pociąg. W jednym przedziale siedzą: Kubańczyk, Szkot, Irlandczyk i Polak.
Nagle Kubańczyk wyciąga zaje.biste kubańskie cygaro, odpala, zaciąga się raz i wyrzuca przez okno.
Towarzysze podróży oburzyli się, że dlaczego, że takie dobre cygaro a on wyrzuca.. na to Kubańczyk odpowiada:
– Chłopaaaki, u nas na Kubie tych cygar mamy tyle, że mogę sobie na to pozwolić!
Jadą dalej, nagle Szkot wyciąga butelkę szkokiej whisky, otwiera, wypija łyk, po czym zakręca i wyrzuca przez okno. W przedziale po raz kolejny zapanowało oburzenie, że taka whisky, a on wyrzuca przez okno. Na to Szkot odpowiada:
– Chłopaaaki, u nas w Szkocji mamy tyle whisky, że mogę..
Jada, jadą. Nagle Irlandczyk wstaje, bierze Polaka za fraki i wyrzuca przez okno