Czateria... 2021
Dlaczego?
Zwyczajne wypadkówki dają nawet więcej.
Dawno, dawno temu, za siedmioma morzami i siedmioma wzgórzami (jak się zajmowałem ubezpieczeniami) to mnóstwo sprzedałem takich po 25/mc. W przypadku śmierci od NW było 150kzł.
Zwyczajne wypadkówki dają nawet więcej.
Dawno, dawno temu, za siedmioma morzami i siedmioma wzgórzami (jak się zajmowałem ubezpieczeniami) to mnóstwo sprzedałem takich po 25/mc. W przypadku śmierci od NW było 150kzł.
Grzyby napisał(a):Dlaczego?
Zwyczajne wypadkówki dają nawet więcej.
Ok, jeżeli to będzie ubezpiecznie wyłącznie od NW, bez jakichś dodatkowych świadczeń to może się da. Ale jakie jest tego prawdopodobieństwo?
Poza tym te ubezpieczenia mają i tak mnóstwo wykluczeń, później okazuje się że jak jechałeś na quadzie to już nie obejmuje, bo to sport ekstremalny.
Jak liczyłem u brokera ubezpieczeniowego, przy okazji brania kredytu to mi mało oczy na wierzch nie wyszły, takie ubezpieczenie z kwotą 200-300tys z jak najmniejszą ilością wykluczeń i też chorobowe, wychodziło ponad 300zł miesięcznie
If you’re in control, you’re not going fast enough.
jacobs napisał(a): jeżeli to będzie ubezpiecznie wyłącznie od NW, bez jakichś dodatkowych świadczeń to może się da. Ale jakie jest tego prawdopodobieństwo?
Ja Cię rozumiem, ale akurat ryzyko wypadku komunikacyjnego czy jakiegokolwiek innego na wskutek NW, jest duuuużo wyższe niż zachorowanie na raka. Powoływanie się na wypadki lotnicze jest nieuprawnione. Chyba większa szansa na trafienie piorunem
Zresztą każda wypadkówka ma zwykle świadczenie szpitalne.
jacobs napisał(a):Dla mnie ważniejsze jest, że ktoś mi coś wypłaci jak dostanę raka, niż jak zginę w katastrofie lotniczej
Wszystko zależy od tego co jest istotne. Wiadomo, że dla np. Johnnego bardziej przydatne (teoretycznie i oby nie musiał korzystać) będzie wypadkowe – chociażby z racji tego ile jeździ autem.
Śmiertelność w samochodach po 2005 roku które wcześniej nie miały dzwona (przy zachowaniu jakiejś tam dozy rozsądku przez kierownika) jest dosyć niska i raczej mało porównywalna z sytuacją sprzed 10 lat.
Płacąc przez 30 lat składkę 30zł tylko na wypadek śmierci w wypadku robimy zakład z przebitką 1:11 – może warto się udać do bukmachera, pewnie da lepsze warunki
Najlepszy interes przy ubezpieczeniu na życie robią ludzie którzy nie mają żadnej rodziny a wykupują polisę na wypadek śmierci![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Tak od boku patrząc trochę średnio to wygląda, że życie wycenia się na równi z nowym względnie wypasionym samochodem klasy C
Płacąc przez 30 lat składkę 30zł tylko na wypadek śmierci w wypadku robimy zakład z przebitką 1:11 – może warto się udać do bukmachera, pewnie da lepsze warunki
Najlepszy interes przy ubezpieczeniu na życie robią ludzie którzy nie mają żadnej rodziny a wykupują polisę na wypadek śmierci
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Tak od boku patrząc trochę średnio to wygląda, że życie wycenia się na równi z nowym względnie wypasionym samochodem klasy C
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Ale kto każe traktować "NW" jako wypadek komunikacyjny?
Poza tym wypadkówka to nie jest TYLKO od zejścia.
Jakby AC było tylko od kradzieży to pewnie sprzedaż spadłaby do poziomu kilku %.
A to nie chodzi tylko o śmierć/kradzież przecież.
Poza tym wypadkówka to nie jest TYLKO od zejścia.
Jakby AC było tylko od kradzieży to pewnie sprzedaż spadłaby do poziomu kilku %.
A to nie chodzi tylko o śmierć/kradzież przecież.
Bez "kumulacji" (najgorszy możliwy wypadek zdefiniowany w OWU) proponowane przez ubezpieczyciela kwoty nie wyglądają zbyt korzystnie. Z resztą to nie są organizacje charytatywne i kalkulują szanse tak by na tym nie stracić. Biorąc pod uwagę jakie w polisę są wliczone marże dla agentów i ubezpieczyciela ja dochodzę do wniosku, że nie warto "ryzykować" wpłat tych składek. Równie dobrze można co tydzień grać w Multilotka i skreślać 3 liczby. Może mam małą próbkę bo widzę salda kosztów polis i wypłat z nich dla kilku tysięcy ludzi na przestrzeni 20 lat – nie wygląda to korzystanie dla wpłacających...
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Grzyby napisał(a):Zresztą każda wypadkówka ma zwykle świadczenie szpitalne.
Chyba nie, przynajmniej według tego co mówił mi doradca ubezpieczeniowy. Sam mam zerową wiedzę na ten temat, ale jak chciałem jakieś dodatkowe świadczenia, np. szpitalne, to składka rosła.
Grzyby napisał(a):Ja Cię rozumiem, ale akurat ryzyko wypadku komunikacyjnego czy jakiegokolwiek innego na wskutek NW, jest duuuużo wyższe niż zachorowanie na raka.
Śmiertelności, czy wypadku w którym jest jakikolwiek uraz?
Nawet jeżeli mówimy o wszystkich wypadkach, to chyba jest na odwrót, nie mam świeższych danych tak na szybko, ale 2013 rok: zachorowania na raka w PL: 150 tys osób (nowotwory złośliwe), wypadki 35tys sztuk
Liczba zgonów: 90tys na raka vs 3300 w wypadkach.
Dane znalezione na szybko w google, wiec wybaczcie jezeli sie myle.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Grzyby napisał(a):Jakby AC było tylko od kradzieży to pewnie sprzedaż spadłaby do poziomu kilku %.
A to nie chodzi tylko o śmierć/kradzież przecież.
Tu nie chodzi o opłacalność takich polis. Bo przeciez na śmierci czy uszczerbku na zdrowiu nie zarobisz (w sumie kilka osób zarobi ale nie na swojej).
Tu chodzi o zaistnienie sytuacji kiedy coś się staje (jak ze zwykłym AC)
Łatwiej wtedy np. dostawać po kilkadziesiąt/kilkaset zł dziennie za pobyt w szpitalu, czy odszkodowanie za "coś". Łatwiej też niektórym znieść myśl, że jak im się coś stanie to najbliższa rodzina będzie miała przynajmniej parę złotych żeby jakoś funkcjonować.
I za to płaci zdecydowana większość klientów TU.
Wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś ma miesięcznie nie wiem – 10kzł, to co to za wydatek np. 200-300zł jak wspominał jacobs? Tak, można grać w totka. Ale trzeba iść i puścić los. I nic nie wygrać.
A tu w przypadku "W" (nie mówię o wypadkach a o polisach np. "przeciwko" chorobom – płatność po zdiagnozowaniu tego czy owego) poleci całkiem przyzwoity pieniądz, który przy każdej chorobie się przyda. "Stało się" – dostajesz kasę. Jak polisy nie masz, to tylko "stało się".
Można w to wkładać te 3% dochodu, można i wydać "na waciki" czy inwestować w złoto. Co kto lubi. I nie uważam tego za żaden błąd – bo to nieopłacalne.
Wszystko zależy od puntu widzenia.
Ja Cię rozumiem, ale patrząc przez wszystko co ludzie z polisami przeszli to nie jest tak różowo. Jak kogoś choroba trafia to firmy ubezpieczeniowe często kombinują bo wiedzą, że łatwo wygrają z człowiekiem który nie ma sił żyć a tym bardziej się wykłócać o swoje. Wykrętów mają masę i można się nieźle przejechać. Wtedy rodzina nie dostaje nic albo ochłap. Jeśli dostaje to często mniej niż wyniosły składki – po co więc płacić? Oczywiście nie zawsze się to tak kończy, ale taką ewentualność też należy uwzględnić.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
jacobs napisał(a):Właściwie za nie nie płacę, bo liczę na potomka, który mi zwróci składki
A no. 2x dzieciak + złamana noga, dały mi kwotę na 12 lat składek. Wykluczeń tam trochę jest, ale jednak sporo rzeczy poza NW się łapie. Ja jestem zadowolony.
Coraz poważniej myślę o dobrym pakiecie medycznym dla siebie i rodziny. Wku... mnie tylko, że muszę szukać prywatnie pomocy, a równocześnie opłacam 2x składkę zdrowotną :/
Dlatego jak ktoś się decyduje to musi wybrać firmę znaną, żaden wynalazek obiecujący złote góry.
No i czytać, czytać i jeszcze raz czytać, co podpisuje.
Najlepiej jesli ma czytelnie przedstawione wszystkie wykluczenia.
Są przyzwoite polisy. Tylko w nich nikt nie obiecuje 3 x więcej za to samo co konkurencja.
Witam w klubie wkur.... ych
No i czytać, czytać i jeszcze raz czytać, co podpisuje.
Najlepiej jesli ma czytelnie przedstawione wszystkie wykluczenia.
Są przyzwoite polisy. Tylko w nich nikt nie obiecuje 3 x więcej za to samo co konkurencja.
loockas napisał(a):Wku... mnie tylko, że muszę szukać prywatnie pomocy, a równocześnie opłacam 2x składkę zdrowotną :/
Witam w klubie wkur.... ych

loockas napisał(a):Coraz poważniej myślę o dobrym pakiecie medycznym dla siebie i rodziny. Wku... mnie tylko, że muszę szukać prywatnie pomocy, a równocześnie opłacam 2x składkę zdrowotną :/
Zrób dobry research gdzie nie ma kolejek
Miałem ubezpieczenie medyczne w inter polska i chyba byłem najbardziej z niego zadowolony. Mają umowy z wieloma placówkami + możesz iść do dowolnej innej i zwracają Ci koszt w ramach limitu. Praktycznie zawsze byli mi w stanie znaleźć wizytę na kolejny dzień roboczy.
Teraz wróciłem do Medicover i niestety tak różowo nie jest, rezerwują terminy tylko na miesiąc, więc jeżeli w tym miesiącu się nie uda to trzeba dzwonić pierwszego kolejnego miesiąca. Jak zapomnisz i zadzwonisz wieczorem to też może już się nie udać. Oczywiście wszystko zależy od specjalisty/godziny/lokalizacji, ale nie zawsze mogę jechać w godzinach pracy na drugi koniec Warszawy, a przeważnie tak wyglądają terminy które proponują.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
loockas napisał(a):oraz poważniej myślę o dobrym pakiecie medycznym dla siebie i rodziny. Wku... mnie tylko, że muszę szukać prywatnie pomocy, a równocześnie opłacam 2x składkę zdrowotną :/
Ale i tak zawsze będziesz musiał płacić, bo wszystkie prywatne ZOZy specjalizują się jedynie w świadczeniu łatwych i dobrze opłacanych usług. Żaden prywatny gabinet nie zrobi Ci w ramach pakietu skomplikowanego zabiegu kręgosłupa czy przeszczepu nerki – zostaje Ci tylko NFZ z Twoich składek w takim momencie.
Jak da się pacjenta ogarnąć w kwadrans, to wszystkie luxmedy i medicovery to mają i w pakiecie dadzą, bo im się opłaca.
Ostatnio na przykład dostęp do dermatologa to masakra – we Wro prywatnie minimum 150-170 zł za wizytę na kwadrans, w pakiecie jak trafisz termin an mniej niż miesiąc do przodu to miałeś fuksa.
Xenocyd napisał(a):Ostatnio na przykład dostęp do dermatologa to masakra – we Wro prywatnie minimum 150-170 zł za wizytę na kwadrans, w pakiecie jak trafisz termin an mniej niż miesiąc do przodu to miałeś fuksa.
coś jest na rzeczy. medicover ma terminy w Kato i Gliwicach na koniec czerwca
Ile kosztują takie ubezpieczenia zdrowotne?
NFZ wychodzi 44,43zł/miesiąc i nie ma wyłączeń, do tego działa też za granicą
NFZ wychodzi 44,43zł/miesiąc i nie ma wyłączeń, do tego działa też za granicą
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Szymon napisał(a):zapisów tego nazwiska w przypadku ormianina może być w uj. Ciężko będzie ucelować.
Jeszcze niedawno był dokładnie w takiej formie zapisany – nawet google takie znajduje
Niestety jak wejdę w linka https://business.facebook.com/norbi202/?ref=py_c
to dostaję – treść niedostępna
I ciekawi mnie czy skasowane, czy tylko ja nie mam dostępu
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości