No ale tajemnica z dzieciństwa rozwiązana
Czateria...cd
Jaki ja jestem naiwny... Człowiekowi się po kilku piwach myślenie wyłączyło i dałem się namówić na kupno tańczących myszek za 10zł
Na pewno każdy z Was to zna z różnych miejscowości turystycznych. Oczywiście myszka sama nie tańczy i wymaga sznurka, który jest w zestawie
Podziwiam natomiast sprzedawców za umiejętność doskonałego przygotowania stoiska by tego sznurka nie było widać
Wstyd mi za siebie
No ale tajemnica z dzieciństwa rozwiązana
No ale tajemnica z dzieciństwa rozwiązana
Ja tam nie wiem skąd ludzie mają pieniądze. Mnie się jakoś nie chcą trzymać. Jutro idę z córką do onkologa, więc oprócz martwienia się żeby wszystko było ok zastanawiam się ile wyniesie faktura. W najbliższym czasie chyba będzie też czekać żonę remont oczu i znów 7k nie moje. Caly czas próbuję odkładać kasę i zawsze coś takiego wyskakuje. Także już przywykłem i chyba nigdy mnie nie będzie stać na jakiś fajny samochód
. Ale stać mnie było dziś na kiełbasę i piwo w promocji z żabki, więc trochę przyjemności w życiu było
.
no Ja na samochód oszczędzałem ponad pół roku ale i tak się lekko zapożyczyłem 
Się obudziliśmy... chcemy gdzieś pojechać z dzieciakami i potrzebne jakieś miejsce na urlop. Polska. Fajnie jak woda, choć raczej nie morze. No i by cena nie zabiła
Polećcie coś 
Nie wiem jak teraz ceny, bo to się zmienia, ale kilka lat wstecz Bieszczady były zajefajne cenowo (i nie tylko o ile ktoś lubi przyrodę). Ja byłem w Polańczyku. Fajna, nie duża miejscowość dość dobrze rozwinięta turystycznie. Za całkiem dobry hotel płaciliśmy chyba 80zł od osoby, piwo w restauracji kosztowało 3,5zł
W tydzień objeździliśmy wszystkie okoliczne miejscowości, bardzo fajne widokowo trasy. Kiedyś tam chętnie wrócę.
Jesteś z Warszawy blisko masz na mazury ofert full na pewno coś wybierzesz.
nemi napisał(a):deał miałby 10 cm więcej, 5 prawdziwych foteli, 150 KM i był cichszy. Ale nie znam takiego auta.
Myślę, że Tesla Model X by Cię zadowolił
Na Mazury też bym się chętnie wybrał. Ostatni raz byłem chyba 17 lat temu na koloni. Pamiętam, że 5 lat temu po zlocie w Rykach mieliśmy kontynuować urlop na Mazurach i wylądowaliśmy z sq2jul i Banditem nad morzem 
jacobs napisał(a):Nie mniej jednak, posiadając najlepszy zawód obecnie na rynku, powinieneś już jeździć porsche, a nie wybierać tu między mazdą a vw
Zawsze lepszy bedzie lekarz i prawnik
Dopisano 19 cze 2016 22:28:
rafik89 napisał(a):Zawsze mnie zastanawiało, co robią ludzie, których stać na auto za setki tyś zł... Zwłaszcza jeśli nie mają swojej działalności. Gdzie oni muszą pracować, kogo znać, że mogą sobie na to pozwolić. Jakoś w głowie mi się to nie mieści, że jedni pracują i ledwo wiążą koniec z końcem, a drudzy żyją jak król.
Mysle, ze pomijajac uklady i ukladziki, duza czesc tych osob zaryzywkowala wszystko jakis czas temu, badz bardzo czesto ryzykuje duzo na codzien. Jest jeszcze osobna kategoria ludzi, ktorzy zarabiaja stosunkowo duzo ale im wiecej zarabiaja tym bardziej zyja ponad stan (wszystko na kredyt).
sq2jul napisał(a):zarabiaja stosunkowo duzo ale im wiecej zarabiaja tym bardziej zyja ponad stan (wszystko na kredyt).
nie koniecznie dużo zarabiają ale żyją sporo ponad to co mogą mieć.
PeKa napisał(a):Na Mazury lecę ostatniego czerwca, w wiadomym celu
Signum nie jest na sprzedaż

nemi napisał(a):Możliwe, ale chyba jest poza budżetem.
Ale wszystkie inne warunku spelnia (mam wrazenie, ze az zanadto), pomijajac ten jeden... jedyny...
No ja byłem taki wariat że pojechałem grubo ponad 100km
Nęci mnie założyć bluetooth do Signum ale kręcę się w koło komina i raczej to będzie zbędny gadżet
Nęci mnie założyć bluetooth do Signum ale kręcę się w koło komina i raczej to będzie zbędny gadżet
sq2jul napisał(a):jacobs napisał(a):Nie mniej jednak, posiadając najlepszy zawód obecnie na rynku, powinieneś już jeździć porsche, a nie wybierać tu między mazdą a vw
Zawsze lepszy bedzie lekarz i prawnik
Właśnie te zawody zawsze mnie zastanawiają. Akurat moja konkubina jest lekarzem i wcale nie zapowiada się że będzie zarabiać miliony. Może na prywatnej praktyce tak się da, albo wyrabiając 300h miesięcznie. Podstawa lekarzy jest słaba.
Podobnie myślę z prawnikami, tam się zarabia od sprawy a nie z podstawy.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
jacobs napisał(a): Akurat moja konkubina jest lekarzem
no zabrzmiało jakbyś miał ze 40 lat


Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 7 gości