Przyszły mi wczoraj tarcze i klocki hamulcowe.
Zdecydowałem się na zestaw Brembo. W sumie nie spodziewałem się, że to jest Made in China

.
Trzeba jeszcze wymianę ogarnąć

.
A z Renault jeszcze nie dzwonili, że mają części. Mam nadzieję, że jako zastępcze będzie elektryk

.
Btw. Jakaś choroba zaatakowała mi ogródek. Wywaliłem rośliny warte kilka tysięcy zł przy tej wielkości

. Pozostałe też jakieś takie chore, a trawnik w ogóle dramatyczny. Zrobiłem dziś już oprysk. Pierwszy raz tak szybko zajmuję się ogródkiem, całkiem ciepło i przyjemnie. Nie wiem czemu mi wszystko tak zmarniało

. Dbałem mniej więcej jak zawsze, jedynie liści za bardzo nie zgrabiłem jesienią, bo było tak, że było wszystko zielone, a nagle spadł śnieg.
Ktoś z Was ma doświadczenie z ogrodnikiem? Takiego człowieka da się wynająć, żeby obejrzał i doradził? Nigdy nie rozmawiałem nawet z żadnym

. Nie wiem jak wygląda usługa ogrodnika i czy to się płaci od obszaru czy na czym to może polegać, gdy zieleń już jest, tylko chora.
Dopisano 01 mar 2024 0:55:brii napisał(a):Mi w sumie to styka nawet dobrze zrobiony segment A/B
Ja mam tak, że bardzo przychylnie patrzę na Fiata 500 czy innego Opla Adama.
Żonie bym chętnie kupił np. 500 z miękkim dachem.
Ale potem myślę o bezpieczeństwie i jakoś pewniej się czuję jak mam trochę więcej żelastwa dookoła. I do tego możliwość pojechania gdziekolwiek to też spoko opcja. Segmentem C ludzie potrafią pokonywać np trasę do Chorwacji, a w A/B to już jest jednak męka dla rodziny. W sumie zawsze zaczynam wybór auta miejskiego od małych aut, a przy bliższym poznaniu mam jakąś blokadę i strach. W dorosłym życiu Clio było moim najmniejszym samochodem i miałem je krótko (sypało się dramatycznie). Jak kupowałem Megane, to też najpierw myślałem o Clio i Capturze, ale nie dałem rady "psychicznie". W Warszawie za szybko się jeździ i mam strach przed śmiercią i kalectwem
