
Czateria... 2021
Też mam same Baby, coś do jedzenia dodają że same dziewuchy się rodzą? 

Beny napisał(a):6,5km z buta do Trogiru mi pokazuje google.
No to na spacer do zrobienia spokojnie
Neonixos666 napisał(a):Też mam same Baby, coś do jedzenia dodają że same dziewuchy się rodzą?
Ja nawet jak psa kupiłem to nie psa tylko sukę... szkoda gadać
brii napisał(a):Może Hiszpania? Znam człowieka co ma tam lokum po remoncie
Już jesteśmy dogadani
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):heh, mam to samo No ale trudno żeby było inaczej skoro mam same kobiety w domu
Masz kolegów na szczęście. Pójdziemy sobie do domu Seata znowu
Dobry event się tam szykuje
Neonixos666 napisał(a):Skoro już o elektrykach to mam pytanie z racji kompletnego braku doświadczenia w tym temacie to jak elektryk reaguje na zwiększenie masy w sensie jaka jest różnica w konsumpcji energii między jazdą samemu a na full załadowany ludźmi i bagażem? Spora jest różnica?
Tak jak brii pisał przy pełnym załadunku różnicy jako takiej nie ma bardziej warunki pogodowe maja wpływ na zużycie energii, do tego sama prędkość.
Zima jest już różnica porównując do ICE ale komfort z wsiadaniem do ciepłego, rozmrożonego auta które nie potrzebuje przepalać paliwa przez kilkanaście minut bezcenne.
U mnie przy mrozach w okolicach -10C bezproblemowo 200km na baterii w przedziale 80-20%
Ogólnie to powiem tak jak masz garaż, podjazd czy cokolwiek gdzie możesz zainstalować ładowarkę to jak najbardziej OK. Ewentualnie słupek w odległości nie wiem 10min od domu. Inne opcje i spędzanie w samochodzie nie wiem 20-60min po to by go gdzieś naładować w ternie bo nie mamy innej opcji ( nie mówimy o trasie i ładowaniu pomiędzy odcinkami ) jak dla mnie mija się z celem.
To jest moje ostanie 30 dni i przejechane 1415km. Te szare to darmowe ładowanie w centrum handlowym ale mam ustawiona średnia na ładowanie na innych wiec pokazuje 2€, anyway.
Co do wakacji i Włoch to ogólnie polecam. Toskania jest super i ostatnim razem wynajęliśmy wraz ze znajomymi coś pośrodku niczego ale było pięknie, cisza i spokój. To było w w Radicondoli, świetny punkt wypadowy
https://vimeo.com/638389829
W okolicach Numany tez było fajnie ale ogólnie Włochy to najlepiej robić sobie wycieczki w głąb lądu.
I to espresso
Hiszpania tez świetna, jazda samochodem wiadomo ale tak jak zrobiliśmy przed samym Covidem, lot to Sewilli, wynajęcie samochodu i objazdówka po Andaluzji. Polecam.
https://vimeo.com/399487167
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
W takich okolicach teraz żyję
, z lewej góry z prawej morze
(albo odwrotnie
). Costa Azahar okolice Castellon. Dosyć górzyste wybrzeże Hiszpanii. Do tego bardzo zielone w porównaniu np. z Andaluzją. Polecam pozwiedzać.
Ostatnio pływaliśmy łódkami w Jaskini, najdłuższą rzeką w Europie jaką można pozwiedzać na łódce, a 30 minut później byliśmy w konkretnych górach
.
Dopisano środa, 31 sty 2024, 19:37:
Przekroczenie o 10km w zabudowanym, mandat 100 Euro, przy zapłacie w terminie do 72 godzin zniżka 50% + podatek i opłata manipulacyjna SIXT....czyli łącznie 62,10 Euro....najniższy wymiar kary
.
Ostatnio pływaliśmy łódkami w Jaskini, najdłuższą rzeką w Europie jaką można pozwiedzać na łódce, a 30 minut później byliśmy w konkretnych górach
Dopisano środa, 31 sty 2024, 19:37:
Przekroczenie o 10km w zabudowanym, mandat 100 Euro, przy zapłacie w terminie do 72 godzin zniżka 50% + podatek i opłata manipulacyjna SIXT....czyli łącznie 62,10 Euro....najniższy wymiar kary
..::Born To Rise Hell::..
Zamówiłem 2 opony do kloca. 1700zł za całoroczne Micheliny Crossclimate Camping
Kurna, jaki ból że mam 2 nowe LETNIE Conti VancoCamper. Szkoda mi się ich pozbywać bo nowe.
Z drugiej strony jakbym musia kupić 2 sztuki to by mocno zabolało.
Nic, Micheliny wlecą na tył. Po śniegu i tak zbytnio jeździć nie zamierzam
Kurna, jaki ból że mam 2 nowe LETNIE Conti VancoCamper. Szkoda mi się ich pozbywać bo nowe.
Z drugiej strony jakbym musia kupić 2 sztuki to by mocno zabolało.
Nic, Micheliny wlecą na tył. Po śniegu i tak zbytnio jeździć nie zamierzam

Ja odpuściłem Crossclimate dla Edga, wzmacniane Kumho Solus 4s 255/55/18 komplet za 2145. Tylko okazji pojeździć za dużej nie mam
. Auto zimuje w PL.
..::Born To Rise Hell::..
Ja jestem ciekaw jak spisywały by się Goodyear 4season i czy była by sporo różnicą od Dębicy którą mam. Konstrukcyjnie bardzo podobne bo to ten sam koncern ale ciekaw jest czy da dopłata ma odzwierciedlenie w trakcji.
Ja wziąłem crossclimate 2 do Ioniqa i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o śnieg. Zimówka to na pewno nie jest. Zobaczymy jak latem, a potem jak z ogólną trwałością.
Ja po raz kolejny kupiłem, ale uczucia mam bardzo mieszane. Jak przyszło co do czego to na całorocznych w zimie nie było różowo. Trzeba mocno uważać. Teraz kupiłem bo dwa komplety na raz w takim jak mój rozmiarze to lekko 5kPLN do tego zapewne warto by kupić drugi komplet felg. Tak wyszło niedużo. No ale auto pewnie więcej jak 1-1,5 roku u mnie nie będzie więc w sumie dadzą radę.
W kolejnym aucie chyba jednak rozmienię opony ponownie na dwa niezależne komplety na felgach. To jest nadal IMHO najlepsze rozwiązanie.
W kolejnym aucie chyba jednak rozmienię opony ponownie na dwa niezależne komplety na felgach. To jest nadal IMHO najlepsze rozwiązanie.
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):Ja wziąłem crossclimate 2 do Ioniqa i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o śnieg. Zimówka to na pewno nie jest. Zobaczymy jak latem, a potem jak z ogólną trwałością.
To pierwsza zima na nich?
Neonixos666 napisał(a):To pierwsza zima na nich?
Tak założyłem je na jesień, bo zimówki poszły do RXa
No u mnie przy tych -20 i lodzie to nie było kolorowo, guma mocno zmrożona nie trzymała za dużo, znam ograniczenia tych opon i wiem mniej więcej na co się pisałem ale na szczęście jest to dla mnie akceptowalne .
Kurcze, przenoszę moją mizerną działalność z biura rachunkowego do innego biura. Myślałem, że to będzie łatwy proces, ale bujam się z liczeniem współczynnika VAT do rozliczeń (już wiem, że 93% – policzyłem na piechotę, a potem przysłali mi z byłego biura), jakieś ZUS DRA, komplet plików JPK (przy czym stare biuro zapisało w formacie .ods, a nowa pani nie ma softu do otwarcia tego i też zmieniałem format), jakieś pełnomocnictwa do podatków, sprawdzanie co ja właściwie mam w środkach trwałych.
Okazało się, że mam nieżyjące już elementy wyposażenia w postaci telefonu i lapka chyba z 2018 roku, ale potem już były czasy elektroniczne i nie mam papierów, więc nie wiem czy nowy smartfon jest wyposażeniem, czy nie.
Wydawało mi się, że prowadzę naprawdę prostą działalność z minimum dokumentów, ale żeby zadowolić biurokrację, to naprawdę trzeba naprodukować tony różnych rzeczy.
W sumie jedyną komplikacją jest to, że mam PIT 12% i VAT 23%, PIT 8,5% i VAT 23% oraz PIT 8,5% i VAT ZW.
Niby wszystko wydaje się proste, ale musiałem przejrzeć segregatory, doktoryzować się z ZUS PUE, bo tam logiki nie umiem się doszukać, czy chociażby taka prosta rzecz jak potwierdzenie przelewu na IKZE, żeby podatek pomniejszyć. Wszystko chwilę, a parę h mi zeszło.
Naprawdę ubaw po pachy
.
Dopisano 31 sty 2024 21:52:
Ehhh, jeszcze dostałem jako osoba fizyczna PIT-8C dzisiaj, bo zanotowałem chyba ze 100 zł straty w 2023. Kolejna rzecz, którą muszę się przez chwilę pomartwić i ogarnąć jakąś deklarację PIT przed kwietniem.
Okazało się, że mam nieżyjące już elementy wyposażenia w postaci telefonu i lapka chyba z 2018 roku, ale potem już były czasy elektroniczne i nie mam papierów, więc nie wiem czy nowy smartfon jest wyposażeniem, czy nie.
Wydawało mi się, że prowadzę naprawdę prostą działalność z minimum dokumentów, ale żeby zadowolić biurokrację, to naprawdę trzeba naprodukować tony różnych rzeczy.
W sumie jedyną komplikacją jest to, że mam PIT 12% i VAT 23%, PIT 8,5% i VAT 23% oraz PIT 8,5% i VAT ZW.
Niby wszystko wydaje się proste, ale musiałem przejrzeć segregatory, doktoryzować się z ZUS PUE, bo tam logiki nie umiem się doszukać, czy chociażby taka prosta rzecz jak potwierdzenie przelewu na IKZE, żeby podatek pomniejszyć. Wszystko chwilę, a parę h mi zeszło.
Naprawdę ubaw po pachy

Dopisano 31 sty 2024 21:52:
Ehhh, jeszcze dostałem jako osoba fizyczna PIT-8C dzisiaj, bo zanotowałem chyba ze 100 zł straty w 2023. Kolejna rzecz, którą muszę się przez chwilę pomartwić i ogarnąć jakąś deklarację PIT przed kwietniem.
loockas napisał(a):Do jazdy wkoło komina może i ok, ale przy dalszych trasach i większych przebiegach zostaje przy 2 kompletach.
Wielosezon raczej odpada przy większych przebiegach raz że w trasie są dość zmienne warunki a prędkości się nie małe a dwa że szybciej się zużyją. U mnie na szczęście nie ma takiego problemu, jazda w koło komina, bez problemu wielosezon ogarnia, nie śpieszy mi się nigdzie wiec mogę sobie pozwolić na wolniejszą jazdę, większa trasa wypada latem a i zimą też nią jechałem.
Dziś Renata się wypalała, wystarczy jej 10km aby pozbyć się 21g sadzy, ponad 350km zajęło jej nazbieranie tego syfu. Muszę w końcu się ogarnąć i zrobić zatyczkę do dolotu, nabić bar ciśnienia i zobaczyć gdzie spierdziela powietrze.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości