Czateria... 2021
Skoro już o elektrykach to mam pytanie z racji kompletnego braku doświadczenia w tym temacie to jak elektryk reaguje na zwiększenie masy w sensie jaka jest różnica w konsumpcji energii między jazdą samemu a na full załadowany ludźmi i bagażem? Spora jest różnica?
Krzemol napisał(a):Jarwol napisał(a):jakieś plany na wakacje? Poska czy jednak zagranica?
Chyba Włochy.
a możesz polecić jakiś nadmorski region? Oczywiście tak żeby się autem dało dojechać
Neonixos666 napisał(a):Skoro już o elektrykach to mam pytanie z racji kompletnego braku doświadczenia w tym temacie to jak elektryk reaguje na zwiększenie masy w sensie jaka jest różnica w konsumpcji energii między jazdą samemu a na full załadowany ludźmi i bagażem? Spora jest różnica?
Nie mam odniesienia, które obrazuje Twoje oczekiwania (patrząc na zdjęcia załadunku Renaty) ale na moim przykładzie mogę powiedzieć, że znaczne zwiększenie masy ma raczej niezauważalny wpływ na zużycie energii jeśli dba się o właściwe ciśnienie opon. Wpływ masy jest zupełnie zaniedbywalny przy oporze powietrza. Jadąc samemu (85kg) a w 3 osoby + bagaż (285kg) przy prędkości 110km/h nie zauważyłem żadnej różnicy.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
loockas napisał(a):Krzemol napisał(a):Jarwol napisał(a):jakieś plany na wakacje? Poska czy jednak zagranica?
Chyba Włochy.
a możesz polecić jakiś nadmorski region? Oczywiście tak żeby się autem dało dojechać
Kurcze, ja prowadzę cały czas analizy. Włochy, chociaż już byłem ze 3-4 razy w sumie, rozważam, ale raczej bym się kierował na południe licząc na to, że jest mniej turystyczne, mniej leżaków od linijki (to mnie najbardziej osłabia) i że przyrodniczo jest po prostu ciekawiej. Nad morzem byłem w Bibione i Lido di Jesolo (tam mi padło łożysko w Toyocie, niech będzie przeklęta). Niby spoko, wielkie plaże piaszczyste, ale te leżaki z parasolami...
Ja polecam Grecję – praktycznie całą trasę lecisz autostradą. Sithonia super, jedzenie smaczne, po angielsku w tym regionie mówią wszyscy, których spotkałem – łącznie ze starszymi kasjerkami w zapyziałym sklepiku. Ceny mniej więcej chorwackie, może trochę niższe.
Grecję też biorę pod uwagę z postojem w Serbii i później nad Ochrydą. Niestety nie znalazłem noclegu w satysfakcjonującej odległości od morza w dobrej cenie i z ładną toaletą.
Nie byłem jeszcze w Rumunii, Bułgarii, Albanii i Czarnogórze w rejonie Bałkanów i chętnie bym pojechał do jakiegoś nowego kraju. Do Bułgarii trochę zniechęcają mnie opinie już na bookingu – że nocleg był spoko, ale ogólnie wokół syf, hałas imprez i pijackie burdy. Ale może tak samo jest nad polskim morzem i ludzie jakoś sobie cenią.
Cały czas mam temat otwarty
loockas napisał(a):Krzemol napisał(a):Jarwol napisał(a):jakieś plany na wakacje? Poska czy jednak zagranica?
Chyba Włochy.
a możesz polecić jakiś nadmorski region? Oczywiście tak żeby się autem dało dojechać
Na razie znamy kraj

nocleg był spoko, ale ogólnie wokół syf, hałas imprez i pijackie burdy.
Byłem dwa razy. Złote Piaski tak jak piszesz, Słoneczny brzeg za to już był zdecydowanie bardziej cywilizowany (choć raczej też imprezowy to jednak okolica wyglądała lepiej).
Ostatnio edytowano 30 sty 2024, 20:54 przez Krzemol, łącznie edytowano 1 raz
Katowice->Saloniki to odległość 1580 km.
Ja zrobiłem 1100 + potem ok 700-800 po 2 dniach. Jedna z bardziej lajtowych podróży, serio. A bardzo się bałem jak dam(y) radę. Po prostu nie warto robić za dużo jednym strzałem. No i wiadomo – trochę oszukuję w tym "konkursie", bo między segmentem C (Golf) a D jest nieuchwytna, ale jednak bardzo duża różnica w komforcie i zmęczeniu. Chociaż Golfa i tak bardzo ceniłem za oferowany komfort.
Ja teraz jak planuję, to z zakładką 3 dniową w obie strony, żeby móc spędzić czas w jakimś fajnym miejscu w trasie.
Ja zrobiłem 1100 + potem ok 700-800 po 2 dniach. Jedna z bardziej lajtowych podróży, serio. A bardzo się bałem jak dam(y) radę. Po prostu nie warto robić za dużo jednym strzałem. No i wiadomo – trochę oszukuję w tym "konkursie", bo między segmentem C (Golf) a D jest nieuchwytna, ale jednak bardzo duża różnica w komforcie i zmęczeniu. Chociaż Golfa i tak bardzo ceniłem za oferowany komfort.
Ja teraz jak planuję, to z zakładką 3 dniową w obie strony, żeby móc spędzić czas w jakimś fajnym miejscu w trasie.
Ja tam z racji długości mojego urlopu w sezonie wakacyjnym nigdy nie planuję postojów i lubię na strzał. 1700km do Bułgarii objechałem, na powrocie na Węgrzech już miałem kryzys i w Budapeszcie była przesiadka. O takich Chorwacjach 1200km to już w ogóle nie ma co gadać bo to bez problemu 
Krzemol napisał(a):Oczywiście też autem, Alfa musi pojeździć po swej ojczystej ziemi.
Koleżanka ma Tonale i marzy o odwiedzeniu muzeum Alfy swoją Alfą + okolice J. Como.
Tylko strasznie się jakoś obawia, nigdy sama nie jechała w taką trasę, a jej partner to 20 latek, który nie bardzo chce jeździć takim drogim autem
Jak chcę dojechac, najlepiej na strzał (max 1 nocleg) i odpoczywac
Nic po drodze nie chce zwiedząc, bo mnie to tylko dodatkowo męczy
Teraz Istrię zrobiłem w 10:30h od wyjazdu z domu
Drogi puściutkie od Wiednia, wszystko skręciło w Alpy 
Teraz Istrię zrobiłem w 10:30h od wyjazdu z domu
Ja we Włoszech odwiedziłem tylko muzeum Ferrari i pożyczyłem nawet Californię na krótką przejażdżkę. Ależ to pięknie darło japę, mój anioł stróż się irytował, bo starałem się sprowokować sytuację zatrzymania lub mocnego zwolnienia i potem ogień. Cóż, zapłaciłem – trzeba było dać po garach 
Ogólnie parę takich obiektów bym odwiedził chętnie – Tatrę, Mazdę w Augsburgu, Porsche, Mercedesa, Alfę. Niestety nikogo więcej w domu to nie podnieca.
Ogólnie parę takich obiektów bym odwiedził chętnie – Tatrę, Mazdę w Augsburgu, Porsche, Mercedesa, Alfę. Niestety nikogo więcej w domu to nie podnieca.
nemi napisał(a):Niestety nikogo więcej w domu to nie podnieca.
heh, mam to samo
Czyli nie tylko u mnie same baby
etap placów u mnie powoli odchodzi w zapomnienie ale z tych dmuchanych na wodzie mogłyby nie schodzić 
Ja klepnąłem pokoje na Ciovo z basenem może mniej wydam na dmuchance.Nawet na oszusta z jakiejś strony na fb trafiliśmy,ale poprosiłem o nr tel i kontakt się urwał.
Ja klepnąłem pokoje na Ciovo z basenem może mniej wydam na dmuchance.Nawet na oszusta z jakiejś strony na fb trafiliśmy,ale poprosiłem o nr tel i kontakt się urwał.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8674 (86/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Beny napisał(a):Ciovo
Fajna opcja jako baza wypadowa. Dużo fajnych miasteczek w zasięgu max 1h jazdy. No i sąsiedztwo z Trogirem

Dziwna jest Chorwacja zimą. Niby fajnie, bo ludzi nie ma... ale dziwnie bo ludzi nie ma
No u mnie wakacje w PL, w domu, bez żadnych ambitnych planów.
Zjeżdżamy pod koniec czerwca/ na początku lipca i zostajemy prawdopodobnie do połowy września.
Zależy na ile uda się wynająć kwadrat.
W tygodniu skończyłem łazienkę, nowy prysznic już jest, nowa kanapa do salonu zamówiona, dziś wjechała nowa klima, split 2x1 w czwartek montaż. I temat przygotowania mieszkania zostaje zamknięty. Zostaną jakieś drobiazgi jak fronty w kuchni, moze wymiana AGD.
A urlop planuje pewnie koniec roku, zobaczymy co się się uda ogarnąć, raczej zależy od natłoku pracy. Jutro kończę kontrakt i od razu podpisuje nowy. "Wracam do Szwecji"
Zjeżdżamy pod koniec czerwca/ na początku lipca i zostajemy prawdopodobnie do połowy września.
Zależy na ile uda się wynająć kwadrat.
W tygodniu skończyłem łazienkę, nowy prysznic już jest, nowa kanapa do salonu zamówiona, dziś wjechała nowa klima, split 2x1 w czwartek montaż. I temat przygotowania mieszkania zostaje zamknięty. Zostaną jakieś drobiazgi jak fronty w kuchni, moze wymiana AGD.
A urlop planuje pewnie koniec roku, zobaczymy co się się uda ogarnąć, raczej zależy od natłoku pracy. Jutro kończę kontrakt i od razu podpisuje nowy. "Wracam do Szwecji"
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):A urlop planuje pewnie koniec roku, zobaczymy co się się uda ogarnąć
Może Hiszpania? Znam człowieka co ma tam lokum po remoncie
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości