Czateria... 2021
nemi napisał(a):Zwiedzać raczej nie będę, już mi się trochę Chorwacja przejadła zwyczajnie i nie robi na mnie już wrażenia nic prócz przyrody .
Po tym drugim tygodniu zaczynam to rozumieć. Miałem (nadal mam) świra na punkcie Cro. Swoją przygodę zacząłem od Istrii (za Twoją namową) i to była najlepsza opcja imho na rozpoczecie przygody z Chorwacją. Rok później popełniłem mały błąd i uderzyłem w Peljesac, który wraz z Korculą i Dubrownikiem wywarł na mnie niesamowite wrażenie i od tej pory jest punktem odniesienia w Cro. Powinienem wcześniej zobaczyć północną i środkową dalmację
Co do Riwiery Makarskiej, ma wszystko to co mnie zniechęca – dużo ludzi, dużo polaków
nemi napisał(a):Nie wiem też, jak wyjadę z miejsca parkingowego. Straszne góry, ciasno, ledwo wjechałem, wyjechać będzie gorzej. Chyba będę musiał w częściach znieść auto na dół i złożyć ponownie. Żona prawie płakała przy manewrach
Oni tam mają niektóre dróżki naprawdę ciekawe. W sumie w każdej wiosce takie znajdziesz, ale w tym roku rozbroił mnie przejazd przez port w Stomorskiej. Musiałem się zatrzymać i złożyć lusterka. Oczywiście droga jest dwukierunkowa
nemi napisał(a):Niestety nie mam 360.
Planowany budżet przekroczyłem ponad 30k zł, trzeba było powiedzieć dość w pewnym momencie.
Jak najbardziej rozumiem ale bajer fajny. Ból w tym, że wielu producentów daje tą opcję tylko z jakiś chorym pakietem innych zbędnych dodatków. Jak oglądałem MX-30 to kamery 360 były tylko w topowej wersji przez co do wersji, która jest ok trzeba by było dorzucić 35kzł za kamery

Dopisano 18 sie 2022 18:24:
loockas napisał(a):sv. Jure które bardzo chciałbym kiedyś zobaczyć, ale coraz poważniej myślę by zostawić to na jakąś okazję po sezonie. Szkoda by się było zniechęcić tłumami.
Zamiast tego lepiej pooglądać górki w okolicach Karlobagu – ludzi brak a jest

No i drogi takie, że trzeba MXa zabrać
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Dużo już dają czujniki z przodu. Choć domyślam się, że 360 to nie zastapi.
Dopisano 18 sie 2022 17:27:
Nie sądzę bym miał okazję zabrać kiedykolwiek MXa do Cro. Niestety. Poza tym jeżeli mam być szczery, to wolałbym go tu chyba od kogoś wynająć niż nim tutaj jechać
Dopisano 18 sie 2022 17:27:
brii napisał(a):No i drogi takie, że trzeba MXa zabrać
Nie sądzę bym miał okazję zabrać kiedykolwiek MXa do Cro. Niestety. Poza tym jeżeli mam być szczery, to wolałbym go tu chyba od kogoś wynająć niż nim tutaj jechać
Jakby były jeszcze czujki z boku z rozdzielczością 5cm to można poddawać w sensowność kamery 360. Boki robią największą różnicę w 360.
Dopisano 18 sie 2022 18:30:
Dobre słuchawki i się da radę ale fakt – przyjemność to nie jest jak się nie jedzie 2 dni bokami tylko głównymi drogami. Po drodze warto dla Słowenii też wziąść MXa – jest tam jak trasę rozplanować.
Dopisano 18 sie 2022 18:30:
loockas napisał(a):Poza tym jeżeli mam być szczery, to wolałbym go tu chyba od kogoś wynająć niż nim tutaj jechać
Dobre słuchawki i się da radę ale fakt – przyjemność to nie jest jak się nie jedzie 2 dni bokami tylko głównymi drogami. Po drodze warto dla Słowenii też wziąść MXa – jest tam jak trasę rozplanować.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Byłem w okolicach Sv Jure, fajne miejsce, jedno z przyjemniejszych jakch byłem w Cro, ale nie zapowiada sie abym tam wrócił, nie każdy wyjazd był wspominany był sympatycznie.
Ja już nieco starawy jestem i moje kości dopominają się słonca, nie koniecznie dużej ilości ruchu, aczkolwiek Majorka to jedyne miejsce w którym codziennie biegałem i nic mi nie było
, kac nie kac, rano trzeba było 5 km, przedreptać
.
Jeszcze miesiąc z haczykiem i będę miał okazję ponownie wygrzać kości
.
Przespałem chyba bilety lotnicze na powrót, podwyżka o 50% w przeciagu 5 dni :/.
Ja już nieco starawy jestem i moje kości dopominają się słonca, nie koniecznie dużej ilości ruchu, aczkolwiek Majorka to jedyne miejsce w którym codziennie biegałem i nic mi nie było
Jeszcze miesiąc z haczykiem i będę miał okazję ponownie wygrzać kości
Przespałem chyba bilety lotnicze na powrót, podwyżka o 50% w przeciagu 5 dni :/.
..::Born To Rise Hell::..
Ja się dzisiaj rano przymusiłem do biegania (drugi raz na tych wakacjach). Skoro już wziąłem buty do biegania to chciałem je chociaż trochę spocić
Ogólnie ten rok to dla mnie sprawnościowa porażka. W tamtym roku zrobiłem ponad 1000km biegu, w tym nie zapowiada się na więcej niż 300, najgorszy wynik od początku "kariery" biegacza...
Za to mam rekord spacerów, chyba już ponad 500km w tym roku. Pies mnie motywuje żeby chociaż tak się poruszać 
Rower też masakra w tym roku, zero chęci :/
Ale po wakacjach na pewno się wezmę za siebie
Rower też masakra w tym roku, zero chęci :/
Ale po wakacjach na pewno się wezmę za siebie

A ja widziałem mxa pod drodze, gdzieś na autostradzie w Austrii, ja prawym pasem 120 a on lewym jeszcze kogoś poganiał
a najlepsze że to był Mx5 Na na blachach z poznania.
Jonny opalarka już jest niemodna, teraz wiekszosc używa owatrol polytrol wpisz w google.
Jonny opalarka już jest niemodna, teraz wiekszosc używa owatrol polytrol wpisz w google.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8675 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
W Portugali zrobiliśmy w 7 dni 135km spacerem
.
Biegac miałem teraz cały sierpień, nawet do biegu się szykowałem......ale złamałem sobie palec u nogi 3 tygodnie temu :/ i z bieganiem póki co dupa, do tego zapalenie oskrzeli, dopiero z antybiotyku wyszedłem.........z Biegu się wycofałem.....no nic, na październik mam jeszcze miejsc na jako taką formę....tak czy owag na Majorce na promenadzie bieg do wiecej niż przyjemność.....
Biegac miałem teraz cały sierpień, nawet do biegu się szykowałem......ale złamałem sobie palec u nogi 3 tygodnie temu :/ i z bieganiem póki co dupa, do tego zapalenie oskrzeli, dopiero z antybiotyku wyszedłem.........z Biegu się wycofałem.....no nic, na październik mam jeszcze miejsc na jako taką formę....tak czy owag na Majorce na promenadzie bieg do wiecej niż przyjemność.....
..::Born To Rise Hell::..
Kasa idzie dla chorego dzieciaka, kolega organizuje, więc z IMHO warto.
Niestety 40 za 3 miechy wiec trafiłem do innej grupy wiekowej to i może dobrze ze nie będę biegał z kolesiami którzy bez problemu schodzą poniżej 23 na 5km.....gdzie dla mnie 30 to jest zadowalający wynik....
Tak ktoś pobiegnie za mnie, a ja wystartuj w kolejnym
, przynajmniej bede chociaz biegł a nie szedł z kijkami 
Niestety 40 za 3 miechy wiec trafiłem do innej grupy wiekowej to i może dobrze ze nie będę biegał z kolesiami którzy bez problemu schodzą poniżej 23 na 5km.....gdzie dla mnie 30 to jest zadowalający wynik....
Tak ktoś pobiegnie za mnie, a ja wystartuj w kolejnym
..::Born To Rise Hell::..
Co to za gołe tyłki pstrykałeś? 

E no postaraj się trochę bardziej, na pewno są tam jeszcze lepsze widoki
Pojechałem tylko dlatego, że byłem na Peljesac i zdałem sobie sprawę że bliżej mogę już prędko nie być. Miałem coś ok 2h drogi. No i to było w 2020 jak na murach były pustki jak podobno nigdy wcześniej. Robi wrażenie, ale z perspektywy czasu chyba nie na tyle, żebym miał tam specjalnie teraz jechać w te okolice. Tym bardziej, że w sezonie tam jest podobno katastrofa :/
Dla mnie miejsce idealne (jako cały region) w Cro to jest Peljesac + Korcula i chyba długo, długo nic. Chciałbym tam jeszcze wrócić, najlepiej znowu podczas lockdownów
A no to ok. Myślałem że coś w stylu PKO Maraton
łe, to jeszcze bym miał z zapasem
nemi napisał(a):Ja nie dotarłem jeszcze nigdy do Dubrovnika.
Pojechałem tylko dlatego, że byłem na Peljesac i zdałem sobie sprawę że bliżej mogę już prędko nie być. Miałem coś ok 2h drogi. No i to było w 2020 jak na murach były pustki jak podobno nigdy wcześniej. Robi wrażenie, ale z perspektywy czasu chyba nie na tyle, żebym miał tam specjalnie teraz jechać w te okolice. Tym bardziej, że w sezonie tam jest podobno katastrofa :/
Dla mnie miejsce idealne (jako cały region) w Cro to jest Peljesac + Korcula i chyba długo, długo nic. Chciałbym tam jeszcze wrócić, najlepiej znowu podczas lockdownów

JohnnyB napisał(a):Kasa idzie dla chorego dzieciaka, kolega organizuje, więc z IMHO warto.
A no to ok. Myślałem że coś w stylu PKO Maraton
JohnnyB napisał(a):kolesiami którzy bez problemu schodzą poniżej 23 na 5km..
łe, to jeszcze bym miał z zapasem
To gratuluje,
Kumple spokojnie dobija poniżej 20, dla mnie 30 to wynik zadowalający teraz, ale na ten rok, liczę na 26. Może się uda, cel jest dość ambitny, zważywszy ze straciłem ostatnie 2 miechy :/ Czasu dożo nie zostało.
To dla mnie spora odmiana bo z siłówki postanowiłem zrobić cardio, chyba pesel zmienił nieco priorytety
Przy mojej wadze i wzroście nadal wynik uważam za pozytywnym, ale to jak się zapuściłem muszę nazwać po imieniu......zjebałem temat.....
Nemi się wydziargał i chyba tak z 2 razy przytył
Kumple spokojnie dobija poniżej 20, dla mnie 30 to wynik zadowalający teraz, ale na ten rok, liczę na 26. Może się uda, cel jest dość ambitny, zważywszy ze straciłem ostatnie 2 miechy :/ Czasu dożo nie zostało.
To dla mnie spora odmiana bo z siłówki postanowiłem zrobić cardio, chyba pesel zmienił nieco priorytety
Nemi się wydziargał i chyba tak z 2 razy przytył
..::Born To Rise Hell::..
Dobrze że jest poruszany temat Chorwacji, Panowie jak to jest ze stacjami w słoweni są jakieś 24h poza autostradą ? Ogólnie omijam autostradę przez mureck i ptuj i na google żadnych stacji 24 nie widzę. Zostaje mi tylko tankowanie w Chorwacji na autostradzie, może z międzylesia mi starczy bo mam ok 600 km
chyba że wezmę bańkę 20L 
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3369 (90/160)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Tylko raz się skusiłem na taki bieg grupowy, właśnie tez w charytatywnym celu. Jeszcze w dodatku miała to być sztafeta. Tak nie lubię ludzi i od nich szybko uciekałem, że zrobiłem (chyba) życiówkę
Johnny jak myślisz o zejściu z wagi to skupienie się głównie na cardio to nie za dobry pomysł i świetny sposób na rozwalenie kolan.
Johnny jak myślisz o zejściu z wagi to skupienie się głównie na cardio to nie za dobry pomysł i świetny sposób na rozwalenie kolan.
No pisałem o tym, że miałem problem ze zrobienim dwójki w nocy
Ale tak, znalazłem stację 24h wiec szukaj
Jak myślisz poważnie o wynikach to zainteresuj się trenerem. Ja to olałem, bo wybrałem drogę samouka i dojście do etapu że biegam, a nie tylko truchtam zajęło mi podobno sporo czasu. Biegać wg znawców to jest utrzymywać tempo poniżej 5min/km
Ja już nie mam takiej spiny i biegam jak mnie najdzie ochota. W zeszłym roku trochę mocniej docisnąłem, bo mnie nowy zegarek zachęcił i udało się pobić wszystkie rekordy osobiste z 2017r. Teraz przeważnie sobie biegam dyszki, na spokojnie w okolicach 5:30/km i to jest moje takie tempo żeby się nie zajechać. Kiedyś moim celem był maraton, ale raczej zakończę na połówce. Chociaż kto wie... mam takie fazy na bieganie, że czasem się nakręcę i biegam jak powalony.
JohnnyB napisał(a):To gratuluje,
Kumple spokojnie dobija poniżej 20, dla mnie 30 to wynik zadowalający teraz, ale na ten rok, liczę na 26. Może się uda, cel jest dość ambitny, zważywszy ze straciłem ostatnie 2 miechy :/ Czasu dożo nie zostało.
To dla mnie spora odmiana bo z siłówki postanowiłem zrobić cardio, chyba pesel zmienił nieco priorytety Przy mojej wadze i wzroście nadal wynik uważam za pozytywnym, ale to jak się zapuściłem muszę nazwać po imieniu......zjebałem temat.....
Jak myślisz poważnie o wynikach to zainteresuj się trenerem. Ja to olałem, bo wybrałem drogę samouka i dojście do etapu że biegam, a nie tylko truchtam zajęło mi podobno sporo czasu. Biegać wg znawców to jest utrzymywać tempo poniżej 5min/km
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości