Dowcipy
W przeddzień naszej rocznicy uzgodniliśmy z żoną, że ktokolwiek obudzi się pierwszy, to obudzi partnera seksem oralnym.
Następnego ranka obudziłem się pierwszy, więc delikatnie odsunąłem kołderkę...
...i wsadziłem jej penisa w buzię.
Następnego ranka obudziłem się pierwszy, więc delikatnie odsunąłem kołderkę...
...i wsadziłem jej penisa w buzię.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
- Od: 31 paź 2007, 22:54
- Posty: 2316 (3/13)
- Skąd: Szamotuły
- Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1
dodam cos wojskowego 
Ruscy żołnierze uciekają przed niemieckimi. Rosjanie skryli się w studni, a Niemcy przy niej się zatrzymawszy, zastanawiają się dokąd mogli uciec ścigani:
– A może poszli do lasu...
– A może poszli do lasu... – wtórują im Rosjanie z wnętrza studni.
– A może schowali się w studni. – mówią Niemcy.
– A może schowali się w studni. – powtarzają Rosjanie.
– A może rzucimy tam granat.
– A może poszli do lasu...
Spadochroniarz:
– Jestem na wysokości stu metrów nad ziemią! Czy mogę otworzyć spadochron?
– Jeszcze nie!
– Jestem pięćdziesiąt metrów nad ziemią, czy mogę...
– Jeszcze nie!
– Już tylko pięć metrów!
– A co z pięciu metrów nie skoczysz bez spadochronu?!
Leci dwudziestu partyzantów przez wieś, uciekają, mało w portki nie narobią. Obserwuje to staruszka i woła za nimi:
– Hej chłopcy dlaczego tak uciekacie?
– Gonią nas Niemcy.
– Ilu?
– Jeden, ale jaki wkurwiony!!!
Odbywa się musztra. Żołnierze stoją w szeregu. Kapral daje komendę:
– Prawą nogę do góry podnieść!
Kowalskiemu się pomyliło i podniósł do góry lewą nogę. Kapral patrzy się wzdłuż szeregu i krzyczy:
– Co za dureń podniósł obie nogi?!

Ruscy żołnierze uciekają przed niemieckimi. Rosjanie skryli się w studni, a Niemcy przy niej się zatrzymawszy, zastanawiają się dokąd mogli uciec ścigani:
– A może poszli do lasu...
– A może poszli do lasu... – wtórują im Rosjanie z wnętrza studni.
– A może schowali się w studni. – mówią Niemcy.
– A może schowali się w studni. – powtarzają Rosjanie.
– A może rzucimy tam granat.
– A może poszli do lasu...
Spadochroniarz:
– Jestem na wysokości stu metrów nad ziemią! Czy mogę otworzyć spadochron?
– Jeszcze nie!
– Jestem pięćdziesiąt metrów nad ziemią, czy mogę...
– Jeszcze nie!
– Już tylko pięć metrów!
– A co z pięciu metrów nie skoczysz bez spadochronu?!
Leci dwudziestu partyzantów przez wieś, uciekają, mało w portki nie narobią. Obserwuje to staruszka i woła za nimi:
– Hej chłopcy dlaczego tak uciekacie?
– Gonią nas Niemcy.
– Ilu?
– Jeden, ale jaki wkurwiony!!!
Odbywa się musztra. Żołnierze stoją w szeregu. Kapral daje komendę:
– Prawą nogę do góry podnieść!
Kowalskiemu się pomyliło i podniósł do góry lewą nogę. Kapral patrzy się wzdłuż szeregu i krzyczy:
– Co za dureń podniósł obie nogi?!





"Taka akcja w miejscu tym panuje jazda Zostawia ślady jak na asfalcie Mazda
Odciska piętno na ludziach już od dawna Każdy to zna bo to jest polska prawda"
- Od: 7 mar 2009, 14:25
- Posty: 81
- Skąd: Mysłowice
- Auto: byla Mazda 323F obecnie Vectra C kombi po Lifcie
aczky napisał(a):Leci dwudziestu partyzantów przez wieś, uciekają, mało w portki nie narobią. ....
Z tej samej serii:
Przez pustynię ucieka banda arabów goniona przez jednego murzyna.
Arab do araba:
– Ty – w końcu to czemu uciekamy?
– no przecież murzyn nas goni!
– no tak – ale on jest tylko jeden a nas jest dwudziestu!
– a no bo .... to wiadomo komu on pierwszemu w mordę da?


Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dwóch kombatantów wspomina stare czasy:
– Wiesz, ja już nie pamiętam, czy walczyłem w II armii w I wojnie światowej, czy w I armii w II wojnie światowej...
– U mnie to samo, nie pamiętam czy dostałem kulą między łopatki, czy łopatką między kule...
Odbywa się szkolenie. Kaprala daje komendę:
– Maski założyć.
– Maski zdjąć.
– Maski założyć.
– Maski zdjąć.
– Kowalski, dlaczego nie zdjąłeś maski?
– Zdjąłem, obywatelu kapralu!
– Ale morda...

– Wiesz, ja już nie pamiętam, czy walczyłem w II armii w I wojnie światowej, czy w I armii w II wojnie światowej...
– U mnie to samo, nie pamiętam czy dostałem kulą między łopatki, czy łopatką między kule...
Odbywa się szkolenie. Kaprala daje komendę:
– Maski założyć.
– Maski zdjąć.
– Maski założyć.
– Maski zdjąć.
– Kowalski, dlaczego nie zdjąłeś maski?
– Zdjąłem, obywatelu kapralu!
– Ale morda...

Ostatnio edytowano 22 sie 2010, 15:08 przez aczky, łącznie edytowano 1 raz

"Taka akcja w miejscu tym panuje jazda Zostawia ślady jak na asfalcie Mazda
Odciska piętno na ludziach już od dawna Każdy to zna bo to jest polska prawda"
- Od: 7 mar 2009, 14:25
- Posty: 81
- Skąd: Mysłowice
- Auto: byla Mazda 323F obecnie Vectra C kombi po Lifcie
z cyklu "z życia wzięte" 
Dostałam dziś SMSa od chłopaka, z którym spotykam się od trzech miesięcy o treści: "Kocham Cię". Ucieszyłam się niesamowicie. Zaczęłam odpisywać: "Ja Ciebie też", ale zanim wysłałam odstałam drugiego: "Czy możesz mi teraz wysłać zdjęcie swoich cycków?"
Dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego dziewczyną. Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała mojego syna w jego pokoju...
Dzisiaj wróciłam do domu z moim chłopakiem. Byliśmy przekonani, że dom jest pusty, więc zaczęliśmy się do siebie dobierać. Jak zaczęło się robić przyjemnie zadzwoniła komórka. SMS od mojej mamy: "Bądź ciszej! Nawet Twój ojciec słyszy, że udajesz"
Dostałam dziś SMSa od chłopaka, z którym spotykam się od trzech miesięcy o treści: "Kocham Cię". Ucieszyłam się niesamowicie. Zaczęłam odpisywać: "Ja Ciebie też", ale zanim wysłałam odstałam drugiego: "Czy możesz mi teraz wysłać zdjęcie swoich cycków?"
Dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego dziewczyną. Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała mojego syna w jego pokoju...
Dzisiaj wróciłam do domu z moim chłopakiem. Byliśmy przekonani, że dom jest pusty, więc zaczęliśmy się do siebie dobierać. Jak zaczęło się robić przyjemnie zadzwoniła komórka. SMS od mojej mamy: "Bądź ciszej! Nawet Twój ojciec słyszy, że udajesz"
Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich to pytają czy mam jakiś problem.
*** *** *** *** *** *** ***
Noc poślubna:
– Kochanie dużo było ich przede mną?
Mija godzina, ona milczy
– Kochanie gniewasz się na mnie?
– Cicho liczę...
*** *** *** *** *** *** ***
Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie
– Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
– Ależ co ty, kochanie, żadnego.
– A ja miałem.
*** *** *** *** *** *** ***
Młode małżeństwo w hotelu:
– Pokój na dobę – mówi młody mąż.
– Ma pani szczęście – mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.
*** *** *** *** *** *** ***
Noc poślubna:
– Kochanie dużo było ich przede mną?
Mija godzina, ona milczy
– Kochanie gniewasz się na mnie?
– Cicho liczę...
*** *** *** *** *** *** ***
Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie
– Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
– Ależ co ty, kochanie, żadnego.
– A ja miałem.
*** *** *** *** *** *** ***
Młode małżeństwo w hotelu:
– Pokój na dobę – mówi młody mąż.
– Ma pani szczęście – mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.
Laetius est, quoties magno sibi constat honestum
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60288&highlight=
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60288&highlight=
A blonde, wanting to earn some extra money, decided to hire herself out as a "handy-woman" and started canvassing a nearby well-to-do neighbourhood.
She went to the front door of the first house, and asked the owner if he had any odd jobs for her to do.
"Well, I guess I could use somebody to paint my porch," he said, how much will you charge me?"
The blonde quickly responded, "How about $50?"
The man agreed and told her that the paint and everything she would need was in the garage.
The man's wife, hearing the conversation, said to her husband," Does she realize that our porch goes all the way around the house?"
He responded, "That's a bit cynical, isn't it?"
The wife replied, "You're right. I guess I'm starting to believe all those dumb blonde jokes we've been getting lately."
A short time later, the blonde came to the door to collect her money.
You're finished already?" the husband asked.
"Yes," the blonde replied, "and I had paint left over, so I gave it two coats."
Impressed, the man reached into his pocket for the $50.00 and handed it to her.
"And by the way," the blonde added, "it's not a Porch, it's a Lexus"

She went to the front door of the first house, and asked the owner if he had any odd jobs for her to do.
"Well, I guess I could use somebody to paint my porch," he said, how much will you charge me?"
The blonde quickly responded, "How about $50?"
The man agreed and told her that the paint and everything she would need was in the garage.
The man's wife, hearing the conversation, said to her husband," Does she realize that our porch goes all the way around the house?"
He responded, "That's a bit cynical, isn't it?"
The wife replied, "You're right. I guess I'm starting to believe all those dumb blonde jokes we've been getting lately."
A short time later, the blonde came to the door to collect her money.
You're finished already?" the husband asked.
"Yes," the blonde replied, "and I had paint left over, so I gave it two coats."
Impressed, the man reached into his pocket for the $50.00 and handed it to her.
"And by the way," the blonde added, "it's not a Porch, it's a Lexus"

2B || !(2B) ? by mcbeth


- Od: 12 lut 2007, 14:29
- Posty: 817
- Skąd: 3miasto
- Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07
Środek zimy, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego
niedźwiedzia.
– Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy zaspany dziadek miś – Nie czas na bajki.
– To pokaż chociaż teatrzyk!
– No dobrze – mówi dziadek i sięga po dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie
łapy, wyciąga przed siebie i mówi marszcząc czoło:
– Docencie Malinowski, co to tak hałasuje w zaroślach?
– Eee, to pewnie świstaki, panie profesorze...
Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki – 8 lat za próbę ucieczki.
Środek zimy, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego
niedźwiedzia.
– Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy zaspany dziadek miś – Nie czas na bajki.
– To pokaż chociaż teatrzyk!
– No dobrze – mówi dziadek i sięga po dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie
łapy, wyciąga przed siebie i mówi marszcząc czoło:
– Docencie Malinowski, co to tak hałasuje w zaroślach?
– Eee, to pewnie świstaki, panie profesorze...
Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki – 8 lat za próbę ucieczki.
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
– Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i
tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się
lepiej poczuła w nowym roku...
– Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
– Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i
tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się
lepiej poczuła w nowym roku...
– Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.
Wpada student Akademii Rolniczej do pokoju w akademiku i krzyczy:
– Zaliczyłem glebę! Zaliczyłem glebę!
niedźwiedzia.
– Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy zaspany dziadek miś – Nie czas na bajki.
– To pokaż chociaż teatrzyk!
– No dobrze – mówi dziadek i sięga po dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie
łapy, wyciąga przed siebie i mówi marszcząc czoło:
– Docencie Malinowski, co to tak hałasuje w zaroślach?
– Eee, to pewnie świstaki, panie profesorze...
Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki – 8 lat za próbę ucieczki.
Środek zimy, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego
niedźwiedzia.
– Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy zaspany dziadek miś – Nie czas na bajki.
– To pokaż chociaż teatrzyk!
– No dobrze – mówi dziadek i sięga po dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie
łapy, wyciąga przed siebie i mówi marszcząc czoło:
– Docencie Malinowski, co to tak hałasuje w zaroślach?
– Eee, to pewnie świstaki, panie profesorze...
Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki – 8 lat za próbę ucieczki.
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
– Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i
tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się
lepiej poczuła w nowym roku...
– Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
– Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i
tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się
lepiej poczuła w nowym roku...
– Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.
Wpada student Akademii Rolniczej do pokoju w akademiku i krzyczy:
– Zaliczyłem glebę! Zaliczyłem glebę!
-
Ania_TM
Jedna z korporacji branży IT opracowała dyski twarde o nieskończonej pojemności. Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować.
*** *** *** *** *** *** ***
Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
– Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
– Chciałbym alarm założyć.
*** *** *** *** *** *** ***
Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.
Szatniarz pyta:
– Na jeden numerek?
– Nie, na kawę. – odpowiada facet.
*** *** *** *** *** *** ***
Spotykają się dwaj koledzy. Pierwszy z nich zagaduje:
– Wyglądasz na wypoczętego i zadowolonego z życia. Jesteś na urlopie?
– Ja nie, ale mój szef tak...
*** *** *** *** *** *** ***
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
– Urlop?
– Tak...
– A dzieci państwo posiadają?
– Posiadają...
– A to tym razem państwo nie zabrali?
– Nie zabrali...
– Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
– Tak...
– A kto został z dziećmi?
– Żona.
*** *** *** *** *** *** ***
Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
– Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
– Chciałbym alarm założyć.
*** *** *** *** *** *** ***
Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.
Szatniarz pyta:
– Na jeden numerek?
– Nie, na kawę. – odpowiada facet.
*** *** *** *** *** *** ***
Spotykają się dwaj koledzy. Pierwszy z nich zagaduje:
– Wyglądasz na wypoczętego i zadowolonego z życia. Jesteś na urlopie?
– Ja nie, ale mój szef tak...
*** *** *** *** *** *** ***
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
– Urlop?
– Tak...
– A dzieci państwo posiadają?
– Posiadają...
– A to tym razem państwo nie zabrali?
– Nie zabrali...
– Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
– Tak...
– A kto został z dziećmi?
– Żona.
Laetius est, quoties magno sibi constat honestum
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60288&highlight=
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60288&highlight=
Spotykają się 3 kobiety 30, 40 i 50 latka.
Rozmawiają o sexie i się żalą że ich mężowie już nie chcą się z nimi kochać.
Doszły do wniosku że przebiorą się w sexy stroje i uwiodą swojego męża.
Po 3 tygodniach spotykają się ponownie i opowiadają.
30 latka mów:
– Przebrałam się w extra koronkową bieliznę, jak mój mąż wszedł do domu i mnie zobaczył to kochaliśmy się całe popołudnie i całą noc -Extra
40 latka:
-Ja czekałam na męża w sexy skórzanej bieliźnie, mąż po powrocie jak mnie zobaczył kochał się ze mną 5 godz.
50 latka:
– mój stary ja mnie zobaczył w po powrocie z pracy w skórzanej bieliźnie spytał tylko
"E ty batman o której obiad
? "
Rozmawiają o sexie i się żalą że ich mężowie już nie chcą się z nimi kochać.
Doszły do wniosku że przebiorą się w sexy stroje i uwiodą swojego męża.
Po 3 tygodniach spotykają się ponownie i opowiadają.
30 latka mów:
– Przebrałam się w extra koronkową bieliznę, jak mój mąż wszedł do domu i mnie zobaczył to kochaliśmy się całe popołudnie i całą noc -Extra
40 latka:
-Ja czekałam na męża w sexy skórzanej bieliźnie, mąż po powrocie jak mnie zobaczył kochał się ze mną 5 godz.
50 latka:
– mój stary ja mnie zobaczył w po powrocie z pracy w skórzanej bieliźnie spytał tylko
"E ty batman o której obiad
MOJA MAZDA
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
Wycieczka po Pałacu Prezydenckim w Warszawie w roku 2020
Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej
zwiedza stolicę.
– Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez
wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani
nauczycielka.
– Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
– Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja,
i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
– Psze pani, a co to za budynek?
– To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP,
dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na
stojące przy bramie krzyże.Wiecie skąd się wzięły?
– Kogoś tu ukrzyżowali?
– Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
– Nie wiemy, psze pani.
– No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha
Kaczyńskiego.
– No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata
Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana
prezydenta.
– Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
– Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum
i liceum, psze pani.
– Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki
krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego
pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na
szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
– Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
– Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim
metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie
zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
– A ten mniejszy krzyż to skąd?
– Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili
tego dużego krzyża.
– Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
– Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze
malują olbrzymi fresk na suficie.
– Psze pani, a co to jest fresk?
– Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy
Sykstyńskiej.
– Ja nie widziałem.
– Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami
Wielkiego Męża Stanu – misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
– Nie, bo byłem wtedy chory.
– A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
– Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak
Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził
porządek na Ziemi.
– Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
– Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium
z zewnątrz, też jest co oglądać.
– Ooo, a co to są za tablice?
– To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką
przeszedł w czasie swojego życia.
– "Stacja 7 – Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło
w Brukseli po raz drugi" – fajne!
– A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
– No już starczy, musimy iść dalej – mamy jeszcze tyle do zobaczenie
w Warszawie.
– O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
– Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
– A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
– To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego
pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały
czas budują resztę postaci.
– Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle
nie będzie widać z ziemi!
– No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana
prezydenta, ale zato z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne
doskonale...
Kobiecy orgazm ma 5 form:
1. Relaksacyjna: Ach, ach, ach.
2. Uległa: Tak, tak, tak.
3. Geograficzna: Tuu, tuu, tuuu.
4. Religijna: O mój Boże!
5. Kryminalna: Zabiję Cię, jeśli teraz przestaniesz!
--------------------------------------------------------------------------------
Pewnego razu Roman i Andrzej stanęli obok siebie przy
pisuarach. Kątem oka Romek zauważył, że członek Andrzeja jest kręty
niczym korkociąg.
– Cholercia – rzekł Romek przyglądając się uważniej. – Nigdy
w życiu takiego nie widziałem!
– To znaczy jakiego?
– Tak zawiniętego jak świński ogon!
– A twój jest jaki? – zagaił Andrzej
– No... Normalny, prosty. Sam zobacz.
– Popatrz no... Do dnia dzisiejszego myślałem, że wszystkie
są takie jak mój – odparł zbity z tropu Andrzej i zadumał się
głęboko.
Roman skończył szasowanie balastu i zaczął energicznie
potrząsać swoim przyrodzeniem.
– Co robisz? – zainteresował się Andrzej. – Po co to?
– Wiesz, strząsam ostatnie kropelki. Jak zwykle.
– Psia mać! – jęknął Andrzej. – Ja od dziecka wykręcam
Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy
3-cim dołku jeden z nich mówi:
– Nie macie pojęcia co musiałem przejść?, żeby dzisiaj z wami zagrać.
Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
– To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
– I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont
kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali
nie
dali mu spokoju:
– A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecał żonie żeby cię
puściła??
– Nie – odparł czwarty – ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano,
gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik
"
W odpowiedzi usłyszałem: "Odp.... się, kije są w szafie..."
Tatko rano wybieral sie do pracy. W lazience mamcia go dopadla, gdyz
chcialo jej sie bardzo seksu.
Zaczeli uprawiac milosc w pozycji "na pieska", a wtedy nagle w
drzwiach stanal Jasio.
"Kurde, musze wybrnac z tej niezrecznej sytuacji" – pomyslal tatko.
– A ty, niedobra! Ty... ! – ryknal tatko i zaczal walic mamcie w pupe. –
Nie bedziesz juz Jasia wiecej bila... A masz... !
A Jasio krzyczy:
– Super tatko, super! Zerżnij jeszcze kota, zeby mnie nie drapal!
Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku. Na kartce jest napisane:
"Jeśli chcesz się ze mną kochać pociagnij 2 razy, jeśli nie pociagnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko."
Pewien facet wraca do domu z pracy i znajduję żonę w przedpokoju ze spakowaną walizką.
– Co tu się dzieje? – pyta mężczyzna.
– otóż wyobraź sobie, że odkryłam, iż mogę zarabiać 100 zł na dobę robiąc to samo, co z tobą robię za darmo, więc cię opuszczam.
Mężczyzna rusza do sypialni i po jakimś czasie także wychodzi ze spakowaną walizką. Kobieta, która jeszcze nie opuściła domu, zwraca się do męża
zaskoczona:
– Po co ci ta walizka?
– Idę z tobą. Jestem ciekawy, jak przeżyjesz za 200 zł miesięcznie
Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej
zwiedza stolicę.
– Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez
wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani
nauczycielka.
– Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
– Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja,
i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
– Psze pani, a co to za budynek?
– To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP,
dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na
stojące przy bramie krzyże.Wiecie skąd się wzięły?
– Kogoś tu ukrzyżowali?
– Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
– Nie wiemy, psze pani.
– No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha
Kaczyńskiego.
– No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata
Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana
prezydenta.
– Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
– Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum
i liceum, psze pani.
– Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki
krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego
pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na
szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
– Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
– Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim
metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie
zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
– A ten mniejszy krzyż to skąd?
– Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili
tego dużego krzyża.
– Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
– Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze
malują olbrzymi fresk na suficie.
– Psze pani, a co to jest fresk?
– Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy
Sykstyńskiej.
– Ja nie widziałem.
– Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami
Wielkiego Męża Stanu – misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
– Nie, bo byłem wtedy chory.
– A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
– Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak
Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził
porządek na Ziemi.
– Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
– Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium
z zewnątrz, też jest co oglądać.
– Ooo, a co to są za tablice?
– To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką
przeszedł w czasie swojego życia.
– "Stacja 7 – Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło
w Brukseli po raz drugi" – fajne!
– A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
– No już starczy, musimy iść dalej – mamy jeszcze tyle do zobaczenie
w Warszawie.
– O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
– Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
– A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
– To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego
pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały
czas budują resztę postaci.
– Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle
nie będzie widać z ziemi!
– No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana
prezydenta, ale zato z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne
doskonale...
Kobiecy orgazm ma 5 form:
1. Relaksacyjna: Ach, ach, ach.
2. Uległa: Tak, tak, tak.
3. Geograficzna: Tuu, tuu, tuuu.
4. Religijna: O mój Boże!
5. Kryminalna: Zabiję Cię, jeśli teraz przestaniesz!
--------------------------------------------------------------------------------
Pewnego razu Roman i Andrzej stanęli obok siebie przy
pisuarach. Kątem oka Romek zauważył, że członek Andrzeja jest kręty
niczym korkociąg.
– Cholercia – rzekł Romek przyglądając się uważniej. – Nigdy
w życiu takiego nie widziałem!
– To znaczy jakiego?
– Tak zawiniętego jak świński ogon!
– A twój jest jaki? – zagaił Andrzej
– No... Normalny, prosty. Sam zobacz.
– Popatrz no... Do dnia dzisiejszego myślałem, że wszystkie
są takie jak mój – odparł zbity z tropu Andrzej i zadumał się
głęboko.
Roman skończył szasowanie balastu i zaczął energicznie
potrząsać swoim przyrodzeniem.
– Co robisz? – zainteresował się Andrzej. – Po co to?
– Wiesz, strząsam ostatnie kropelki. Jak zwykle.
– Psia mać! – jęknął Andrzej. – Ja od dziecka wykręcam
Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy
3-cim dołku jeden z nich mówi:
– Nie macie pojęcia co musiałem przejść?, żeby dzisiaj z wami zagrać.
Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
– To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
– I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont
kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali
nie
dali mu spokoju:
– A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecał żonie żeby cię
puściła??
– Nie – odparł czwarty – ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano,
gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik
W odpowiedzi usłyszałem: "Odp.... się, kije są w szafie..."
Tatko rano wybieral sie do pracy. W lazience mamcia go dopadla, gdyz
chcialo jej sie bardzo seksu.
Zaczeli uprawiac milosc w pozycji "na pieska", a wtedy nagle w
drzwiach stanal Jasio.
"Kurde, musze wybrnac z tej niezrecznej sytuacji" – pomyslal tatko.
– A ty, niedobra! Ty... ! – ryknal tatko i zaczal walic mamcie w pupe. –
Nie bedziesz juz Jasia wiecej bila... A masz... !
A Jasio krzyczy:
– Super tatko, super! Zerżnij jeszcze kota, zeby mnie nie drapal!
Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku. Na kartce jest napisane:
"Jeśli chcesz się ze mną kochać pociagnij 2 razy, jeśli nie pociagnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko."
Pewien facet wraca do domu z pracy i znajduję żonę w przedpokoju ze spakowaną walizką.
– Co tu się dzieje? – pyta mężczyzna.
– otóż wyobraź sobie, że odkryłam, iż mogę zarabiać 100 zł na dobę robiąc to samo, co z tobą robię za darmo, więc cię opuszczam.
Mężczyzna rusza do sypialni i po jakimś czasie także wychodzi ze spakowaną walizką. Kobieta, która jeszcze nie opuściła domu, zwraca się do męża
zaskoczona:
– Po co ci ta walizka?
– Idę z tobą. Jestem ciekawy, jak przeżyjesz za 200 zł miesięcznie
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
...serce bije w takt V-acht :)
- Od: 11 cze 2004, 20:25
- Posty: 517
- Skąd: Wawa/Ryki
- Auto: A acht V acht
Na komisariat policji wbiega mężczyzna.
– Aresztujcie mnie, rzuciłem we własną żonę młotkiem!
– I co się stało, zabił ją pan?
– Spudłowałem, ale ona tu zaraz powinna być.
Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
– Słuchaj matka. Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
-Wiem.
-A skąd wiesz?
-Nasz koń się za stodołą powiesił.
Kowalscy przychodzą na imprezę do sąsiada. Na miejscu okazuje się że to sex zbiorowy.
Kowalscy sobie myślą: "a co będziemy gorsi"
Rozbierają się i gaszą światła. Mija 5-10 min i nagle Kowalski zapala światło i krzyczy:
Stać! K***a! Stać!
Trzeba ustalić jakieś zasady! Ja już trzeci raz z rzędu ROBIĘ LODA!
Student rano wstaje i mówi sam do siebie:
– Mam autobus o ósmej pięć, mam autobus o ósmej pięć, mam autobus o ósmej pięć, mam... k*rwa po co się tego uczę na pamięć?
--------------------------------------------------------------------------------
Kowalski po raz kolejny spóźnia się do pracy i zostaje wezwany do szefa na dywanik:
– Byliście w wojsku, Kowalski?
– Byłem szefie.
– I co wam mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
– Dzień dobry, panie majorze...
--------------------------------------------------------------------------------
Na Kubie wybuchło powstanie przeciw Fidelowi Castro. Powstańcy zbliżyli się do jego siedziby prezydenta. Zdesperowany Fidel stanął przed swoim
portretem wiszącym na ścianie i zapytał na głos:
– I co teraz z nami będzie?
– Ano nic – odpowiedział portret. – Mnie zdejmą, a ciebie powieszą.
--------------------------------------------------------------------------------
-Panie majster, która godzina?
-A wiesz Michał, że i ja bym się napił!
--------------------------------------------------------------------------------
W piekle spotykają się Polak, Niemiec i Anglik. Spotykają diabła, który zwraca się do Anglika.
– Skacz w przepaść!
– Nie skoczę.
– Gentelman by skoczył.
I Anglik skoczył.
Diabeł zwraca się do Niemca.
– Skacz w przepaść!
– Nie skoczę.
– Gentelman by skoczył.
– Nie skoczę!
– To rozkaz!
I Niemiec skoczył.
Diabeł zwraca się do Polaka.
– Skacz w przepaść!
– Nie skoczę.
– Gentelman by skoczył.
– Nie skoczę!
– To rozkaz!
– Nie skoczę!– To nie skacz.
I Polak skoczył.
--------------------------------------------------------------------------------
Blondynka stoi w zatłoczonym autobusie. Po chwili podchodzi do siedzącego mężczyzny.
– Czy mógłby mi Pan ustąpić miejsca, jestem w ciąży.
– Oczywiści- odpowiedział podrywając się z miejsca mężczyzna.– Nic nie zauważyłem, od kiedy jest pani w ciąży?
– Od 30 minut ale nogi wciąż się pode mną uginają.
--------------------------------------------------------------------------------
Podczas kontroli skarbowej urzędniczka pyta podatnika:
– Jak pan śmiał wpisać w rubryce "na utrzymaniu" IV RP ?!
Święta zatłoczony pociąg jadący do Karkowa.
Na zatłoczony korytarz wychyla się jakiś mężczyzna i krzyczy:
– Czy jest tu jakiś lekarz?
– Jestem – odpowiada jeden z pasażerów i przeciska się w stronę nawołującego mężczyzny-
A ten pyta:
– Choroba układu pokarmowego na osiem liter.
--------------------------------------------------------------------------------
Kobieta ubiera się po badaniu u ginekologa.
– Mam dla Pani i Pani męża dobrą wiadomość- mówi lekarz
– Dlaczego Pan uważa, że mam męża?– zdenerwowała się kobieta.
– Aha, no to w takim razie mam dla Pani złą wiadomość…
--------------------------------------------------------------------------------
Rosyjski statek podpływa do wybrzeży Afryki.
Marynarz rzuca cumę stojącemu na nabrzeżu murzynowi.
– Dierży linu.
Murzyn nic nie zrozumiał. Rosjanim znów rzuca mu linę, i ponownie krzyczy dierży linu!
Murzyn stoi bez ruchu, a Rosjanin pyta:
– Goworisz po ruski?
Cisza.
– Parlez sous francais?
Cisza.
– Sprechen się Deutsch?
Cisza.
– Do sou sapek English?
– Yes I, do!
– No to dierży linu!
– Aresztujcie mnie, rzuciłem we własną żonę młotkiem!
– I co się stało, zabił ją pan?
– Spudłowałem, ale ona tu zaraz powinna być.
Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
– Słuchaj matka. Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
-Wiem.
-A skąd wiesz?
-Nasz koń się za stodołą powiesił.
Kowalscy przychodzą na imprezę do sąsiada. Na miejscu okazuje się że to sex zbiorowy.
Kowalscy sobie myślą: "a co będziemy gorsi"
Rozbierają się i gaszą światła. Mija 5-10 min i nagle Kowalski zapala światło i krzyczy:
Stać! K***a! Stać!
Trzeba ustalić jakieś zasady! Ja już trzeci raz z rzędu ROBIĘ LODA!
Student rano wstaje i mówi sam do siebie:
– Mam autobus o ósmej pięć, mam autobus o ósmej pięć, mam autobus o ósmej pięć, mam... k*rwa po co się tego uczę na pamięć?
--------------------------------------------------------------------------------
Kowalski po raz kolejny spóźnia się do pracy i zostaje wezwany do szefa na dywanik:
– Byliście w wojsku, Kowalski?
– Byłem szefie.
– I co wam mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
– Dzień dobry, panie majorze...
--------------------------------------------------------------------------------
Na Kubie wybuchło powstanie przeciw Fidelowi Castro. Powstańcy zbliżyli się do jego siedziby prezydenta. Zdesperowany Fidel stanął przed swoim
portretem wiszącym na ścianie i zapytał na głos:
– I co teraz z nami będzie?
– Ano nic – odpowiedział portret. – Mnie zdejmą, a ciebie powieszą.
--------------------------------------------------------------------------------
-Panie majster, która godzina?
-A wiesz Michał, że i ja bym się napił!
--------------------------------------------------------------------------------
W piekle spotykają się Polak, Niemiec i Anglik. Spotykają diabła, który zwraca się do Anglika.
– Skacz w przepaść!
– Nie skoczę.
– Gentelman by skoczył.
I Anglik skoczył.
Diabeł zwraca się do Niemca.
– Skacz w przepaść!
– Nie skoczę.
– Gentelman by skoczył.
– Nie skoczę!
– To rozkaz!
I Niemiec skoczył.
Diabeł zwraca się do Polaka.
– Skacz w przepaść!
– Nie skoczę.
– Gentelman by skoczył.
– Nie skoczę!
– To rozkaz!
– Nie skoczę!– To nie skacz.
I Polak skoczył.
--------------------------------------------------------------------------------
Blondynka stoi w zatłoczonym autobusie. Po chwili podchodzi do siedzącego mężczyzny.
– Czy mógłby mi Pan ustąpić miejsca, jestem w ciąży.
– Oczywiści- odpowiedział podrywając się z miejsca mężczyzna.– Nic nie zauważyłem, od kiedy jest pani w ciąży?
– Od 30 minut ale nogi wciąż się pode mną uginają.
--------------------------------------------------------------------------------
Podczas kontroli skarbowej urzędniczka pyta podatnika:
– Jak pan śmiał wpisać w rubryce "na utrzymaniu" IV RP ?!
Święta zatłoczony pociąg jadący do Karkowa.
Na zatłoczony korytarz wychyla się jakiś mężczyzna i krzyczy:
– Czy jest tu jakiś lekarz?
– Jestem – odpowiada jeden z pasażerów i przeciska się w stronę nawołującego mężczyzny-
A ten pyta:
– Choroba układu pokarmowego na osiem liter.
--------------------------------------------------------------------------------
Kobieta ubiera się po badaniu u ginekologa.
– Mam dla Pani i Pani męża dobrą wiadomość- mówi lekarz
– Dlaczego Pan uważa, że mam męża?– zdenerwowała się kobieta.
– Aha, no to w takim razie mam dla Pani złą wiadomość…
--------------------------------------------------------------------------------
Rosyjski statek podpływa do wybrzeży Afryki.
Marynarz rzuca cumę stojącemu na nabrzeżu murzynowi.
– Dierży linu.
Murzyn nic nie zrozumiał. Rosjanim znów rzuca mu linę, i ponownie krzyczy dierży linu!
Murzyn stoi bez ruchu, a Rosjanin pyta:
– Goworisz po ruski?
Cisza.
– Parlez sous francais?
Cisza.
– Sprechen się Deutsch?
Cisza.
– Do sou sapek English?
– Yes I, do!
– No to dierży linu!
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
...serce bije w takt V-acht :)
- Od: 11 cze 2004, 20:25
- Posty: 517
- Skąd: Wawa/Ryki
- Auto: A acht V acht
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
– Co tez pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
– Prawda, nawet się nigdy nie całowałam – zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w dal.
– Panie doktorze, czy coś nie tak? – pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
– Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic k...a nie chce tego przegapić!
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
– Co tez pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
– Prawda, nawet się nigdy nie całowałam – zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w dal.
– Panie doktorze, czy coś nie tak? – pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
– Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic k...a nie chce tego przegapić!
-
Padre
- Od: 26 sty 2007, 11:14
- Posty: 1442
- Skąd: Pruszków
- Auto: BA KF->NB BP->FE 13B
W szpitalu do sali chorych wpada lekarz i mowi do jednego z pacjentów:
-Mam dla pana dwie wiadomosci, jedna zła a druga dobra, ktorą najpierw szanowny pacjent chce usłyszec
-Oczywiscie zła a pozniej dobrą
-Wiec zła to taka ze musimy panu amputowac obie nogi a dobra to taka ze pacjent obok chce odkupic od pana kapcie

-Mam dla pana dwie wiadomosci, jedna zła a druga dobra, ktorą najpierw szanowny pacjent chce usłyszec
-Oczywiscie zła a pozniej dobrą
-Wiec zła to taka ze musimy panu amputowac obie nogi a dobra to taka ze pacjent obok chce odkupic od pana kapcie



-
Szalotka
....kapcie. rozgniotło mnie to
ze szpitalnych mam taki:
Ordynator robi codzienny przegląd piętra.
Nagle w jednej z sal widzi jak pielęgniarka robi pacjętowi loda.
– Co tutaj się wyrabia do jasnej? to szpital czy burdel?!!!
Na to pacjent:
– ...yyy..mmm no to jest nowy lek na prostatę.
– aaa hmmmm.....rozumiem- powiedział ordynator i poszedł dalej
Dwie sale pózniej widzi pacjęta walącego gruchę.
– Panie co pan tutaj wyrabia?!!!!
– No to jest nowy lek na prostatę.
– Jak to??? a tam dwie sale wcześniej to co?
–...no tam to prywatnie a tutaj z kasy chorych
ze szpitalnych mam taki:
Ordynator robi codzienny przegląd piętra.
Nagle w jednej z sal widzi jak pielęgniarka robi pacjętowi loda.
– Co tutaj się wyrabia do jasnej? to szpital czy burdel?!!!
Na to pacjent:
– ...yyy..mmm no to jest nowy lek na prostatę.
– aaa hmmmm.....rozumiem- powiedział ordynator i poszedł dalej
Dwie sale pózniej widzi pacjęta walącego gruchę.
– Panie co pan tutaj wyrabia?!!!!
– No to jest nowy lek na prostatę.
– Jak to??? a tam dwie sale wcześniej to co?
–...no tam to prywatnie a tutaj z kasy chorych
- Od: 26 paź 2010, 22:38
- Posty: 910
- Skąd: Chełm
- Auto: CX-5 KE '16 34K
AWD AT 2.5 192KM
Św. Piotr ogłosił przetarg na budowę bramy do Niebios. Ma 3 inwestorów Ruska, Niemca i Polaka.
Pyta się Ruska:
za ile wybudujesz mi ta bramę ?
– za 300 tys euro.
dlaczego tak drogo ?
– 100 tys materiał, 100 tys robocizna i 100 tys bym musiał zarobić.
Pyta Niemca :
za ile wybudujesz mi ta bramę ?
– za 600 tys euro.
o [cenzura] dlaczego tak drogo ?
– 200 tys porządny niemiecki materiał, 200 tys porządna niemiecka robota, no i 200 tys muszę zarobić.
W końcu pyta Polaka:
a ty za ile wybudujesz mi ta bramę ?
– za 900 tys euro.
ja pier... za co [cenzura] ?
– 300 tys dla św. Piotra, 300 tys dla mnie, na a za 300 tys Rusek zrobi.

Pyta się Ruska:
za ile wybudujesz mi ta bramę ?
– za 300 tys euro.
dlaczego tak drogo ?
– 100 tys materiał, 100 tys robocizna i 100 tys bym musiał zarobić.
Pyta Niemca :
za ile wybudujesz mi ta bramę ?
– za 600 tys euro.
o [cenzura] dlaczego tak drogo ?
– 200 tys porządny niemiecki materiał, 200 tys porządna niemiecka robota, no i 200 tys muszę zarobić.
W końcu pyta Polaka:
a ty za ile wybudujesz mi ta bramę ?
– za 900 tys euro.
ja pier... za co [cenzura] ?
– 300 tys dla św. Piotra, 300 tys dla mnie, na a za 300 tys Rusek zrobi.
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3369 (90/160)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
W aptece stoi nieśmiały młody chłopak.
Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
– Co, pewnie pierwsza randka?
– Gorzej – odpowiada chłopak – Pierwsza wizyta u mojej dziewczyny.
– Rozumiem – mówi aptekarz – Masz tu kondoma.
Chłopak ucieszony ale mówi.
– Panie, daj pan dwa... Jej mama podobno też fajna du*a.
Po wizycie dziewczyna mówi do chłopaka:
– Gdybym wiedziała, że ty taki niewychowany... że cały wieczór nic nie powiesz, tylko będziesz się gapił w podłogę, nigdy nie zaprosiłabym cię.
– A gdybym ja wiedział, że Twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do Was nie przyszedł.
Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
– Co, pewnie pierwsza randka?
– Gorzej – odpowiada chłopak – Pierwsza wizyta u mojej dziewczyny.
– Rozumiem – mówi aptekarz – Masz tu kondoma.
Chłopak ucieszony ale mówi.
– Panie, daj pan dwa... Jej mama podobno też fajna du*a.
Po wizycie dziewczyna mówi do chłopaka:
– Gdybym wiedziała, że ty taki niewychowany... że cały wieczór nic nie powiesz, tylko będziesz się gapił w podłogę, nigdy nie zaprosiłabym cię.
– A gdybym ja wiedział, że Twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do Was nie przyszedł.
- Od: 17 gru 2007, 21:05
- Posty: 63
– jak się nazywają ząbki murzynka ?
– kiełki bambusa
– kiełki bambusa
Kiedy pinokio dowiedział się ,że jest z drewna?
Kiedy walił konia i się podpalił
Kiedy walił konia i się podpalił

Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości